Wenger: "Powodzenia, Henry"

25.06.2007, 23:49, Mateusz Kolebuk 0 komentarzy

Manager Arsenalu, Arsene Wenger życzył Henry'emu wszystkiego dobrego w nowym klubie, FC Barcelonie. Boss na oficjalnej stronie Arsenalu powiedział, że decyzja należała do Thierry'ego, a z klubu odchodzi on z jego 'błogosławieństwem'. Ponadto życzy mu w imieniu wszystkich ludzi związanych z klubem wszystkiego najlepszego w przyszłości, którą spędzi w hiszpańskim klubie.

Henry oficjalnie dołączył do klubu z Barcelony dziś po południu powiększając budżet Arsenalu o 16,1 miliona funtów. Francuz dołączył do drużyny Arsenalu w 1999 roku , przychodząc z Juventusu Turyn za kwotę 10,5 miliona funtów. Od tamtego czasu zdobył imponującą liczbę bramek, bo aż 226. Nie trzeba przypominać, że był kluczową postacią dla klubu.

Wenger bezapelacyjnie twierdzi, że Henry przejdzie do historii jako jeden z najlepszych graczy, którzy nosili barwy 'The Gunners'. Uważa też, że bez wątpienia stał się już legendą .

"Osobiście dziękuję Henry'emu za jego wkład w sukcesy klubu przez ostatnie osiem lat. Potrafił połączyć znakomite umiejętności z wyśmienitym stylem gry oraz chęcią do wygrywania i odnoszenia sukcesów. To zdecydowanie zasługuje na podziw."

"Historyczny wynik 49 meczy, podczas których Arsenal był niepokonany oraz fakt, że Henry jest rekordzistą klubu jako strzelec bramek świadczy o jego wielkości. Te rekordy są nie do pokonania." - mówi Arsene Wenger.

Thierry Henry twierdzi, że jego relacje z trenerem były znakomite. Potrafił rozmawiać z nim o wszystkim. Twierdzi także, że nie było między nimi sprzeczki z powodu decyzji o przeniesienie się z Emirates Stadium na Camp Nou.

"Arsene uszanował moją decyzję, a nasze stosunki pozostaną zawsze takie, jakie były wcześniej. Zawsze mówiłem, że gdybym odszedł, to tylko do Barcelony. Nie oznacza to jednak brak szacunku do kogokolwiek, lecz po prostu mój wybór." - kończy Henry.