Użądlić Pszczoły: Arsenal vs Brentford

Użądlić Pszczoły: Arsenal vs Brentford 07.03.2024, 11:09, Dominik Kwacz 1511 komentarzy

Kolejny weekend, kolejny pogrom. Tak można podsumować ostatnie poczynania Kanonierów w Premier League. Czy w domu, czy na wyjeździe, podopieczni Mikela Artety biją rekordy w doprowadzaniu kibiców rywali do przedwczesnego opuszczania stadionów. W najbliższą sobotę przekonamy się, czy fani Brentford równie szybko stracą cierpliwość, to z ich ulubieńcami bowiem Arsenal zmierzy się w najbliższym meczu na Emirates.

Jeszcze do niedawna Pszczoły były bardzo niewygodnym rywalem, który potrafił regularnie punktować nawet na najtrudniejszym terenie. W ubiegłym sezonie przekonali się o tym m.in. zdobywcy potrójnej korony – The Citizens, którzy dwukrotnie polegli w starciu z Bees. Klub z zachodniej strony stolicy szybko zyskał sobie wielu nowych fanów, dla których Brentford stał się drugim ulubionym klubem do śledzenia. Problemy zaczęły się jeszcze pod koniec ubiegłego sezonu, kiedy lider Pszczół, Ivan Toney, został zawieszony na 9 miesięcy za naruszenie zasad dotyczących zakładów bukmacherskich. Pod jego nieobecność obowiązki lidera przejął Bryan Mbuemo, który regularnie znajdował drogę do bramki, aż do początku grudnia, kiedy wypadł z gry na trzy miesiące z powodu kontuzji. Do gry niedawno powrócił Toney, jednak nie ulega wątpliwości, że ekipa z Gtech Community Stadium najgroźniejsza jest, gdy na boisku znajdą się obaj wymienieni gracze.

Drużyna Thomasa Franka ma problem z utrzymywaniem korzystnych wyników do ostatniego gwizdka, jak choćby w ostatnim meczu z Chelsea, kiedy prowadziła 2:1, by ostatecznie zremisować przed własną publicznością 2:2. Łącznie stracili 28 punktów z pozycji drużyny prowadzącej, najwięcej w całej lidze. Tym samym, zamiast patrzeć w stronę pozycji dających grę w europejskich pucharach, The Bees muszą obracać się za siebie, bo od strefy spadkowej dzieli ich obecnie jedynie sześć oczek.

Arsenal nie zwalnia. Siedem kolejnych zwycięstw to wyrównanie najlepszej serii z poprzedniego sezonu. Jednak nie same zwycięstwa, a sposób ich osiągania imponuje. Podobnie jak w najlepszym okresie przed rokiem, Kanonierzy dominują rywali od pierwszych sekund, narzucają swoje warunki, raz po raz dochodząc do groźnych sytuacji. Bramki padają po stałych fragmentach, szybkich kontratakach, strzałach z dystansu, koronkowym ataku pozycyjnym, klepkach w polu karnym. Arteta uciszył zarzuty o brak dziewiątki z prawdziwego zdarzenia, ciężko bowiem mówić, że ofensywie strzelającej 31 bramek w siedmiu spotkaniach czegoś brakuje. Defensywa również błyszczy, co cieszy tym bardziej, że jedną ze wschodzących gwiazd tej formacji jest Jakub Kiwior, który kolejny raz zanotował asystę i stawia pod znakiem zapytania pozycję Zinchenki i Tomiyasu.

Sytuacja kadrowa wygląda następująco:

sklad

W poprzednim spotkaniu do gry powrócił Thomas Partey, jest więc szansa, że dostanie kolejne minuty w sobotę. Martinelli schodził z boiska ze wsparciem klubowych lekarzy, jednak Arteta zapewnił, że to jedynie rozcięcie. Bukayo Saka również został zmieniony z Sheffield, jednak w jego wypadku było to spowodowane nie kontuzją, tylko chorobą. Oczywiście nie zagra też David Raya, który nie może wystąpić przeciwko swojemu macierzystemu klubowi.

