WIELKI Arsenal w taktycznym majstersztyku, 2-0 vs Bayern

WIELKI Arsenal w taktycznym majstersztyku, 2-0 vs Bayern 20.10.2015, 21:44, Sebastian Czarnecki 2019 komentarzy

Zdumiewające jest to, w jak fantastyczny sposób odpowiedzieli Kanonierzy na porażkę z Olympiakosem, która utrudniła im wyjście z grupy Ligi Mistrzów. Trzy efektowne wygrane, dwóch rywali z najwyższe półki, trzy czyste konta i zadziorny, zdeterminowany i zdyscyplinowany taktycznie Arsenal. Śmiało można powiedzieć, że to najlepsza forma, w jakiej znajdują się podopieczni Arsene'a Wengera od lat, o czym świadczy chociażby wyzbycie się strachu przed gigantami europejskiej piłki i narzucanie im własnego stylu gry w meczach na szczycie.

Plan Kanonierów na ten mecz był prosty - cofnąć się do defensywy, zmusić Bawarczyków do zaatakowania, otworzenia się i sprowokować ich do popełnienia błędów. Plan ten został zrealizowany w stu procentach, a Bayern zagrał w grę Arsenalu. To właśnie podopieczni Pepa Guardioli - wydawałoby się - dominowali na boisku, kontrolowali grę, jednak w żaden sposób nie mogli znaleźć sposobu na przedarcie się przez żelazną defensywę Kanonierów.

Paradoksalnie to właśnie londyńczycy, którzy przez większość czasu ukrywali się w cieniu i czekali na kontry, stworzyli sobie więcej sytuacji do strzelenia bramki, co udało się w końcu wykorzystać w ostatniej fazie meczu. Gdyby nie fantastyczna postawa Manuela Neuera, Kanonierzy być może już wcześniej wyszliby na prowadzenie, ale to mogłoby jeszcze bardziej sprowokować Bawarczyków do szturmowania na bramkę Arsenalu. Moment zdobycia pierwszego gola był idealny - podopiecznym Pepa Guardioli zostało już mało czasu na wyrównanie, w związku z czym w ich grze było dużo chaosu i niedokładności. To właśnie ich brak konsekwencji przy wyprowadzaniu ataków doprowadził do utraty kolejnego gola, który dał Arsenalowi wielką wygraną.

Mimo tej wygranej, sytuacja londyńczyków w grupie wciąż nie jest ciekawa, ale teraz już wszystko leży w ich rękach. Forma Arsenalu w ostatnich tygodniach jest wręcz nie do opisania i jeżeli tylko utrzymają ją do końca fazy grupowej Ligi Mistrzów, to powinien świętować awans do kolejnej rundy. Taki Arsenal właśnie chcemy oglądać: waleczny, zadziorny, konsekwentny i zdyscyplinowany, bo to, jak dzisiaj zmusił Bayern do podporządkowania się jego własnemu stylowi gry, było absolutnym majstersztykiem na najwyższym poziomie taktycznym.

Arsenal: Čech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Coquelin, Cazorla - Ramsey (57. Chamberlain), Özil, Sanchez (82. Gibbs) - Walcott (74. Giroud)

Bayern: Neuer - Lahm, Boateng, Alaba, Bernat - Alonso (71. Kimmich), Vidal (71. Rafinha), Alcantara - Muller, Lewandowski, Costa

Drużyna gości już w pierwszej minucie mogła wykorzystać błąd obrony Arsenalu. Robert Lewandowski w prosty sposób ograł Mertesackera, jednak w porę został powstrzymany przez Hectora Bellerina.

Arsenal od pierwszych minut był bardzo cofnięty. W mądry sposób ustąpił miejsca ofensywnie grającym Bawarczykom i skupił się na bronieniu dostępu przed własną bramką w jak najliczniejszym gronie. Podopieczni Arsene'a Wengera liczyli na błędy przeciwnika przy wyprowadzaniu akcji, by za pomocą szybkich zawodników momentalnie przenieść się w jego pole karne.

W 7. minucie taka taktyka mogła przynieść bramkę londyńczykom. Szybki kontratak Arsenalu wprowadził zamieszanie w defensywie Bayernu, a przed dobrą okazją do strzelenia gola stanął Mesut Özil, którego strzał w świetnym stylu zatrzymał jednak Manuel Neuer.

