Van Persie bohaterem, Arsenal wygrywa 2-1

Van Persie bohaterem, Arsenal wygrywa 2-1 16.10.2011, 15:32, Michał Sucharski 878 komentarzy

W niedzielę o godzinie 14:30 czasu polskiego na stadionie Emirates rozpoczął się mecz pomiędzy Arsenalem a Sunderlandem. Pojedynek zakończył się zwycięstwem gospodarzy, którzy przez większość drugiej połowy ciężko pracowali na zdobycie zwycięskiej bramki. Sunderland walczył w tym spotkaniu dzielnie, jednak kapitan Kanonierów, Robin van Persie, pogrążył ich nadzieję na remis w dzisiejszym meczu.

Zobacz obszerny skrót tego pojedynku

Obie drużyny przystąpiły do meczu w następujących składach:

- Arsenal: Szczęsny, Jenkinson, Mertesacker, Koscielny, Gibbs, Song, Arteta, Rosicky, Walcott, Gervinho, Van Persie (c)

- Sunderland: Mignolet, Turner, Brown, Cattermole (c), Larsson, Richardson, Colback, Vaughan, O'Shea, Elmohammady, Sessegnon

Wymarzony początek Kanonierów. W 1. minucie skrzydłem szarżował Gervinho, oddał piłkę przed pole karne do niepilnowanego van Persiego, który płaskim strzałem z 16 metrów pokonał bramkarza Sunderlandu. 1-0!

Arsenal kontroluje sytuację na boisku. 7 minut po zdobyciu gola pięknym prostopadłym podaniem do Gervinho wykazał się Rosicky, Iworyjczyk ostro dośrodkował w pole karne, jednak Sunderland zdołał wybić piłkę na rzut rożny.

W 12. minucie Kanonierzy mogli zdobyć kolejną bramkę. Piłkę w bocznej części pola karnego otrzymał van Persie, zdecydował się na nietypowy lob, trafił jednak w słupek. Futbolówka zatańczyła jeszcze na lini bramkowej, jednak drużyna gości zdołała wybić ją poza pole karne.

Dwie minuty poźniej znowu piłkę od Alexa Songa otrzymał Holender, strzelił mocno sprzed pola karnego, chybił jednak o kilkadziesiąt centrymetrów. Arsenal od początku meczu bezsprzecznie dominuje na boisku.

W 21. minucie długa piłkę od Kościelnego otrzymał Gervinho. Dobrym balansem ciała uwolnił się spod krycia obrońcy, wbiegł w pole karne i oddał groźny strzał prawą nogą, który przeleciał jednak nad poprzeczką.

Chwilę później znowu dobre podanie od Artety otrzymał Iworyjczyk. Udało mu się zwieść obrońcę, jednak ten w ostatniej chwili zdołał wybić piłkę wślizgiem na rzut rożny.

W 27. minucie kontrowersyjna sytuacja z udziałem Wojtka Szczęsnego. Skrzydłowy Sunderlandu wyprzedził bramkarza Arsenalu i ze skrzydła płasko podał na środek pola karnego, gdzie czekał obrońca Kanonierów, który oddał piłkę Polakowi. Szczęsny złapał ją w ręce, a gracze gości domagali się przewinienia.

W 31. minucie po zagraniu ręką Artety sędzia podyktował rzut wolny dla Sunderlandu. Do piłki podbiegł były zawodnik Arsenalu - Sebastian Larsson - i cudownym strzałem z 25 metrów pokonał bramkarza Kanonierów, który był w tej sytuacji bez szans. 1-1!

Trzy minuty później błąd Jenkinsona mógł doprowadzić do utraty kolejnej bramki. Obrońca stracił piłkę na własnej połowie na rzecz zawodnika Sunderlandu, który natychmiastowo podał do biegnącego boczną strefą Sessegnona. Skrzydłowy gości świetnie dośrodkował na głowę swojego kolegi z drużyny, ale ten nie wykorzystał stuprocentowej szansy, trafiając z najbliższej odległości w Szczęsnego.

