Wenger: Media niepotrzebnie rozdmuchały sprawę Eduardo

16.09.2009, 17:28, Łukasz Klimkiewicz 11 komentarzy

Menadżer Kanonierów - Arsene Wenger - uważa, że w sprawie zawieszenia Eduardo da Silvy przez UEFA za rzekome wymuszenie rzutu karnego, media rozdmuchiwały sprawę i dolewały oliwy do ognia.

Kilka dni po meczu z Celtikiem Glasgow na Emirates Stadium w ramach czwartej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, Chorwacji napastnik został zawieszony na dwa spotkania w europejskich pucharach za wymuszenie rzutu karnego. W ubiegłym tygodniu, do siedziby UEFA wpłynęła apelacja klubu z północnego Londynu w tej sprawie, która została rozpatrzona pozytywnie i Eduardo będzie mógł wystąpić dziś wieczorem w Belgii.

Taka decyzja oczywiście jest jak najbardziej korzystna dla szkoleniowca oraz kibiców Kanonierów, ponieważ każdy dodatkowy zawodnik w składzie Arsenalu jest na wagę złota. Poza tym, Wenger uważa, że jest to również bardzo dobre dla samopoczucia Eduardo, ponieważ ta sytuacja była jedną, która została tak głośno omawiana w telewizji oraz prasie.

- Jestem szczęśliwy, że będę miał dzisiaj do dyspozycji Eduardo, ponieważ kilku naszych piłkarzy nie może dzisiaj zagrać - powiedział Wegner na konferencji prasowej.

- Złożyliśmy apelację, ponieważ zdawaliśmy sobie sprawę, że racja jest po naszej stronie. Ta sytuacja momentalnie została rozdmuchana przez prasę na całą Europę. Należało się spodziewać pewnej nagonki na Eduardo i na Arsenal, ale nie spodziewałem się aż takiej paranoi.

- Z drugiej strony, ludzie w końcu musieli zrozumieć, że działania prasy niewiele zmienią w kwestii 'nurkowania'. W sprawie Eduardo nie można było jednoznacznie określić co zaszło, ale wciąż musimy walczyć z perfidnym wymuszaniem fauli.