Wenger: Zawszę będę pamiętać o porażce w Carling Cup

ja juz nie moge sie doczekac kiedy bede skakal ze szczescia jak Robin wzniesie jakis puchar...

Jakbysmy grali od poczatku dobrze to bysmy wygrali. I tak mielismy szczescie bo Wojtek na poczatku spotkania powinien dostac czerwona kartke. Sedzia tego nie zrobil, pomogł Nam w pewnym stopniu a my zagralismy po prostu slabo.

Rehabilitacja w postaci pucharu i się zapomni...

Z biegiem czasu myślę, że jesteśmy w stanie coś w tym sezonie zgarnąć. Gra wygląda coraz lepiej. Na początku sezonie ogromnie się martwiłem o ten sezon...

Ta porażka dobiła cały zespół i skończyło się jak to każdy wie. Komunikacja Kościelny-Szczęsny - Fenomenalna, ale cóż, było minęło.

trzeba pokusić się chociaż o ten puchar myszka miki

Trzeba powalczyć w pucharach bo w PL jak i LM na zwycięstwo nie mamy szans.

Przede wszystkim Arsenal przegrał ten mecz przez 90 minut, nie przez końcówkę. No cóż, taki jest sport, porażka zawsze boli. Ważne to umieć się podnieść z kolan. W zeszłym sezonie tego zabrakło.

Śmiem twierdzić, że Gdyby nie ten feralny finał z Birmingham to drużyna by się tak nie posypała jak w końcówce poprzedniego i na początku tego sezonu. Może nawet niektórzy zawodnicy by zostali.

Chcialbym zebysmy w tym roku zdobyli nawet ten curling cup zeby zespol uwierzyl ze maja szanse zdobyc trofeum.

My tez Papa Wenger, my tez...

ja tez zawsze bede to pamiętać... gwóźdz do trumny sezonu, w którym w zasięgu były 4 trofea, a realnie mozna było zdobyć przynajmniej 2...