Wykorzystać osłabienie rywala. Manchester United - Arsenal
27.09.2019, 20:50, Bartek Romanowski 2121 komentarzy
Premier League nie zwalnia tempa. Jeszcze nie tak dawno kibice Arsenalu ekscytowali się dopiero co zamkniętym okienkiem transferowym i ruchami, jakie poczynili działacze klubu z północnego Londynu, a 7. kolejka angielskiej ekstraklasy rozpocznie się już jutro. Po 6 meczach jedyną niepokonaną drużyną pozostaje Liverpool, który lideruje w tabeli z 18 punktami na koncie. Arsenal jest czwarty, przed nimi są tylko Leicester City oraz Manchester City. Najbliższy rywal Kanonierów, Manchester United, znajduje się na ósmym miejscu. W przypadku zwycięstwa zespołu Emery’ego w tym spotkaniu, Arsenal powiększy nad nimi przewagę do 6 punktów.
W United nastroje po ostatnich meczach są mówiąc krótko – średnie. Po wielkich męczarniach z Astaną w Lidze Europy i ostatecznie skromnym zwycięstwie 1-0 nad 3. zespołem ligi kazachskiej, Manchester United pojechał na Stadion Olimpijski, gdzie przegrał ligowy mecz z West Hamem 0-2, co kontynuuje ich serię kolejnych wyjazdowych spotkań bez zwycięstwa. Ostatnia wygrana United w delegacji to mecz przeciwko PSG w rewanżu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Od tego czasu podopieczni Solskjaera 3-krotnie remisowali oraz 6 razy schodzili pokonani, grając na obcych stadionach we wszystkich rozgrywkach. Ich ostatnie spotkanie to pucharowy mecz na Old Trafford, w którym piłkarze Manchesteru United znowu potwornie się męczyli, tym razem z trzecioligowym Rochdale. Czerwone Diabły awansowały dalej, jednak nie potrafiły pokazać swojej wyższości w ciągu 90 minut z drużyną z League One, a zwycięzcę wyłoniły dopiero rzuty karne.
Kanonierzy po 3 kolejnych spotkaniach bez wygranej w lidze w końcu zdobyli 3 punkty - w ostatnim meczu Premier League z Aston Villą. Nie była to jednak łatwa potyczka dla podopiecznych Unaia Emery’ego, bowiem do ostatnich minut Kanonierzy drżeli o wynik, grając w osłabieniu całą drugą połowę, a zwycięstwo dosłownie wyszarpali w końcówce tego meczu. Po trzech kolejnych spotkaniach, zakończonych zwycięstwami kolejno z Eintrachtem Frankfurt w Lidze Europy, wspomnianą Aston Villą w lidze oraz Nottingham Forrest w Carabao Cup, Kanonierów czeka kolejne wyzwanie w Premier League. Już w najbliższy poniedziałek Arsenal wyjedzie na Old Trafford. Zawodnicy Unaia Emery’ego zmierzą się z Manchesterem United, a pierwszy gwizdek zabrzmi o 21:00 czasu polskiego.
Sytuacja kadrowa gospodarzy nie wygląda najlepiej. Ole Gunnar Solskjaer na konferencji przedmeczowej przyznał, że występ Paula Pogby stoi pod znakiem zapytania, mimo rozegrania całego meczu z Rochdale w Carabao Cup. Norweg przyznał, że środkowy pomocnik zmaga się z urazem i przyznaje, że pod koniec pucharowego spotkania Francuz grał z opuchniętą kostką. Trener United potwierdził też, że Jones oraz Martial nie powrócą do składu przed przerwą reprezentacyjną. Najprawdopodobniej nie zobaczymy również Rashforda, który nabawił się kontuzji pachwiny w meczu z West Hamem. Poza składem pozostają również Luke Shaw, Diogo Dalot, Eric Bailly, Angel Gomes. Tim Fosu – Mensah również nie będzie brany pod uwagę, mimo że w piątek trenował już z resztą zespołu.
