Wypowiedź pomeczowa Bossa

27.10.2008, 00:18, Robert Ruciński 14 komentarzy

Jak po każdym spotkaniu Kanonierów (w tym przypadku po meczu ligowym z West Ham United) zamieszczamy dla Was wypowiedź pomeczową Arsene'a Wengera, której treść jest zaczerpnięta z oficjalnej witryny Arsenalu:

Wynik spotkania

- To było wielkie zwycięstwo, ponieważ jeśli zakończylibyśmy mecz frustrującym remisem 0:0 to wtedy czulibyśmy, że zmarnowaliśmy szansę, żeby znaleźć bliżej czołówki tabeli.

- Najważniejsze dla nas było niepopełnienie błędu i wykorzystywanie szans, które mieliśmy. Dużo zaryzykowaliśmy, ale na szczęście mamy w rezerwie kilku napastników i pod koniec meczu to oni zrobili różnicę.

- Przed spotkaniem wiedzieliśmy, iż nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów, ponieważ, co muszę powiedzieć, drużyna West Hamu może czuć się sfrustrowana, bo bardzo dobrze się bronili i dali dzisiaj z siebie wszystko. Pod koniec worek z bramkami otworzył się, być może dlatego że, oni byli za bardzo zmęczeni w ostatnich dwudziestu minutach.

Strach przed złym dniem

- To mógł być ten dzień. Drużyna West Hamu chciała nas podenerwować grając głęboko w defensywie. Chronili środek placu gry i myślę, że w pierwszej połowie za mało atakowaliśmy właśnie przez centrum boiska. Chcieliśmy zdezorientować ich obrońców. W niektórych sytuacjach zdecydowanie lepiej robiliśmy to w czasie drugiej odsłony spotkania.

Żądanie rzutów karnych przez West Ham

- Być może piłka przez przypadek uderzyła w rękę naszego zawodnika w ostatnich pięciu minutach i ja nie widziałem tam niczego innego. Ten gość zasłaniał się przed piłką. Ale jestem za to pewien, że ich bramkarz był przed polem karnym [gdy złapał piłkę - red.] w pierwszej połowie i mogło się to dla nich skończyć grą w dziesięciu.

Postawa golkipera gospodarzy Roberta Greena

- On zawsze rozgrywa mecz życia, gdy występuje przeciw nam. To powtarza się co roku.

Wkład Adebayora dla oblicza gry

- Fantastyczne jest to, że on jest podstawowym graczem mojej drużyny i walczy bardzo wytrwale na boisku. Dzisiaj wszedł dwadzieścia pięć minut przed końcem i walczył o każdą piłkę. Jest to coś więcej niż moje słowa. Mieliśmy dobrego ducha w drużynie i pokazaliśmy wielką jakość. Oczywiście jesteśmy bardzo zdeterminowani, aby powrócić do czołówki. Jeśli popatrzyć na wyniki meczów z Fulham i Hull [dwie porażki - red.] można rzec, iż wygląda to [nasza pozycja w tabeli - red.] w miarę pozytywnie.

Większe wymagania w stosunku do Theo Walcotta

- Jest ich dużo, ale jeszcze większe przed nim. Wszyscy mieliśmy dziewiętnaście lat i nie byliśmy lepsi w wieku dwudziestu jeden lat, ale on będzie lepszy.

Harry Redknapp na miejsce zwolnionego z Tottenhamu Juande Ramosa

- Była to dla mnie niespodzianka, że przeniósł się z Portsmouth do Tottenhamu właśnie w październiku, ale futbol jest pełen niespodzianek.