Wenger: Futbol w Chinach potrzebuje czasu
20.01.2017, 10:38, Patryk Bielski
11 komentarzy
Carlos Teves, Oscar, Axel Witsel i Jon Obi Mikel - to tylko czwórka najgłośniejszych transferów z europejskich boisk do Chin w styczniowym okienku transferowym. Coraz więcej mówi się o wzroście poziomu i atrakcyjności piłki nożnej w kraju kwitnącej wiśni, jednak Arsene Wenger uważa, że to długotrwały proces i Chiński Związek Piłki Nożnej czeka bardzo trudne zadanie.
- Nie można stworzyć topowej ligi w jedną noc. Profesjonalny futbol w Anglii był kreowany przez 150 lat i nadal o to walczymy! Uważam, że kultura piłkarska kształtuje się powoli. Piłka nożna jest specyficzna. Już jako mały chłopiec słyszysz o futbolu od swoich rodziców, a później przekazujesz tę wiedzę kolejnym pokoleniom. Aby stać się częścią tego społeczeństwa, musi upłynąć trochę czasu.
- W Chinach to nowość. Wiem o tym bardzo dobrze, ponieważ wyjechałem do Japonii w 1995, a profesjonalna liga powstała zaledwie dwa lata wcześniej. Możesz spotkać się z odrzuceniem przez ludzi, którzy nie są przyzwyczajeni do piłkarskiej kultury. Potrzeba czasu, a nie jesteśmy nawet w stanie powiedzieć, czy Chiny nadal będą zainteresowane piłką za 10 lat. Czasami warunkuje to decyzja polityczna, która może ulec zmianie. Ja osobiście bardzo cieszę się z rozwoju piłki i mam nadzieję, że niedługo Indie pójdą w tym kierunku - zakończył Wenger.
źrodło: Arsenal.com
18 godzin temu 4 komentarzy

19 godzin temu 1 komentarzy

16.08.2025, 10:26 11 komentarzy

15.08.2025, 20:50 804 komentarzy

14.08.2025, 14:00 11 komentarzy

14.08.2025, 09:24 14 komentarzy

14.08.2025, 09:23 3 komentarzy

14.08.2025, 08:16 22 komentarzy

13.08.2025, 11:10 16 komentarzy

13.08.2025, 09:43 1 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Okiem kibica #1: 15-letni fenomen
- 17.08.2025 1 komentarzy
-
Panie, Panowie… PREMIER LEAGUE! - wstęp do sezonu 2025/26
- 15.08.2025 804 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne #35: Maestro Regista
- 14.08.2025 11 komentarzy
-
Viktor Gyökeres – brakujące ogniwo w mistrzowskiej układance Arsenalu?
- 29.07.2025 19 komentarzy
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Myślę że zanim osiągną poziom światowy to skończą im się te pieniądze. Więcej by zyskali inwestując w młodzież, a nie w Teveza, czy innych staruszków, którzy pograją tam jeden sezon
Co za różnica czy Chiny czy Japonia? ;D
Kwitnąca Wiśnia i Chiny ?
lol, ktoś tu chyba za dużo sake wypił :p
Chiny mają dużo pieniędzy i ewidentnie chcą iść na skróty proponując piłkarzom z europejskich boisk niebotyczne sumy. Jednak żeby mieć świetną ligę trzeba przede wszystkim mieć dobre akademie i rodzimych zawodników, a do tego potrzeba lat.
Wenger to porownuje pewnie Chiny do Japonii i z tego to sie wzielo :D
Kraj kwitnącej wiśni :D
Zobaczymy w przyszłości jak potoczy się ewolucja futbolu w Chinach.
Zgadzam się.
Polska dalej uczy się tej kultury, jesteśmy daleko za Brytyjczykami czy Niemcami, gdzie całe rodziny chodzą na lokalne stadiony.
U nas wiele osób dalej traktuje piłkę nożną jako największe zło, jako coś dla ludzi mało inteligentnych.
Na zachodzie wygląda to już nieco inaczej.
Zgadzam się z moimi przedmówcami
Oczywiście, że tak, tylko dla niektórych Japonia/Chiny/Korea, co za różnica, skoro to "żółtki" i mają skośne oczy :D
Wydaje mi się że kraj kwitnącej wiśni to Japonia a nie Chiny ;)