Vermaelen: Cały czas wierzyłem w wygraną

I koledzy z boiska również, co dało nam wygraną:p

No ja też wierzyłem z czym obstawiałem 4-2. Grunt, że jest awans.

Wszyscy zaczeli wierzyć w wygraną tak gdzieś od 80 min :P

To dobrze że wierzył w zwycięstwo.Mi również podobał się jego strzał w pierwszych minutach meczu

mi sie spodobalo jak Verma sieknal z wolnego bombe :D

no wreszcie dostaliśmy Karnego a nawet dwa :D i jeszcze ta fartowna bramka Walcotta ;]
no cóż pocisnęliśmy ich troszke ale i tak było ciężko nieźle się spisywał Dunn i to w kolejnym meczu przeciwko nam ;/

Arsenal zasłużył sobie na wygraną w tym meczu, wszyscy bylibyśmy bardzo rozczarowani, gdybyśmy po tej 1 połowie nie potrafili się pozbierać i pożegnali się z kolejnym trofeum.

jasne :D szczerze mówiąc ja sam nie wierzyłem... ;p

na penwo nie :D

Nie mogę się doczekać tego by Verma i Kosa grali ze sobą na pozycji ŚO

Arsenal musi zaczac wygrywac "przegrane mecze", a ten wlasnie taki był :D

@Shinev
A w tym zdaniu co przytoczyłes widzisz slowo z FA Cup NA PEWNO odpadniemy? Bo ja nie - zreszta mowie o wiarze Vermaelena a nie mojej.

@mitmichael

Hahahaha, aż muszę przytoczyć Twój wcześniejszy komentarz :

"W Carling Cup juz Nas nie ma, z FA CUP odpadniemy a potem Milan Nas rozjedzie - zostanie liga, zakoczymy sezon na 6-10 miejscu i bedziemy widziec puchary w nastepnym sezonie jak kon suche siano"

mam wrażenie, że Verma zagra nareszcie na Wembley z Arsenalem :)

No i ładnie. Tylko częściej powinineś używać tej lewej nóżki bo strzała masz takiego ze dziwne ze nie słychać przeładowania.

Wiara jednak czyni CUDA :)