Udany start Argentyny, Orły nie rozwinęły skrzydeł
12.06.2010, 22:55, IceMan 21 komentarzy
W drugim meczu mundialowej Grupy B, prowadzona przez Diego Armando Maradonę Argentyna zmierzyła się z Nigerią. Faworytem tego starcia byli bezsprzecznie piłkarze z Południowej Ameryki, którzy są wymieniani w gronie pretendentów do tryumfu w całych Mistrzostwach Świata.
Abicielestes postanowili nie bawić się z podopiecznymi Larsa Lagerbacka w podchody i od pierwszej minuty rzucili się do ataku. Na rezultaty takiej taktyki nie trzeba było długo czekać - w 7. minucie meczu przepięknym "szczupakiem" piłkę w siatce umieścił Gabriel Heinze. Argentyńczycy nie zamierzali zadowolić się jednobramkowym prowadzeniem i praktycznie nie opuszczali połowy przeciwników.
Na drodze 2-krotnych mistrzów Globu stawał jednak Vincent Enyeama, który obronił groźne uderzenia Leo Messiego, Gonzalo Higuaina oraz Carlosa Teveza. Afrykański bramkarz był tego popołudnia bez wątpienia najjaśniejszą postacią swojej drużyny.
W drugiej połowie spotkania obraz gry nie uległ zmianie - gracze w błękitno-białych koszulkach utrzymywali się przy piłce, a Nigeryjczycy przeprowadzali od czasu do czasu niebezpieczne kontrataki. Po jednej z takich akcji znakomitym strzałem zewnętrzną częścią stopy popisał się Taiwo, jednak futbolówka o centymetry minęła bramkę strzeżoną przez Romero. W końcówce meczu coraz wyraźniejszą przewagę uzyskiwał zespół <>Orłów, ale dogodnej okazji na wyrównanie nie zdołał wykorzystać były piłkarz Wisły Kraków - Kalu Uche.
Argentyna 1-0 Nigeria
Gabriel Heinze - 7' [1-0]
Argentyna: Sergio Romero - Jonas Gutierrez, Martin Demichelis, Walter Samuel, Gabriel Heinze - Javier Mascherano, Juan Veron (74. Maxi Rodriguez), Angel Di Maria (85. Nicolas Burdisso) - Lionel Messi, Carlos Tevez, Gonzalo Higuain (79. Diego Milito).
Nigeria: Vincent Enyeama - Chidi Odiah, Danny Shittu, Joseph Yobo, Taye Taiwo (75. Kalu Uche) - Chinedu Obasi (60. Peter Odemwingie), Dickson Etuhu, Lukman Haruna, Sani Kaita - Yakubu Aiyegbeni, Victor Obinna (52. Obafemi Martins).
źrodło: Własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Skromna wygrana, mysle ze remis byłby bardziej sprawiedliwy. Ogromne brawa dla bramkarza Nigeri, który niekiedy wyciągał takie strzały Messiego, ze mi kopara opadła.
I tak zagrali słabo.
@piach
Z tą Barceloną - nie zrozum mnie źle, nie chciałem w żaden sposób ciebie urazić, czy coś, tylko po prostu tak to wyglądało z mojej perspektywy.
@shimano
Dałbym sobie uciąć... hmm, rękę, że nie. Argentyna nie będzie błyszczeć, zresztą już nie błyszczała, więc Messi też nie zabłyszczy. Stawiałbym na kogoś z Hiszpanów lub Holendrów. Myślę tu o np. Inieście, Torresie czy Vilii, albo np. Sneijderze.
Gol piękny ale spodziewałem się większej wygranej Argentyny no i Messi słabo zagrał miał 2 czyste szanse na zdobycie gola i nie wykorzystał tego :]
Nie lubie tego Messiego ale to chyba on będzie najlepszym zawodnikiem tej imprezy .
Ten mecz nie byl na tak niskim poziomie . Oglądałem wczesniej Francje to patrząc na nich to wątpie aby wyszli z grupy .
Howareyou@
Gdybyś c zytał moje inne komentarze to byś wiedział, ze jestem kibicem Arsenalu, ale nie ukrywam, że lubię piłkę hiszpańską i sledzę mecze. Igłą jest talentem, ale narazie na tym sie kończy. W La Liga strzelił 27 goli, tylko chyba 7 goli mniej niż Messi w życiowej formie, więc wiem, ze do końca beznadziejny być nie może. Chodzi mi o to, że wiele razy nie potrafi wykorzystać okazji sam na sam i to w głównej mierze spowodowało, ze na koniec sezonu to Barca znów miała Majstra, a nie Real. Powiedziałęm może niepotrzebnie o piłce klubowej, ale to się przekłąda na mistrzostwa. Nie rozumiem czemu Maradonna nie wystawił rzeczywiście Milito, który zdobywać bramki w ważnych meczach potrafi. aby zespół mógł funkcjonować potrzebne jest zgranie drużyny, a tego nie widać O ile jeszcze Tevez rozumie sie z Messim, o tyle Higuain już nie i w dalszych fazach będzie ciężko.