Choć niewątpliwie Brentford jest rywalem trudniejszym niż Sheffield, to Arsenal wciąż jest zdecydowanym faworytem. Kanonierzy wygrali siedem z ostatnich dziesięciu bezpośrednich pojedynków (2R, 1P), dodatkowo są w rekordowej formie. Dzień później odbędzie się kluczowe w kontekście walki o mistrzostwo starcie Manchesteru City z Liverpoolem, które może sprawić, że powrócimy na fotel lidera. Czy będzie to kolejny ,, Nice kick about with the boys” ?

Rozgrywki: Premier League
Miejsce: Emirates Stadium , Londyn
Data: Sobota, 9 marca, godzina 18:30 czasu polskiego
Sędzia: Robert Jones
Transmisja: 18:30 w Viaplay

BrentfordPremier LeagueThomas Frank autor: Dominik Kwacz źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
damianARSENAL komentarzy: 886010.03.2024, 12:51

Najlepszy dzisiaj remis, ale jeśli miałbym wybierać między klubami to dzisiaj jestem całym sercem za tymi patafianami z lfc.pl

jumanji komentarzy: 114010.03.2024, 12:51

Ja przypomnę tylko, że Raya mógł stracić bardzo podobnego gola w meczu chyba z Man City, tam chyba Alvarez prawie, że wpakował piłkę do bramki, ostatecznie była "tylko boczna siatka" także wieszanie psów na Aaronie jest niestosowne. W drugiej połowie dwa razy Ramsdale uratował Arsenal. Wydaje mi się nawet, że gdyby Raya stał przy słupkach w tym meczu to przy strzale Toney nie miałby szans i padłaby bramka. Druga sytuacja przy linii też pięknie na refleksie wyskoczył i wybił piłkę nad poprzeczkę. Tego też nie wiem, czy Raya by wybronił, ze względu na swój wzrost. Nie żebym jakoś strasznie bronił Anglika, bo uważam, że faktycznie zbyt często mu się zdarza tracić koncentrację podczas meczów. Chyba faktycznie pod tym względem Raya wygląda lepiej, ponad to ufam Artecie i uważam, że nie bez przyczyny to Hiszpan jest naszym podstawowym bramkarzem. Bardzo chciałbym jednak, żeby Aaron z nami został na dużej co pewnie się nie wydarzy, bo po prostu jest zbyt dobry i ambitny by siedzieć na ławce. Życzę mu zresztą jak najlepiej bo na to zasługuje.

damianARSENAL komentarzy: 886010.03.2024, 12:50

@sleyoo: a może Raya przy strzale Toneya nie wyszedłby tak wysoko z bramki i nie byłoby w ogóle takiej sytuacji? Gdybać możemy.

Damper komentarzy: 317110.03.2024, 12:49

@sleyoo napisał: "Raya przy strzale Toneya by tego nie wyciągnął jest za niski i stał by dalej od bramki."

Nie możesz wiedzieć jak tę sytuację antycypowałby Raya- w jak sposób byłby ustawiony i jakby się zachował. Takie pisanie, że Raya by to wpuścił nie jest niczym innym niż bujaniem w obłokach.

miki9971 komentarzy: 6984 newsów: 210.03.2024, 12:43

@sleyoo napisał: "Ramsdale zrobił wielbłąda ale potem uratował mam dupę.
Raya przy strzale Toneya by tego nie wyciągnął jest za niski i stał by dalej od bramki."


