Wenger: Dobrze radzimy sobie z presją

18.05.2013, 09:20, Marcin Stefaniak 11 komentarzy

Arsene Wenger jest zadowolony ze sposobu w jaki jego podopieczni radzili sobie z presją w obecnym sezonie. W niedzielę Kanonierzy zmierzą się z Newcastle i nawet najmniejsze potknięcie może zostać wykorzystane przez Tottenham. Francuz wierzy jednak, że jego zawodnicy nie dopuszczą do takiej sytuacji.

- Jestem pod wrażeniem tego, w jaki sposób radziliśmy sobie z presją. Nawet w meczu z Wigan remisowaliśmy do przerwy 1-1, ale druga część spotkania należała do nas. Jesteśmy wystarczająco silni zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Przez długi czas graliśmy pod presją, więc teraz musimy tylko dokończyć robotę.

- Ta drużyna cierpiała przez długi czas po stracie talizmanu i brakowało jej pewności siebie. Zastąpienie tego talizmanu, czyli Robina van Persiego, nowym zawodnikami nie było łatwe. Przegraliśmy kilka ważnych spotkań na początku i wokół nas pojawiło się wiele sceptycyzmu.

- Można to było dostrzec. Był to dla nas niemały problem i musieliśmy odnaleźć pożądaną równowagę. Kiedy ta sztuka się udała, zaczęliśmy grać efektywniej. Spotkanie z Bayernem było bardzo ważne i na pewno wpłynęło na nasze poczynania. Zawsze wiedziałem, że ta drużyna ma umiejętności i chęć do gry, czasem brakowało nam po prostu pewności siebie.

Po przegranych derbach północnego Londynu w marcu Kanonierzy tracili już 7 punktów do Tottenhamu, jednak po raz kolejny udało im się odrobić straty.

- To wielki comeback, a nie można powiedzieć, że Koguty grały ostatnio słabiej. Wygrywali wiele spotkań, a my musieliśmy robić swoje. Nie wiem czy mamy sporą przewagę psychologiczną przed niedzielą, więc po prostu wyjdziemy walczyć. Jedyna przewaga polega na tym, że wszystko jest w naszych rękach. Nie myślimy o przeciwniku, musimy wygrać.