Wstać z kolan, podnieść głowę
02.02.2010, 21:59, Krzysztof Mierkiewicz 127 komentarzy
Emirates Stadium milczy. Ten ogromny obiekt zdaje się być pusty, bez życia. Zastanawiasz się, jak to możliwe, że dziesiątki tysięcy gardeł nagle zamilkły, że zamiast wrzawy jest tylko cisza. Choć to zupełnie bez sensu, to i tak spoglądasz w kierunku własnej bramki, chcąc sprawdzić, czy to stało się naprawdę. Niestety tak. Piłka jest w siatce, a tablica świetlna pokazuje coś, czego zupełnie się nie spodziewałeś. Jest 0-2.
Przez to ogłuszające milczenie przebija się dźwięk płynący z przeciwnego końca trybun. To sektor kibiców gości. Masa zgromadzonych tam ludzi jest w nieustannym, ekstatycznym ruchu. Widać to idealnie na tle zastygłych sylwetek wypełniających pozostałe miejsca. Euforia tej – jak się wydaje – garstki osób zatrważa. Oni świętują. The Emirates zamarło. Nie tak miał dziś wyglądać ten stadion. Nie tego oczekiwałeś.
Wychodząc na boisko zwracałeś uwagę na każdy detal. Ciężar odpowiedzialności i pokładanych w Tobie nadziei był niemal namacalny. Oczy i serca wielu były zwrócone ku Tobie. Bliscy, koledzy, kapitan, Menadżer – tak bardzo nie chciałeś ich zawieść. Tyle myśli wirowało w Twojej głowie, by nagle ucichnąć, zejść na dalszy plan. Wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego na nowo nabrałeś przekonania o własnej sile i umiejętnościach. Wiedziałeś, co masz robić przez najbliższe 90 minut. Zdawałeś sobie sprawę, że nie będzie łatwo, ale przez lata Ty i sztab ludzi pracowaliście na to, byś właśnie tu i teraz sobie poradził. Byś zwyciężył, pomógł Klubowi, będąc pod presją oczekiwań… Czyżbyś jednak zawiódł?
Obok Ciebie przebiega kilku graczy drużyny przeciwnej. Biegną w kierunku strzelca bramki, unoszącego ręce w geście triumfu. To wielki piłkarz, nie masz wątpliwości. W tym trafieniu nie było przypadku. Próbowałeś zablokować strzał wślizgiem, ale On zdołał zmieścić piłkę pod Twoją stopą. W wielu wcześniejszych meczach takie zagrania wychodziły Ci bez zarzutu, wzbudzając aplauz na trybunach. Nie tym razem. Teraz piłka pomknęła w kierunku bramki, golkiper był bez szans, a Ty leżysz na murawie próbując zebrać myśli.
0-2. Zegar pokazuje 60. minutę meczu. Ten pojedynek miał zbliżyć Arsenal do triumfu, udowodnić, że ostatnia, bardzo dobra passa w lidze i pucharach nie była przypadkiem. Pokazać, że dojrzeliście do triumfów. Dzisiejsze zwycięstwo miało być kluczem do zwycięskiego finiszu, początkiem zwieńczenia sezonu, na które tak ciężko Ty, koledzy i Boss pracowaliście. Nie dawałeś tego po sobie poznać, ale w duchu czułeś, że to stanie się właśnie teraz, że Twoje nazwisko zapisze się w futbolowych annałach, Boss odzyska należny mu respekt, drużyna zostanie nagrodzona za ogrom wykonanej - na boisku i poza nim - pracy, a fani za wsparcie i niezłomną wiarę w zespół. Zwycięstwo jest jednak tak daleko. Tylko ono się liczy. A co, jeśli…? Odpychasz od siebie myśl o porażce.
