Wenger: Niedzielny mecz będzie jak ostatni na Highbury

Jeden z najważniejszych meczów sezonu. Musimy go wygrać!!

50% sukcesu to "Listopadowy"Ramsey, 30% Obrona i 20% atak, ale o atak martwić sie nie trzeba, ważne by pomoc dała się we znaki=)

Ostatni mecz sezonu, bardzo ważny mecz. Zbliża się konieć tej kampanii, może i dobrze. Mam nadzieję, że na zakończenie każdy nasz piłkarz zagra na 200% i wygramy ten mecz. WBA jest ciężkim przeciwnikiem, nie oszukujmy się z takimi grać nie potrafimy. Liczę jednak, że każdy jutro bęzie chciał wygrać nawet dla własnej satysfakcji.

To by byla straszna wtopa gdybysmy nie skorzystali z okazji jaka sprezentowali nam rywale... Juz dawno moglo byc wszystko toztrzygniete zarowno w jedna jak i druga strone. Moglismy spasc na 5-6 miejsce a gdybysmy zagrali lepiej w kilku spotkaniech gdzie powinnismy byli wygrac to spokojnie byc na 3 miejscu. Mam nadzieje ze dopelnimy wszelkich formalnosci w niedziele i zakonczymy sezon na podium co bedzie duzym sukcesem

W sumie super to porównał. Heh ;P

dobrze napisane gunners007

Pełna koncentracja, zero kalkulacji, 100% zaangażowania i powinno się udać.

To w niedziele Hat-trick Robina.. Już nie mogę się doczekać tej niedzieli. Oj będzie się działo :)

Stawka jest bardzo duża, to ostatni mecz w lidze od którego tyle zalezy wiec Kanonierzy powinni go wygrac za wszelką cenę.

WBA juz o nic nie gra w tym sezonie, ten mecz trzeba wygrac

Jeśli z WBA zremisujemy, to Spurs na pewno to wykorzysta

Teraz sie przekonamy czy w najwazniejszym momencie w koncu mozemy załapac i przelac szale zwyciestwa na Naszą korzysc bo ostatnimi czasy Nam to nie wychodziło, w tym sezonie takze zresztą

@badyl254 no chyba na odwrót. Nie było by tansferów gdyby nie 8-2. bo najpierw dostaliśmy w pięty a póxniej transfery:)

Powiem krótko o tym meczu. Mamy Robina.

Czego oczekiwałem? Oczekiwałem transferów na miarę tych, którzy odeszli. Nie byłoby 8-2, gdyby nie transfery w ostatniej sekundzie.

A czegoś Ty od nich oczekiwał po takiemu rozpadowi, z takimi blamażami na początku sezonu, z taką psychiką (Ciągłe myśli odnośnie zmarnowanego świetnie zapowiadającego się poprzedniego sezonu oraz z tak fatalnym początkiem)... Po tym co działo się na przełomie sierpnia i września ja jestem w siódmym niebie, że jesteśmy na miejscu na jakim jesteśmy w tej chwili, bo chłopaki zaprezentowali się znakomicie. Szczerze to ja w najlepszych snach nie marzyłem o 3 miejscu w tabeli, a póki co jednak je mamy więc spokojnie... Na trofea czas przyjdzie, w końcu każda zła seria przemija. ; )

Ależ my to mamy ambicje. 3 miejsce i gra w lidze mistrzów. A może by tak transfery i realna szansa na trofeum?

Pełno literówek ;)