U Kanonierów lista kontuzjowanych w ostatnim czasie bardzo się skróciła. Powrót do gry po ponad 9-miesięcznych absencjach zaliczyli we wtorek Rob Holding oraz Hector Bellerin. W pierwszym składzie zadebiutował również nowy nabytek Arsenalu – Kieran Tierney, który rozegrał 77 minut w meczu z Nottingham Forrest w Carabao Cup, wracając tym samym po urazie pachwiny. Jedynym kontuzjowanym graczem w zespole Unaia Emery’ego pozostaje Alexandre Lacazette, który miał problemy z kostką na początku sezonu. Jego powrót planowany jest na październik. W poniedziałkowym meczu nie zobaczymy również Emila Smitha Rowa, który jeszcze w pierwszej połowie spotkania z Nottingham został zniesiony na noszach. Na konferencji pomeczowej główny trener Arsenalu powiedział, że z młodym Anglikiem wszystko w porządku i nie było to nic poważnego. Będzie on jednak stopniowo wprowadzany do treningów.
Powiedzieć, że Arsenal nie radzi sobie w meczach na Old Trafford, to jak nic nie powiedzieć. W poprzednich 21 meczach na stadionie United we wszystkich rozgrywkach Kanonierzy zwyciężali zaledwie dwukrotnie, a ostatni raz Arsenal wygrał w lidze wyjazd do czerwonej części Manchesteru 17 września 2006. Adebayor strzelił wtedy jedyną – zwycięską bramkę w tym spotkaniu. Od tego czasu obie drużyny grały na Old Trafford w Premier League 12 razy. 8-krotnie zwyciężali gospodarze, 4 razy padał remis. Ostatnia porażka United z Arsenalem przed własną publicznością to ćwierćfinał FA Cup w marcu 2015 roku.
Będzie to 231. spotkanie tych drużyn w historii istnienia klubów. W poprzednich 230 meczach lepszy bilans ma Manchester United, który zwyciężał 97 razy, Arsenal wygrywał 82-krotnie, a w 51 potyczkach padał remis. Drużyny te wychodziły naprzeciw siebie 54 razy w lidze, od kiedy jest ona znana jako Premier League. 24 mecze kończyły się zwycięstwami Czerwonych Diabłów, Kanonierzy wygrywali 14-krotnie, a w 16 spotkaniach zespoły dzieliły się punktami.
W poprzednim sezonie Kanonierzy zremisowali na Old Trafford 2-2. Bramki strzelali wtedy Mustafi oraz Rojo (sam.) dla Arsenalu, Martial i Lingard dla United. W tym spotkaniu poważnego urazu nabawił się Rob Holding, który pauzował aż do ostatniego meczu w pucharze ligi. Od tego spotkania na ławce trenerskiej gospodarzy doszło do zmiany, bowiem w tym meczu za sterami w United był Jose Mourinho, a aktualnym menedżerem Czerwonych Diabłów jest Ole Gunnar Solskjaer.
United osłabione kontuzjami swoich kluczowych graczy ofensywnych, Arsenal po 3 zwycięstwach z rzędu i powrocie 3 młodych, głodnych gry defensorów… Czy Kanonierzy zdołają w końcu pokonać Manchester United na Old Trafford w Premier League, po ponad 13 latach zwycięskiej posuchy, drugi raz w erze Emirates Stadium? O tym przekonamy się już w najbliższy poniedziałek.
Rozgrywki: 7. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Manchester, Old Trafford
Data: Poniedziałek, 30 września, godzina 21:00 czasu polskiego
Transmisja: Canal+ Sport 2
Skład Kanonierzy.com: Leno - Chambers, Sokratis, David Luiz, Kolasinac - Torreira, Xhaka, Guendouzi – Ceballos - Pepe, Aubameyang
Typ Kanonierzy.com: 1-2
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Właśnie zauważyłem, że Alexis wczoraj gol dla Interu i... Czerwona za symulkę xD
@kamil47: @anolis: przypominało to wengerball, a Arsene znany był z pozwalania piłkarzom na wyrażanie siebie na boisku, a nie trzymanie się utartych schematów.