Z drugiej strony, kwestią czasu było tylko ugięcie się głęboko cofniętej defensywy Arsenalu. Dobra akcja na jeden kontakt Mullera i Thiago sprawiła, że Alcantara wyszedł sam na sam z Petrem Čechem. Uderzenie Hiszpana nie było jednak perfekcyjne, a czeski golkiper skutecznie sparował piłkę.

Kolejne minuty to - zgodnie z oczekiwaniami - dominacja Bayernu. Mistrzowie Niemiec przez długi czas utrzymywali się przy piłce i kontrolowali tempo meczu, jednak nie potrafili znaleźć żadnego sposobu na głęboko ustawiony zespół Arsenalu. Kanonierzy sprawili, że przeciwnik zagrał w ich grę, przez co narażał się na kontrataki.

W 23. minucie taki właśnie kontratak wyprowadzili londyńczycy, jednak strzał Theo Walcotta był za lekki, by mógł sprawić jakiekolwiek problemy Neuerowi.

Wbrew pozorom defensywa Arsenalu wyglądała bardzo solidnie i nie dawała się sprowokować do popełnienia rażących błędów. Bawarczycy byli na tyle sfrustrowani, że zaczęli oddawać strzały zza pola karnego. Najpierw uderzenie Lewandowskiego przeleciało ponad poprzeczką, z kolei późniejszą próbę Vidala pewnie zatrzymał Čech.

W 33. minucie Kanonierzy przeprowadzili akcję, która mogła momentalnie zmienić przebieg meczu. Fantastyczne dośrodkowanie Ignacio Monreala spadło na głowę Theo Walcotta, który z bliskiej odległości oddał strzał na bramkę Neuera. Niemiecki bramkarz popisał się jednak fenomenalnym refleksem i w świetny sposób wybił piłkę sprzed linii bramkowej. Interwencja ta z powodzeniem może kandydować do najlepszej w sezonie.

Z minuty na minutę to Kanonierzy stwarzali sobie więcej sytuacji. Przed dobrą okazją ponownie stanął Theo Walcott, który nie potrafił znaleźć żadnego sposobu na fenomenalnego Neuera - najlepszego zawodnika na boisku.

Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Douglas Costa indywidualnym rajdem chciał zmusić Kanonierów do błędu, ale jedyne, na co go było stać, to mocny strzał zza pola karnego nad poprzeczką.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Arsenal bezbramkowo remisuje z Bayernem.

Przebieg drugiej odsłony meczu był identyczny, jak jej poprzedniczki. Arsenal cofnięty czekał na wpadki rywala, z kolei Bayern bił głową w mur. W 51. Douglas Costa oddał strzał ponad poprzeczką.

W 56. minucie Bawarczycy stworzyli sobie dobrą okazję strzelecką, ale tym razem przeszkodą okazał się Petr Čech, który w wielkim stylu obronił uderzenie Lewandowskiego z woleja.

Minutę później Aaron Ramsey musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. W jego miejsce pojawił się Alex Chamberlain.

Kanonierzy chwilę później przeprowadzili świetną akcję, która mogła wyprowadzić ich na prowadzenie. Ignacio Monreal piętą uruchomił Özila lewym skrzydłem, a ten - jak zwykle - popisał się świetnym przeglądem pola i dograł do dobrze ustawionego Coquelina. Francuz zdecydował się na uderzenie z dystansu, ale zabrakło mu precyzji do pokonania Neuera.

Przebieg meczu jednak się nie zmienił. Arsenal w świetnym stylu wykonywał swoje założenia taktyczne, a Bayern z minuty na minuty wyrażał mniej chęci na wygranie tego spotkania. W 71. minucie Pep Guardiola przeprowadził podwójna zmianę: za Vidala i Alonso weszli Rafinha i Kimmich.

W 74. minucie zmiana w Arsenalu, w miejsce Walcotta wchodzi Giroud.

Na piętnaście minut przed końcem meczu Bayern mógł wyjść na prowadzenie. W świetnej sytuacji sam na sam z Čechem znalazł się Lewandowski, ale i tym razem Polak w wielkim stylu został powstrzymany przez czeskiego golkipera.

GOL DLA ARSENALU! Dośrodkowanie Cazorli z rzutu wolnego sprawiło ogromne problemy Neuerowi, który fatalnie wyszedł do lecącej piłki, co doszczętnie wykorzystał Olivier Giroud. Francuz kolejny raz dał fantastyczną zmianę i strzelił gola krótko po wejściu na boisko. 1-0!

