Wright ostro o prezentacji Koscielnego

Nie widzę w tym filmiku nic kontrowersyjnego...

Czyli tak odchodzi po 9 latach nasz "kapitan"...

Musiałbym uzyć wyjątkowo obelzywych słów wobec tego pana, więc po prostu odpuszczę, bo takiego pajaca nie warto w ogóle komentować.

Nieważne ile czasu dla nas grał. Dla mnie takie zachowanie nie przystoi żadnemu zawodnikowi, a już tym bardziej kapitanowi Arsenalu. Zachował się jak rozkapryszone dziecko i kompletnie tego nie rozumiem, a fanom pokazał cztery litery. Nawet słowa podziękowania nie usłyszeliśmy od niego ani my kibice, ani klub, któremu zawdzięcza całą swoją piłkarską karierę. Tak się nie robi. Niech spada na drzewo i nie chcę go już widzieć.

Wright mocno identyfikuje się z klubem. Bardzo mnie to cieszy i rozumiem jego frustracje przez sytuacje z Kościelnym.

Nie wiem czy ktoś to jeszcze pamięta, ale przed transferem do Arsenalu, w związku z jego polskimi korzeniami, pytany był czy jest gotów zagrać w naszej reprezentacji. Nie wykluczał tego, mówił, że jeszcze nie wie. Zaraz po transferze do Arsenalu nagle wyraził się, że nie ma o tym mowy, bo czuje się francuzem;) I taki to Pan piłkarz-jak 9 na 10 z nich wszystkich z resztą. Nie ma się czym emocjonować.

Jakie byly tak naprawdę okoliczności jego odejścia niewiadomo, może za kilka lat prawda wypłynie, ALE mimo to nie powinien tak się zachować z szacunku dla klubu i kibiców.

Wybrał taką,a nie inną drogę.Na uj drążyć

Kościelny nie szanuje tego klubu, nie szanuje mnie i Was kibiców, mógł być ikoną, a został tylko piłkarzem, który parę lat u nas grał. Mógł powiedzieć, że się nie dogadywał, przedstawić trochę sytuację i odejść dziękując kibicom i klubowi za wsparcie i grę, a wybrał po frajersku. Niech sobie gra w jakimś Bordo...

Och nie, Kościelny ściąga koszulkę Arsenalu! Skandal!

Coś tam rzeczywiście musiało się wydarzyć. Nie wierzę że facet po 9 latach bycia w Klubie, W dodatku kapitan, W takich okolicznościach odchodzi i to do przeciętnej drużyny.
Powodzenia, chociaż śmierdzącej otoczki odejścia nigdy nie zapomnę.

Za jakieś 10 lat pewnie się dowiemy czemu tak nagle odwidziała mu się gra w Arsenalu.

Znamy tylko jedną stronę nie wiem co tam się działo w środku. A coś w tym klubie musi być nie tak skoro to już któryś piłkarz z kolej co rozstaje się z nami w ten sposób.

Widać ile dla niego znaczyło granie w tej drużynie. Po prostu zmienił koszulkę i nara. A mógł być legendą

Ian - szanuję za to, że zawsze w dosadny sposób pokazuje sympatię do klubu! Jako jedna z legend ma wspaniałe podejście!

A Koscielny? Pisałem już, że to tylko dobry obrońca, który wyrózniał się na tle naszych słabych obrońców - tęsknił za nim nie będę.

Oby Ozil poszedl w twoja strone...

Brawo Ian. Totalny brak szacunku za taką pajacerkę pomimo obowiązującego kontraktu. Szkoda, że Kościelny postanowił tak to wszystko zakończyć...

Dokładnie !
Kosa był symbolem tej drużyny . Był symbolem Arsenal u dla takich ludzi jak ja - czyli tych kibicujących od 2006 r mniej więcej . ! Dla mnie miał być legenda.a odszedł w gorszym stylu niż cesc czy van Persie a może nawet nasri chociaż ten ostatni dla mnie osobiście żadnym wielkim kanonierem ani piłkarzem nie był. Fatalnie podsumował swoja całą karierę tak naprawdę bo 3/4 tej prawdziwej kariery jego to arsnal . Szkoda wielka że tak się to skończyło ale to jego stratą bo to on idzie w dół a klub mam nadzieję w górę . Pozdro kosa !!!

Wright nic nie napisał o rzucaniu koszulka i zgadzam się w 100 procentach- można było sobie odpuścić taka prezentacje.

Nic specjalnego...

Hehe :-) Kapitan xDDD

A o tym, że wasz kolo-lolo ma nierówno pod kopułą, można było przekonać się już chociażby podczas ostatniego mundialu, kiedy zaczął strzelać fochy na selekcjonera reprezentacji Francji, że ten pomimo kontuzji nie zabrał go z kadrą na zgrupowanie.