W meczu z LFC widać było schemat: pozostawione boki boiska gdzie TAA i Robbo mogli szaleć.
Zobaczymy jutro. Po raz pierwszy odkąd pamiętam u nich jest wiekszy szpital niż u nas. Najważniejsze żeby na obronie wyszedł conajmniej Chambers, a nie standardowy zestaw parodystów. Bo o tym że Krzak nie zagra to nie ma co marzyć.
@kamil47 napisał: "na jak niskim poziomie trzeba być żeby wychodzić z takiego założenia."
Jak długi musi być kij by nie załapać, że kolega żartował.
@lordoftheboard: tak fajnie wyglądało bo Forestom nie chciało się grać i im na meczu nie zależało. Co widział każdy kto to oglądał.
@lordoftheboard: na jakiej podstawie twierdzisz: robili co chcieli? Bo lepiej zagrali ?
A nie pomyslales że mieliśmy po prostu lepszy środek boiska, oraz przeciwnik był po prostu słaby?
Oglądałem ten mecz jak każdy inny, i nie widziałem tam że piłkarze robią sobie na boisku co chcą.
"Piłkarze robią na boisku co chcą"
Ktoś tu chyba kluby pomylił?
@FilipCz: myślę że jest dokładnie na odwrót.
Piłkarze robili co chcieli w kakao cup dlatego tak fajnie to wyglądało.
Normalnie realizują jakąś dziwną taktykę emerego.
@wojt3q: na jak niskim poziomie trzeba być żeby wychodzić z takiego założenia.
Poprzednim razem, jak Liverpool wygrał 7 pierwszych meczów (dokładnie 8 w sezonie 90/91), mistrzem Anglii został Arsenał.
@ArsenalChampion:
Wyzywania piłkarzy nigdy nie zrozumiem, choćby nie wiem jak słabo grali. No może jeszcze zaakceptuję podczas meczu, w afekcie. Ale jeżeli ktoś nie ma nic ciekawszego do napisania niż jakaś obelga w stronę Xhaki czy Emery'ego, to niech lepiej sobie odpuści.
Jeżeli ktoś zmienia zdanie co kilka spotkań, to faktycznie jest dziwne. Choć z drugiej strony, tak działają emocje, jeden mecz może nagle przywrócić wiarę w zawodnika. Ale na dłuższą metę nie widzę w tym nic dziwnego i dziwią mnie komentarze, że "w tamtym sezonie go krytykowaliście, a teraz chwalicie".
Co do Emery'ego - sam w niego wierzę, ale konstruktywną krytykę (nie hejt) jestem w stanie zrozumieć.
@Simpllemann napisał: "@ArsenalChampion napisał: "Podobnie jest teraz z Emerym bo gra Arsenalu ludziom się nie podobała w paru spotkaniach to odrazu ma wypierdalać"
A Ty dalej swoje. Przecież większości nie chodzi tylko o parę spotkań. Arsenal prezentuje się bardzo przeciętnie i trwa to już od wielu miesięcy. Oczywiście pojedyncze spotkania dawały nadzieję na lepszą grę, ale dla wielu to zbyt mało, by z wiarą patrzeć na przyszłość z obecnym szkoleniowcem."
Dokładnie o to chodzi. Arsenal nie ma stylu, ich gra nie jest przyjemna dla oka, przy czym nie osiąga dobrych wyników. Piłkarze robią co chcą, nie ma kto ich poustawiać, na boisku stosują tak niski pressing, że sprawiają wrażenie jakby im się nie chciało grać w piłkę i brakuje im jaj. Pojedyńcze przebłyski na plus. Niezmiennie - Emery out.
