Wenger: Pires to nadal świetny gracz
21.03.2009, 12:51, Patryk Bielski
18 komentarzy
Wśród kibiców Kanonierów nikt nie ma wątpliwości co do talentu i możliwości Roberta Piresa. Francuz, który w 2006 roku opuścił Highbury, by przenieść się do hiszpańskiego Villarrealu, już niedługo będzie miał okazję wrócić do północnego Londynu, by na Emirates Stadium zmierzyć się z Arsenalem w 1/4 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów.
Wenger uważa, że Pires nadal może zachwycać swoją wszechstronnością i pomysłem na grę, więc The Gunners będą musieli trzymać go pod specjalnym nadzorem.
- To interesując przypadek. Musimy na niego uważać, ponieważ ten facet może stworzyć różnicę na boisku. Nadal często rozmawiam z nim przez telefon, szczególnie w ostatnim czasie. Gra bardzo dobrze - urodził się w 1973 roku i w 2009 skończy 37 lat, a nadal występuje - to pokazuje jego wielką klasę piłkarską.
- Zaoferowałem mu dalszą grę w Arsenalu w 2006 roku, jednak chciał grać regularnie. Kiedy wiek gracza wynosi 33, 34 lata, nadal mogę z niego korzystać, jednak gdy spojrzysz na nasz terminarz, musisz posadzić tych piłkarzy na ławce, wprowadzać, ściągać z boiska, co nie jest łatwe. To trudne pod względem mentalnym, zupełnie inaczej niż w wieku 20 lat - stwierdził Wenger.
źrodło: Arsenal.com
godzinę temu 0 komentarzy

2 godziny temu 3 komentarzy

6 godzin temu 0 komentarzy

23 godziny temu 7 komentarzy

23 godziny temu 7 komentarzy

23 godziny temu 3 komentarzy

14.05.2025, 10:16 3 komentarzy

14.05.2025, 10:14 11 komentarzy

14.05.2025, 10:13 14 komentarzy

14.05.2025, 08:13 2 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Gra dobrze ale najlepsze lata już za nim, pora kończyć karierę.
pamietam jego wspaniala bramke z southampton z seozonu 49 unbeaten chyba pierwszy mecz tego wspanialego sezonu 6:1 wygrali my wtedy:)
Pires gra cały czas na wysokim poziomie, chociaż ostatnio zeszło z niego trochę powietrze
myślę że będzie stanowił dla nas zagrożenie, w końcu to utalentowany piłkarz z dużym bagażem doświadczeń!
Jednak ten Pires z Villarrealu jest o wiele słabszy od tego z Arsenalu. W spotkaniu LM z Arsenalem były kanonier nie będzie już tak błyszczał jak kiedyś. Myśle że nasza drużyna sobie z nim i z jego żółtą łodzią podwodną poradzi.
Pires to profesjonalista jakich malo .Szkoda ze odszedl ,bo pewnie ciagle by sie lapal do skladu.Wielki szacunek .
Świetny to on był jak grał w Arsenalu.
wenger zawsze umial prawic komplementy xD romantyk xD
jest dardzo dobry i podziwiam go ale to juz nie to samo co w Arsenalu...
Stefcio- ci pilkarze to poprostu klasowi piłkarze, a na takich nie ma mocnych. Kiedy mowisz Henry- myslisz Geniusz ! to samo jest z Piresem, gracz-legenda . Klątwa działą na tych ktorzy odeszli w czasie gdy byli na szczycie- Pires odszedl kiedy nie mial miejsca , Henry - kiedy brakowalo mu trofeow
Henry'ego klątwa dotknęła ;) Jest cieniem samego siebie, napastnikiem jakich wielu... Nie pokazuje nawet 50% tego, co w barwach Arsenalu.
Robert Pires - klasa sama w sobie, byle nam tylko gola nie wbil zadnego ;p
Fajnie bedzie zobaczyc Piresa podczas meczu na Emirates.
stefcio---> tylko dobrzy piłkarze opierają się tej klątwie...
pamietam jego lata świetności w naszych barwach ... Teraz nie jest już tak olśniewający ;]
Czyli jednak na niektorych nie dziala klatwa Wengera bo Pires no i Henry w sumie tez nie graja zle...
Szkoda ze nie zostal z nami do końca