Obie drużyny uspokoiły swoją grę, jakby oczekując na ostatni gwizdek sędziego w tej połowie. Sunderland czuje się coraz pewniej.

W doliczonym czasie gry goście zmarnowali dobrą okazję. Świetna prostopadła piłka z prawej strony umożliwiła skrzydłowemu Sunderlandu dokładne dośrodkowanie, które trafiło na głowę Larssona. Zawodnik zgrał piłkę do lepiej ustawionego Colbacka, ale ten przestrzelił z woleja.

Arsenal wygląda na bardzo zdeterminowany. Już w pierwszej minucie drugiej połowy dzięki dobremu atakowi pozycyjnemu wypracowali sobie przyzwoitą sytuację. Piłkę w polu karnym otrzymał van Persie, jednak będąc odwróconym plecami do bramki przeciwnika zdecydował się wycofać futbolówkę do Songa, którego strzał z 18 metrów został zablokowany.

Kolejna groźna akcja Arsenalu. Dośrodkowanie Jenkinsona przejął Kieran Gibbs (chwilę później zmieniony przez Andre Santosa), jednak jego strzał zablokowali goście, którzy zdołali także wybić piłkę po całej akcji.

W 57. minucie z rzutu wolnego dośrodkowywał Larsson, a bliski strzelenia bramki był John O’Shea, niegdyś zawodnik Czerwonych Diabłów.

Chwilę później akcja przeniosła się na drugą stronę boiska, rzut wolny z 25 metrów wykonują Kanonierzy, jednak Arteta strzela wysoko ponad bramką.

Minutę później znakomitym podaniem (nie pierwszym w tym meczu) wykazał się Tomas Rosicky. Piłkę przejął Jenkinson, jednak jego dośrodkowanie zostało zablokowane. Rzut rożny dla Kanonierów.

Zaostrzyła się gra na boisku. Wes Brown ostro zaatakował Theo Walcotta przed polem karnym, za co otrzymał żółtą kartkę. Była to czwarta indywidualna kara w przeciągu 15 minut. Rzut wolny wykonywał sam poszkodowany, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Napór Arsenalu wzrasta. W 65. minucie Kanonierzy świetnie rozegrali piłkę w środku pola, podając ostatecznie do van Persiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam, strzelał jednak z bardzo ostrego kąta i bramkarz Sunderlandu zdołał wybić piłkę w boisko.

Zawodnicy Kanonierów opanowali środek pola. Brakuje im jednak dokładnego dogrania do któregoś z napastników, stwarzającego im dogodną sytuację do zdobycia bramki.

Kolejna świetnie rozegrana akcja w środku pola, rozpoczęta przez Artetę, zakończona nieudanym dośrodkowaniem van Persiego z bocznej strefy pola karnego. Brakuje Kanonierom jeszcze jednego napastnika, wspomagającego Holendra z przodu.

W 74. minucie indywidualną akcją popisał się wprowadzony na boisko po przerwie Arszawin. Wbiegł w pole karne i minął trzech zawodników niczym stojące pachołki na treningu; wszystko zakończył jednak strzałem obok bramki.

Dziwna zmiana przeprowadzona przez Wengera. Boisko opuszcza jeden z najlepszych zawodników Arsenalu w tym meczu, Tomas Rosicky. W jego miejsce wchodzi wypożyczony z Chelsea Yossi Benayoun.

Kanonierzy cały czas utrzymują się z piłką na połowie przeciwnika, jednak do tej pory przyniosło im to niewiele pożytku.

W 83. minucie Howard Webb przyznał rzut wolny dla Arsenalu po faulu na van Persiem. Holender ustawił piłkę na skraju pola karnego i pięknym, mierzonym strzalem z lewej nogi pokonał bramkarza Sunderlandu. 2-1!