Mówisz o tym strzale Toneya? Gdzie Ramsdale się źle ustawił i sam sobie zgotował ten los? czy o innej sytuacji?

sleyoo komentarzy: 49310.03.2024, 12:40

Ramsdale zrobił wielbłąda ale potem uratował mam dupę.
Raya przy strzale Toneya by tego nie wyciągnął jest za niski i stał by dalej od bramki.

arsenalfreak komentarzy: 26910.03.2024, 12:14

Świetny mecz zagraliśmy wczoraj, zwłaszcza Martin, który już nie jest lalusiem odstawiającm noge/głowę przy rosłych Murzynach. Nie ukrywam że bałem się remisu. Sędzia główny nam pomógł bo ostatni kwadrans powinniśmy grac w 9tke (odkopanie piłki Gabriela i symulacja Kaia to były przecież murowane kartki), za to ten od Varu kryminał. Ramsdale tragedia jako zawodowy piłkarz, tłumaczenie gola i takich bezmyslnych wyjść jak to przy strzale Toneya z dystansu tym że jest bez formy meczowej to dziecinada, sprzedać i zapomnieć póki cokolwiek warty bo to chodzące nieszczęście i nerwica. A porównywanie go do Hiszpana ktory we wszystkich kluczowych statystykach go wręcz miażdży swiadczy tylko o naiwności jego fanów. Dziś tylko remis przedłuża nam realnie szanse na tytuł bo nawet najlepszy Arsenal nie wygra na Etihad, za to remis, bez niefajnych zabaw z varem, możemy tam wycisnąć.

sleyoo komentarzy: 49310.03.2024, 12:11

Macie tam jakiś link do podglądu na boisko Arsenalu?
Chciałem sprawdzić czy zawodnicy brentford jeszcze się turlają po murawie.

dan komentarzy: 74610.03.2024, 12:09

@Oldgunner3: z Chelsea gramy u siebie .

Piotrek95 komentarzy: 976210.03.2024, 12:05

@bizooon napisał: "Większość z na watpiła czy któryś w ogóle z wynikiem powyżej 5 w Kanadyjce skonczy"

Dokładnie, chociaż niektórzy wierzyli.

Since the Brentford game in November, Kai Havertz has scored seven Premier League goals, second only to Bukayo Saka, who has two penalties in his nine. He has done that in just 1067 minutes (most of which weren't as the centre forward) and off just 27 shots.

Następnym razem po prostu zaufajcie Artecie.

A pamiętam te komentarze, ktokolwiek bronił Havertza że chory psychicznie, że nie ma mózgu, że ślepy. Oj szybko, większość k.com została wyjaśniona. Żeby nie było, sam też zwątpiłem w niego no ale teraz Havertz dużo daje tej drużynie.

Szogun komentarzy: 29981 newsów: 310.03.2024, 12:04

Sędzia wczoraj był tragiczny a co do drugiej kartki dla Niemca który robi teraz dla Nas ogrom roboty. Szuka wolnych przestrzeni,wykłada piłkę, przyspiesza grę, pokazuje się, współpracuje z każdym, widać w nim sporą inteligencję boiskowa, wyciąga obrońców więc gra bdb a w tej sytuacji jeśli wcześniej został ukarany żółtą kartką większość sędziów daje ostrzeżenie a nie wyrzuca z boiska. Szczególnie w tak kontaktowym meczu.

Oldgunner3 komentarzy: 1026810.03.2024, 12:00

Jak dla mnie obojętnie jaki dziś wynik.Oczywiście MC wydaje się być groźniejszym rywalem i raczej są głównym faworytem do mistrzostwa.Najważniejsze będą nasze mecze - trudne mecze - wyjazdy na OT,SB,Tottenham czy w końcu Etihad.Do tego u siebie Villa.Krótko mówiąc żeby zdobyć tytuł musimy zagrać najlepszy sezon od 2004 roku i w dodatku dokonać czegoś spektakularnego np.zwycięstwo na Etihad czyli coś na wzór naszej rywalizacji z manu sprzed 20 lat gdy wygrywając na OT praktycznie zapewnialiśmy sobie scudetto di calcio.