@ArsenalChampion napisał: "Podobnie jest teraz z Emerym bo gra Arsenalu ludziom się nie podobała w paru spotkaniach to odrazu ma wypierdalać"
A Ty dalej swoje. Przecież większości nie chodzi tylko o parę spotkań. Arsenal prezentuje się bardzo przeciętnie i trwa to już od wielu miesięcy. Oczywiście pojedyncze spotkania dawały nadzieję na lepszą grę, ale dla wielu to zbyt mało, by z wiarą patrzeć na przyszłość z obecnym szkoleniowcem.
@Paul77 napisał: "@Simao12: Dlatego się dziwię że on ma opaskę kapitana... Kapitan powinien mieć jaja, nawet przed mediami powiedzieć że białe jest białe, czarne to czarne. Nie słodko pierdzieć że coś jest be. Nie rozumiem wyboru kapitana. Chyba że w Arsenalu nadszedł az tak zły czas że wszyscy się usprawiedliwiają iż to nie ich wina."
Nie jest ważne by w mediach jechał po zespole tylko by w szatni, na meczach i na treningach wpływał motywująco i organizująco na sespół, taka jest rola kapitana. Wręcz dobrze, że ogólnikami zamiata pod dywan temat, bo co gównoburzę w mediach kręcić?
Ogląda ktoś galę boksu w Las Vegas? Jak tak to jaki typ na walkę Porter vs Spence Jr? Ja stawiam na tego drugiego przez przełamanie w ostatnich rundach
@Tevez:
To nie to samo. Belelrina można nauczyć bronić, ale Xhaki nie nauczysz szybciej biegać XD
Penalties taken in PL history:
Luka Milivojevic 22
Norwich City 21
@ArsenalChampion napisał: "Kibicujecie temu klubowi to go wspierajacie, a nie byście tylko narzekali na wszystko, po co się wogole tak męczyć"
Ja to się codziennie męczę w życiu xD i dlatego też nie podzielam takiego podejścia, dla mnie piłka nożna i obejrzenie meczu Arsenalu czy rep. Polski, czy nawet jakiegoś innego to swego rodzaju możliwość oderwania się od rzeczywistości, i może to żałosne, bo oczywiście nie raz sam się wściekam czy obiektywnie(albo przynajmniej tak mi się wydaję, że obiektywnie) krytykuję, piłkarzy, trenerów, grę, taktykę i jakieś tam inne wydarzenia i sytuacje w świecie piłki, ale ciągle mam tą śmieszną zajawkę która mnie napędza żeby z nimi być za każdym razem i nigdy nie kumałem najbardziej ludzi którzy pisali np. - Oby przegrali tyle i tyle, to może zwolnią tego i tego, tamten i tamten usiądzie na ławce i dojdzie do jakichś zmian, wtf? nie na tym to chyba powinno polegać
@Patriko: Możliwe, że jest tak jak mówisz. Zazdroszczę.
@TheBestGooner napisał: "Nie, ktoś błyskotliwy."
xD
Ale tak odpowiadając poważnie to nigdzie dzisiaj żadnej banicji nie widziałem, pewnie ten ktoś którego ci brakuje zwyczajnie zapił :D
@Patriko: Nie, ktoś błyskotliwy.
@TheBestGooner: Ljunberg? xD
bo zamiast 48 drużyn w LE będą 32*
Mam wrażenie, że brakuje mi kogoś na tej stronie. Czyżby ktoś został zbananowany?