Arsenal idzie za ciosem. Piłkę w środkowej strefie przejął wprowadzony na boisko Yossi Benayoun i wyprowadził kontratak Kanonierów. Świetnie odegrał piłkę na pole karne do aktywnego w tym meczu Arszawina, jednak jego strzał z pierwszej piłki zatrzymał golkiper Sunderlandu.

Arsenal chce potwierdzić swoje zwycięstwo w tym meczu. Song wyprowadził piłkę z własnej połowy, przebiegł kilkadziesiąt metrów i podał do dobrze ustawionego Theo Walcotta, którego strzał został zablokowany przez obrońców.

Sunderland próbuje rozpaczliwych ataków w doliczonym czasie gry, jednak żaden z nich nie przyniósł gościom korzyści.

Arsenal utrzymał prowadzenie do końca meczu i wygrał spotkanie 2-1. Ich forma jest jednak daleka od ideału. Na pochwałę zasługuje zaangażowanie zespołu w drugiej połowie oraz przede wszystkim kapitan Kanonierów, van Persie, który strzelając dwie bramki zapewnił zespołowi komplet punktów. Sunderland walczył dzielnie, jednak oprócz fenomenalnego rzutu wolnego wykonanego przez Larssona, nie posiadał dzisiaj argumentów, żeby wygrać ten mecz. Przed obydwoma zespołami jeszcze długa droga, aby odrobić stratę poniesioną w pierwszych meczach sezonu.

Robin van PersieSunderland autor: Michał Sucharski źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
mitmichael komentarzy: 4924316.10.2011, 16:37

W Polsce narzekaja na sedziow a to w Anglii sa najwieksze patałachy z Mike Deanem na czele. Webb tez sie do nich zalicza chociaz dzisiaj nawet jako tako sedziował.

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1416.10.2011, 16:37

@mitmichael Przynajmniej coś robił i piłka nie była pod naszym polem karnym.

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 216.10.2011, 16:37

zaraz kwaczki grają z n'castle :D

Mizzou komentarzy: 605316.10.2011, 16:36

taka refleksja: Howard nie jest jednak złym sędzią :D

kanonierMalri komentarzy: 26616.10.2011, 16:36

beka, jakiś porządek by się przydał z tą tabela ;)

Szogun komentarzy: 30180 newsów: 316.10.2011, 16:36

Jeszce Ba niech coś mi strzeli.

FanekAFC komentarzy: 511216.10.2011, 16:35

youtube.com/watch?v=zEvlnGw_hRw
Właśnie sobie słucham ;)

grzybek88 komentarzy: 69216.10.2011, 16:35

prawda!!! całkowicie nie potrafią grać pod presją... ale liczą się 3 pkt ;]

mitmichael komentarzy: 4924316.10.2011, 16:35

Nie sadziłem, ze jeszcze ktos bedzie bronił Arshavina jak On sam powtarza, ze nie jest w formie. Ten mecz ogladałem i z tego co widzialem to Arshavin glownie sie kiwal, nie podawal przez co tracił glupio pilke. Ładnie zakrecil obroncami w tej akcji ale co z tego jak nie podał, sam strzelał i nie trafił.

Thrust komentarzy: 59216.10.2011, 16:35

Mievo

nie w grudniu tylko w nowym roku ok. lutego

Theo44 komentarzy: 440716.10.2011, 16:34

wymeczone aczkolwiek zasluzone zwyciestwo. Kapitalny Robin, swietny Alex, dobre zmiany, kt. moze w koncu dadza do myslenia Arsenowi, ze trzeba je robic duzo wczesniej. Smutna prawda jest taka, ze jestesmy w stanie wygrywac tylko tak dlugo jak Robin jest na boisku.