Rynkos7 komentarzy: 757710.03.2024, 11:55

@Be4Again napisał: "Ja uważam, że wygrana City byłaby najlepsza. Dlaczego? Nam nie służy „liderowanie” w tabeli. Mając City przed soba kwestia mistrzostwa (prawdopodobnie) rozegra się na Etihad. Jak wygrywać mistrzostwo to właśnie w taki sposób, że bezpośrednim rywalom oddać max 1pkt w sezonie. Tak żeby nikt nie miał wątpliwości kto był lepszy. 6pkt z City i 4pkt z LFC, wynik godny mistrza."

Zgadzam się z @Marzag
To chyba najgłupsza argumentacja jaka mogła paść w kontekście dzisiejszego meczu xD

praptak komentarzy: 905310.03.2024, 11:50

Pszczoły to był nie miód na serce tylko kłody pod nogi. Ile oni czasu nakradli, sędzia też w sumie nie wiem czy bardziej nie radził sobie w tym meczu czy bardziej pchał się na afisz.

Jorginho te prostopadłe ma kosmiczne. Czasami rozgrywamy stosując 97, a czasem to nawet 88! podań i nie od razu coś z tego wynika, gdzie Jorg raz dzióbnie a galoty całej obrony nagle zasłużenie zdobywają brąz.

Ramsdale niepotrzebne ryzyko, jeszcze żeby to była groźna akcja sklejona przez Pszczoły, ale Raya nawet przy 4 - 5 bramkach przewagi nie był tak rozbisurmaniony.
Może to przez odwodnienie bo żłopał coś przez całą drogę do szatni i wrócił odmieniony, albo po prostu bycie #2 na trzeźwo jest nie do zniesienia dlatego w drugiej wydawał się bardziej wyluzowany.
Głupi błąd, jednak na szczęście dwiema interwencjami częściowo odkupił winy a przepustkę do czyśćca załatwił mu Kai.

Havertz był pracuś i to skuteczny w wielu aspektach gry a na dodatek dał nam zwycięską bramkę. W pierwszej połowie parę razy krzywo fiknął, potem mało rozsądne nurkowanie (z żółtkiem) ale nawet pomijając kluczowego gola, większość jego wkładu na duży plus. Coraz częściej rozgrywa spotkania którymi buduje zaufanie kibiców.

Partey trochę jak w tej anegdotce że przychodzi facet do baru zamawia browar a właściciel na to - panie ale to warzywniak. Wbija z ławki drugi raz i nie wie co się dzieje a piłka znowu stawia opór, pierwsze podanie do Saki było takie że sam Anglik zaczął zastanawiać się gdzie jest naprawdę a na pewno nie stał tam gdzie Thomas mu wierzgnął. Po takiej przerwie chyba jednak potrzebuje trochę więcej czasu, bo raczej nie zapomniał jak robić to co w zeszłym sezonie czyli być topowym pomocnikiem.

Trudny, rwany mecz ale wszyscy dali radę, Kiwior oprócz jednego większego baboka widać że coraz bardziej pewny siebie, dobrze w obronie i nawet w ofensywie zrobił parę groźnych min. Gabriel imo imponująco, najważniejsze obowiązki ogarnął + gdyby nie przydupas bramkarza na linii to miałby kolejną bramkę bo wyskoczył tam jak CR 7 albo jakiś wyżeł, ten nasz tygrys. Dobrze mieć w defensywie kogoś charakternego kto jednocześnie nie zbiera czerwieni, Toney zachował ciągłość tętnic mimo że Gabryś rzucił mu się na kark jak na dużego ssaka kopytnego.

