Wenger: Musimy przyjrzeć się naszym kontuzjom

@krawiec256
przychylałbym się właśnie w stronę tej teorii

Może wreszcie sztab out?

techniczni gracze/wąska kadra/ fizyczna liga - to główne przyczyny, bo chyba nikt nie wierzy, że w nowoczesnym klubie nie zmienia się systemów treningowych? xD

@Holloway
Okey

KuNA89 Skoro co roku zadaja to pytanie i co roku brak efektów tych rozważań, to wyciągnij dalsze wnioski.

Unikam odpowiedzi? Cały czas Ci odpowiadam... Byłeś zdziwiony dlaczego Wenger dopiero teraz zaczął się zastanawiać. Napisałem, że pytają go o to co roku, więc to, że o tym nie wie jest tak głupią tezą, że się w głowie nie mieści. Jedna z odpowiedzi wyjaśniająca Twoje wątpliwości. O bezproduktywności moim wypowiedzi się nie wypowiadaj bo jedyny argument, który podałeś to wina Wengera i sztabu... Jedyny "argument", który w zasadzie jest tezą, niczym nie popartą... Wina Wengera! Spalić go!... Doookładnie kolorowy pysiu. Temat o szerokości kadry jest aktualny, bo dzięki tej szerokiej kadrze w przypadku kontuzji, czyli tej, z którą mamy do czynienia teraz grają tam pomocnicy i garsta z nich nadal może usiąść na ławce... Nie ma sytuacji gdzie Jenkinson musi grać na skrzydle w pomocy... To jest szeroka kadra właśnie. Tak. Chyba nie wiedziałeś o tym wcześniej. Pomimo tylu kontuzji nadal mamy pomocników, którzy mogą grać. Fajnie co? Po to jest szeroka kadra... Aby zastąpić kontuzjowanych (ewentualnie by rotować składem)...

Moje komentarze są bezproduktywne i nie ma żadnych wniosków? Właśnie napisałem Ci jak wygląda i czym się zajmuje sztab, jak postępują media w takich przypadkach itd, itd... Proszę bardzo ;) Może się czegoś nauczysz. Przeczytaj jeszcze raz... Ze zrozumieniem...

"Poza tym nadal uparcie podążasz w tym samym kierunku"... Ponieważ Twoje argumenty są tak słabe... A raczej jest ich brak... To, że stoję przy swoim zdaniu to dlatego, że w ogóle swoim "argumentem" pod tytułem: "Wenger jest winny" mnie nie przekonałeś... Wydaje mi się, że bardziej obrazujące i poparte argumentami oraz obiektywne są moje wypowiedz niż Twoje w stylu: "Coś musi być przyczyną tych kontuzji" i "Nie można obwiniać zawodników, więc co pozostaje?"... Rly?! No tak... Jak się nie ma pojęcia to najlepiej znaleźć kozła ofiarnego i się go uczepić. Przeczytaj moje wcześniejsze wypowiedzi... Nie uważam, że Wenger nie popełnił błędów ale nie uważam tak jak Ty, że to tylko jego wina i jego sztabu... Co do "Nie można obwiniać zawodników, więc co pozostaje?"... Piłka nożna to sport kontaktowy... Nie wiem czy wiesz, że Wilshare wyleciał ze składu po wślizgu "kolegi" z Liverpoolu w meczu kadrowym. Nie można obwiniać zawodników? No właśnie można bo to oni grają w piłkę. To co robią na boisku zależy od nich (nie mówię o założeniach taktycznych) , to co robią po za boiskiem, gdy są po za bazą treningową zależy też od nich. Sztab odpowiada za ich zdrowie i ma ich przygotować do morderczego wysiłku... To, że sztab ich przeciąża też na to wpływa ale jak już mówiłem należy na to spojrzeć szerzej... Tak właśnie... Szerzej... Bo jest to problem złożony a nie tak jak Ty uważasz prosty jak parzenie herbaty...

Kontuzję muszą wynikać ze sztabu jaki ma Arsenal lub zez te treningi, o których była mowa w poprzednim artykule. Jeśli inne kluby nie mają takich problemów jak Arsenal co roku to nie może być przypadek tylko jakiś błąd w pewnych aspektach trenowania piłkarzy. Teraz kiedy Arsenal coraz lepiej wychodzi z możliwością wydawania pieniędzy i już nie m graczy "zbędnych", poza Lordem to trzeba wykluczyć te kontuzje. W większości klubów nie tylko angielskich najważniejsi gracze są dostępni, a w Arsenalu nie ma ani Theo, ani Aarona, teraz wypada Jack i Mesut, także to jest ogromne osłabienie.