Arsene Wenger zdecydował się jeszcze bardziej zagęścić linię defensywną. W miejsce Sancheza pojawił się Gibbs.

W 83. minucie Olivier Giroud oddał strzał głową na bramkę Neuera, ale tym razem celował w sam jej środek. Niemiec nie mógł się pomylić.

Podjudzony Bayern zgodnie z oczekiwaniami nie składał broni i za wszelką cenę chciał doprowadzić do wyrównania. W akcjach ofensywnych Bawarczyków było jednak sporo chaosu i niedokładności, a defensywa Arsenalu z rewelacyjnym Laurentem Koscielnym na czele spisywała się bez zarzutu.

W doliczonym czasie gry Arsenal podwyższa prowadzenie! Fenomenalny, spektakularny i rewelacyjny rajd Bellerina zakończył się jego świetnym podaniem do wybiegającego Özila, który tylko dołożył nogę i pokonał Neuera. I choć początkowo Kanonierzy nie wiedzieli, że zdobyli gola, o czym świadczyło rozczarowanie po niecelnej dobitce Chamberlaina, to sędzia słusznie zauważył, że piłka przeszła linię bramkową całym obwodem.

Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Arsenal po wielkim meczu pokonał Bayern 2-0 i wrócił do walki o wyjście z grupy.

Bayern MonachiumLiga MistrzówRaport pomeczowy autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 122.10.2015, 21:09


simpllemann, super duet, ale Ligi Europejskiej nie oglądam. Trzeba się szanować.

mitmichael komentarzy: 4924322.10.2015, 21:07

Dla zainteresowanych jutro w biedronce
bi.gazeta.pl/im/83/2d/12/z19061635Q,PlayStation-4-w-Biedronce.jpg

Wojakus komentarzy: 6669 newsów: 322.10.2015, 21:06

a w rubinie kazan gra "cotunio"

Czeczenia komentarzy: 1261222.10.2015, 21:06

Legia tak, ale Liverpool to może i piątkę dostać. Mnie to bawi.

pawlo12 komentarzy: 114522.10.2015, 21:05

mam nadzieję że legia i live wygrają mecze...:)w Europie niech angielskie i polskie kluby szaleją to nie jest premeir league:)

Simpllemann komentarzy: 52896 newsów: 52422.10.2015, 21:02

Legia - Brugge na Eurosporcie:
zobacz-tv.eu/eurosport.php

Czeczenia komentarzy: 1261222.10.2015, 21:01

Novazzy

Widzew>Termalica

itd.

Simpllemann komentarzy: 52896 newsów: 52422.10.2015, 21:00

Na Eurosporcie Tomasz Lach i Andrzej Strejlau.

MarkOvermars komentarzy: 942022.10.2015, 20:59

oby teraz Lech odbił się od dna

MarkOvermars komentarzy: 942022.10.2015, 20:58

Fiorentina zaszalała dzisiaj

MarkOvermars komentarzy: 942022.10.2015, 20:58

Fiorentina zaszalała dzisiaj

Novazzy komentarzy: 351022.10.2015, 20:58

Termalica > Lech
Lech > Fiorentina
Fiorentina > Juventus
Juventus > Real

Termalica > Real

#Faktycznie

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 322.10.2015, 20:58

W TVP jest Szpaku - Zewlakow

Na Eurosport nie wiem.

arsenallord komentarzy: 30562 newsów: 11722.10.2015, 20:57

Tym razem brawa dla Lecha. W lidze życzę im porażek, ale w Europie 3mam kciuki.

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 122.10.2015, 20:57

@peciakk: Na TVP komentują Szpakowski z Żewłakowem

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 522.10.2015, 20:53

Dziękuje bardzo chłopaki ! :)
A jak jest wybór pomiędzy Eurosportem a TVP to gdzie lepsi komentatorzy ? :P

Czeczenia komentarzy: 1261222.10.2015, 20:53

Koniec, chyba mało kto się tego spodziewał.

mar12301 komentarzy: 2325922.10.2015, 20:53

Podbeskidzie>Fiorentina

Simpllemann komentarzy: 52896 newsów: 52422.10.2015, 20:52

peciakk
TVP Regionalna i Eurosport.

kamilo_oo komentarzy: 2356722.10.2015, 20:51

peciakk

196

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 122.10.2015, 20:50

@peciakk: Kanał 196

kamilo_oo komentarzy: 2356722.10.2015, 20:50

Mam nadzieję, że to jest moment przełomowy dla Lecha. Zobaczymy jak Legia się zaprezentuje

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 322.10.2015, 20:50

Merci Okaka i Gillet!

