Wenger: Dajcie Jackowi czas

19.10.2012, 13:22, Eryk Delinger 17 komentarzy

Arsene Wenger jest zdania, że Jack Wilshere powinien dostać czas osiągnięcie dobrej formy fizycznej i powrót do gry w barwach Arsenalu, nim będzie brany pod uwagę w kontekście reprezentacji.

Pomocnik dopiero wraca do gry po 14-miesięcznym rozbracie z piłką, ale selekcjoner angielskiej reprezentacji do lat 21 Stuart Pearce zdążył już wspomnieć o możliwości powołania Jacka na przyszłoroczne młodzieżowe Mistrzostwa Europy w Izraelu.

Wenger nie uważa tego za dobry pomysł. Jak mówi, Wilshere powinien na razie skupić się na grze dla klubu.

- Poczekajmy na powrót Jacka. Nie grał w pierwszym zespole od 14 miesięcy - powiedział menedżer Arsenalu - Wiecie jak to jest, spędzić 14 miesięcy poza boiskiem? Jack bardzo ciężko pracuje i dobrze sobie radzi, ale nie wybiegajmy za daleko w przyszłość.

- Piłkarz, który grał już na najwyższym poziomie nigdy nie sprawdza się w młodzieżówce - dodał Francuz - Nie znam żadnego takiego przypadku.

- Właśnie dlatego moim zdaniem Anglia musi zdecydować, czy Jack jest częścią pierwszej reprezentacji czy tylko młodzieżówki.

Wilshere zagrał dwa mecze w drużynie U21 Arsenalu, a w środę, w towarzyskim meczu z Chelsea, zaliczył pierwsze pełne 90 minut od czasu wyleczenia kontuzji.

Wenger wyjawił, że realistyczną datą powrotu Jacka do pierwszej drużyny wydaje się być 30 października - starcie z Reading w ramach Capital One Cup - jednak niezmiernie ważne jest, by zachować ostrożność.

- Powrót do formy dzielimy na dwa aspekty. Pierwszy jest psychologiczny, chodzi o strach przed walką na murawie. Piłkarz może się obawiać kolejnej kontuzji. Pod tym względem Jack jest w pełni gotów, nie odstawia nogi. Musimy go nawet trochę uspokajać.

- Do tego dochodzi aspekt fizyczny - tutaj też jest w porządku. Jego kondycję oceniłbym na 80 procent. Potrzebuje jeszcze jednego meczu - w poniedziałkowy wieczór, z rezerwami Evertonu. Potem powinien wrócić.