Coś złego jest w metodach treningowych, tylko co...

KuNA89 LOL Ja naiwny? To raczej Ciebie dotyczy. Rozpisujesz się bezproduktywnie i z twoich komentarzy nie ma żadnych wniosków. Powtarzasz non stop to samo. Czy wielkość Arsenalu automatycznie oznacza, że ma sztab na najwyższym poziomie? Nie. Efekty tego każdy poza Tobą widzi. Coś musi być przyczyną tych kontuzji. Jedna osoba podała stosunek liczby kontuzji w Chelsea do liczby kontuzji w Arsenalu. Jesteś w stanie to zrozumieć? Poza tym nadal uparcie podążasz w tym samym kierunku. Moim zdaniem wnioski nie są wyciągane, bo kontuzji nadal jest cała masa. UUnikasz odpowiedzi na podstawowe pytanie. Dlaczego zawsze u nas dzieją się takie cyrki. Odłóż w końcu na bok pseudi naukowe rozważania, bo i tak Ci to nie wychodzi, i przyznaj, że te problemy nie biorą się z nieba. Nie można obwiniać zawodników, więc co pozostaje? Tak misiu. Trener, jego metody i sztab. Przykro mi, ale innego rozwiązania nie ma. Twój argument o szerokim spektrum pomocników w Arsenalu już jest niektualny. Może nie wiesz, ale Ramsey, Wilshere, Ozil i Walcott to właśnie pomocnicy.

@Holloway
nie wiem czy jesteś tak naiwny czy po prostu masz problem z pojęciem jak media funkcjonują. Niedawno pojawiła się wypowiedź jakiegoś typa, który zarzucił Wengerowi złe metody treningowe... Dlaczego dopiero teraz Wenger o tym mówi? Bo po pojawieniu się wypowiedzi tamtego gościa jakiś dziennikarzyna go o to zapytał... Odpowiedział na pytanie i koniec... Myślisz, że w tak wielkim klubie gdzie zatrudniany jest cały sztab medyczny i grono specjalistów od fizjoterapi, fizykoterapi, rehabilitacji etc., etc. nikt nigdy nie pomyślał, że wow coś dużo chłopów nam ze składu wypada, ale trudno, takie życie... Nawet nie wiesz jak zmieniany jest program co roku u Nas w klubie, jakie zmiany wprowadza się w sesjach indywidualnych dla poszczególnych zawodników, jak dopasowywana jest rehabilitacja... Ja też tego nie wiem ale przynajmniej wiem jak to mniej więcej wygląda w sporcie... Myślisz, że dziennikarz zadał mu pytanie i nagle w głowie Wengera pojawiła się myśl: "Wow, ten facet to geniusz... Nigdy tego nie zauważyłem. Rzeczywiście coś sporo tych kontuzji. Chyba pogadam z chłopakami...". Wenger to nie jakiś debil, który pierwszy raz zasiadł na ławce trenerskiej... To facet z doświadczeniem, który zna się na swoim fachu jak mało kto. Do tego prowadzi ten klub na tyle długo i zna jego zaplecze i piłkarzy niemal od maleńkości. Pomyśl... Czy facet z takim doświadczeniem, taką wiedzą i inteligencjom nigdy nie wpadł na pomysł aby przyjrzeć się bardziej temu problemowi? Nie pierwszy raz go o to pytają... Co roku ze strony dziennikarzy pada pytanie o kontuzje. Co roku Wenger mówi, że jest ich sporo... I myślisz, że zawsze uważał "taka wola nieba"? Pojawił się jakiś artykuł o wypowiedzi gościa, który nigdy u Nas nie pracował a o metodach treningowych w Naszym klubie wie z opowiadań i coś tam mówi, nie sądzę, że kompletnie bez sensu, ale nagle każdy traci rozum (wstaw tutaj zdjęcie Joker'a)... Tyle w temacie...

PS: Honorata nie doktorata ale doktoratu...