Robisz to, co zawsze w trudnej chwili podczas meczu – spoglądasz w kierunku ławki rezerwowych. Twój wzrok poszukuje Menadżera. To On ukształtował Cię piłkarsko, wierzył w Twoje umiejętności nawet wtedy, gdy Ty sam w nie wątpiłeś. On zawsze był, dawał Ci wsparcie, przychodził z pomocą od pierwszego dnia Twojego pobytu na Wyspach. Stoi niewzruszony przy linii bocznej. Wygląda na bardzo skupionego. Choć Menadżer jest daleko, zauważasz, że utkwił wzrok gdzieś w dali. Odwracasz głowę w tym samym kierunku…
…Dostrzegasz ciąg dat i pucharów. Nie musisz przyglądać się kolejnym symbolom doniosłych zwycięstw, bo przecież pamiętasz je doskonale, znasz bogatą historię tego wielkiego Klubu. Niestety, zdajesz sobie sprawę również z tego, że szereg urywa się w 2005 roku, na symbolu statuetki Pucharu Anglii. Czyżby Boss właśnie im się przyglądał? On nieustannie rozmyśla o taktyce i tysiącu innych spraw. Cały czas szuka nowych rozwiązań i sposobów na zwycięstwa. Gdyby ci wszyscy krytycy wiedzieli, jak bezgranicznie Menadżer poświęca się dla Klubu, jak bardzo pragnie Jego sukcesów. Co oznacza to spojrzenie? A może Boss przestał wierzyć
w triumf? Co będzie, jeśli i On zaczął wątpić?
Z odrętwienia wyrywa Cię postać biegnąca w kierunku bramki. To Twój kapitan! Dopada do piłki, podnosi ją, krzyczy do Was, że nie wszystko stracone, że możecie, musicie wygrać i zaczyna szaleńczy bieg w kierunku środka boiska. On wierzy, nigdy nie przestanie walczyć, nie pozwoli się złamać!
Otoczenie wydaje się nabierać barw, kontury stają się wyraźniejsze. Na trybuny w jednej chwili wraca życie. Tysiące kibiców, jeszcze przed chwilą zdruzgotanych i przytłoczonych grozą ziejącą z tablicy wyników, wstaje z miejsc. Rozlega się wrzawa nieporównywalna z żadną, jakie słyszałeś do tej pory. Oni również nie stracili nadziei. Są z Wami. Zawsze będą.
Patrzysz na Bossa. Strapiony wyraz zniknął z jego twarzy. Miejsce to zajęła - tak nieodłączna u Niego - mina wyrażająca koncentrację i determinację. On wie, na co Was stać. Wie, że losy meczu mogą się jeszcze odwrócić. Nie wolno Ci się poddać, nie po tym, co razem przeszliście. Boss zaczyna gestykulować, wskazując dobrze Ci znany wariant taktyczny. Tak - myślisz sobie - to może się powieść. Menadżer z pewnością przewidział i ten najczarniejszy scenariusz. Ta taktyka jest Jego odpowiedzią. Musi się udać.
Na plecach czujesz czyjąś dłoń. Słyszysz głos doświadczonego kolegi z defensywy. Zapewnia Cię, że wynik da się jeszcze uratować. Mecz jeszcze nie dobiegł końca. Trudno mu nie wierzyć, przecież w swojej karierze zagrał w tak wielu spotkaniach. Sięgał po puchary w sytuacjach, które wydawały się bardziej beznadziejne od tej. On nie może się mylić.
Kapitan już stoi na środku, gotów do rozpoczęcia gry. Emirates Stadium wybrzmiewa słowami And It’s Arsenal, Arsenal FC…. Boss kończy przekazywać swoje uwagi napastnikowi i zajmuje miejsce przy linii bocznej – jakby chciał wejść na boisko, by Wam pomóc. On, doświadczony defensor, wyciąga do Ciebie dłoń. Wstajesz z murawy. Podnosisz głowę.
Jesteś gotów walczyć aż po ostatni gwizdek. Jesteś gotów zrobić wszystko, by na The Emirates pojawił się kolejny symbol pucharu, kolejna data. Nie wszystko stracone. Jesteś Kanonierem! Zwyciężysz!
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
:)
Bardzo dobry klub :]
Fajny artykuł :]
mimo trudnej sytuacji zawsze trzeba walczyć do końca. Super artykuł ;)
Bardzo podoba mi sie ta seria tekstow. Pozwala sie wczuc w sytuacje zawodnikow, przypomniec sobie podobne mecze z kolegami i przeniesc sie na Emirates Stadium. Mam nadzieje, ze slowa "jestes Kanonierzem, zwyciezysz" sprawdza sie juz wkrotce i na stadionie bedzie widniala kolejna data i wizerunek pucharu.
No bardzo dobry artykuł oby tak dalej :]
wiadomo zawsze jest szansa:D
ale jak zagraja dzikim skladem (jak z manUTD) to bedzie jeszcze gorzej....
Obyśmy wygrali z ****sami, bedzie zajebiście !
Świetny artykul, oby takich wiecej. GO GO THE GUNNERS
Tekst bardzo aktualny.I bardzo podniosły.Daj Boże,by spełniło się jego przesłanie.
