Wenger: Bould dobrze wykonuje swoją robotę

Nie tęsknimy już za Rice'm ;d

Genialny asystent.

sukcesem będzie stracenie mniejszej ilości goli niż meczy :D

Po meczu z City i Chelsea będę mógł stwierdzić czy mamy świetną obronę ;p. Oczywiście jak narazie jest znacznie lepiej niż w zeszlym sezonie.

zgadzam się z wengerem w tej kwestii

póki co nie jest źle ale nie graliśmy z żadnym godnym przeciwnikiem . Dopiero City i Chelsea sprawdzą naszą obronę.

Teraz gramy o niebo lepiej w defensywie.

Bould na prawdę ogarnął naszą obronę i to widać gołym okiem. W defensywie gramy bardzo uważnie i skutecznie. Można mieć trochę pretensji za tak późne zmiany w Montpellier, ale można Mu to wybaczyć, w końcu pierwszy raz prowadził naszą drużynę. :)

Trzeba mu to przyznac - godnie zastepuje Pata Rice-a.

I średnio 2 bramki na mecz strzelone ;D. Statystycznie jest fajnie ^^. Chciałoby się grać na 0 i oglądać jak najwięcej goli z przodu :D

nie wazne ile goli tracimy, wazne zeby w kazdm meczu strzelić o jednego więcej

W 5 meczach 2 stracone gole, nie jest zle...

mallen: Wydaje mi się, że gdyby Bould chciał coś pokazać Wengerowi w ten sposób, w meczu Ligi Mistrzów, to dostałby zjebkę na odległość jeszcze w trakcie meczu. W poprzednim sezonie (i jeszcze wcześniej - czyli ogólnie bez Boulda) Arsenal też czasami grał takie spotkania, w których nie potrafił (albo nie chciał) postawić kropki i... w efekcie cofał się do obrony kusił los.

Wczoraj było wyraźnie widać, że obrona choć zgrana i dobra, to błędy jednak popełnia i można nam, jak każdej innej drużynie strzelić gola (w kilku sytuacjach Vito był na miejscu i w formie:)).
Taka obrona pewnie sprawdzi się w drużyna z poza czołówki PL, więc Arsenal nie będzie tracił głupich bramek (ups, stracił z Southampton...), ale z wymagającym przeciwnikiem trzeba przeć do przodu. Wczoraj Arsenal oddał inicjatywę. Taka postawa z City lub Chelsea może się bardzo źle skończyć.

Tzn od momentu gdy objął funkcję asystenta.

Od przyjścia Boulda gramy wyraźnie lepiej w defensywie.

Całą 2 połowę się broniliśmy. Bould chyba chciał pokazać AW jaki ma wpływ na naszą obrone. Czasami to mnie irytowało bo moglismy wyjśc z kontrą, a jednak zagrywaliśmy piłkę do tyłu i za chwile oddawaliśmy ją rywalowi i tak do końca meczu.

Zwłaszcza zmiany były "dobre". Myślałem, że Gervinho padnie ze zmęczenia na tym boisku, przez cały mecz pracował na całej długości boiska, nie to co bezproduktywny Giroud.