Wenger: Zabrakło nam spokoju pod bramką przeciwnika

Albo po prostu byliśmy nieskuteczni..

zabrakło nam jaj to my ich powinniśmy cisnąć do końca i wbić to 0-1 !

Wenger skończ... Zawsze jest jakieś "ale". Weź się dobierz niektórym zawodnikom do dupy to się może nauczą grać.

I co kolejke ta sama wymówka ... Powiedz chłopakom żeby strzelali z każdej możliwej pozycji może w końcu poskutkuje :/ Wenger :P

zamiast bawić się pod polem karnym przeciwnika to trzeba strzelić z daleka

Cos za czesto ostatnimi czasy tego spokoju brakuje zawodnikom. Niech skoncza sie w koncu bawic w polu karnym w podawanie - wiecej strzałow z daleka. Jak nie potrafia to niech sie nauczą

mysle, ze na koniec sezonu bedzie cos takiego:
1. City
2. United
3. Spurs
4. Arsenal, damy rade !!!

Taki dobry dziadek z Wengera. Juz zaczynam myslec ze lata 99-04 to byl wybryk w jego trenowaniu

Za dużo gadasz człowieku... więcej pracy przy klubie.

A wenger znow jakies prze ... ane wymowki :/

"(...)a mimo tego stworzyliśmy sześć czy siedem okazji bramkowych. Nie straciliśmy także gola, to na pewno pozytywy." - co da nam choćby 70 sytuacji podbramkowych, jeśli żadnej z nich nie wykorzystamy?! I co da nam to, że nie stracimy żadnego gola, kiedy też żadnego nie uda nam sie strzelić?! Czy jeśli jechalibyśmy na samych remisach to pan Wenger byłby zadowolony, bo kibice - nie sądze ;) Arsenal jest klubem, który stać na więcej, niż tylko remis - i to ze średniakami.

dlaczego?? Bo brak nam dobrego grajka w pomocy

[..] Jeśli uda nam się wygrać,[..]
..no k...a mać!!! to ogórki sa do ogrania !!! jak mozna tak mysleć?? widać, że cele się zmieniły....pierdzielenie wengera o top4, a naprawde jest walka o ligę europejską !!!

milan zweryfikuje wszystko

Cos charakteru nie pokazalismy panie Wenger.

**** na kto kłade bo i tak damy rade, razem!

Gdybyśmy mieli więcej szczęścia to byśmy się teraz cieszyli z pewnego zwycięstwa. Słupek, poprzeczka, tyle setek (chociaż tutaj nie zabrakło szczęścia tylko umiejętności niektórym zawodnikom)...

Scenariusz ten sam, ciśniemy pierwsze 15 min. Nie strzelamy i potem nerwówka cały mecz ;/

Nie możemy być na siebie źli, graliśmy na wyjeździe, a mimo tego stworzyliśmy sześć czy siedem okazji bramkowych. Nie straciliśmy także gola, to na pewno pozytywy.

Takie cos moze powiedziec trener takiego Evertonu a nie Arsenalu...

Mam nadzieje że Papa da AOCowi pelne 90 minut, zasłużył na nie 3 ostatnimi meczami. Ramsey na ławke i Rosicky z Arteta w drugiej linii.
Do boju GUNNERS. SEZON JESZCZE TRWA!

"graliśmy na wyjeździe, a mimo tego stworzyliśmy sześć czy siedem okazji bramkowych. Nie straciliśmy także gola, to na pewno pozytywy." -> co? To mają być słowa menedżera drużyny, która przed sezonem miała aspiracje do mistrzostwa, a teraz nawet doTop 4? To mi bardziej brzmi na drużynę która broni się przed spadkiem.

"Jeśli się nam uda" -> oczywiście to tylko sport, każdy może wygrać z każdym, ale kilka sezonów temu wręcz nie wypadało by takiego czegoś powiedzieć! Przez te słowa przemawia brak wiary i asekuracyjne podejście. Do jasnej ciasnej, to jest ARSENAL!! Dobra przechodzimy kryzys, stagnację, możemy zbierać baty od czołówki, ale z resztą trzeba wygrywać!! Z całym szacunkiem do Blackurn, trzeba ich pocisnąć...

a kilka newsow temu było, że mamy charakter...

Skoro Walcott marnuje takie patelnie ktore nawet moja babcia by wykorzystala to jak mamy wygrywac mecze,az sie noz w kieszeni otwiera co on ostatnio wyprawia, swego czasu komentatorzy mowili ze Walcott najladniej wyglada jak biegnie z pilka z czym sie jak najbardziej zgadzalem to teraz nawet ten element jego gry nie wyglada najlepiej.

to gitara , nasz portal juz wariuje , kolejny raz bledne informacje na temat meczu ; /

wilkuu
mecz jest o 14

Nie straciliśmy gola dzięki drewnianej nodze Davida N'Goga i nieuwadze pana Chris'a Foya. Nie zabrakło nam spokoju tylko playmakera i skrzydłowego z prawdziwego zdarzenia. Ale co ja tam mogę wiedzieć. Przecież jestem tylko pionkiem...

mecz z blackburn jest chyba o 14 a nie o 16 . sam nie wiem do konca powiem mi ktos o ktorej ?

Wolałabym żebyśmy stworzyli jedną okazję i ją wykorzystali, a nie 7 i zero goli. Mimo to i tak nie odbieram nam szans na top4. Nie możemy się poddawać, musimy w końcu zacząć wygrywać.