Wenger: Zagraliśmy mądrze przeciwko Newcastle

Wszystko o obronie, nic o napadzie tak jakby unikał tematu. A bramki musza za Nas strzelac przeciwnicy.

Wow! Newcastle (75min w 10-ciu) i Crystal Palace. Co za potęgi. Wygrywamy po samobójach. rzeba bić pokłony Wengerowi, dać mu podwyżkę i przedłuzyc umowę na 10 lat.

3 pkt-y najważniejsze. Dojdziemy do poziomu, jaki prezentowaliśmy przez drugą część poprzedniego sezonu, a teraz najważniejsze są punkty, nie ważne jakim sposobem zdobyte.

Oczywiście, że trzeba się cieszyć z kompletu punktów na wyjazdach, ale u siebie zdobyliśmy zaledwie jedno oczko i do tego nie strzeliliśmy ani jednej bramki co bardzo martwi.

Na pewno cieszy się z postawy naszych świetnych napastników.

Fajnie ze wygrali ale jak nie można strzelić zadnej bramki z drużyna która gra w osłabieniu?

A co do Wengera: cały czas ta sama taktyka już to wszyscy znają, kontuzje też pewnie jego wina zbyt starych metod treningowych tu nawet najlepszy sztab medyczny pewnie by nie pomógł, cóż piłka poszła do przodu a Wenger pozostał z tyłu. Z nim LM i PL nie wygramy.

Tradycyjnie w końcówce, przy takim wyniku, mieliśmy pełno w gaciach i broniliśmy się przed drużyną, grająca w 10. Defensywa zagrała świetnie, to fakt i chyba tylko defensywa. Ofensywa wyglądała, jakby nie wiedziała co ma zrobić w piłką.

Fakt zagraliśmy dobrze w defensywie, ale ja nie nazwałbym tego mądrą grą bo jak było wszyscy widzieli. Rywal od 17 minuty grał w osłabieniu i jedyne co mogli zrobić to ustawić autobus i liczyć na kontrę. Za to my w ofensywie zagraliśmy fatalnie.

Zagraj tak z Bayernem cwaniaczku, a nie się mądrzysz na tle osłabionego prawie przez cały mecz Newcastle

minimalista...

Gdzie się podział ten stary Wenger, który pałał rządzą rozszarpania rywala na drobne strzępy, a potem dobicia go.