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 522.10.2015, 20:49

Gdzie leci w Cyfrowym Polsacie mecz Legii ? :)

mitmichael komentarzy: 4924322.10.2015, 20:49

Bellerin o pobiciu rekordu sprinterskiego Henryego i Walcotta

– Tego dnia przekomarzałem się trochę z Oxladem Chamberlainem, który mówił mi, że nie zdołam pobić tego rekordu. To był mój pierwszy rok w pierwszym składzie drużyny. Po tym, jak udało mi się tego dokonać, któryś z chłopaków krzyknął: „Och, Hector, pobiłeś rekord klubu Thierry’ego Henry’ego.” Byłem podekscytowany, ale nie wierzyłem mu. Więc stanąłem do startu ponownie i…znowu pobiłem rekord – tłumaczy Bellerin.

:D

Simpllemann komentarzy: 52896 newsów: 52422.10.2015, 20:49

Czeczenia
Wiem, zauważyłem. Niech się uda.

kamilo_oo komentarzy: 2356722.10.2015, 20:48

ten Rebić to jakiś kretyn

mitmichael komentarzy: 4924322.10.2015, 20:48

Czerwona zasłuzona

Czeczenia komentarzy: 1261222.10.2015, 20:48

O, Burić zapragnął zostać Fabiańskim, tylko Lallany mu brakło.

Czeczenia komentarzy: 1261222.10.2015, 20:47

simpllemann

Jeszcze mecz się nie skończył. 1:2

Simpllemann komentarzy: 52896 newsów: 52422.10.2015, 20:46

No niech Lech utrzyma ten wynik już.

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 322.10.2015, 20:45

Praet ;///

Czeczenia komentarzy: 1261222.10.2015, 20:44

Leśnodorski o meczu na tt: "Aż strach pomyśleć co by było gdyby Piast tam grał"

Simpllemann komentarzy: 52896 newsów: 52422.10.2015, 20:44

Szkoda, że to nie Euro bo Lech by już wyszedł a tak jeszcze 3 kolejki.

Kowal96 komentarzy: 1759522.10.2015, 20:43

Boooże, akurat jak postawiłem przeciwko Lechowi, to oni wygrywają i to jeszcze z Fiorentiną... :D

Czeczenia komentarzy: 1261222.10.2015, 20:42

Szczerze mówiąc myślałem przed meczem, że Fiorentina zrobi z Lecha mizagę, bo z Lecha miazgę robią nawet oldboye Lecha. Tymczasem Lech robi Violi Arsenal. No i dobra, będą mieli o czym mówić w Poznaniu przez następne pięć lat. Wiecie, City, Juventus, te sprawy.

kamilo_oo komentarzy: 2356722.10.2015, 20:39

Ahahah lider Serie A dostaje u siebie z ostatnią drużyną ekstraklasy :P

adrians97 komentarzy: 51222.10.2015, 20:39

Troche beka XD

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 122.10.2015, 20:39

Lech :O

Wojakus komentarzy: 6669 newsów: 322.10.2015, 20:39

Wszedł Kownacki -> strzelił gola
Wszedł Gajos za Kownackiego -> strzelił gola

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 322.10.2015, 20:38

Okaka jaki trick haha :D

AaronLieber27 komentarzy: 612722.10.2015, 20:38

No niezle 2:0

Wojakus komentarzy: 6669 newsów: 322.10.2015, 20:38

Lech 2 : 0

mitmichael komentarzy: 4924322.10.2015, 20:38

0-2 nieprawdopodobne

DawidAFC komentarzy: 18097 newsów: 125122.10.2015, 20:38

2:0 Lech :D

Luki342 komentarzy: 288622.10.2015, 20:38

Hahah lech

arsenallord komentarzy: 30562 newsów: 11722.10.2015, 20:37

Saprku---> Myślę o Edenie podobnie ja Ty.

Simpllemann komentarzy: 52896 newsów: 52422.10.2015, 20:37

Kanonier204
Wynik najważniejszy.

kamilo_oo komentarzy: 2356722.10.2015, 20:36

Brawo Burić

Wojakus komentarzy: 6669 newsów: 322.10.2015, 20:36

a co to za jakiś ONOMAH?

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady