Wenger o wyścigu o tytuł, Sanchezie i swojej przyszłości

Kiedyś chciałbym spotkać Arsene'a i go poznać, a okazuje się, że nie warto! Inni tyle o nim wiedzą i zapewnili mi już obraz Francuza. Cham, pyszałek, arogant, oportunista i do tego irytująca kreatura. Cieszmy się z wszechwiedzy Internetu :-)

"Jeśli jeszcze walczy to tylko o rentę i w poczekalniach waruje jak pies, byle dostać, parę stów na rękę, nic nie znaczący, starzejący się dres".

Wenger od zawsze taki był. Dziwię się, że dopiero teraz zaczyna to irytować ludzi. Ma wszystkich za niezbyt mądrych i nieznających się na niczym - a sam nie błyszczy pod tymi względami. On po prostu choruje na taki bardzo groźny zespół chorobowy. Jeśli ktoś trenuje jakikolwiek sport, to zrozumie. W sportach siłowych na przykład objawia się to takim gadaniem: "Badania naukowe? Panie, ja mam 20 lat doświadczenia na siłowni". I później tylko ludziom robią krzywdę swoimi planami treningowymi. I to samo Wenger - myśli że wie najlepiej, bo pracuje tyle i tyle lat w tym sporcie i absolutnie nie przyjmie do wiadomości opinii kogokolwiek. On wie wszystko - każdy inny to idiota.

zatem Wenger też już nie ma złudzeń i wie, że Alexisa praktycznie już w Arsenalu nie ma. Naprawdę pora wszystkim ładnie podziękować, odebrać okolicznościową tabliczkę z pucharem i zasiadać co dwa tygodnie na trybunach jako honorowy prezes Arsenalu. Ale za skład i trenowanie drużyny niech się weźmie ktoś młodszy, z ambicjami i chęcią do walki.

Jak tu odniesc sukces z chlopem ktory nie patrzy dlugoterminowo tylko interesuje go wylacznie "next game" Jak caly czas pieprzyl o jakosci naszych grajkow tak teraz gada tylko o kolejnym meczu .

Temat Sancheza jest dla Wengera wyraźnie mocno drażliwy.
Jego opóźnianie decyzji źle wpływa na zespół, a tego już nie mówią ani dziennikarze ani sam Wenger.

@Henryk14

Zgadzam się w 100%

Ostatnio Wenger swoimi wypowiedziami poprostu irytuje ludzi.

Zdaje się, że przed zakończenie kontraktu odchodzili RvP, Henry, Fabs, Nasri, więc komu Wenga mydli oczy? Do tego wypuszczał ich do bezpośrednich rywali, którym "nasi" pomagali zdobywać mistrzostwo.

Dobrze niech go dziennikarze ciągle pytają... może w końcu mu się znudzi robić idiotów z ludzi... Wydaje mu się, że jest inteligentniejszy od innych... zdziadział się.

Ponad tydzień temu mówił, że już niedługo. Co to znaczy "niedługo" w jego mniemaniu?

Wenger opowiada takie kocopały, że noramlnie tracę do niego resztki szacunku. Robi z ludzi idiotów i nieudolnie próbuje manipulować. Przecież zostawienie klasowego gracza na rok do końca kontraktu to olbrzymia strta dla klubu, bo taki piłkarz może odejść za pół ceny. Jeśli zostanie do końca kontraktu to odchodzi za darmo, a ten manipulant wmawia ludziom, że mają niebywałe pytania. Druga sprawa to jego kontrakt. Gołym okiem widać jak to źle wpływa na wyniki. Profesjonalizm profesjonalizmem, ale nie wystarczy odfajkować swojej roboty, bo mi za to płacą, jeśli nie ma w tym wiary i pewności co do wielu spraw organizacyjnych. W sporcie profesjonalizm ma największy wpływ na trening, żywienie, dbanie o regenerację, ale psychiki graczy nie postawisz na baczność mówiąc tylko o profesjonaliźmie. To musi być czymś poparte.

Odnoszę wrażenie, jakby Arsena Wengera cieszyło to, iż znajduję się w centrum uwagi.
W przeciwnym razie nie robiłby takiej szopki ze swojej przyszłości, tylko powiedział czy zostaje.

Pytanie co to znaczy niedługo, za tydzień czy na koniec sezonu? Wenger jest zbyt wyalienowany i nie widzi, że sytuacja z jego przyszłością, jak również przyszłością kluczowych zawodników nie wpływa dobrze na atmosferę klubie oraz na wyniki zespołu, bo to wszystko naczynia połączone.

Odpowiedz na pytanie o kontrakt Sanchez to robienie z wszystkich debili. W świecie futbolu rok kontraktu to sprzedanie Sanchez za pół darmo ,

Nie wiem czy jeden dodatkowy sezon z sanchezrm jest wart 40-50mln funtów, ktore spokojnie moglibysmy za niego zażądać gdyby nasz zarząd miał jaja (tym bardziej że nie wiemy jaką dyspozycję będzie prezentował w kolejnym sezonie). Ale z pewnością to lepsze wyjście niż wzmacniać zawodnikiem o takiej klasie jednego z rywali (chel$ea).

Jedyny sezon w którym możemy zatrzymać siłą Alexisa bez obaw o jakieś fochy czy brak zaagnażowania z jego strony.
W 2018 roku jest Mundial i Sanchez nie może sobie pozwolić na przesiadywanie na ławie albo granie na pół-gwizdka bo nie będzie w 100% gotowy na Mistrzostwa, Szczęście w nieszczęściu.

Czyli temat Sancheza wyjaśniony, zostaje na kolejny sezon. Bardzo dobrze

Czyli poddali już sprawę kontraktu Sancheza i przetrzymają go do końca jak BVB Lewego. Mogli by go przestać pytać o kontrakt, bo i tak nic nie powie, a ciągle 3/4 pytania o to...