Przy tych kilku okazjach jakie mieli oddali może ze dwa strzały w światło bramki.
Argentyna mnie nie zachwyciła, choć i tak, pomimo wielu gwiazd w składzie byli o o wiele bardziej zgrani niż Francja na przykład. Ale mimo to nie pokazali nic szczególnego. To podniecanie się Messim jest bezpodstawne (choć to był pryszcz w porównaniu do ekstazy jaką przeżywają komentatorzy przy okazji meczów Barcelony). On gra tak jak mu pozwolą na to obrońcy, a Ci wczoraj często bali się go tknąć, choć na szczęście później się to trochę zmieniło. Grał nieźle, ale na jego nieszczęście na bramce Nigerii stał Enyeama, który bronił jak natchniony i naprawiał to, co zepsuli jego obrońcy. Dla mnie wielkim nieporozumieniem jest to, co robi ten mały ćpun z Milito. Powinien dawać mu znacznie więcej szans, na grę, bo jest on piłkarzem kompletnym, rasowym snajperem. Higuainowi do niego jeszcze wiele brakuje, ale broń Bożę, nie neguje jego umiejętności i potencjału, bo ten bezsprzecznie posiada, ale jeszcze musi popracować nad wykończeniem akcji i zachowywaniem zimnej krwi w polu karym.
Co do Nigerii, miała ona dwa oblicza. W pierwszej części spotkania była bardzo nieporadna, lecz później, gdy Argentyna po strzeleniu gola troszkę zwolniła, Nigeryjczycy zaczęli grać odważniej i coraz śmielej atakowali bramkę rywala. Jedyne co mnie u nich wtedy bardzo irytowało to wykonywanie strzałów. Zazwyczaj posyłali piłkę "Panu Bogu w okno", strzelali na oślep, jakby chcieli ją wybić poza końcową linię boiska, a nie skierować do siatki. Przy wielu tych kilku okazjach jakie mieli oddali może ze dwa strzały w światło bramki. Zwłaszcza Kalu Uche zmarnował doskonałą okazję do wyrównania stanu meczu.
Gdyby nie ich nieporadność w tej kwestii mecz mógłby wyglądać zupełnie inaczej.
bramkarz Nigerii był świetny, niesamowicie bronił
chociaż moim zdaniem cała reprezentacja pokazała trochę ładnej gry
a bramka moim zdaniem - genialna ; D
Choć oglądałem tylko 1 połowe meczu(później kumple mnie na siatke zawołali to wyszedłem) to i tak skomętuje...
Bramkarz Nigerii: Swietnie bronił, wiele razy uratował wynik, zasłużył sobie na remis w tym meczu, jednak Argentyna umiała strzelić bramke na wage zwycięstwa...
Ale Argentyna po strzeleniu bramki chyba odpusciła, mniej akcji mi sie wydawało robiła, no ale wygrała, broniła wyniku bo grała znacznie wiecej w obronie po strzeleniu bramki...brawo:)
@piach
Trochę się zgodzę, w pierwszej części masz rację, Maradona to fejl, 0 taktyki, ładnie szczeka - tutaj 100% racji, ale dalej... Nie. Nie jesteś czasem kibicem Barcelony, że tak piszesz o Higuainie? Według mnie to mimo wszystko świetny napastnik, który jeszcze się sporo rozwinie i będzie zdecydowanie pierwszym napastnikiem Realu w następnym sezonie. Prawda, że z Nigerią klasy nie pokazał, i to podniecanie się komentatorów interwencjami bramkarza po jego kiepskich strzałach... No OK, ale Higuain ma akurat wielki talent. "Nie ma napastnika, który potrafi sety wykończyć" - stop! Diego Milito! Nie ma wielu piłkarzy, którzy robią to lepiej, niż ten pan. IMO on się jeszcze rozkręci, jeśli "boski Maradona" będzie mu dawać szanse. No ale racja - Argentyna raczej nie zachwycała w tym meczu, wręcz odwrotnie proporcjonalnie do tego, jak bardzo podniecali się nimi na TVP... Nie, żebym ich bronił, ja im życzę raczej odpadnięcia z grupy, bo według mnie dobry trener i zgrany zespół to podstawa.
Co do innych zespołów:
- Portugalia według mnie daleko nie zajdzie, wypadł im teraz jeszcze Nani...
- Niemcy też nie, choć mają fajny, młody skład, po wyjściu z grupy pewnie dostaną baty.
- Brazylia, Dhunga i jego zbyt europejski jak dla mnie styl gry. Nie ma to jak gra Melo, Gilberto Silvą, Kaką i Elano w środku. Pomyśleć, jak fajnie by wyglądała gra z takimi zawodnikami jak Pato, Ronnaldinho i Diego (tak, wiem, zagrał fatalny sezon i jest bez formy, ale pierwszych 2 powinno jechać)
- Holandia na pewno postrzela sporo goli, tylko obawiam się, że potem wpadną jak z Rosją w 2004 i może być po turnieju
- Hiszpanii też nie lubię, ale wydają się najmocniejsi obecnie. Genetycy z małym wsparciem innych piłkarzy takich klubów jak angielskie drużyny, Real/Valencia mogą na prawdę daleko zajść i choć im nie życzę - możliwe, że zgarną mistrza.
No bramkarz Nigerii bez wątpienia piłkarz meczu mi się wydaje. Sam Szpaku powiedział że długo to on w tej afryce nie pogra:D Podobo jest specjalistą od rzutów karnych. Więc zapraszam go do nas :P
Ogólnie ogladając pierwsze spotkania umieram. Grad goli, że aż głowa boli! Gdyby Mistrzostwa przyznawali za szczekanie to Maradonna mogłby być spokojny o puchar, a tak? Taktyka, a raczej jej brak zadziwiająco prosta - dajcie Massiemu piłke, wygra wam mecz. Problem w tym, że Xaviego Maradonna już niie ma, ani żadnego klasowego, wrrróć sensownego napastnika, który umie sety konczyć. Chyba, ze mówimy o Igle z Realu, ale ten Pan gole to se może strzelać ze średniakami La Liga, a nie na Mistrzostwach. Realowi z Igłą w ataku nawet Mourinho nie pomoże.
Korea obnazyłą słabość Grecji. Jeśli Azjaci mają wiecej wygranych pojedynków główkowych z Grekami to pytań nie mam. Wpakowali 2 gole i to jak ku utrapieniu najczystszy wynik w tym turnieju.
Anglików całych nie widziałem, ale i tak wystarczył mi koniec by stwierdzić, że drużyny z pierwszych grup na mistrzistwach nie mają czego szukac. Mam nadzieję, ze chociaz Holandia, Hiszpania, Brazylia lub Portugalia postrzelają, czyt. zdobędą więcej niż 2 gole w spotkaniu, bo oglądanie tak wielkiego turnieju z obowiązku nie ma sensu. na razie drużyny się rozgrzewają, ale ile można czekać.
Vincent Enyeama dla mnie piłkarz meczu
Nigeria nie odstawała aż tak bardzo mimo wszystko.
to było do przewidzenia;D
Argentyna była mało przekonująca.Nie sprawia wrażenia drużyny poukładanej.Na chwilę obecną to zlepek gwiazd,grających pod super-gwiazdora Messiego.Prawy obrońca-Gutierrez to raczej nieporozumienie.Zbyt wielu piłkarzy zaawansowanych wiekowo.Nie życzę Im źle,ale daleko raczej nie zajdą.Chyba,że w dalszej części turnieju pokażą inne oblicze.
Szacun dla bramakrza Nigerii, bronił jak w transie, gdyby nie on, to było by min. 3-0. A co do Argentyny, to mogą zajść daleko. Po kwalifikacjach do MŚ średnio w nich wierzyłem, ale tym meczem pokazali, że mogą zajść daleko.
Słabiutko mimo zwycięstwa.... Faworyci nie błyszczą . Mam nadzieję że tak samo będzie z Hiszpanią.... ORANJE na mistrza !!! :)
powtórzę to jeszcze raz :)
Nie widzę Argentyny walczącej o Mistrzostwo Świata. Jakoś ich gra mnie nie przekonuje. Pomimo armat jakie mają w ataku, do końca nie potrafią je wykorzystać. Taktyka Maradony jest jedna, podajcie piłkę do Messiego, a on sobie jakoś poradzi. Tak na dobrą sprawę, zagrożenie pod bramką Nigerii stwarzał tylko Messi (wiem, że Higuain miał 3 okazje). Generalnie tak grająca Argentyna nie ma szans w pojedynku z mocniejszym rywalem.
Szkoda mi trochę Nigerii, ale myślę że zawodnicy z Afryki powinni awansować, choć groźni będą Koreańczycy. Fajnie pokazał się bramkarz Nigerii, trzeba przyznać, że gdyby nie on wynik mógł być bardziej okazały.