Mnie to ciekawi jak będzie wyglądać Europa league gdy wejdzie w życie to nowe Europa confederence league :p bo z 48 drużyn w LE będą 32 podzielone na 8 grup jak w LM, to znaczy, że gdy awans będą miały po dwie najlepsze z grup zostanie ich 16 i co wtedy z trzecimi drużynami grup LM które spadały do fazy pucharowej LE? będzie ich wtedy 24, nigdzie nie mogę znaleźć informacji jak to będzie wyglądać, ale nie zdziwię się, gdy zrobią tak, że np. Wejdą jeszcze cztery najlepsze z najgorszych 8 drużyn fazy grupowej LM i np. cztery najlepsze z trzecich drużyn fazy grupowej LE, trochę to pogmatwane na razie, jasne jest tylko to, że polska liga spadnie w rankingu z 27 na 33 miejsce co oznacza, że tylko mistrz Polski będzie mieć szanse na awans do LM i potem w razie niepowodzenia eliminacji do LE ale np. pozostałe drużyny z polskiej ligi tzn. Wicemistrz, 3 drużyna i zdobywca krajowego pucharu wezmą udział w eliminacjach do "Ligi europy 2" bez szans na grę nawet w LE, co za tym idzie takie drużyny, jak mistrz Polski, Chorwacji czy Czech dalej będą mieć takie same szanse na awans i tu nic się nic się w eliminacjach do LM nie zmieni więc dostęp do LM dla mniejszych nie zostanie jeszcze bardziej ograniczony, ale do LE już zdecydowanie
Spokojnie. To nie wina Emerego, że liga jest strasznie wyrównana. Przecież dlatego AV i Burnley spycha nas na ES do własnego pola karnego, a Watford będące na końcu tabeli podczas meczu z nami wygląda jak jakiś gigant europejskiego futbolu.
@Argudo: no tak, ale zadziwiające jest to jak ludzie potrafią łatwo stracić wiarę w zawodnika i po paru gorszych spotkaniach wyzywać go od najgorszych. Podobnie jest teraz z Emerym bo gra Arsenalu ludziom się nie podobała w paru spotkaniach to odrazu ma wypierdalać . Kibicujecie temu klubowi to go wspierajacie, a nie byście tylko narzekali na wszystko, po co się wogole tak męczyć
@Simao12: Dlatego się dziwię że on ma opaskę kapitana... Kapitan powinien mieć jaja, nawet przed mediami powiedzieć że białe jest białe, czarne to czarne. Nie słodko pierdzieć że coś jest be. Nie rozumiem wyboru kapitana. Chyba że w Arsenalu nadszedł az tak zły czas że wszyscy się usprawiedliwiają iż to nie ich wina.
To chyba jest dość naturalne, że jak piłkarz gra lepiej to jest chwalony, a jak gorzej to spada na niego krytyka xd
@Tevez napisał: "Przyjdzie taki okres że i Xhaka zacznie grać dobrze a wtedy nad postawą Szwajcara będą rozpływać się jego najwięksi hejterzy"
Czarny humor cię nie opuszcza.
@daszin:
Widzę że kolejna maruda zainstalowała się na stronce...
Nie pozdrawiam
@MVTI: To jak zmienne jest podejście kibiców do niektórych piłkarzy. Przyjdzie taki okres że i Xhaka zacznie grać dobrze a wtedy nad postawą Szwajcara będą rozpływać się jego najwięksi hejterzy.
@Tevez: i co w tej historii widzisz zabawnego?
Zabawne są losy Hectora Bellerina w tym klubie. Wejście do drużyny miał kapitalne. Szybko wskoczył na wysoki poziom. Wszyscy się nim zachwycali i straszyli że zaraz porwie nam go z Emirates Barcelona. Potem przyszły kontuzje, zapuścił włosy, zaliczył spadek formy, był regularnie objeżdżamy przez każdego skrzydłowego w lidze i zyskał przydomek "Baleron". Wydawało się że poleci z tego klubu razem z Wengerem ale pod wodzą nowego trenera zaliczył prawdziwe odrodzenie. Teraz wszyscy czekamy na jego powrót jak na zbawienie.
@Gunner915: Początek był gdy wygrali tydzień temu z o wiele lepszym zespołem Nice 3-1 który prowadzi Patrick big black Vieira :D Brestois to był dla nich obowiązek :)
As Monaco jak na lige francuska ma mocarny skład, w końcu musieli zacząć grać
Monaco wygrywa 4:1, proszę o aplauz. Czyżby to początek odrodzenia?