Joker_224 - przed meczami na Emirates jest puszczane 'The Wonder of You' Elvisa. To właśnie 'oficjalny' hymn Kanonierów.
*Joker, trudno nazwać to "pieśnią, ale jedną z najpopularniejszych przyśpiewek o Arsenalu, wykrzykiwaną przez kibiców na niemal każdym meczu jest właśnie ta:
fanchants.com/football-team/arsenal/
Małe pytanie: czy Arsenal ma jakąś pieśń/hymn? Chodzi mi o coś takiego jak "You'll never walk alone" dla Liverpoolu.
Hattrick Defoe - 3-1 Tottenham
3-1 Defoe! Tak musialo to sie skonczyc Leeds rzucilo wszystkie sily pod pole karne przeciwnika
2-1 dla kurczakow ;/ Tym razem Defoe prawidłowo
Arsenal1994> Dzięki wielkie
Dobrze ze Gunnerr przypomiales o meczu
sop://broker.sopcast.com:3912/6816
link na sopa
Byla bramka dla Tott. na 2-1 ale spalony na szczęscie ;)
tekst bardzo fajny, trzeba wierzyc w swoja druzyna i o tym wlasnie jest ten tekst...
to wlasnie ce****e prawdziwego fana: wiara i nadzieja.
Ma ktoś link do meczu Leeds - Tottenham ?
Do mnie tekst bardzo trafił , autorowi tylko pogratulować , i czekam na więcej takich .. ale każdy ma swój gust , jednemu się spodobał , drugiemu nie : )
Tekst niezbyt mi sie podobał, jeżeli pierwszy o kontuzji na prawde mnie wcielił w bohatera to ten kompletnie nie.
Porażka z MU boli bardzo tak więc takie teksty jesteś kanonierem zwyciężysz do nie wielu trafiają. Jeżeli autor chciał wlać troche opytmizmu do kibiców po niedzielnym blamażu to mu się to niestety nie udało.
henry1996 nie zrozumiał tego artykułu , choć sugerując się jego nickiem , ma 14 lat więc ma do tego prawo..
henryk1996--> a skąd wiesz że ten artykuł jest o meczu z ManU? On jest pisany na przykład tego meczu a nie o meczu...
"0-2. Zegar pokazuje 60. minutę meczu. Ten pojedynek miał zbliżyć Arsenal do triumfu, udowodnić, że ostatnia, bardzo dobra passa w lidze i pucharach nie była przypadkiem. Pokazać, że dojrzeliście do triumfów. Dzisiejsze zwycięstwo miało być kluczem do zwycięskiego finiszu, początkiem zwieńczenia sezonu, na które tak ciężko Ty, koledzy i Boss pracowaliście. Nie dawałeś tego po sobie poznać, ale w duchu czułeś, że to stanie się właśnie teraz, że Twoje nazwisko zapisze się w futbolowych annałach, Boss odzyska należny mu respekt, drużyna zostanie nagrodzona za ogrom wykonanej - na boisku i poza nim - pracy, a fani za wsparcie i niezłomną wiarę w zespół. Zwycięstwo jest jednak tak daleko. Tylko ono się liczy. A co, jeśli…? Odpychasz od siebie myśl o porażce.
" ten fragment to badziew. przykro to mówić inni użytkownicy mogą się z nim nie zgodzic ale ja tak uwazam i tyle. drugiego gola straciliśmy w 37 minucie. przykro mi ale to fakt. a poza tym cały artykuł fajny.
Majstersztyk! Aż mi dreszcze przechodziły jak czytałem....
Aż się łezka w oku kręci ;) a najbardziej mi się spodobało "Jesteś Kanonierem! Zwyciężysz!,, Piękne słowa.
Słowa do serca i walczymy !!! Bitwa o Anglię trwa
KanonierTH1411 bardzo udany film Gratuluję. Artykuł GENIALNY!
Swietny artykul normalnie 6+
Wszystko spoko, ale jak znów wyjdziemy na przeciwnika z całą paką ofensywną to nie trudno ponownie przewidzieć blamaż.
Ludzie kochani przecież tak się nie da grać. Rozumiem wyjść taką formacją na Hull czy nawet Man C, ale z Chelsea i Mu to chyba była lekka przesada.. ;/
Świetny artykuł widać, że pisany przez prawdziwego kibica arsenalu. In Arsenal We Trust!!!
Kolejny świetny artykuł w tym stylu. Mam nadzieję, że będzie takich więcej.
