Wenger: Nie wydam wielkich pieniędzy

03.01.2009, 12:51, Łukasz Klimkiewicz 57 komentarzy

Arsene Wenger wyznał, że nie będzie ryzykował finansowej przyszłości Arsenalu w zimowym okienku transferowym, pomimo tego, że zarówno fani jak i prasa domagają się wielkich transferów.

Francuz planuje wzmocnić swój zespół przed ostatecznym terminem przeprowadzania transakcji, który upływa 2 lutego o godzinie 18:00, jednak nie ma zamiaru wydawać wielkich pieniędzy na sprowadzonych graczy, z jakimi już teraz prasa łączy Kanonierów.

Wenger odmówił komentarza na temat budżetu, jakim dysponuje w obecnym okienku, jednak stwierdził, że nie zamierza iść w ślady Chelsea czy Manchesteru City, które wydają "szalone" pieniądze na graczy. Francuz uważa, że przyszłość klubu jest najważniejsza.

- Nie patrzę tak na to. Sądzę, że to, co zasadniczo chcemy zrobić, wcale nie musi łączyć się z pieniędzmi - słyszałem o śmiesznych ilościach pieniędzy, które są szalone - powiedział Wenger.

- Kiedy podpisywałem umowę z Arsenalem wiedziałem, jakie będę miał możliwości oraz jakie ograniczenia mogą obowiązywać w przyszłości. Pogodziłem się z tym i nie mam żadnych pretensji o to, jakim budżetem dysponujemy. Ważne jest to, że klub posiada wspaniały stadion i mamy dobrą sytuację finansową.

- Zobaczcie ile klubów to zrobiło i czy dalej grają na takim samym poziomie jak kiedyś oraz czy nie mają kłopotów z pieniędzmi. Nasz klub jest z dnia na dzień coraz silniejszy, ale musimy skupić się na kontynuowaniu naszej gry, a nie na życiu w krainie marzeń, gdzie podsuwa się nam piłkarzy za £30-40 milionów.

- Chelsea nie postawiła nowego stadionu, a i tak tracą około £100mln rocznie. Wątpię żeby na Emirates obyło się to bez bankructwa. Musimy być odpowiedzialni.

Fani Arsenalu oczekują, że podczas tego okna transferowego Arsene Wenger znacznie wzmocni zespół za duże pieniądze. Francuski szkoleniowiec jest temu przeciwny, ale już nie raz udowodnił, że jest w stanie znaleźć piłkarza światowego formatu za niewielką sumę.

- Nie chodzi o to, że nie chcemy wydawać. Wierzę, że mamy swoją politykę transferową i musimy działać logicznie, a pewne zasady w klubie muszą zostać uszanowane. Skupiamy się na sprowadzaniu młodych zawodników, nie nazwisk.

- Musimy trzymać się tego co jest ustalone, pokazać naszą siłę i nie zmienić co tydzień zdania. Jeśli spojrzymy na najlepszych piłkarzy, jakich mieliśmy w ciągu ostatnich dziesięciu, dwunastu lat, to zawsze byliśmy na szczycie. Najlepsi nasi zawodnicy nigdy nie kosztowali po £30-40 milionów. Takie działania nie są mądre.