Wenger po meczu: Musieliśmy odpowiedzieć grą fizyczną

Wygraliśmy pewnie i to się liczy

Uwielbiam arabow ale to co zrobili z Hughesem to po prostu smieszne...

No i jest coraz ciekawiej mamy zalegly mecz jak wygramy to wskakujemy na 2 miejscie i tracimy tylko 3 punkty do chelsea. A oni widac ze maja kryzys i znowu straca punty. Tylko zebysmy my znowu nie stracili punktow

Chelsea dopadł na prawdę spory kryzys, nie mogę się wypowiedzieć na temat tego, jak grają, ale przecież liczą się wyniki, a z tymi na Stamford Bridge jest źle, z czego oczywiście bardzo się cieszę.

trzeba powiedziec, że Boss ma wielką wiedzę
Po remisie z Burnley nie spodziewałem sie że w przyszłym tygodniu ManUtd i Liver' przegrają, a Chelsea szczęśliwie zremisuje i już 5 stycznia po zwycięstwie z Boltonem mamy kontakt z czołówką
Mimo iż The Reds grają fatalnie i przegrywają, to jest to ciągle silny zespół, finansowo i piłkarsko

Liga Angielska jest najbardziej fascynującą, ciekawą i pełną dramatyzmu ligą, inne mogą sie tylko kryć pod jej cieniem. Tak jak ostatnio Manu grało z ostatnim Portsmouth. Gram na Expekcie z kumplami zakłady i mówiłem im że na 100% wygra Portsmouth bo liga Angielska jest niesamowita nie wierzyli ale postawiliśmy 10 zł :P no i prosze potem żałowali że mnie nie słuchali i nie daliśmy więcej przy takim kursie ;D Tak więc od 1 do 20 miejsca w lidze wszyscy są bardzo ale to bardzo mocni.

Premier League coraz bardziej oddala sie od innych lig. Teraz mozna pokonac dobrze dyspowany Arsenal 2:1 a za pare tygodni dostac 3:0 ze sredniakiem Fulham albo druzyna z ostatniego miejsca pokonuje Liverpool. Wszystko sie moze zdarzyc :D

Mancini w Interze odwalił dobrą robote, ale zwróce uwage takze na to ze w okresie kiedy zaczeli zdobywac mistrza byla afera korupcyjna. Najlepsze zespoly mialy problemy, wiec nie dziwic sie ze minelo troche czasu zanim zespoly z czolowek zaczely dorównywac Interowi.

I dobrze niech Wenger się cieszy, ale z tej pociechy może wyrosnąć coś niedobrego. Wenger może zacząć robić mniej treningów... Lub więcej

robi sie ciekawie w Premiership, mamy tutaj juz Ancelottiego i Manciniego, brakuje jeszcze Hiddinka tylko heheh

Nawet mi się przypomniała taka ciekawostka, że kiedy Genua po rundzie jesiennej zajmowała 4-tą lokatę, wszyscy byli tak zdziwieni całą sytuacją,
że władze klubu zapowiedziały swoim zawodnikom, że jeżeli przez święta przytyją, to posypią się kary finansowe:P.

Bardzo ładny mecz i mam nadzieję że będą takie mecze z innymi zespołami z PL i LM;]

IronHide_AFC- raczej nijak się przełoży.

Serie A to specyficzna liga, gdzie różnica między czołówką a resztą jest jeszcze większa niż w Premiership.
Zatem trenując taki klub jak Inter, do tego w sytuacji, gdy Milan i Juve były zamieszane w aferę korupcyjną i należycie za to nagrodzone, zarówno przez rezygnację czołowych piłkarzy jak i degradację czy ujemne punkty, myślę, że nawet przeciętny szkoleniowiec dałby radę.

Nie bez kozery zresztą mówiło się, że za Manciniego Inter w Europie nic nie zwojuje.
No bo nie zwojował- nie ten rozmiar kapelusza:P.

Dlatego więc ciężko mu będzie zamieszać w Big Four, czy też w ogóle myśleć o sięgnięciu po mistrza.

Przez takich prowaktorów jak Hunt mecz mógł skończyć się zle, Nasri powinien mu zaje... to samo Almunia
Widać tematem rozmowy było sprowadzenie do city Manciniego, jeżeli szejkowie chcą ciągłych zmian to akurat Hughes został poszkodowany bo zwolnili go w najgorszym momencie w lidze ...
Mancini to Człowiek sukces w Serie A prowadził Fiorentine, Lazio i Inter z każdym z nich zdobywał Coppa Italia a z Interem zdobył 6 pucharów w 4 lata !
ciekawe jak to się przełoży na Premier League i czy zdoła poprowadzić tak unikalną drużynę ;]

W drugiej Arsenal miał chwile genialne,
w swoim najlepszym stylu. Diaby i Song
z zeszłorocznych ciaptaków przemienili się
w podpory zespołu. Nasri aniołkiem nigdy
nie był i wczoraj swoim przydepnięciem
zaczął awanturę. A Silvestre... "Gospodin
pomyłuj" - jak mawiają nad Wołgą.

cieszy wygrana osiągnięta bez RVP i Cesca...

