Wenger: Forma budowana od meczu na Anfield
05.01.2010, 22:31, Bartosz Polek
20 komentarzy
Zdaniem Arsene'a Wengera, obecna wysoka forma Arsenalu zaczęła zwyżkować od grudniowego zwycięstwa z Liverpoolem na Anfield Road. Kanonierzy do przerwy przegrywali 1:0, ale świetny występ w drugiej części gry oraz cudowny gol Andrieja Arszawina przesądziły o tym, że The Gunners wyjeżdżali z Merseyside z trzema punktami.
Podopieczni Wengera utrzymują dobrą formę i są niepokonani od sześciu meczów.
- To co stało się w Liverpoolu, to że przegrywaliśmy do przerwy 1:0, a ostatecznie wygraliśmy 2:1. Większą rolę w zwycięstwie odegrała wtedy wielka siła mentalna moich piłkarzy oraz ich umiejętności, a nie moja rozmowa z nimi w przerwie meczu.
Francuz jest pewien tego, że drużyna 'zbudowała' swoją formę w ostatnich meczach właśnie na zwycięskiej potyczce z Liverpoolem. Boss stwierdził także, że piłkarze teraz wiedzą, iż w stanie zmienić obraz meczu, nawet jeśli ten nie układa się po ich myśli.
- Uważam, że zespół nabrał większej siły po tym meczu. Od tamtej pory z pewnością nauczyli się, że są w stanie zmienić obraz spotkania, jeśli naprawdę tego chcą. Po raz kolejny mogliśmy oglądać to choćby w ostatnim meczu z West Ham.
źrodło: Arsenal.com
19 godzin temu 14 komentarzy

