Wenger po meczu ze Stoke

14.05.2017, 11:41, Kamil Garczorz 4 komentarzy

Arsenal pokonał w 37. kolejce na Britannia Stadium Stoke 4-1. Dla Kanonierów był to pierwszy od siedmiu lat wyjazd do Stoke-on-Trent zakończony zwycięstwem.

Oto, co po tym spotkaniu powiedział menedżer Arsenalu, Arsene Wenger.

O wygranej...

Jestem zadowolony z wyniku, dominowaliśmy, byliśmy dobrze ustawieni, cierpliwi, inteligentni oraz zjednoczeni w momencie, kiedy Stoke ostrzej naciskało. W drugiej połowie był fragment, gdzie musieliśmy trzymać się razem przy kilku rzutach rożnych.

O tym, czy ostra gra była nieuczciwa...

Tego nie powiedziałem. W pierwszej części kontrolowaliśmy grę, ale w drugiej nasi rywale grali ostrzej. Musieliśmy trzymać nerwy na wodzy, by kontynuować naszą grę.

O nadziejach na top four...

Nie wiem. Mamy 69 punktów, więc skupmy się, aby we wtorek było 72. Potem zobaczymy. Drużyna wygląda na mocną w tym momencie. Skoncentrujmy się na jakości naszego zespołu.

O tym, czy będzie kibicował West Hamowi...

Tak. W Premier League każda drużyna daje z siebie wszystko do końca sezonu. Widzieliśmy to w West Hamie w meczu przeciwko Tottenhamowi oraz Stoke dzisiaj. Spodziewamy się, że wszyscy będą grali z pełnym zaangażowaniem.

O doniesieniach, jakoby podpisał roczny kontrakt...

Nie mam żadnych informacji na ten temat.

O banerach na samolotach...

Gdy mówisz "fani", kogo masz na myśli?

O tym, czy zespół odpowiada na jego krytykę...

Płacą mi za pracę w klubie, który kocham, będę to robił z pełnym zaangażowaniem tak długo, jak tutaj będę, to nie ma na mnie żadnego wpływu. Wszystko co mogę uczynić, to dać z siebie wszystko. Mamy 69 punktów, skupmy się na tym, by we wtorek mieliśmy 72. Tak długo, jak tu jestem oddam wszystko dla wartości tego klubu.

O tym, czy banery odzwierciedlają wartości klubu...

Chcę skupić się na piłce nożnej, wszystko inne jest mniej istotne. Nie jestem politykiem, pracuję w sporcie, kocham sport, poświęcam całe dnie na to, co kocham. Jestem również osobą publiczną i ludzie się ze mną zgadzają lub nie.