Wenger: Każdy ponosi odpowiedzialność za własne czyny

16.10.2010, 14:13, IceMan 11 komentarzy

Odpowiedzialność za wyplenienie brutalnych fauli z piłkarskiej rzeczywistości spoczywa na barkach zarówno menadżerów, jak i piłkarzy, stwierdził Arsene Wenger.

Francuski menadżer już od dawna prowadzi bitwę przeciwko niebezpiecznym i bezmyślnym wejściom. Cała seria bardzo poważnych kontuzji, która nawiedziła ostatnio zawodników Premier League sprawiła, że Boss zaczyna zyskiwać coraz większe poparcie w futbolowym światku.

Na początku października na pierwsze strony gazet trafiła wypowiedź Danny'ego Murphy'ego, który stwierdził, że nieodpowiedzialne czy idiotyczne wręcz wślizgi są nieuniknione, ponieważ często to trenerzy sugerują swoim graczom skuteczność takiej postawy.

Kapitan Fulham nawołał więc menadżerów do wzięcia odpowiedzialności za czyny swoich podopiecznych. Tę retorykę rozumie Arsene Wenger, lecz ma do niej pewne uwagi:

- Murphy powiedział, że my, jako menadżerowie, ponosimy odpowiedzialność za swoich piłkarzy. Ja również podpisuję się pod tym stwierdzeniem, nie neguję słuszności tych słów - oświadczył Boss.

- Przed meczami nie bywam w szatniach innych zespołów, tak więc nie mam pojęcia co się tam dzieje. Nigdy nie pytałem też zawodników, czy byli zachęcani przez swoich trenerów do agresywnego zachowania na murawie.

- Jednak zawsze powtarzam, że istnieją pewne przepisy, których muszą przestrzegać sędziowie, natomiast gracze powinni szanować przeciwników bez względu na to, jakie polecenia usłyszą przed pierwszym gwizdkiem od szkoleniowca.

- Głęboko wierzę, że każdy człowiek powinien być odpowiedzialny za własne czyny oraz słowa. Kiedy popełniam błąd, nie wytykam nikogo palcem mówiąc: "To jego wina". Jeśli zrobię coś źle, winny jestem tylko i wyłącznie ja, a nie osoby trzecie.

- Nie można używać poleceń menadżera jako wymówki popełnionego przed chwilą brutalnego wślizgu, ponieważ każdy ponosi odpowiedzialność za swoje zachowanie.