Nawet wasz Arshavin zalapal sie w piosence na Mundial 2010. Link dla ciekawych
youtube.com/watch?v=YI4sDx6SGwA&feature=player_embedded
Tylko 6 pkt. do chelsea wiec teraz wygrywamy i sa tylko 3 pkt :)
piosenki z mojego filmiku:
1. Eminem - Lose Yourself
2. Linkin Park & Jay-Z - Numb vs. Encore
aż się wzruszyłem wieże,że z Chelsea wygramy
KanonierTH1411 -->
bardzo fajny filmik ;]
moglbys zdradzic nazwe pierwszej piosenki ??
Podobają mi się te artykuły. Z Chelsea musimy wygrać i mam nadzieje, że nie będziemy musieli nadrabiać strat. Gramy na Stamford, ale jesteśmy w stanie wygrać. ARSENAL !!!
sorrki że z innej beczki i że raz jeszcze
youtube.com/watch?v=ikpBBn8UNOM
to jest link do mojego filmiku: Thierry Henry (Arsenal London) vs Thierry Henry (FC Barcelona) - (((NEW))) by Patrick11 HQ
zapraszam do oglądania, oceniania i komentowania
pozdro
Musimy dac rade z Chelsea licze na twardo gre i wyniczek 0-1 dla nas i brameczka Gallasa :)
Panie Damy rade....Z Chelsea mozna wygrac spokojnie tylko musimy 1 strzelic bramke.....A co do sezonu to nic strasznego my po tych 2 ciezkich meczach co nam zostaly trafimy na lzejszych przeciwnikow a pozostali z 'top four ' Dopiero bd sie mierzyc jezeli wygramy to bd cos cudonego szanse sa i to duzo juz nie moge sie doczekac...
bardzo fajny artykul...
Arsenal ma szanse i to nie male, wiadomo, ze w tej chwili glownym faworytem jest chelsea, ale nie mozna sie poddac !!!
przez nastepne 3 miesiace czekaja nas wlasciwie same ciezkie mecze, bo tak to juz jest w tym sezonie Premier League ...
damy rade, ja wierze w koncowy skukces i mam nadzieje, ze kazdy inny kibic kanonierow tez !!!
Przekroczyliśmy półmetek wyścigu o tytuł mistrza angielskiej Premier League i teraz dopiero zacznie się jazda. Mecz z Chelsea będzie odpowiedzią na niejedno pytanie, ale nie możemy też po ewentualnej porażce skreślać naszych szans na końcowy triumf. Z The Blues będzie ciężko, bo grają niewygodną dla nas piłkę, aczkolwiek szanse mamy i to niemałe. Przy odrobinie szczęścia i solidnej motywacji jesteśmy w stanie ich pokonać. Wczoraj dali tyłka z Hull, więc nie rozumiem dlaczego Arsenal nie miałby w niedzielę ostudzić ich zapału.
NIe załamywać się!! Jeszcze nie wszystko stracone.Mamy bardzo doświadczoną defensywę.wspaniały atak i niepszeciętną linię pomocy!!The Gunners
Mocny tekst:), ale jak wspomnieli koledzy nizej mamy szanse, Chelsea mogli wygrać więcej wczoraj, ale cos poszło nie tak, mozliwe ze w niedziele znów cos pujdzie nie tak, a my fani Arsenalu bedziemy się cieszyć z wygranej naszych. Nie wiadomo jak potoczy sie spotkanie w niedziele, ale mam nadzieje ze przegrana z ManU nie załamie Kanonierów i na Stamford pokarzą jak Arsenal zdobywa gole!
Szansa na zwycięstwo jest zawsze, tę złą passe czas przerwać, i ja w to wierzę, że w niedziele Kanonierzy zaskoczą nas swoją grą, pokażą chęć zwycięstwa, ambicje, pokażą nam kibicom, że nie powinniśmy w nich wątpić, a ich wspierać i wierzyć w końcowy sukces jakim będzie nie wątpliwie majster:)
Dokładnie Marek , szczegolnie ze Chelsea wcale nie zablysnela i nie zagrala jakiegos dobrego spotkania z Hull , naprawde jestesmy w stanie wywiezc ze Stamford nawet komplet punktow , wiadomo ze na to jest bardzo mala szansa:) ale jest
Jeżeli tylko będziemy wierzyć w swoje umiejętności i nie załamywać się po porażkach ( 1-3 Man Utd ) to realne jest Mistrzostwo Anglii i Liga Mistrzów...
Sorry za spam :D Na prawde polecam wszystkim...
youtube.com/watch?v=FsAPs8Og5OU