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1416.10.2011, 16:34

@kanonierMalri Ta tabela zawsze ma błędy. Według niej United nadal są pierwsi bo City dwa punkty ktoś zjadł

sochagol komentarzy: 135416.10.2011, 16:34

No bo ligi nie wygramy. Cieżkie zwycięstwo. Każdy głupi jest wstanie wytknąć podstawowe błędy poszczególnym zawodnikom. Wygląda to tak jakby niektórzy stwierdzili, że w tym roku grają na 50 %.

A Gervinho to naprawdę... Szkoda gadać.

Alexandro96 komentarzy: 3464 newsów: 16416.10.2011, 16:34

Mała refleksja po meczu.
Zawodnicy mają słabiuuuutką psychikę. Nie potrafią gonić wyniku. Jak już prowadzą to ok, ale jak przyjdzie wyjść z opresji to już się nie da...

kubeusz95 komentarzy: 132116.10.2011, 16:34

Oj .. :/ A tak właściwie to co mu jest?

Reamoner komentarzy: 480716.10.2011, 16:34

Wie ktoś może dlaczego niejakiego Carlosa Veli (naszego zawodnika na wypożyczeniu) znów nie ma w kadrze na mecz Realu Sociedad

LoveTheGunners komentarzy: 914016.10.2011, 16:34

nie pamietam ale czy nie arsza albo benaoyun xd

Thrust komentarzy: 59216.10.2011, 16:34

rvparsen

Nie zapomniałeś o tym że też śmiali się z arshy a dziś zasłużył na 8 pkt.

matt21 komentarzy: 541416.10.2011, 16:33

Jak zwykle 15 min bardzo dobrej gry. Jeżeli przez pierwsze 15-30 min nie prowadzimy 3 bramkami, później mamy ogromne kłopoty.
Van Persie musiał dzisiaj dać nam zwycięstwo ;)
Szkoda, że miał pecha przy tym lobiku - to było cudo ;)

kanonierMalri komentarzy: 26616.10.2011, 16:33

a co to znowu z tabela? czemu tylko 1 pkt mamy dodany?

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1416.10.2011, 16:33

@kubeusz95 Chyba w Grudniu

arturo komentarzy: 61816.10.2011, 16:33

LoveTheGunners --> Ja podobnie jak Ty:P Stwierdziłem a ch*j zamykam oczy, może strzelą, najwyżej obejrzę gola w powtórce:D I powiodło się:D

kamil_9414 komentarzy: 282816.10.2011, 16:33

Mam pytanie, bo chyba nikt mi nie odpoiwedział. Kto byl faulowany przy wolnym, po którym Robin strzelil gola?

malyglod komentarzy: 654516.10.2011, 16:33

Nie przypuszczałem, że to napiszę, ale Jenkinson dobry a Walcott dramatycznie słaby.

kubeusz95 komentarzy: 132116.10.2011, 16:33

Kiedy wraca Wilshere??

Thrust komentarzy: 59216.10.2011, 16:33

Na razie 9 miejsce w tabeli a było 16
jestem bardzo zadowolony, a rvp strzeli 102 gola

rvparsen komentarzy: 204116.10.2011, 16:32

I co teraz? Łyso tym co pisali że Arsenal z pewnością nie wygra ligi? Teraz jest śmiech z tych kolesi :P

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1416.10.2011, 16:32

Muszę pochwalić Jenkinsona za drugą połowę.

wegi90 komentarzy: 1216.10.2011, 16:32

no wkoncu !! koniec tej dramaturgi !! THE GUNNERS !!

sochagol komentarzy: 135416.10.2011, 16:32

ja nie mogę, ale tu się sypią przekleństwa. Jakby redaktorzy byli złośliwi... :P
No nie ważne! Cieszmy się.

sochagol komentarzy: 135416.10.2011, 16:32

ja nie mogę, ale tu się sypią przekleństwa. Jakby redaktorzy byli złośliwi... :P
No nie ważne! Cieszmy się.

