Wenger: Adams osiągnie sukces

27.12.2008, 16:44, Łukasz Klimkiewicz 20 komentarzy

Arsene Wenger wierzy, że jego były podopieczny, a obecnie menadżer Portsmouth Tony Adams, ma wszystko, co jest potrzebne, aby odnieść sukces trenerski, mimo kiepskiej postawy 'Pompeys' w obecnym sezonie.

W ostatnich czterech meczach drużyna Adamsa zdobyła tylko jeden punkt, a już jutro pojedzie na Emirates Stadium na mecz z Arsenalem.

Arsene Wenger jest pewny, że Adamsa stać na wyciągnięcie Portsmouth z dołka.

- Na pewno będzie świetnym trenerem. Ma do tego preferencje - powiedział Wenger.

Francuski szkoleniowiec Arsenalu i Tony Adams są dobrymi przyjaciółmi po sześciu latach wspólnej pracy na Highbury, gdzie właśnie Adams poprowadził 'Kanonierów' do zdobycia dwóch dubletów - w 1998 i 2002 roku.

Mimo swojego wsparcia dla Adamsa, Wenger uważa, ze przemiana ze wspaniałego lidera zespołu w świetnego menadżera nie jest wcale prosta.

- Był wspaniałym kapitanem, ale między byciem liderem a trenerem jest różnica. Nie ma urodzonych trenerów. Ja żadnego nie spotkałem, a jeśli taki istnieje, to musi być gdzieś w raju.

Drużyna Adamsa ma spore problemy w linii defensywnej. Na dodatek jeden z liderów zespołu Lassana Diarra odszedł parę dni temu do Realu Madryt. Zespół Wengera również boryka się z problemami kadrowymi. Po serii trzech remisów z rzędu Arsenal znalazł się na piątej pozycji w tabeli i w końcu musi zacząć wygrywać.

Adams ma nadzieję, że kiedy wyjdzie z szatni Emirates Stadium, kibice 'Kanonierów' urządzą mu owację na stojąco. Wenger zaznaczył jednak, że po pierwszym gwizdku sędziego nie będzie już miejsca na sentymenty.

- Mam jeden cel: w niedzielę pokonać Portsmouth - powiedział Wenger.