Wenger: Nie zamierzamy się bronić na San Siro

wyszło tragicznie ..

Zgadzam się z Wengerem , nie powinni oni się bać , tylko odważnie atakować. :)

Ja jestem dobrej mysli remis mnie zadowoli bo na ES napewno wygramy bo tam mozemy z kazdym wygrac .

pytanie z innej beczki: na San Siro gramy w domowych trykotach? bo wyjazdowki chyba nie przejda przy domowych milanu, a jezeli nie to czy nasz 3 zestaw jest w tym sezonie takze bialy? google mowia o jakims prototypie bialym na tez sezon ale ja go nie widzialem, ktos cos wie na ten temat?

musimy wygrać, albo co najmniej wywieź brakowy remis, choć nie będzie łatwo, juz nie mogę się doczekać tego meczu, szkoda tylko, że po nim pożegnamy Henrego;/

haha ale podpucha.....Milan się na to nie nabierze

JEDZIEMY ICH !

Nie zgodzę się z Wengerem gdyż zagranie otwartego footballu może się źle skończyć. Wolę abyśmy grali po kontrach gdyż Milan (przynajmniej w meczu z Udinese) z elementami szybkości był daleko z tyłu za swoim rywalem. Myślę że to jest okazja dla Van Persiego by zaskoczyć rywali. Przy okazji Milan źle znosi jak rywal ustawia mur na 20 m, wtedy nie potrafią zagrać jednej klarownej akcji tylko cały czas bez celu wrzucają piłkę w pole karne. Dla mnie 0-0 było by idealnym wynikiem, bo boję się że za bardzo się odkryjemy i dostaniem szybkie 2 bramki jak wczoraj Udinese.
DayMan_15 - Obejrzyj sobie mecz z Barceloną z fazy grupowej, do tej pory nie mogę wyjść z podziwu jak Boateng zeszmacił Abidala :D

jak chcemy awansować to trzeba chociaż bramkowy remis a potem na Emirates będzie łatwo:D

Piłkarsko za bardzo nie mamy się kogo bać ale bardziej się boję o naszych graczy jak taki van Bommel zacznie ostro wchodzić... Ibrze przecież też coś nie raz wali na dekiel :D

Ci co licza na finał LM niech lepiej zmienią dilera ...

Pociśniemy Milan na San Siro a potem na Emirates nie będą mieli nic do powiedzenia...

np Henry

slawek1n1, Chamberlain, Arteta, Vermaelen i jeszcze kilku ktorzy potrafia walnac bramke

Na San Siro liczę na bramkowy remis

W lidze mistrzów i tak gramy padake, więc cudów nie oczekuje.

oby...
tylko Camp Nou to nie San Siro :))

Ciekawe czym Wy zamierzacie atakować, bo sam Robin tu może nie wystarczyć.

Mamy walczyć na całego, a nie bronić się jak z farsą w zeszłym roku na Camp Nou!

Rozum mowi ze bedzie cięzko, serce, że wygramy.Arsenal zawsze w pojedynkach z trudnymi przeciwnikami radzi sobie całkiem dobrze, potrafia sie zmotywować

Jeśli sobie przypomnę mecz z 2008 roku z milanem kiedy to wygraliśmy 2-0 czuje taki spokój w duchu. Ale jeśli sobie uświadomie jaki kiedyś mieli skład a jaki teraz mają to troche wzbudza pewne obawy przed tym meczem. Milan wiadomo nie jest drużyną formatu Realu czy Barcy chociaż jakby sie uparli i przy odrobinie szczęścia mogli by wygrać z jednym i z drugim ;) Oczywiście ,że Milan jest do przejścia ponieważ ostatnio nie grają dobrze co daje jakąś nadzieje. Jesli wygramy nawet jedno bramkową przewagą na San Siro myśle że mecz na Emirates bedzie tylko formalnością. Ale trzeba być czujnym. Dużo też zależy z jakim nastawieniem wyjdą obie drużyny. Jeśli Arsenal wyjdzie z takim bojowym nastawieniem jak na mecz z Barceloną na Emirates to powinniśmy wygrać wyżej niż 1 bramką :) Ale z tym nastawieniem bywa u nas różnie .

I bardzo dobrze bo samo bronienie moze byc zgubne - a nie do konca dobrze Nam wychodzi

Na prawdę wierzę w zwycięstwo na San Siro. Mimo wczorajszej wygranej z Udinese Milan i tak nie prezentuje się świetnie. Obecnie to my jesteśmy w lepszej formie i to od nas powinien zależeć los tego dwumeczu...

niestety, ale szans w tym meczach upatruje w szpitalu Milanu oraz jego slabszej aktualnie dyspozycji...

W meczu z Barceloną również się nie broniliśmy i za to kocham Arsenal! :D

Oczywiście na początku chodzi, o to że mamy największe szanse od kilku lat. Bo przecież w tej edycji faworytem jest Real i Barca. :)

Myślę, że mimo iż my gramy najsłabiej od dobrych paru lat, to i tak mam,y największe szansę na zdobycie LM. :) Spójrzcie, gramy z Milanem, podkreślę że słabym AC Milanem, gdyż to nie jest ta sama drużyna co sprzed chociażby 5 lat. Potem możemy trafić na Słabo dysponowaną Chelsea, jeszcze słabszy Inter, ogórki typu Zenit, Lyon. W przypadku dobrego losowania awansujemy do 1/4 a tam no wiadomo, silny Real, grający w kratkę Bayern, czy nie oszukujmy się "słaba" Barca. Słaba jest tylko w cudzysłowie, bo chodzi o to że z formą u nich kiepsko, ale Barca to zawsze Barca. Gdybyśmy jakoś awansowali do tego Finału tu najgorzej byłoby z Realem, z Barcą i sędziami niestety też nie dobrze, więc o tytule możemy zapomnieć, ale finał jest jak najbardziej możliwy. Inne zespoły też obecnie mają dołki. Na szczęście odpadły Manchestery bo gdyby byli w 1/8 to, to właśnie oni byli by faworytami do tego trofeum. :) Także (w przypadku przejścia ACM) pozostało tylko życzyć fajnego losowania 1/4. :)

Jestem przekonany, że Milan jest do przejścia i kto wie co jeszcze możemy osiągnąć w tym sezonie w LM. Liczę na finał.

Dobrze gada moim zdaniem mamy szanse w tym roku w Lidze Mistrzów. AC Milan to dalej dobra marka ale nie ta co kiedyś, wykłada się często na zespołach typu catania... w lidze włoskiej nikt w sumie nie prezentuje już dobrego poziomu jakiegoś z tym lepszych teamów niż milan i juventus liga włoska została wyprzedzona przez ligę niemieckąw statystykach lig. Będę zadowolony z remisu nawet 1-1 w MEDIOLANIE a potem już tylko zwyciestwo u siebie ale licze na wygraną myślę, że po tym meczu wczorajszym zajebistym z sunderlandem arsenal troche uwierzy w siebie i złapie wiatr w żagle .

Szkoda, że zawsze na wyjeździe bronimy się z Barceloną... Na San Siro liczę na 2:1 dla Arsenalu, a u siebie 1:0 ! :)