Alexandro96 komentarzy: 3464 newsów: 16416.10.2011, 16:32

Hmmm. Możemy być 1 mistrzem w historii z ujemnym bilansem bramkowym ;D

LoveTheGunners komentarzy: 914016.10.2011, 16:31

przy bramce Robina modlilem sie o gola. Serio, wyblagalem.

kubeusz95 komentarzy: 132116.10.2011, 16:31

Kiedy wraca Wilshere??

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1416.10.2011, 16:31

Ważne, że 3 pkt.
Plus: Robin

Vendetta komentarzy: 277816.10.2011, 16:31

No to mamy już 10 miejsce... : )

SamirRosicky komentarzy: 285316.10.2011, 16:31

Brawo Robin, Rosicky, Song!

LoveTheGunners komentarzy: 914016.10.2011, 16:31

Jest coraz lepiej , teraz tylko w gore tabeli!!!

Go Go Gunners! ku*wa

sochagol komentarzy: 135416.10.2011, 16:30

@mitmichael. To chyba inny mecz oglądałeś, naprawdę ;)

totylkoja komentarzy: 9816.10.2011, 16:30

dowieźliśmy 3 punkty :))

dicpauca komentarzy: 296616.10.2011, 16:30

dobra wygrana... ale ***** do czego to doszlo, zebysmy ***** w takich nerwach ogladali Arsenal z leszczami ze srodkla tabeli... 5 lat temu bylo takie cos nie do pomyslenia... kto nie idzie do przodu ten sie cofa... niestety cofnelismy sie i to sporo.. teraz bedzie trzeba na nowo budowac potege Arsenalu...
cieszy mnie brama z wolnego, bo dawno nic takiego nie strzelilismy...

MatArsenal9870 komentarzy: 216716.10.2011, 16:30

turbo0----. jak taki Sunderland jest wielki jak na Arsenal to oznacza, że jesteśmy słabym klubem, który dzielnie walczy o utrzymanie.

Topek komentarzy: 14164 newsów: 12616.10.2011, 16:30

Gdzie byśmy byli bez Robina. Ważne 3 punkty. Ciągle wiele rzeczy do poprawy, ale przynajmniej w umiarkowanym spokoju.

pavi28 komentarzy: 73216.10.2011, 16:30

Nareszcie można powiedzieć, że zasłużenie wygraliśmy.

szymoniq97 komentarzy: 166816.10.2011, 16:30

Brawo Robin!

beliar komentarzy: 163916.10.2011, 16:30

Santos o niebo lepiej od Gibbsa, Arshawin o niebo lepiej od Gervinho, Jenkinson o niebo lepiej niż Cienkinson w pierwszej połowie

Vendetta komentarzy: 277816.10.2011, 16:30

No to mamy wymęczone 3 punkty... Jak zwykle. Stary dobry Arsenal od 1 do 30 minuty i od 60 do 80...

sochagol komentarzy: 135416.10.2011, 16:29

mimichael@ w tym meczu zdarzały mu się podania na jakie Arteta się nie odważył. Chodzi mi o to, że ma ten błysk, jeśli już podaje, a nie że podaje 100 razy na mecz... weź czytaj lepiej!

Reamoner komentarzy: 480716.10.2011, 16:29

Wszystkie bramki z tego meczu były w mojej FPL :)

MegaArsenal4 komentarzy: 2816.10.2011, 16:29

Ogłaszam wszem i wobec ze wielki Arsenal powraca!

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
1 : 5
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool16123139
2. Chelsea17105235
3. Arsenal1796233
4. Nottingham Forest1794431
5. Bournemouth1784528
6. Aston Villa1784528
7. Manchester City1783627
8. Newcastle1775526
9. Fulham1767425
10. Brighton1767425
11. Tottenham1772823
12. Brentford1772823
13. Manchester United1764722
14. West Ham1755720
15. Everton1637616
16. Crystal Palace1737716
17. Leicester1735914
18. Wolves17331112
19. Ipswich1726912
20. Southampton1713136
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady