W drodze po Carling Cup: Pierwsze starcie
11.01.2011, 21:44, Sebastian Czarnecki 921 komentarzy
Już jutro o godzinie 20:45 czasu polskiego, Kanonierzy zmierzą się na Portmand Road z zespołem Ipswich, w ramach pierwszego meczu półfinałowego w rozgrywkach Carling Cup.
Spotkanie zapowiada się niezwykle emocjonująco, bowiem obu drużynom zależy na zdobyciu pucharu. Drużyna z Ipswich co prawda uległa ostatnio Chelsea w Pucharze Anglii aż 0:7, ale na pewno gospodarze jutrzejszego pojedynku nie będą się z tego powodu poddawać. The Tractor Boys zostali pozbawieni ostatnio swojego szkoleniowca - Roya Keane'a - który w 24. kolejkach angielskiej Championship zdobył jedynie 28 punktów. Ipswich przez to znajduje się na odległej, dziewiętnastej lokacie, która nie dość, że wyklucza awans do ekstraklasy, to na dodatek zmusza drużynę do zaciekłej walki o utrzymanie miejsca na jej zapleczu.
Kanonierzy natomiast pewnie uczestniczą w walce o mistrzowski tytuł w ekstraklasie i z dorobkiem czterdziestu punktów, zajmują jak na razie trzecie miejsce, tracąc cztery oczka do liderujących Czerwonych Diabłów. Podopieczni Arsene'a Wengera w sobotę toczyli bój o awans do kolejnej rundy Pucharu Anglii, jednak na pierwszym spotkaniu się nie skończyło. Przez dużą nieskuteczność i niewiarygodnie dobrą postawę Kaspera Schmeichela, Arsenal tylko - i tak z wielkim trudem - zremisował z zespołem Leeds i tuż po ligowym spotkaniu z West Hamem czeka ich rewanż na Elland Road. Fakt, że drugoligowa drużyna The Withes opuściła Emirates Stadium z podniesionymi głowami podkreśla tylko to, że The Tractor Boys również mogą pokusić się o sprawienie niespodzianki.
Droga Ipswich do półfinału Pucharu Ligi nie była zbyt trudna. W dwóch pierwszych rundach The Tractor Boys odprawili drużyny z Crewe i Exeteru i w zasadzie dopiero ćwierćfinał był dla ówczesnych podopiecznych Roya Keane'a nie lada wyzwaniem. Los skrzyżował ich na tej drodze z zespołem z ekstraklasy - West Bromwich Albion. Drużyna Ipswich przez całe spotkanie grała na zero i w zasadzie dopiero przed końcem regulaminowego gry zdołali wyjść ze starcia obronną ręką, zdobywając bramkę z rzutu karnego, która pogrzebała szanse WBA na odniesienie zwycięstwa.
O wiele trudniejsze boje we wcześniejszych fazach Carling Cup musieli stoczyć gracze Arsenalu, bowiem do tej pory musieli się zmierzyć z samymi drużynami Premier League. Najpierw Kanonierzy roznieśli swoich odwiecznych rywali - Tottenham - następnie zaaplikowali cztery bramki drużynie Newcastle, a następnie gładko, bo 2-0, odprawili do domu drużynę Wigan.
Przejdźmy teraz do bezpośrednich spotkań pomiędzy oboma zespołami, które zmierzą się w jutrzejszym dniu. Dotychczas Arsenal i Ipswich zagrały ze sobą 57 razy. 29 pojedynków zakończyło się zwycięstwem Kanonierów, 17 razy zwyciężali The Tractor Boys, a w jedenastu starciach wynik nie został rozstrzygnięty.
Ostatnie mecze pomiędzy oboma drużynami miały miejsce w sezonie 2001/2002, kiedy zespół z Ipswich występował jeszcze w Ekstraklasie. Wtedy to dwukrotnie (po 2:0) zwyciężał zespół Arsene'a Wengera. Warto wspomnieć, że ostatnia wygrana The Tractor Boys nad zespołem Kanonierów miała miejsce w dwutysięcznym roku i co najciekawsze - było ono w ramach trzeciej rundy pucharu ligi. Kanonierzy wtedy ulegli na Highbury 1-2, a gola na wagę zwycięstwa zdobył w 89. minucie Scowcroft.
