Wideo: Stoke City vs Arsenal

Wracaj Ramsey :(

Wszystko ładnie tylko Ramsey. Niech szybko wraca do zdrowia..

dobrze że Nicklas znów strzelił ;]

Tez chcialbym zobaczyc Kanonierow w kołku, niestety mi cos te skroty nie bardzo sie laduja.. :/ Ma ktos jakies inne?

Niklas powoli łapie rytm meczowy i zaczyna być ważny na boisku , a to mnie cieszy:)!

ale Bendtner wpakowal piekna bramke z glowki, stadiony swiata.

Brawo dla piłkarzy że wygrali wczoraj bardzo trudny mecz na ciężki terenie aż 3:1.

Ładnie głowe dostawił Bendtner, dlatego ta piłka poleciała idealnie w stronę bramki, ale również to duża zasługa wrzutki Cesca. Benio wywalczył również karnego, którego na gola zamienił Cesc i to był chyba decydujący i przełomowy moment w meczu. Bramka Vermaelena, dość przypadkowa, ale właśnie to jest sztuką, ustawić się tak w polu karnym, żeby w razie czego wepchnąć piłkę do siatki. I przytomne zachowanie również Cesca, który dostał piłkę nie spodziewanie, a zdołał jeszcze podać do Thomasa.

Fajnie :]

Świetnie 3 pkt ale wolałbym porażkę ale żeby tan chłopak (Ramsey) sie nie męczył .. Wracaj do zdrowia szybko .

Brawo Brawo Brawo !!!

Pomijając już kontuzję bo poprostu krew zalewa.....

Drużyna pokazała, ze nawet po takim incydencie potrafią się zpiąc i być drużyną. Cesc pokazał w ostatnich 20min, że jest wart noszenia opaski. Ma charakterek i umie scalić drużynę. Bardzo mi sie podobało jak razem się cieszyli po bramkach i przedewszystkim, ze na koniec zebrali sie na środku.
Jeżeli takie coś przetrwaliśmy to w tym sezonie jesteśmy w stanie osiągnąć bardzo dużo! W tym roku wygramy ligę!! Dla Aarona!!

ma ktos moze jakis filmik z koncowki spotkania jak pilkarze Arsenalu stali w kregu?

Widok, jak się cieszą piłkarze Arsenalu po bramce Fabregasa - bezcenne!!

o Ramsey'u wypowiadał się już nie będę bo krew zalewa i powoli dostaję autopsji

Zaledwie to cieszą podręcznikowe 3 pkt. i wyjątkowa pozycja Bendtnera od ustawienia w polu karnym po sam strzał głową
Podkreśle jeszcze wejście trochę na "schwał" Rosickiego, to piłkarz który coraz bardziej zyskuję w tym sezonie niezależnie kiedy wchodzi i w jakim etapie meczu się włącza

Bardzo dramatyczny mecz i szczęśliwy finisz,mimo wszystko po kontuzji Ramseya trudno do końca być zadowolony z dzisiejszego spotkania.
Axxxe->Podzielam twoje zdanie co do Cesca.
Podczas ostatnich pojedynków wielu zarzucało mu ,że nie zachowuje się jak na kapitana przystało.Dzisiaj jednak pokazał ,że coś z tego kapitana ma , mimo wszystko przydałoby się aby bardziej motywował/krzyczał w zależności do danej sytuacji na swoich partnerów na boisku.
Co do koła po ostatnim gwizdku sędziego to mam przeczucie ,że po 38 kolejce spotkań krąg ten będzie jeszcze większe a w środku stanie bardzo cenna rzecz.

youtube.com/watch?v=V8mrAHMn8zk

jeszcze raz wszystko na spokojnie... jak zareagowali Campbell i Cesc, mi też serce zamarło :/ jak każdemu kibicowi Arsenalu pewnie :|

ah,Aaron,wracaj do zdrowia ;((
mam nadzieję,że dizsiejszy mecz umocni jeszcze bardziej więzi Kanonierów
Axxxe: We are Arsenal Boys AND ARSENAL GIRLS

Axxxe--> No zdecydowanie mecz był jednym z bardziej emocjonujących i ciekawych jakie widzialem w ostatnim czasie.

Niestety sama postawa naszych piłkarzy pozostawiala momentami sporo do życzenia. Mam jednak nadzieję, że wynikało to z nerwów a nie braku umiejętności Kanonierów bo zapewne ciężko się gra musząc odrabiać starty od samego początku spotkania. Liczę na kolejne zwycięstwa bo wygrana w tak trudnym meczu musi bardzo zmotywować zespół. Oby się tylko nie podłamali tak potwornym urazem Ramseya...

Znowu niezbyt pewnie w obronie przy straconej bramce. Nareszcie Benio użył głowy jak należy :)

A przepraszam skrót drugiej połowy? ;p

jest gdzieś w internecie filmik na którym zobaczyć można to kółko zawodników AFC na środku boiska po meczu?

Może kogoś zadziwię, ale to najlepszy mecz jaki oglądałem. Było w nim wszystko - od bramek, po rewanż za FA Cup dla Stoke, zachowanie naszych i Shawcrossa oraz niestety kontuzja Aarona, ale to spotkanie na długo zapadnie mi w pamięć. Zwyciężyliśmy mimo wielu przeszkód, jestem pewien, że teraz nic nas nie zatrzyma.

Radość po bramkach dla Arsenalu niektórych piłkarzy jest nie do opisania. Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałem tak zadowolonego Sola i w ogóle całą drużyną cieszącą się razem. ;) Poza tym Cesc był dziś niemożliwy. Za uciszenie trenera Stoke i faul na zawodniku Garncarzy ma u mnie wielki plus, jeśli chodzi o funkcje kapitana. Ale widok Kanonierów w kółku na środku boiska był bezcenny. Dla takich chwil warto być Kanonierem. We are Arsenal Boys!

Piękny gol Bendtnera...