Arteta z michą od ucha do ucha, rzucający piąchami w powietrze, robiący przytulasy z zawodnikami i targający łeb psotnemu Aaronowi to był wczoraj mega widok. Dla mnie symbolem tego spotkania jest Saka, który pod linią do ostatniego gwizdka blokował rywala i nie oddał piłki. Właśnie taki musi być Arsenal w każdym aspekcie naszej gry do końca sezonu a wtedy mistrzostwo zgłosi się samo.

bizooon komentarzy: 744210.03.2024, 11:49

@Mastec30 napisał: "Wyrównany wyścig. W pozytywnym sensie oczywiście."
Większość z na watpiła czy któryś w ogóle z wynikiem powyżej 5 w Kanadyjce skonczy

MarkOvermars komentarzy: 939910.03.2024, 11:48

Decydujące mecze w tym sezonie to wyjazdy do Manchesteru. City wiadomo dlaczego ale z United tak samo bo nie potrafimy grać na Old trafford

Marzag komentarzy: 42474 newsów: 110.03.2024, 11:46

@Be4Again napisał: "Nam nie służy „liderowanie” w tabeli."
Absurdalna opinia, brzmi jak byś sugerował że Arsenal w zeszłym sezonie nie wygrał przez to że był przez większość czasu liderem a nie przez to że wypadło w kluczowym momencie sezonu kilku kluczowych piłkarzy. To jak wiara w czary szamańskie.

Damper komentarzy: 317110.03.2024, 11:40

@Be4Again napisał: "Mając City przed soba kwestia mistrzostwa (prawdopodobnie) rozegra się na Etihad. Jak wygrywać mistrzostwo to właśnie w taki sposób, że bezpośrednim rywalom oddać max 1pkt w sezonie. Tak żeby nikt nie miał wątpliwości kto był lepszy. 6pkt z City i 4pkt z LFC, wynik godny mistrza."

OK, tyle, że do końca sezonu pozostało jeszcze 10 kolejek i tutaj nie tylko mecz z City rozstrzygnie mistrzostwo. Należy sobie zadać pytanie czy w ostatniej części sezonu bardziej prawdopodobne jest tracenie punktów przez City czy przez Liverpool. Wg mnie przez Liverpool, który nie dość, że ma trudniejszy kalendarz, to po prostu gra słabiej. Należy pamiętać, że nas jeszcze czekają chociażby wyjazdy na WHL czy Old Trafford. Dla Arsenalu idealnym scenariuszem jest zgubienie dzisiaj punktów przez City i zwycięstwo na Etihad. Wtedy zachowujemy jakiś margines błędu w reszcie spotkań.

Be4Again komentarzy: 396010.03.2024, 11:11

@FlameDood: Też tak uważam. Ostatnio za łatwo szło i taki brudny/szarpany mecz przed rewanżem z Porto jest niesamowicie wartościowy. Z Porto będzie podobnie. Bramka będzie zamurowana, będą kraść sekundy od pierwszego gwizdka, będą prowokować, faulować i grać na nerwach naszym. Nasi mieli przedsmak tego co ich czeka w rewanżu w CL. Jeden błąd, jedna kontra i może być po meczu. Szybko strzelona bramka to priorytet. Wtedy taktyka Porto będzie musiała się zmienić, a my dalej będziemy grać tak samo chcąc iść za ciosem.

Be4Again komentarzy: 396010.03.2024, 11:05

Ja uważam, że wygrana City byłaby najlepsza. Dlaczego? Nam nie służy „liderowanie” w tabeli. Mając City przed soba kwestia mistrzostwa (prawdopodobnie) rozegra się na Etihad. Jak wygrywać mistrzostwo to właśnie w taki sposób, że bezpośrednim rywalom oddać max 1pkt w sezonie. Tak żeby nikt nie miał wątpliwości kto był lepszy. 6pkt z City i 4pkt z LFC, wynik godny mistrza.

Wiadomo, to scenariusz idealny ;)

miki9971 komentarzy: 6984 newsów: 210.03.2024, 11:03

@new_star napisał: "To co, dziś live traci punkty i mamy wszystko w swoich rękach?"

Najlepiej to chyba remis.

new_star komentarzy: 6854 newsów: 910.03.2024, 10:51

To co, dziś live traci punkty i mamy wszystko w swoich rękach?

