Wenger: Arszawin nie powininen był grać

10.09.2009, 16:56, Michał Kowalczyk 14 komentarzy

Podczas konferencji prasowej, Arsene Wenger odniósł się do kilku ważnych spraw związanych z jego podopiecznymi. Po pierwsze, poruszył temat kontuzji Andrieja Arszawina. Wiadomo już, iż Rosjanin nie zagra w najbliższym meczu z Manchesterem City oraz Standardem Liege. Jego występ w ligowym spotkaniu z Wigan stoi pod znakiem zapytania.

- Jeszcze nie wszyscy piłkarze powrócili ze zgrupowań swoich reprezentacji, więc ciężko mi stwierdzić, czy ktoś doznał jakiejś kontuzji - wyznał Boss.

- Straciliśmy Arszawina, który nie powinien był grać w ostatnim meczu reprezentacji Rosji. Nie zagra w sobotę, środę i najprawdopodobniej także z Wigan.

- Zdjąłem go w pojedynku z Manchesterem United, gdyż doznał urazu pachwiny. Nie zagrał w pierwszym meczu swojej reprezentacji, ale wczoraj wystąpił przeciwko Walii. Nie powinien był grać i stąd ta kontuzja. Mógłbym jeszcze więcej na ten temat powiedzieć, ale to nic nie zmieni.

Francuz wypowiedział się także na temat swojego napastnika - Eduardo. W angielskich mediach głośno zrobiło się o sprawie rzekomego "nurkowania", jakiego dopuścił się Kanonier w meczu z Celtikiem Glasgow. Podczas wczorajszego meczu przeciwko Anglii, Chorwat został wygwizdany przez kibiców na Wembley.

- Tylko zawodnik najwyższej klasy o niezwykłej mentalności potrafi sobie poradzić z każdego rodzaju zachowaniem kibiców. Cała ta sytuacja została niepotrzebnie wyolbrzymiona przez media. Najgorsze jest jednak to, że od teraz sędziowie nie będą chcieli przyznawać mu rzutów karnych. To dużo bardziej krzywdzące.

- Wczoraj, w meczu przeciwko Anglikom, Eduardo był ewidentnie ścięty w polu karnym przez Glena Johsona. To powinien być rzut karny.

- Wątpię, by ta cała sytuacja w jakiś sposób wpłynęła na jego grę. On już przez niejedno przeszedł. Ważne jest, że jest cały i zdrowy. Taki mały incydent o niczym nie świadczy - dodał Wenger.