Wypowiedział sie w kwesti MC

Ja w meczu z The Villans na lewej obronie postawiłbym na Emmanuela Eboue. Jest dużo zwrotniejszy i szybszy niż Silvestre.

Hunt sobie zasłużył. Nasi Gunners pokazali, że nie są już Young i potrafią oddać. Poprosiłbym o powtórkę na Fletcherze przy pierwszej okazji :P

Denilson powinien zostać stałym wykonawcą wolnych z lewej strony - znów pokazał, że potrafi uderzyć z dystansu. Z prawej proponowałbym Vermaelena, chłopak ma w lewej nodze prawdziwą bombę :D

Umiejętność wygrywania bez Fabregasa pokazaliśmy w tamtym sezonie gdy on się złamał w meczu z L'poolem. Co do meczu to o pierwszej połowie trzeba zapomnieć bo naprawde graliśmy bardzo słabo. W drugiej punktem zwrotnym był ten karny którego nie było. Od tego momentu grali bardzo dobrze. Wspaniała 2połowa Diaby'ego który miał bramkę i asystę do tego pokazał że potrafi grać kombinacyjną grę i najlepiej u nas kreował grę, miał dużo dobrych ruchów bez piłki. Pochwaliłbym też Songa który pomimo dobrej gry na swojej pozycji miał kilka niekonwencjonalnych zagrań i dobrych podłączeń do ataku. Ten mecz niestety pokazuje że trzeba się pozbyć Silvestre'a miejmy nadzieje że na AV będzie gotowy Traore bo Agbonlahor naszego Sylwka rozjedzie jak juniora

Nie widziałem meczu i teraz żałuje. Tu pazur, tam ciepłe kluchy, ten przeorał tego. Łoo matko, cóż to musiał być za mecz ^^. No ale nie ma tego złego. Boss sie cieszy to i ja sie ciesze. Widać, że i bez Fabregasa potrafimy wygrać.

Corthal-> zgadzam się całkowicie.
Nasi od czasu do czasu potrafią pokazać "pazur", ale.. no właśnie, czasem... U nas największą wadą jest himeryczność naszych piłkarzy. W jednym meczu zachowują się niczym wściekłe psy spuszczone z łańcucha, a w następnym potrafią zamienić się w, jak to określiłeś "ciepłe kluchy".

a potem jeszcze ta akcja, gdzie Eboue przeorał hunta, takie naprostowanie chama w stylu Vieiry

sam bym nie wytrzymal na jego miejscu... hunt zachowywal sie jak kretyn ;p

Ta sytuacja z Nasrim... szczerze mówiąc zaskoczył mnie niemiłosiernie:D.

Może pamiętacie to spotkanie, w którym podstawił niepostrzeżenie nogę Bartonowi w poprzednim sezonie.
Wydawało się, że Francuz po prostu nie chciał dać sobie dmuchać w kaszę natrętowi, że ten wybryk miał po prostu na celu utemperowanie boiskowego chama, co zresztą wydawało się wtedy, mogło nastąpić za sprawą dowolnego gracza naszej drużyny, było tylko kwestią czasu.

Okazuje się jednak, że ten gracz z miną cherubinka wcale nie jest taki grzeczny na jakiego wygląda^^.
Z iście teatralną miną nadepnął umyślnie bogu ducha winnego rywala, żeby wyładować napięcie. Gdzieś spotkałem się z artykułem, że było to przypadkowo... wolne żarty:P.

Nie żebym popierał takie zachowanie, ale potrzebny nam w drużynie ktoś z charakterem, a nie ciepłe kluchy- ktoś kto tak jak Ruski powie prosto z mostu, że cała drużyna grała beton, ktoś jak Gallas, kto rozpłacze się po porażce, czy ktoś jak Nasri, który... no właśnie:P.

na chwile obecną musimy wygrywac wszsytko co mamy do grania i jak najbardziej mozemy wygrac mistrzostwo...wystarczy ze chelsea przegra dwa mecze wiecej od nas albo zremisuje trzy i juz jestesmy mistrzem, ale trza tak jak mowi Wenger, konsekwętnie. Chelsea napewno jeszcze nie raz sie potknie... jest jeszcze b. trudny dla nich styczen gdzie odpadnie im drogba i dwóch czolowych dmow wiec powinno byc ok

dokładnie nie możemy ze słabymi drużynami tracić pkt ;p

"A po za tym to tylko potwierdza, że sukces odniesie najrówniej grający zespół."

No to tym bardziej takie mecze jak z Burnley nie powinny nam sie przytrafiać bo z mistrzostwa nici.