Wenger: Wzrost nie ma wielkiego znaczenia
08.12.2009, 15:17, Łukasz Klimkiewicz 19 komentarzy
Na konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem z Olympiakosem Pireus w ostatniej kolejce Ligi Mistrzów, menadżer Kanonierów - Arsene Wenger - zaznaczył, że 'wzrost drużyny' ma niewielkie znaczenie.
Zespół, który w sobotę w ramach rozgrywek angielskiej ekstraklasy pokonał Stoke City 2:0 był najniższym jaki w tym sezonie pojawił się na boisku. Najwyższymi zawodnikami na placu gry byli Manuel Almunia, Thomas Vermaelen i William Gallas. Natomiast najniższy oczywiście Andriej Arszawin.
Warto przypomnieć, że drużyna prowadzona przez Arsene Wengera za czasów 'Invincibles' była jedną z najwyższych w całej Premier League. Mowa tutaj o takich klubowych legendach jak Patrick Vieira, Gilberto oraz Dennis Bergkamp i Thierry Henry.
Według Wengera sobotnie zwycięstwo ze Stoke udowodniło, że wzrost piłkarzy nie jest czynnikiem, który w dużym stopniu wpływa na wygląd gry drużyny. Francuski szkoleniowiec powiedział również, że taki stan rzeczy nie jest spowodowany zmianą filozofii prowadzenia zespołu, ale po prostu kontuzjami.
- Taka kolej rzeczy nie była zaplanowana. Teraz o tym rozmawiamy, ponieważ kilka lat temu drużyna była bardzo wysoka, na przykład Petit, Vieira, Keown, Adams i Anelka. Wtedy też nie zwróciłem na to uwagi - powiedział Wenger.
- Na początku sezonu do dyspozycji miałem Robina van Persiego, Nicklasa Bendtnera, Aleksa Songa i Abou Diaby'ego. Wtedy wzrost naszej drużyny był imponujący, ponieważ wszyscy piłkarze byli wysocy. Myślę, że to wszystko jest winą kontuzji. Straciliśmy Diaby'ego, Van Persiego oraz Bendtnera.
- W momencie gdy przegra się kilka spotkań ludzie zawsze znajdą sobie jakieś wyjaśnienie tej sytuacji. Kiedy się przegra, a drużyna jest wysoka to powiedzą, że są zbyt wysocy i odwrotnie. Nie wydaje mi się, żeby brak kilku centymetrów miał wpływ na to czy odnosi sukcesy. Może to jedynie przeszkadzać przy stałych fragmentach gry, ale w tym przypadku również nie widzę pogorszenia.
źrodło: Arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ok,wzrost nie ma tak wielkiego znaczenia jeśli gra się np. w Hiszpanii,gdzie skład przeciwnika nie jest wysoki i silny fizycznie.Jeśli gra się w Anglii przeciwko np. czelsi gdzie prawie,każdy ich piłkarz wygląda jak atleta i gra fizyczną piłkę to trzeba dysponować kimś kto da sobie radę z takim stylem gry.Czelsi i Stoke można porównać jeśli chodzi o wzrost całego zespołu,ale zawodnicy tych klubów są zupełnie na innym poziomie piłkarskim.Wygrana ze Stoke o niczym nie świadczy bo byliśmy lepsi piłkarsko.Jak gramy z kimś równie dobrym po tym względem to o zwycięstwie mogą decydować właśnie takie detale jak wzrost...którego nam brakuje.
Chory człowieku przypomnij sobie mecz z Chel$ea, jak Terry i Ivanoic czyścili całe pole karne,a Arshavin z tym beznadziejnym da Silvą tylko się przyglądali. Czemu? Bo brakowało im cm.
Niezgadzam się z Arsenem wzrost ma wielką przewagę na boisku.
dokładnie... jutro grają....
"Na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem z Olympiakosem Pireus (...)" myślałem że jutro grają :P
Wzrost jest potrzebny do stałych fragmentów po których tracimy duzo goli.
Ok, wzrost nie ma większego znaczenia, gdy gra się po ziemi. W takim razie dlaczego my często gramy górnymi podaniami, jak nie mamy wysokich piłkarzy?? Bezsens. I wtedy wzrost ma znaczenie.
