Unai Emery po meczu z Blackpoolem

06.01.2019, 11:45, Patryk Bielski 16 komentarzy

Szkoleniowiec Kanonierów wziął udział w konferencji prasowej po wczorajszym meczu z Blackpoolem w ramach trzeciej rundy Pucharu Anglii, w którym jego zespół zwyciężył 3-0. Oto, co miał do powiedzenia Hiszpan:

Czy trudniej było przygotować się do meczu po incydencie, jaki miał miejsce przed hotelem drużyny...
Dobry wieczór. Dla nas nie miało to żadnego znaczenia. Słyszeliśmy o problemach związanych z ich kibicami i samym klubem, ale my darzymy ich szacunkiem. Przygotowywaliśmy się do tego meczu, jak do każdego innego. To było dobre 90 minut gry, w której rywalizowały oba zespoły.

Czy był zmartwiony, kiedy dowiedział się o wspomnianym zdarzeniu...
Nie mogę powiedzieć zbyt wiele o tej sytuacji. Szanuję ich klub i kibiców, i chciałbym znaleźć dla nich jakieś rozwiązanie tego problemu.

O tym, co wyniósł ze swojego pierwszego spotkania w Pucharze Anglii...
Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego występu piłkarzy i pracy, jaką wykonali. Po pierwsze, dobrze dostosowaliśmy się do panujących tu warunków i atmosfery. Zawodnicy ciężko pracowali i byli skoncentrowani przez 90 minut. Przez cały czas staraliśmy się narzucić nasze tempo gry, krok po kroku realizując zamierzone cele. Bardzo ważne jest, byśmy podchodzili z respektem do swoich rywali i ich taktyki: długich piłek, fizycznej gry. Tak też było w tym meczu i dziś jestem zadowolony z każdego piłkarza.

O postępach Joe'a Willocka...
Potrzebujemy każdego gracza, który wykazuje odpowiednie zaangażowanie. Kiedy zespół tego potrzebuje, oni mogą wydatnie pomóc nam w osiąganiu dobrych wyników. Taka sytuacja miała miejsce dziś. Pierwsze jedenastka składała się z doświadczonych zawodników, których wspomagali młodzi jak Willock, Eddie Nketiah, a także Ainsley. Sądzę, że to dobra mieszanka. Najważniejsze, obok pasji, są ciężka praca i koncentracja. Jestem bardzo zadowolony z Willocka, a także Eddiego. Eddie miał trzy dobre okazje do zdobycia gola, ale istotne jest to, że potrafił je wykreować. Willock wpisał się na listę strzelców, co może cieszyć zarówno jego jak i nas.

O Koscielnym...
Tak, to kontuzja pleców. Mam nadzieję, że nie jest zbyt poważna. Teraz czeka go tydzień odpoczynku i pracy z myślą o kolejnym meczu z West Hamem. Mam nadzieję, że będzie mógł grać w następnych spotkaniach. Przed pojedynkiem z Blackpoolem poczuł ból w plecach i uznaliśmy, że lepiej będzie, jeśli nie wyjdzie na murawę. Biorąc pod uwagę nasze problemy kadrowe w defensywie, nie wszyscy mogli grać na swoich nominalnych pozycjach. Dzisiaj był to Lichtsteiner, który wykazał się dużym zaangażowaniem i koncentracją i wraz z Sokratisem pomógł nam odnieść dobry rezultat.

Czy Denis Suarez jest bliski dołączenia do Arsenalu...
Nie wiem.

Czy Suarez jest piłkarzem, którego widziałby w swoim zespole...
Klub wciąż pracuje nad transferami piłkarzy, którzy mogliby wzmocnić nasz zespół i pomóc w najbliższych czterech miesiącach. To nie jest łatwe. Jeśli zdecydujemy się na transfer środkowego obrońcy, musimy to dwa razy przemyśleć, ponieważ mamy również Mawropanosa, który wraca do kadry po kontuzji. Jeśli mamy sposobność zakontraktowania ważnych piłkarzy, robimy to. Idąc dalej, być może przyda nam się jakiś piłkarz na lewe czy prawe skrzydło. Kupimy jednak tylko tych, którzy mają odpowiednią jakość.

Czy Suarez jest skrzydłowym czy gra bardziej w środku...
Kiedy byłem w Sevilli, występował jako lewo i prawoskrzydłowy.

O sytuacji Aarona Ramseya...
Dla mnie najistotniejszą rzeczą jest jego zaangażowanie i to, co pokazuje na murawie. Jestem dumny z każdego piłkarza, z tego jak grali i pracowali. Cieszy mnie to, jak dostosowali się do dzisiejszych okoliczności.

Czy ma jakieś nowe wieści dotyczące Ramseya...
Myślę o każdym kolejnym meczu. Dziś mogę powiedzieć wam, każdemu kibicowi, że to dopiero początek tych rozgrywek. Doświadczenie i mentalność jakie przejawiają piłkarze to powód dumy. Co mogę powiedzieć o sytuacji Aarona? Nic o tym nie wiem.