FlameDood komentarzy: 180410.03.2024, 10:51

Może głupio to zabrzmi ale uważam, że taki mecz jak ten wczorajszy był nam potrzebny przed rewanżem z Porto. Ostatnie nasze mecze oprócz właśnie tego wspomnianego z Porto to były mecze do jednej bramki (WHU, Burnley, Newcastle, SU), w których nasza obrona nie miała nic do roboty. Nie było żadnej presji u naszych zawodników, wręcz był luz. Dawno już nie było meczu w którym graliśmy pod dużą presją i mieliśmy zagrożenie ze strony przeciwników. Ten mecz bardzo dobrze nam zrobi i nawet w przypadku pojawienia się trudów w meczu z Porto, czy to np. straty bramki jako pierwsi czy to, że piłka nie będzie chciała przez długi czas wpaść do bramki to myślę, że damy radę po tym meczu z Brentfordem. Oczywiście mam nadzieję, że wejdziemy w ten mecz z buta tak jak w poprzednich, szybka bramka dla nas i potem pójdzie już z górki.

Moczyknur komentarzy: 195310.03.2024, 10:45

Z mojego punktu widzenia wolę wygraną Live z dwóch powodów. Po pierwsze, Live jeszcze zgubi punkty, patrząc jak przepychają mecze w ostatnim okresie. PO drugie, lepiej jest gonić niż uciekać, a ja wolałbym gonić Live niż City. Poza tym Live będąc liderem ściągnęło by presję z naszych. Tak myślę.

polishbrigadesx komentarzy: 1035810.03.2024, 10:45

Wyczuwam zwycięstwo Obywateli dzisiaj Live spora liczba kontuzjowanych graczy i City wydaje się być mocniejsze jeśli chodzi o ławkę.

Piotrek95 komentarzy: 976210.03.2024, 10:28

Z mojego kibicowskiego punktu widzenia to wolę wygranaą City bo później wszystko będzie w naszych rękach a na pewno są do ogrania na Etihad biorąc pod uwagę że nam się lepiej gra nawet na wyjazdach niż u siebie. Do tego z dwojga złego to już wolałbym tytuł City niż Liverpoolu.

Ale z drugiej strony Live widać że wyciąga 200% z tych meczów, a City wyglada na jeszcze lekko uśpione.I raczej duża szansa że Liverpool w końcu zacznie się potykać a z kolei City zwiększy tempo, jak zawsze w kwietniu

Ryszard_Bocian komentarzy: 52610.03.2024, 10:28

"W internecie krąży nowy pomysł na randkowanie jednej z dziennikarek. Podchwytuje go i praktykuje coraz więcej kobiet. Nowa randkowa zasada sprowadza się do tego, by pójść z mężczyzną do łóżka dopiero, gdy ten wyda na nią równowartość ośmiu tysięcy złotych"
Co o tym myślicie :p? Trochę straszne...

Gunner27 komentarzy: 55710.03.2024, 10:25

@Lamoreaux: Remis Liverpoolu z City to najbezpieczniejszy dla nas wynik. Lepiej mieć ich za sobą niż przed sobą

Ryszard_Bocian komentarzy: 52610.03.2024, 10:23

@Lamoreaux: W sumie nie wiadomo jak poradzą sobie i City i Live w następnych kolejkach... Najpewniejszy dobry wynik dla nas to jednak będzie ich remis :)

Mastec30 komentarzy: 736410.03.2024, 10:18

Kto by w ogóle pomyślał przed sezonem, że Rice i Havertz będą rywalizować między sobą kto ma więcej w kanadyjce. Wyrównany wyścig. W pozytywnym sensie oczywiście.

GreKa komentarzy: 377410.03.2024, 10:15

https://twitter.com/nocontextfooty/status/1766485381917057093?t=-PAXCvmHoZ6vY4ei6t7wDQ&s=08

Piotrek95 komentarzy: 976210.03.2024, 10:11

Arsenal are very lucky still to have 11!