17.04.2025, 08:22 3 komentarzy

17.04.2025, 08:17 2 komentarzy

16.04.2025, 23:43 12 komentarzy

16.04.2025, 23:36 2 komentarzy

16.04.2025, 08:13 1 komentarzy

15.04.2025, 11:06 18 komentarzy

15.04.2025, 11:05 5 komentarzy

15.04.2025, 11:04 1 komentarzy

15.04.2025, 11:00 5 komentarzy




Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 32 | 23 | 7 | 2 | 76 |
2. Arsenal | 32 | 17 | 12 | 3 | 63 |
3. Nottingham Forest | 32 | 17 | 6 | 9 | 57 |
4. Newcastle | 31 | 17 | 5 | 9 | 56 |
5. Manchester City | 32 | 16 | 7 | 9 | 55 |
6. Chelsea | 32 | 15 | 9 | 8 | 54 |
7. Aston Villa | 32 | 15 | 9 | 8 | 54 |
8. Bournemouth | 32 | 13 | 9 | 10 | 48 |
9. Fulham | 32 | 13 | 9 | 10 | 48 |
10. Brighton | 32 | 12 | 12 | 8 | 48 |
11. Brentford | 32 | 12 | 7 | 13 | 43 |
12. Crystal Palace | 31 | 11 | 10 | 10 | 43 |
13. Everton | 32 | 8 | 14 | 10 | 38 |
14. Manchester United | 32 | 10 | 8 | 14 | 38 |
15. Tottenham | 32 | 11 | 4 | 17 | 37 |
16. Wolves | 32 | 10 | 5 | 17 | 35 |
17. West Ham | 32 | 9 | 8 | 15 | 35 |
18. Ipswich | 32 | 4 | 9 | 19 | 21 |
19. Leicester | 32 | 4 | 6 | 22 | 18 |
20. Southampton | 32 | 2 | 4 | 26 | 10 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 27 | 17 |
E. Haaland | 21 | 3 |
A. Isak | 20 | 6 |
C. Wood | 18 | 3 |
B. Mbeumo | 16 | 5 |
Y. Wissa | 15 | 2 |
C. Palmer | 14 | 7 |
O. Watkins | 14 | 6 |
Matheus Cunha | 14 | 4 |
J. Mateta | 13 | 2 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
tu ma rację Wenger zaczęliśmy bardzo dobrze grać po meczu z Liverpoolem, co poskutkowało później wygraną z WHU.
Po meczu na Anfield nabraliśmy wiatru w żagle, teraz możemy zmieść każdego. Szkoda, że w styczniu nie gramy z Chelsea, bo są poważnie osłabieni i myślę, że wygrana z nimi w tej sytuacji nie byłaby problemem.
wystarczy spojrzeć na tabele mamy 3 miejsce i 41 p + zaległy mecz jeśli wygramy będziemy mieć 44 ! 1 p straty do Chelsea i 2 pozycje
w zeszłym sezonie było widać że nie potrafili się podnieść jeśli już przegrywali ale w tym sezonie widać już poprawe
Zwycięstwo na Anfield z pewnością zmotywowalo Arsenal ale potem zremisowaliśmy przecież z Byrnley więc to z kolei musialo nieco dobić naszych zawodników. Przede wszystkim trzeba sie jednak cieszyć z ostatnich dobrych wyników o kontynuwać passe.
Mam nadzieję, że tak wysoką formę utrzymamy do końca sezonu:)
Wenger ma racje, od tego czasu gramy dobrze, ale trzeba przyznać, że w meczu z Liverpoolem więcej zawdzięczamy szczęściu niż naszą grą. Zresztą w tamtym meczu, obie drużyny nie grały wyśmienicie.
Zwycięstwo na Anfield dało naszej młodej drużynie wiarę w swoje umiejętności i wiedzę że nawet w trudnych sytuacja są w stanie się pozbierać i ostatecznie wygrać. Ten mecz był przełomowy. Następny egzamin siły zespołu Wengera nadejdzie pod koniec stycznia i na początku lutego.
Postęp w psychice kanonierów jest widoczny. kiedyś jak pierwsi traciliśmy bramkę to często mecz się kończył porażką.
Trzeba przetrwać przełom pomiędzy styczniem-lutym, to dla nas bardzo ważny kres i ciężki, ale myślę że damy rade!
Forma, którą obecnie prezentuje nasz zespół jest naprawdę fascynująca. Go Go The Gunners!
Nie pamiętam żeby w przeciągu kilku meczy Kanonierzy 2 razy wychodzili z przegranej pozycji na wygraną. To pokazuje, że dojrzewają mentalnie i być może w niedługim czasie będą w stanie wychodzić z każdej opresji. Rok temu także w okresie od grudnia do meczu z chelsea nie przegraliśmy. Oby w tym, ta passa trwała jeszcze dłużej
Niech zwyciężają jak najdłużej ;) Okres styczeń/luty muszą wyjść z kompletem punktów to Mistrzostwo będzie o włos ;)
Moze to era nowych invincibles ;p
Jak przetrwaja przełom stycznia lutego, bede pełen podziwu dla Arsenalu ;)
I tu się całkowicie zgadzam z Bossem. Oby jak najwięcej takich meczów jak ten z Liverpoolem:))))
No, najlepiej niech trwa do końca sezonu ;)
Mecz z Liverpoolem był przełomowy. Z Liverpoolem w dołku, ale w końcu na Anfield, a tam przecież The Reds ograli min. Manure do zera.
Wygraliśmy mimo tego, że musieliśmy gonić wynik. I od tamtej pory jedynie z Burnley zagraliśmy słabszy mecz, ale gdyby wtedy Cesc nie zszedł w I połowie, wygralibyśmy zapewne.
z pewnością mecz na Anfield stanowił punkt zwrotny tego sezonu. chłopaki nabrali pewności siebie i otrząsneli się po stracie Van Persiego, co można było dostrzec we wszystkich grudniowych meczach;)
nabiora jeszcze wiekszej pewnosci i beda mistrzami brawo THE GUNNERS
i mam nadzieję że ta passa będzie trwać jeszcze baaaaaaaaardzo długo...