Myster "koleś" Wengera znowu wam się śmieje w twarz, a wy mu całujecie stopy. Znowu syndrom sztokholmski, tak samo, jak przy odejściu siwego. Naprawdę niesamowite, cóż za wrażliwe, przywiązane serduszka, wzruszające.

Kościelnego zapamiętam z kilku rzeczy. Kopnięcie sobie piłką w twarz, po czym rywal przejmuje i strzela gola. Samobój w finale Pucharu Ligi. Kontuzje i czerwone kartki w kluczowych starciach ligowych i w Lidze Mistrzów.

W tym okienku odszedł jeden zawodnik, którego można było już pomału zaczynać nazywać legendą, i nie, nie był to "koleś".

Dajcie już spokój z tym Kosą. Nie warto sobie zawracać głowy 33-letnim obroncą. Mamy swoją wizję rozwoju Arsenalu i tego się trzymajmy - kto nie chce grać niech odejdzie

Ehhh Kosa, po tylu latach tak traktować klub... Ale może było coś na rzeczy i rzeczywiście narodził się jakiś duży konflikt.

Rozumiem ból dupy Koscielnego z powodu dzialaczy i zasady rocznego kontraktu dla zawodnikow starych pilkarsko ale takie zagrywki sa ponizej pasa. Juz nie chodzi o fakt, czy rzucil koszulke czy nie ale o ogólne prowokowanie i cieszenie mordy po zdjeciu stroju klubu, ktoremu sporo zawdzięcza. Mam nadzieję, że za kilka lat mu tego nie zapomną i przypadkiem nie dostanie jakiejs pracy jako portier w muzeum na Emirates.

Jakie by te kulisy nie były, Kosa mógłby okazać odrobinę klasy chociażby z szacunku dla fanów Arsenalu którzy zawsze byli za nim, jak napisałem wcześniej - niedawno jeszcze kapitan i dla niektórych już legenda a teraz co? okazało się, że najemnik? chociaż oczywiście pamiętam i doceniam jego w grę w naszych barwach i życzę mu powodzenia to w tym momencie jest mi on już obojętny bez żadnego żalu czy pretensji jak pozostali którzy odeszli pozostawiając za sobą pytania i smród, rozumiem tych co go bronią,(jak napisałem, doceniam te 9 lat, to był swego czasu WIELKI obrońca) ale rozumiem tych których sposób jego odejścia boli i nie potrafią mu wybaczyć, a IAN to kanonier z krwi i kości już na zawsze :)

Chciałbym w końcu poznać kulisy jego odejścia niemniej jednak tak się nie robi panie Kościelny. NA TEN MOMENT dużo straciłeś w oczach kibiców.

@D14:
Póki co nie wiemy nic, więc skąd wiesz, że gada głupoty? Szkoda, że tak to wszystko się potoczyło, po prostu, po ludzku. Powodzenia Lolo i obyś był pewny swoich wyborów i poczynań ;)

@D14: Dokładnie, nie wiem jak oceniać zaistniałą sytuację, gdyż zawsze do teraz byłem wielkim fanem Kościelnego, był to mój ulubiony Kanonier z charakterem i postawą dla Arsenalu idealną. Chciałbym poznać szczegóły całej tej sytuacji która doprowadziła do tak niefortunnego pożegnania się jak dla mnie współczesnej legendy Arsenalu z nami ;/ A wydarzyć się musiało sporo. W końcu nie kto inny jak on w szatni pewnego zimowego miesiąca wygłosił ów pamiętną wypowiedź na temat słabych wyników ze łzami w oczach.... (tak było ponoć.).

@gnabry_:
Pierl..lisz głupoty, aż ciężko czytać ;)

A co niby mogło się wydarzyć? Odszedł tatuś Wenger i skończyło się beztroskie rumakowanie więc nic dziwnego, że następstwem tego był foch i w dalszej kolejności dziecinne zagrywki jak ta z samolotem i koszulką.

Z tym rzucaniem ją na trawe bym nie przesadzał, bo normalnie ściąga koszulke Arsenalu i "rzucania" tam nie widać, ale fakt, mógł sobie darować taki filmik, bo to jest już pstryczek spory w strone Arsenalu. Jestem cholernie ciekaw, co musiało się wydarzyć, że to wszystko tak się potoczyło.
Gruba afera, która nie ujrzała światła dziennego... jeszcze.

Ian to prawdziwa legenda.

To jest legenda Arsenalu a Kościelny tylko graczem wykreowanym przez Arsenal.