Wenger o zbliżającym się El Clasico

07.12.2011, 17:50, Michał Kowalczyk 64 komentarzy

Arsène Wenger jest zdania, że obecnie nie ma mocnych na będące w niesamowitej formie drużyny Realu Madryt i FC Barcelony, które zmierzą się ze sobą już w najbliższą sobotę na Santiago Bernabeu.

Przypomnijmy, że podopieczni Jose Mourinho zajmują aktualnie pierwsze miejsce w La Liga, z trzypunktową przewagą nad drużyną z Katalonii, która dodatkowo rozegrała jeden mecz więcej.

- To z pewnością mecz pomiędzy aktualnie najlepszymi drużynami na świecie, dlatego każdy chce go zobaczyć - wyznał Francuz.

- Żadna z ekip nie będzie chciała przegrać. Takiemu pojedynkowi towarzyszy dodatkowe zdenerwowanie, ponieważ presja związana z El Clasico jest przeogromna.

- Ogólnie jest to doskonała możliwość dla Realu Madryt, by udowodnić, że zmniejszeniu uległ dystans, który dzielił ich od Barcelony. Wiadomo także, że kwestia mistrzostwa Hiszpanii rozstrzygnie się pomiędzy tymi dwiema drużynami.

Szkoleniowcowi The Gunners nie obca jest gra FC Barcelony, która dwa razy z rzędu eliminowała jego zespół z rozgrywek Ligi Mistrzów.

- Kluczowa jest decyzja, czy grać wysoko z przodu, czy głęboko z tyłu. Trzeba zaatakować Barcelonę i otworzyć ich defensywę, a Real ma do tego środki. Jestem pewien, że to wykorzysta.

- W spotkaniu przedsezonowym zdecydowali, by grać ofensywnie, co przysporzyło wiele problemów Barcelonie. Ale czy da się tak zagrać przez pełne 90 minut przeciwko tej drużynie?

- Jeśli nie wygrasz piłki na połowie rywala, to narażasz się na kontrę z udziałem Leo Messiego. Zatem do gospodarzy należeć będzie decyzja, czy zagrają od początku ofensywnie, czy raczej ostrożnie, a w drugiej połowie rzucą się do ataku - dodał.