Jeśli chodzi o braki kadrowe obu zespołów, The Tractor Boys na pewno zagrają bez nieuprawnionych do gry w Carling Cup Jake'a Livermore'a i Rory'ego Fallona, a także Granta Leadbittera, który odbywa karę zawieszenia.
Nieco gorzej wygląda sytuacja w szeregach Kanonierów, gdyż Arsene Wenger nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych: Thomasa Vermaelena, Emmanuela Frimponga, Abou Diaby'ego i Sebastiena Squillaciego (chociaż to akurat wzmocnienie), a także z zawieszonego Bacary'ego Sagny. Ponadto zanosi się na to, że kolejną okazję na zaprezentowanie swoich umiejętności dostanie Wojciech Szczęsny, a sporą szansę na debiut w pierwszym zespole będzie miał kapitan drużyny rezerw - Ignasi Miguuel. Oprócz tego bardzo prawdopodobny będzie występ Aarona Ramseya, dla którego byłoby to pierwsze spotkanie w barwach Kanonierów od czasu długoterminowej kontuzji, odniesionej w poprzednim sezonie.
Skład wg. Kanonierzy.com: Szczęsny - Gibbs, Djourou, Koscielny, Eboue - Denilson, Ramsey, Wilshere - Vela, Bendtner, Arszawin
Typ Kanonierzy.com: 0:3
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
5 min. do końca, to zaczęli w końcu grać...
Walcott zdygał, ale podanie Cesca
Chamakh strzelił z dystansu o.0
No panowie, to było genialne.
dokładnie tutaj też Wengera bym nie winił.
Ciekawe jaki skład wyjdzie na rewanż ;s
jaka wina Wengera...wystawił silny skład. To że piłkarze potraktowali ten mecz jak leżakowanie to już inna sprawa.
ta zmiana juz dawno powinna byc
novak15 jest rewanż zawsze w połfinalach cc
Są 2 mecze, czy jeden??
novak15 jest rewanż zawsze w połfinalach cc
spokojnie panowie...jakby zauważył rękę Wojtka, to gralibyśmy w 10 i Shea na bramce i kto wie jakby się mecz dalej potoczył...trzeba było prędzej strzelić !!!
tak jest rewanż
jest Vela. brawo dla Wengera
spalony spalonym, ale nasi cały wieczór zamiast grać i iść za grą to próbują sędziować, że był spalony, już parę razy w tym meczu były takie sytuacje.
Straszne rzeczy sie tu dzieja, te niecelne podania Arshavina, Fabregasa, Denillsona, straty, masakra ;p
No to ''fajnie'', teraz trzeba się przedzierać przez autobus...
Vela może się pokaże
zmiana Vela=Arsha
nie no, nie mogę...
pięknie, coś się posypaliśmy ostatnio w ataku, nic nie chce wpaść
czy są rewanże??
bramka z winy sędziego i Wengera ...
jak odpadniemy w półfinale to się załamie
w rewanżu zamurują bramkę jak City i jesteśmy głęboko w d...
***** jego *****a mac SPALONY SEDZIA ***** MAC ŚLEPY DO ****A PANA CO JEST?
obecność Atkinsona jak zawsze nam sprzyja
no i gol po spalonym
spalony jak chu* ale obrona i pomoc to cip*
Spalony!!
liniowy gdzieś był paruwo
ze spalonego
No to ładnie.Zasłużenie.Jak się tak gra to niestety.Po spalonym ale może się obudzimy
pięknie
To była tylko formalność Wojtek bez szans. MASAKRA I HAŃBA !!
zajebi.....
btawo Ispwich, jak Arsenal mogl tak zje,... ;/
hahahahaha 1-0 w dupę, brawo dla kanonierów, tak trzymać ;/;/;/;/;/;/;/
Dziękuje ;s
ekstra!!!!!!!!!!!!!
mohawk90 -> nie spamuj
kolanem nie dało się tego strzelić
matko ile niewykorzystanych, az sie plakac chce ;/
No DJ wyrasta na naprawdę solidnego obrońce niedługo zmiennika dla niego trzeba będzie szukać
Cesc pudło tygodnia...
No niee.. padaka jak cholera. Obrona Ipswich naprawdę gra na niezłym poziomie..
ale zmaścił sytuacje Cesc.
Johan jak profesor
sędzia nie widział ręki Sczęsnego.
my przeprowadziliśmy dobra akcje ?? dziwne
aj blisko było