@hot995 napisał: "Hazard wygląda gorzej od Benzemy. Po samej sylwetce odnoszę wrażenie, że Belg jest znacznie szerszy i masywniejszy niż w Chelsea. Słabe to jego wejście do Realu."
Masywniejszy nie masywniejszy, ale nie wchodzi w drybling i nie gra do przodu jakby miał jakąś blokadę
@daszin: Widzę optymizm :D
kolejna żenujaca porazka pod skrzydłami filozofa w poniedziałk...
Hazard wygląda gorzej od Benzemy. Po samej sylwetce odnoszę wrażenie, że Belg jest znacznie szerszy i masywniejszy niż w Chelsea. Słabe to jego wejście do Realu.
@gnabry_: Bo był na Eleven sports, dzielą się meczami
Ja najbardziej się obawiam, czy Hector da radę wrócić do pełnej sprawności fizycznej, bo jeśli chodzi o aspekty piłkarskie, to już w poprzednim sezonie było widać znaczną poprawę i małe przebłyski jego najwyższej formy. Najlepszy Bellerin, to dynamiczny Bellerin. Taki Bellerin, który dzięki swojej dynamice potrafi stworzyć przewagę w ofensywie, a gdy trzeba błyskawicznie wrócić do defensywy za kontratakującym zawodnikiem (pierwsze co mi przychodzi do głowy to powrót za Pedro w poprzednim sezonie albo wcześniej kapitalna interwencja ze Swansea, gdzie wpadł w słupek).
Na pewno pamiętacie, gdy wygraliśmy z Bayernem 2-0, a druga bramka była zrobiona przez Hectora. Była już końcówka meczu, a on niesamowicie przyspieszył, wyprzedził dwóch rywali i zagrał do Ozila. Wtedy był jednym z najlepszych na swojej pozycji.
Jest już tutaj długo, pamiętam, jak wchodził do drużyny i jego powrót do najwyższej dyspozycji byłby dla mnie szczególnym powodem do radości. Mam nadzieję, że takiego powrotu będziemy świadkami w tych rozgrywkach.
offtop dziala wam steam?
Ale by pochlał.
@michal192837465: I to co napisałeś też tylko pokazuję klasę Karima, świetnie się uzupełniali z Cristiano na boisku, Hazard zapowiadał, ze też liczy na taki duet z Karimem, ale póki co gra strasznie zachowawczo a spodziewałem się, ze w Hiszpanii będzie jeszcze bardziej kręcił obrońcami niż w PL, ale szuka jeszcze formy po kontuzji i pewnie z czasem też wejdzie na swój optymalny poziom, a co do samego meczu to bez fajerwerków, ale jakoś dobrze na spokojnie oglądało mi się te derby :D
Dlaczego meczu Real-Atletico nie było dzisiaj na canal+???
@Patriko:
I tak będzie niedoceniany, bo po odejściu Ronaldo, już nikt nie może patrzeć przede wszystkim na Portugalczyka, a potem na resztę, ale czeka się aż inni wezmą odpowiedzialność na siebie. A że oczekiwania są ogromne, to kibicom nie będzie wystarczać, że ktoś gra bardzo dobrze, tylko musi grać wybitnie. Dzięki Karimowi często Ronaldo miał więcej okazji, by strzelać kolejne bramki, ale wtedy był w cieniu i raczej się tego nie zauważało. Na pewno w ostatnim czasie wyróżniał się wśród grającej bardzo nierówno kadry Realu.
"I used to play as Arsenal on the PlayStation. So, when I signed for them, I already had a connection. I don’t hate Tottenham because they told me to hate them. I hate them because I love Arsenal."
- Héctor Bellerín
Łezka w oku się kręci, że najlepszy ofensywny prawy obrońca gra dla nas. Do tego niedługo dołączy do niego lewy
Ale i*
@michal192837465: Ile i Benzema udawadnia jaki z niego lis pola karnego, naprawdę odżył jako 9tka po odejściu Cristiano, jest to pozytyw w obliczu słabszego Realu po jego epoce