Wenger: Podoba mi się gra na angielskich boiskach

Zgadzam się z nim Angielska piłka jest znakomita :]

Angielska piłka była agresywana i chyba nie da się tego zmienić ale piłkarze muszą uważać na innych piłkarzy którzy też są ludzmi.

Moze i słynie z ostrych wejsc ale jest to zarazem szybka i miła dla oka piłka

Premier League słynie z ostrych wejść i tego już nie zmieni nikt bo tak się gra od wielu lat na Wyspach.

Może się powtórzę(napisałem o tym w swoim komentarzu po meczu ze Stoke),ale uważam,że czas najwyższy aby sędziowie PL częściej karali za brutalne faule,zwłaszcza ataki na nogi piłkarzy.Pobłażliwe traktowanie brutalnej gry skutkować będzie coraz większą liczbą poważnych kontuzji.

Nie ma też co zwalać winy na arbitrów , sędzia jest dla każdego taki sam , może dla jednego piłkarza bardziej pobłażliwy , dla drugiego mniej , jednak to tylko człowiek , a tak wiele od niego zależy..
Ja osobiście lubie Mike'a Deana , według mnie to bardzo przyzwoity arbiter , trzyma poziom , czasem popełnia błędy , ale jest w miarę sprawiedliwy ; )

Erzet--->Właśnie to wiele zalerzy od pana z gwizdkiem.I tak jak wspomniałeś o tym meczu z Man utd.Ale takich przypadków było bardzo wiele więcej np. w tym sezonie.
Chodzi mi przede wszystkim o rzuty karne...
W tym sezonie tyle razy nam sędziowie nie dyktowali 11-ek że głowa mała.
Np. taki faul w meczu z Porto na Rosickim,gdzie było ewidentne przewinienie,pan sędzia nawet nie zareagował.
A to że w ostatnich dwóch meczach z rzędu mieliśmy okazję strzelać z karnych to drobiazg...

Oczywiście że Premier League to najlepsza liga na świecie :) A Hiszpańskiej i Włoskiej jeszcze troszkę brakuje...:)

Nie będę oryginalny jak powiem, że angielska piłka jest najlepsza ;D Ale taka jest prawda, nie ma co porównywać gry na wyspach do np. ligi Hiszpańskiej ;) Nie wspomnę o naszych grajkach mimo, że lubię ich pooglądać ;)

Najlepsza liga świata , pod każdym względem , no może po za jednym , a mianowicie frekwencja bo z tego co pamiętam największa średnia jest na niemieckich boiskach . A co do opinii , że arbitrzy z Premiership odstają poziomem od pozostałych to się nie zgodzę , bo gdyby prowadzili mecze sędziowie z załóżmy Włoch czy Hiszpanii to zamiast przyśpiewek kibiców na stadionach było by słychać tylko gwizdek arbitra ; )

Liga angielska jest najlepsza na świecie, szkoda tylko, że sędziowie nie osiągnęli tego poziomu. Ich najlepszy sędzia Howard Webb to dobry przykład. w każdej sytuacji inaczej interpretuje przepisy.

Angielska piłka jest niesamowita, nie ma porównania z polską czy niemiecką ;)

mi też i to bardzo , a z tych mocnych lig najbardziej nie lubię Serie A tam to jest taka zamuła ^^ . Liczę na to ze Angielskie zespoły dojdą daleko w Lidze Mistrzów zawsze będę kibicował klubowi z Angli no chyba że będzie grał z jakimś polskim klubem ale zawsze i tak obojętnie z kim by nie grał zawsze będę za Arsenalem ;* :)

Mi też się bardzo podoba, ale to co wyprawiają sędziowe wobec nas to woła o pomstę do nieba. Nie mogę zapomnieć meczu sprzed roku na Old Trafford, kiedy Sagna za faul dostał kartkę [mimo, że czysto wybił piłkę], a Rooney za 2-3 faule pod rząd [całkiem groźne] został obdarowany promiennym uśmiechem arbitra.

Prawda jest taka, że to od tego pana z gwizdkiem dużo zależy. Ja rozmiem, że on stara się być niewidoczny, że to Anglia... Ale przecież są pewne granice, ostatnio dobrze skwitował to komentator Canal+ Sport - 'W Anglii sędzia używa gwizdka wtedy, kiedy komuś połamano nogę'. Parodia...

A komu sie nie podoba dla mnie to jest naj liga swiata :)

Premier League zawsze słynęła z ostrej gry, często gdy jakiś żółto dziób zawita w angli, leży na boisku co kilka minut. Z jednej strony, jest w takiej walce coś pięknego, ale wszystko ma swój umiar.

*Oczywiście nie wątpię, że nie chciał nic zrobić Aaronowi.

Niestety nie da się uniknąć głupich i bezmyślnych wślizgów jak ten młodego zawodnika Stoke. Oczywiście nie wątpię, że chciał coś zrobić Aaronowi ale po prostu wszedł na ślepo nie zwracając uwagi na konsekwencje. Szkoda, że takie urazy i brutalne faule są dokonywane głównie na zawodnikach Arsenalu ale dla zawodników takich zespołów jak Stoke czy Birmingham jesteśmy zbyt dobrzy technicznie i inaczej nie potrafią nam odebrać piłki. Zawodnicy klasy Terry'ego czy Ferdinanda nie muszą nikogo kosić aby zatrzymać akcję. Niestety tego nie zmienimy i trzeba liczyć na to, że już nigdy nie ujrzymy tak okropnego urazu na boisku.

Mi również podoba się gra w Premier League i nie potępiam takich wejść jak Shawcross'a, gdyż to był czysty przypadek, takich wślizgów w meczach na angielskich boiskach jest mnóstwo. Potępiam za to, takie zagrania jak miało miejsce w przypadku Eduardo, gdy Taylor wszedł z premedytacją w nogi Brazylijczyka.