Co roku powtarza to samo i co roku nie mozemy sobie z z kontuzjami poradzic widac jak sie stara by te problemy zweryfikowac

KuNA89 Nikt nie musi mieć żadnego doktorota, czy habilitacji. Wniosek jest banalny i każdemu nasówa się sam. No może każdemu poza Tobą, bo ty pewnie z przepisu na zrobienie herbaty zrobiłbyś dzieło naukowe i również twierdził, że to bardzo złożony problem. Poza tym nie chodzi o złożonoś problemu, tylko o czas podjęcia dyskusji nad tym problemem. Tego cały czas nie jesteś w stanie zrozumieć. Lata mijają, kontuzji przybywa, a Wenger dopiero teraz zająć oficjalne stanowisko w kwestii systemu treningowego i jego możliwego wpływu na wspomniane kontuzje. Co dla Ciebie jest w tym niezrozumiałego? Powiedz mi proszę. Nie wciskaj kitów, że to nie wina trenera i sztabu, bo wszystkie te kontuzje nie są wynikiem zwykłego pecha.

Co tu dużo mówić. Kompromitacja Wengera. Od tylu lat mamy tak dużo kontuzji, a on dopiero się obudził. Ba, dopiero teraz będzie się zastanawiał jaka jest tego przyczyna.
Śmiech na sali.

@Holloway
możesz płakać i się śmiać jednocześnie... Zwisa mi to. Czytając Twoje wypowiedzi widzę, że temat rozwoju fizycznego, kondycji, genetyki jak również fizjoterapii masz w małym palcu. Wnioskuje, że robisz teraz habilitacje bo doktorat to już pewnie masz. Ja przynajmniej zdaję sobie sprawę, że to jest rozbudowany problem. Wenger nagle nie rozwiąże problemu jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki... Nie mówię, że brak odpoczynku i zbytnie eksploatowanie poszczególnych zawodników nie wpływa na liczbę kontuzji w naszym składzie ale nie obwiniam za wszystko Wengera i sztabu. Bo to po prostu głupie :D Szeroka kadra jeżeli chodzi o pomoc nie jest problemem bo mamy ich multum. Błędem Wengera może być błąd zbytnim wyciskanie poszczególnych graczy ale np Ozil to sobie odpoczywał kiedy chciał a i tak doznał urazu. Powiedz mi El Profesoro czemu np Kosa, Per nie mają urazów a grają w niemal każdym spotkaniu? Zaraz powiesz, że oni nie muszą tyle biegać. To może dlaczego Arteta nie miał kontuzji w tym sezonie? Jako DF musi zapierniczać w tą i z powrotem... Albo Sagna? Gibbs to się łamie akurat co chwila więc nie ma co go tutaj przywoływać jako przykład. Tak samo Diaby... Każdy piłkarz ma inny organizm i inaczej radzi sobie z różnymi typami obciążeń. Nie mówię, że za niektóre aspekty nie ponosi winy sztab czy Wągier ale uważam, że nie można ich obwiniać za każdy uraz jaki nastąpi w naszej kadrze, bo akurat wielu piłkarzy u Nas dogrywało spotkanie do końca a dopiero po meczu okazywało się, że doznali kontuzji. Wielu z nich wylatywało po tym jak Wenger to lubi mówić "kopniakach". Trzeba na sprawę spojrzeć szerzej...

abstrahując od tego, czy coś zmieni, czy to w metodach treningowych czy też ze sztabem medycznym...pierwszy raz publicznie się o tym wypowiedział, o mnogości kontuzji w kadrze, daje światełko w tunelu, że coś w następnym sezonie zmieni się ...widziałem dziś zestawienie kontuzji w BPL, Chelsea-31, Arsenal-81...i jak tu zdobyć mistrza?!

wreszcie może coś się zmieni

Szybko sie zorientowal ze cos jest nie tak :D

W koncu niech sie przyzna ze zle ich trenuje, przygotowuje do sezonu i zmieni swoj przestarzaly system treningowy.
Najlepiej to niech odejdzie jesli ma honor.

KuNa89 Jak ja patrzę na te twoje wieczne usprawiedliwienia, to nie wiem czy się śmiać, czy płakać. Takie samo podejście ma Wenger. Rychło w czas obudził się i doszedł do wniosku, że coś może być nie tak. Ile lat mu to zajęło? Z resztą i tak prezentuje takie same teksty jak ty. ,,Trzeba to sprawdzić. Każdy gracz jest inny. Inne warunki treningowe". Wiesz co? Skoro ze składu wypadło 4 podstawowych gracz i ich konztuzje nie są krótkie, to czy aby na pewno każdy gracz jest inny, czy może czynniki, które powodują kontuzje są podobne? Znowu decydująca faza sezonu i znowu skład jest w rozsypce. Ktoś tu bardzo dobrze zauważył, że Wenger zbyt eksploatuje podstawowych graczy. Gadki o szerokiej kadrze to bzdura. Brak transferów, brak świerzych sił, brak różnorodności. To może być problem. Takie ciągłe gadanie, że może to, a może to, ale i tak musimy się zastanowić spowoduje, że problem nie zniknie.

