Wenger i Ferguson przed meczem

12.03.2011, 13:41, 16 komentarzy

Arsene Wenger uważa, że czynnikiem decydującym o wygranej w ćwierćfinale FA Cup będzie siła psychiczna, po tym jak obie drużyny doznały wielu rozczarowań w ostatnich dniach.

Przypomnijmy, że Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów w środku tygodnia co było w pewnej części następstwem niepowodzenia w finale Carling Cup. Liderujący z kolei w lidze Manchester United mocno osłabił swoją pozycję doznając dwóch porażek, odpowiednio z Chelsea i Liverpoolem.

Obydwa kluby dalej mają szansę na dwa trofea, jednakże stoją o nie w bezpośredniej walce z oczywistych względów. Wenger zdaje sobie sprawę z tego, że kolejna porażka po ostatnich niepowodzeniach może bardzo źle wpłynąć na drużynę, dlatego tak ważne jest dla niego zwycięstwo na Old Trafford.

- W tej chwili obie drużyny mają za sobą pewne niepowodzenia i ta drużyna która sobie poradzi z tym najlepiej może wskoczyć ponownie na szczyt. - powiedział Wenger - Manchester United przegrał dwa ostatnie mecze i to jak sobie z tym poradzi będzie bardzo istotne.

Manchester United odwiedzi jeszcze w tym sezonie Arsenal na Emirates Stadium w Premiere League, więc dla Kanonierów nadarza się świetna okazja by wyprowadzić cios jako pierwsi przed tym wydarzeniem. The Gunners przegrali co prawda ligowy wyjazd na OT 0-1, ale choćby Samir Nasri uznał, że Red Devils bali się podjąć otwartą grę. Wenger zdaje sobie sprawę, że United skupią się na tym jak dzisiaj mają wykonać swoją pracę.

- Oni zawsze grają przeciw naszym pomocnikom bardzo szczelnie. Starają się na nich wywrzeć dużą presję. W ostatnim pojedynku mieli z przodu tylko Rooney'a, więc sądzę, że teraz również będą się bronić.

- Jednak nie powiedziałbym, że się boją. Oni nie mają powodu się nas bać, ponieważ mają odpowiednie doświadczenie. Oni mają zawsze realistyczne podejście do gry.

Obydwaj managerowie mają ostatnio duże problemy z organizacjami mianowicie Wenger z Uefa, a Ferguson z FA po swoich wypowiedziach dotyczących pracy sędziów dlatego to spotkanie będzie miało dla nich ogromne znaczenie.

- Kiedy jesteś zawodnikiem czy trenerem chcesz wygrać. Ferguson więc będzie chciał wygrać. Ja też będę chciał wygrać.

- Moim prawdziwym wyzwaniem jest dotarcie do sfery mentalnej mojej drużyny i dodanie jej pozytywnych bodźców. Dlatego dzisiejszy mecz będzie tak ważny w tym względzie.

Ferguson zapytany czy odczuwa sympatię do Wenger po jego ostatnich niepowodzeniach, odpowiedział:

- Nie. Ja odczuwam współczucie dla siebie. Ostatni tydzień nie był dla mnie łatwy, ale kiedy zdarzają się złe chwile musisz odzyskać siłę.

- Nigdy nie przejdziesz przez sezon i wszystko będzie różowe. Takie coś zawsze zdarza się kilka razy. Jest to po prostu kolejny dzień w historii Manchesteru United. Istnieje wiele wyzwań na resztę sezonu. Mamy duże szanse.

United przed spotkaniem jest osłabione brakiem około 10 zawodników w tym kontuzjowanych Ferdinanda i Naniego. Arsenal z kolei stracił w ostatnim czasie w ten sam sposób Szczęsnego i Fabregasa.