Havertz, who has already been booked, throws himself to the ground in the box but isn't shown a second yellow

Jak mały to jest klub że po tym gdy wybijali piłkę na pałe jakąś rekordową ilość razy w lidze piszą i strzeleniu podarowanego gola piszą taki tweet.

Rozłożyli nogi i oddali za darmo bramki Liverpoolowi a teraz takie coś.

bizooon komentarzy: 744210.03.2024, 09:52

@damianARSENAL napisał: "Brentford na oficjalnym klubowym tiktoku wstawili nura Havertza i przerażoną emotikone."
Też płaczemy na nieprzychylne decyzje sędziowskie, a nie protestujemy jak się upiecze. To normalne. Lpool i my mamy podobnie prze*****e u sędziów, bo ci są za Manchesterami i Newcastel (hmm ciekawe dlaczego;) . Maja prawo się złościć że nie udało się punktu zdobyć

The088 komentarzy: 62410.03.2024, 09:50

Trafiłem jeszcze na ciekawą statystykę wrzuconą przez usera z lfc.pl. Jeżeli ktoś to wcześniej wrzucał, to sorry za double.

'Arsenal wygrał pierwsze 8 spotkań w 2024 roku, tylko trójce zespołów w całej historii PL udało się wygrać 8 pierwszych spotkań w roku kalendarzowym:

MU 2009
Liverpool 2020
City 2021

Każdy z tych zespołów został w tych sezonach mistrzem Anglii.'

Dobrze byłoby nie wyłamywać się z tej grupy. Może rzeczywiście to będzie w końcu ten sezon?

The088 komentarzy: 62410.03.2024, 09:41

@Lamoreaux:
Wiadomo, najlepiej remis. Przy takim wyniku, jak wygramy wszystko do końca, to najpewniej mamy mistrzostwo, nawet gdyby Liverpool po meczu z City miał już nie stracić żadnych punktów - bilans bramkowy na naszą korzyść by zadecydował. Odkładając jednak na bok utopijne wizje, bo LFC ma jeszcze ciężkie wyjazdy (tak jak my) i na pewno straci(my) gdzieś punkty, to lepiej żeby oni ewentualnie dziś wygrali. Założyłem się z fryzjerem o ten mecz - jak Liverpool wygra, to mam następne strzyżenie za darmo, jak wygra City - płacę podwójnie, a w przypadku remisu - zakład jest anulowany, więc będą dziś ogromne emocje podczas oglądania. Bez względu jednak na wynik, dla nas kluczowe będą dwa najbliższe mecze - pokonanie Porto i awans do ćwierćfinału LM zbuduje chłopaków mentalnie i należałoby wreszcie nie przegrać z City na Etihad. Generalnie, każdy kolejny mecz do końca sezonu powinien być przez nas traktowany jak finał.

Olczyck komentarzy: 119410.03.2024, 09:35

@Lamoreaux: o nas można powiedzieć to samo xD

Mastec30 komentarzy: 736410.03.2024, 09:33

@Presti: przy zwycięstwie City też wszystko będzie zależało od nas

enrique komentarzy: 2017810.03.2024, 09:29

A ja dzisiaj liczę na jakieś ekscesy i odebranie 10 punktów obu drużynom.

xD

Presti komentarzy: 43310.03.2024, 09:29

@Lamoreaux: remis i tylko remis. Wtedy wszystko zależy od naszych chłopaków a nie od tego czy live będzie miało gorszy dzień po drodze.

jumanji komentarzy: 114010.03.2024, 09:24

@Lamoreaux: Ja jestem za remisem. ;)

Lamoreaux komentarzy: 360210.03.2024, 09:05

Liverpool? City? czy remis? za jaki wynik dzisiaj trzymacie kciuki?