Co Wy gadacie, myślicie że Wenger dopiero teraz myśli o tych kontuzjach?

Czas najwyższy panie Wenger.

i tak trzeba przyznać, że Wenger woli zajechać piłkarza niż go zmienić. Giroud'a nawet nie chciał zmieniać w pierwszej połowie sezonu !

Brawo nareszcie zaczął sie na tym zastanawiać.

Może naprawdę chodzi o to przestarzałe metody treningowe Wenger'a ?
i w ogóle to czemu ci zawodnicy po w miarę niegroźnych wejściach wypadają na miesiąc czy dwa ?

Bardzo szybko doszedł do takiego wniosku.

Wina leży w sztabie medycznym, złe obciążenia treningowe i przez to ze Wenger nie rotuje składem.

Nagle wypowiedz Wengera o kontuzjach po tym jak go obsmarował gosc ze sztabu medycznego. Mam nadzieje, ze to nie jest tylko glupie tlumaczenie na odczepke tylko naprawde sie temu przyjrzy i zacznie dzialac bo moze wina lezy po jego stronie.

czemu tak się stało hm... może po prostu nie grał ani artetą anie rosicky'im tylko ramsey wilshere i giroud przez cały sezon, w każdym meczu

Wreszcie Boss zaczął się zastanawiać czemu się tak dzieje ... lepiej późno niż wcale.

Może wreszcie coś ruszy. Tracimy zbyt wielu ważnych zawodników w kluczowych momentach.

I tak gowno z tego wyniknie... a w nastepnym sezonie bedzie to samo.

najwyższa pora, co jest z diabym

Co do słów Wengera... Zgadzam się z jego wypowiedzią. Trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników a mimo to ciężko będzie znaleźć przyczynę kontuzji. Biorąc pod uwagę fakt, że każdy piłkarz jest inny a sztab to nie niańka, która obserwuje piłkarza przez 24/7.

Powroty z kontuzji jak transfery takie prawdziwe..

Wenger jest z tymi medycznymi pajacami chyba z 5 lat razem i co roku ma TYLE kontuzji ale teraz się nagle budzi, że coś jest nie tak.
Kuwa mać, albo zmieniam plan treningowy albo medyków.

wenger - wydaje mi się, że o kilka lat za późno to mówisz
śmieszne - ocknęli się dopiero po tym wywiadze, czy jak? nie rozumiem tego, od kilku lat jest to samo, a on dopiero cos takiego mówi? nie wiem czy to reakcja na ten wywiad, czy mydlenie oczu kibicom. w każdym razie coś jest nie tak

Akurat Ozil to stosunkowo dużo odpoczywał w tym sezonie... Ale owszem, możliwe jest, że mimo tego, jego organizm nie zdołał się jeszcze przystosować do warunków BPL

Ozil padl z wycienczenia. Nigdy jeszcze nie gral tylu meczy pod rzad i z taka intesywnoscia po 90min. Sama statystyka juz duzo mowi, w ciagu calej swojej kariery byl kontuzjowany w sumie 7tyg. Teraz wypadnie pewnie na magiczne 3tyg czyli na czas nieokreslony blizszy konca sezonu.

To chyba nie może być przypadek. Mam nadzieje, że Wenger ze swoim sztabem dojdą do tego dlaczego zawsze u nas jest najwięcej urazów w trakcie sezonu. Teraz mamy kluczowy moment sezonu, a my bez naszych kluczowych graczy. :/ I tak jest praktycznie co sezon, a później się dziwimy, że nie ma pucharów. Jeśli w końcu większość graczy byłaby wstanie rozegrać cały sezon na pełnych obrotach bez urazów to nasze szanse na trofeum też byłyby o wiele większe. Mimo tylu tych kontuzji nadal mamy szansę w lidze, a FA Cup to już po prostu musimy zdobyć. A pomyśleć co byłoby gdyby zdrowy był Theo czy Aaron...

spokojnie. nic się nie dzieję. mamy tak mocny, jakościowy i co najważniejsze szeroki SZEROKI skład, że bez problemu wyjdziemy z tej opresji zwycięsko ...

Brakuje szczególnie Aarona i Theo w tych momentach..

Arsenal kontuzjowani vs Arsenal niekontuzjowani

Arsenal kontuzjowani na papierze chyba by wygrał.

może my mamy wiedzieć ?