Jak dla mnie, to ewidentnie brakuje wysokiego napastnika czyt. Carlton Cole ;)
Nie ma co się usprawiedliwiać wzrostem,bo piłkarze jakich mamy są tak dobrzy, że stać nas na zwycięstwa nawet jakby mieli 150 cm każdy ;) Mimo wzrostu powinniśmy z takimi piłkarzami jakich mamy wygrywać i nadal wierzę w mistrzostwo ;)
nic nie widzi...do końca trwa przy swoich przeczuciach i podjętych decyzjach... Podani przez niego zawodnicy z dawnych lat gwarantowali nam walke o mistrzostwo w każdym roku!!! poza tym nie chodzi tylko o wzrost ale także o filigranową budowe naszych zawodników. Gdy oglądałem mecz z Chelsea moja nieznająca się na piłce żona spytała dlaczego oni są z róznych kategorii wiekowych?? Bo tak też to wyglądało przy Drogbie Essienie,Terrym,Anelce i innych wyglądaliśmy jak drużyna młodzików... i jeszcze te nieszczęsne długie,wysokie piłki. Jak wenger chce grać małymi technicznymi wirtuozami to niech tak gra a nie każe wrzucać balony...
Victoria Concordia Crescit - to motto Arsenalu i przekłada się to tez na wzrost, chodzi o równowagę, potrzebni są i wysocy zawodnicy jak i mniejsi bardziej zwrotni.
Ale skoro już zabrakło tych wysokich trzeba grać po ziemi a nie wrzucać balony na głowę obrońców przeciwników, jestem pewien że Wenger to wie i zacznie przestawiać zawodników na więcej takiej gry.
Nie rozumiem jak tak doświadczony menadżer jakim jest Wenger może lekceważyć bardzo ważny element gry. Może mieć inny pogląd na piłkę nożną i wszystko co z nią związane, ale to wygląda jakby chciał iść pod prąd. Nie możemy wmawiać sobie, że wystarczy być uzdolnionym technicznie.
Nie zawsze gramy z kimś, kto się na to nabierze. W PL i pozostałych rozgrywkach czasami trzeba postawić na warunki fizyczne, a u nas jedynymi piłkarzami, którzy je mają są Bendtner, Diaby i bramkarze. Nasz trener powinien wnioskować z ostatnich meczów, że przyczyną straconych bramek po części była nasza nieudolna gra w środku pola. To właśnie tam toczy się walka o górne piłki, które przegraliśmy...
A niby co miało się pogorszyć w naszych stałych fragmentach gry jak one od kilku lat stoją na bardzo niskim poziomie, odkąd odszedł Henry nikt nie strzela goli z wolnych, Robinowi nieraz jak ma szczęscie się uda.
Nie sam wzrost a dobre warunki fizyczne. Vermaelen ma 180cm i radzi sobie bardzo dobrze. Rooney ma 176cm więc może liczyć jedynie na swą siłę. Ja uważam, że naszym zawodnikom brakuje po porstu charakteru.
oj nie zgadzam się z Bossem .. wzrost ma znaczenie .... a już na pewno musi być chociaż kilku graczy wyższych .. ostatnio z tym u nas blado......
Wenger sprawia wrażenie jakby
był zaprogramowany na zaprzeczanie
zdrowemu rozsądkowi. Po meczach, w których
nasze milusińskie karzełki nie doskakują
do górnych piłek, mówi, że wzrost nie ma
znaczenia. Gdy odbijają się od byków
drużyny przeciwnej, wtedy też siła się nie
liczy, itp., itd. Ale przecież od Stoke byli
lepsi!
wzrost nie ma wielkiego znaczenia-okej, uważam podobnie lecz jeśli w spotkaniu na szczycie praktycznie przez większość meczu boczni obrońcy posylają górne pilki w pole karne z nadzieją, że ktoś w końcu wygra pojedynek glówkowy to wówczas wzrost ma znaczenie, kolosalne. nie wiem co powiedzial Boss w przerwie meczu z Chelsea ale z pewnością nie zniechęcil graczy do posylania górnych pilek.
i kto to mówi ...
ach no szkoda jeżeli Boss uważa że to mało ważny czynnik to jego sprawa
a mecz ze Stoke dużo nam nie powiedział
- W momencie gdy przegra się kilka spotkań ludzie zawsze znajdą sobie jakieś wyjaśnienie tej sytuacji. Kiedy się przegra, a drużyna jest wysoka to powiedzą, że są zbyt wysocy i odwrotnie"
Wspaniały kontrast do radości
"Każda radość budzi w nas pragnienie innej radości"
U AW jest odwrotnie,Gdyby życie i przebieg meczy zależało od jednego małego szczegułu ludzie kwitli by szybciej
w moim odczuciu to nie jest mikroskopyjny błąd lub neuraligiczna wada,wzrost i walka w powietrzu do korekty