Ja chyba delikatnie skłaniam się ku LFC.
Oni jeszcze będą mieli okazję zgubić punkty - wyjazdy na Villa Park, Old Trafford, Goodison czy nawet na Craven Cottage i WHU na wyjezdzie. W mojej opinii te wyjazdy są niezwykle trudne i z zespołami, ktore będa mocno walczyć o coś - United, Villa o top4, Everton o spadek.
Do tego jeszcze niewygodny tottenham do nich przyjedzie.

City oprocz wyjazdu do kurnika i nas u siebie ma w miarę rywali do przejścia.

Terminarz LFC o wiele trudniejszy od City, dlatego niech opatrznośc im dzisiaj sprzyja.

Mastec30 komentarzy: 736410.03.2024, 09:05

Brakuje teraz, żeby Gabriel wrzucił znowu tego twita że sobie pokopali z chłopakami. To by poddymilo

Mastec30 komentarzy: 736410.03.2024, 09:04

@damianARSENAL: zwłaszcza, że 1 karny był przed tą symulka. Cała narracje układają, że Havertza nie powinno być na boisku i nie strzeliliby zwycięskiego gola tylko że Arsenal po tym karnym na Trossardzie i tak by pewnie prowadził 2-1

bobslej22 komentarzy: 858510.03.2024, 09:03

Ze srokami*

bobslej22 komentarzy: 858510.03.2024, 09:02

@damianARSENAL: a tam. Zawsze będą szczekać. Jakbyśmy wygrali mistrzostwo to pewnie ci z Liverpoolu czy Citi będą przytaczać takie momenty ale już wałów takich jak ze środkami czy innych już nie. Walić to . Jedziemy dalej!

damianARSENAL komentarzy: 886010.03.2024, 08:56

Brentford na oficjalnym klubowym tiktoku wstawili nura Havertza i przerażoną emotikone.

Ciekawe czy wstawią niepodyktowane rzuty karne dla nas.

Czeczenia komentarzy: 1259610.03.2024, 08:27

Ramsdale popełnił katastrofalny błąd, ale w drugiej połowie utrzymał nas przy życiu.

Za to Havertz nas uratował, a być może nawet sezon. W pierwszej połowie komicznie zepsuł sytuację sam na sam, niezależnie od tego czy był tam ostatecznie spalony, czy nie. Mignęło mi gdzieś, że bodajże zaliczył osiem strat. Cóż, piłkarz momentów, ale uczciwie trzeba przyznać, że teraz to jest pewniak u Artety i ma to ręce i nogi.

inwilshereitrust komentarzy: 59510.03.2024, 07:11

@sWinny: ogólnie widać było różnicę miedzy bramkarzami, Raya jest doskonale ustawiony do grania piłką i jest to dla niego naturalne, Ramsdale niestety wygladał jakby wiecznie nie był pewien gdzie ma być w danym momencie

Furgunn komentarzy: 1034810.03.2024, 07:08

Dziś remis :D

Orgazmiusz komentarzy: 2310.03.2024, 03:49

@sebastix11:
Ja mam i nie gram. Kupiłem po pijaku bo chciałem pograć online z bratem ale w porównaniu z dawnym PES to kupa jakich mało. Zagrałem parę meczy i dałem sobie spokój. Wolę wolny czas spożytkować na football managera, Baldura czy dłuższy spacer z psem z audiobookiem czego i Tobie bracie życzę. Nie pchaj się w to gówno bo szkoda czasu.
Co do meczu to dawno nie targały mną takie emocje. Właśnie obejrzałem mecz z odtworzenia (robota do 00:00) i nie wiem. Naprawdę nie wiem. Kto był MOTM? Havertz czy Jorginho?
Genialny mecz Jorginho i Havertza. Świetny White, Odegaard i Saka. Bardzo dobry mecz Rambo (poza farfoclem po którym padła bramka Wissy).
Robię sondę bo zastanawiałem się w trakcie meczu nad tym: KTO JEST NAJLEPSZYM ZAWODNIKIEM ARSENALU? Ode mnie Odegaard. O tę jedną dziesiątą procenta wyżej nad Saką jednak

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady