Wzloty i upadki, czyli 3. runda Pucharu Anglii

Wzloty i upadki, czyli 3. runda Pucharu Anglii 04.01.2015, 10:21, Michał Korżak 13 komentarzy

Chwile rozkoszy i smutku, radości i bólu, żalu i oskarżeń: w całej historii Kanonierzy zapewnili wszystkie te emocje grając w 3. rundzie Pucharu Anglii.

Magia najstarszego na świecie turnieju czyni wszystkie pojedynki w nim rozgrywane wyjątkowymi. Już od momentu powstania turnieju w 1871 roku, piłkarze dbali o to, abyśmy mogli przeżywać wiele niezapomnianych chwil.

W poniższym artykule przyjrzymy się nie tylko pięknym pojedynkom, ale też tym brzydkim i hańbiącym. W najbliższą niedzielę Arsenal zmierzy się na swoim stadionie z Hull City. Miejmy nadzieję, że ten mecz będziemy mogli zaliczyć do tej pierwszej kategorii...

9 stycznia 2012: Arsenal 1-0 Leeds United

- To była wspaniała chwila. Każdy wie, jak perfekcyjnym jest on piłkarzem. Ta bramka pokazuje nam, że pewnych rzeczy nigdy się nie traci. Są to klasa, motywacja i żądza zwycięstwa - Arsene Wenger o Thierrym Henrym.

Zaledwie kilka dni po powrocie do klubu na zasadzie wypożyczenia - i zaledwie kilka tygodni po odsłonięciu pomnika Henry'ego pod Emirates Stadium - Thierry Henry zasiadł na ławce rezerwowych podczas starcia 3. rundy Pucharu Anglii z Leeds United. Kiedy tylko najlepszy strzelec w historii Arsenalu podniósł się z fotela i rozpoczął rozgrzewkę, poziom ekscytacji na trybunach Emirates Stadium wzsrósł kilkakrotnie.

W końcu - po 67 minutach nudnego, pozbawionego bramek spotkania, kibice po raz kolejny mogli zobaczyć na swoim stadionie francuskiego napastnika. W zasadzie prawie nie miał piłki przy nodze, ale nadeszła ta chwila: przyjęcie po podaniu Songa, spojrzenie i posłanie piłki w dłuższy róg bramki. To był prawdziwy Henry.

- Mam tylko nadzieję, że nikt do mnie nie podejdzie, aby mnie obudzić i powiedzieć, że to był tylko sen - powiedział rozradowany Henry po tym spotkaniu.

Thierry Henry celebrujący zdobycie bramki po powrocie do klubu

14 stycznia 1998: Port Vale 1-1 Arsenal (Arsenal wygrał 4-2 w karnych)

Sezon, który Kanonierzy zakończyli w chwale, zdobywając drugi w historii klubu dublet, nie był dla nich wcale łatwy. Wszystko zaczęło się od niespodziewanego, bezbramkowego remisu na Highbury z ekipą Port Vale w 3. rundzie pucharu Anglii. W związku z brakiem rozstrzygnięcia, Arsenal udał się 11 dni później na stadion rywala, aby rozegrać rewanżowy pojedynek.

- Boisko było bardzo zaniedbane i ciężko był na nim grać w piłkę. To było typowe spotkanie 3. rundy Pucharu Anglii - bardzo fizyczne. Rywale mieli nad nami przewagę po remisie na Highbury, a my wiedzieliśmy, że będziemy musieli wygrać nie tylko z nimi, ale także z głośnymi kibicami i strasznym stanem boiska - powiedział Nigel Winterburn.

Arsenal ponownie nie zdołał przez całe spotkanie znaleźć sposobu na strzelenie bramki i przyszła pora na dogrywkę. Dennis Bergkamp strzelił pierwszego gola w 100. minucie, ale prawie natychmiast Wayne Corden odpowiedział, pokonując Davida Seamana.

- W tamtym momencie miałem tylko nadzieję, że koledzy z ofensywy dadzą z siebie wszystko, aby zdobyć bramkę. W rzutach karnych może zdarzyć się wszystko i nie chcieliśmy do nich doprowadzić. Ale wiedziałem też, że mamy jednego z najlepszych bramkarzy na świecie i zawsze była szansa, że będzie miał lepszy dzień i uda mu się obronić strzały - ponownie Winterburn.

David Seaman rzeczywiście miał lepszy dzień i udało mu się obronić strzał Iana Bogiego. Allen Tankard w ostatecznym rzucie karnym posłał piłkę nad poprzeczką i pozwolił cieszyć się Arsene'owi Wengerowi i jego piłkarzom. Kanonierzy wykorzystali dany im prezent i kilka miesięcy później sięgneli po trofeum.

David Seaman broniący rzut karny

4 stycznia 1992: Wrexham 2-1 Arsenal

Aktualnemu mistrzowi Anglii - Arsenalowi - przyszło mierzyć się ekipą grającą w Fourth Division - Wrexham. Pozornie łatwa przeprawa dla Kanonierów, ale jak wiemy - pozory mylą.

- Wszyscy oczekiwali od nas zwycięstwa. My również zdawaliśmy sobie sprawę, ze klub ma kłopoty finansowe. Wiedzieliśmy jednak, że przeciwnik może nas zaskoczyć. Tego dnia to zrobił - powiedział David Hillier.

George Graham traktował zdobycie Pucharu Anglii jako główny cel. Niewiele szans dawano walijskiemu klubowi na sprawienie niespodzianki. Zwłaszcza po tym, jak Alan Smith wykorzystał świetne podanie Paula Mersona w pierwszej połowie meczu. Ale pod koniec meczu wszystko się zmieniło...

- Zaczęło się ściemniać, a murawa była bardzo mokra i zaniedbana - czyli wszystko, czego piłkarz nienawidzi. Przez cały czas było czuć doping kibiców gospodarzy - szczególnie w drugiej połowie - ponownie David Hillier.

Zaledwie osiem minut przed końcem spotkania, 37-letni pomocnik - Mickey Thomas - wspaniale wykonał rzut wolny i doprowadził do wyrównania. Zaledwie dwie minuty po tym wydarzeniu zwycięską bramkę zdobył Steve Watkin i marzenia Arsenalu o pucharze odesłał na przyszły rok.

Graham przyznał po tym wszystkim, że było to największe upokorzenie w jego karierze.

Piłkarze Arsenalu grający przeciwko Wrexham

14 stycznia 1933: Walsall 2-0 Arsenal

Jednym z kandydatów do największego upokorzenia w 3. rundzie Pucharu jest porażka drużyny Herbert Chapmana z Walsall. Arsenal był w tamtym okresie uważany za najlepszy zespół w kraju, po tym jak zdobył mistrzostwo w 1931 roku - a potem wygrali je również w latach 1933, 1934 i 1935.

Ich przeciwnicy to drużyna z dołu tabeli Third Division South. W pierwszej połowie spotkania gospodarzom udało się przetrzymać ataki gości. W drugiej natomiast mieli świetne rozpoczęcie, po którym Gilbert Alsop zdobył pierwszą bramkę. Chwilę później Tommy Black sprokurował rzut karny, który został pewnie wykorzystany i dał drużynie Walsall słynne zwycięstwo.

- Black już nigdy nie zagra dla Arsenalu. On tylko niszczy naszą reputację. Nie może więcej pojawić się na boisku w naszej koszulce - powiedział po spotkaniu Bob Wall, zarządca klubowy, współpracujący z Chapmanem.

Tommy po tygodniu został przeniesiony do zespołu Plymouth Argyle.

Porażka Arsenalu z Walsall była jedną z największych zaskoczeń w historii

4 stycznia 2014: Arsenal 2-0 Tottenham

Mecz otwarcia marszu, po którym Arsenal sięgnął po Puchar Anglii w 2014 roku to derby północnego Londynu. Zwycięstwo w tym meczu było drugą wygraną Kanonierów nad odwieczny rywalem w kampanii 2013/14.

To był pierwszy pojedynek pomiędzy obiema drużynami w Pucharze Anglii od 2001 roku, kiedy zespół Arsene Wengera pokonał Tottenham, zapewniając sobie miejsce w finale. W ostatnim spotkaniu Arsenal został pokonany przez Liverpool. Piłkarzom Arsenalu udało się jednak podnieść Puchar Anglii rok później, a następnie w 2005 roku. Od tamtego czasu, podopieczni Arsene'a Wengera nie zdobyli już żadnego trofeum.

Santi Cazorla - po świetnym podaniu Serge'a Gnabry'ego - był pierwszym, który trafił do siatki Hugo Llorisa. Następnie Tomas Rosicky po około godzinie gry, zabierając piłkę Danny'emu Rose'owi, wykonał sprint przez połowę boiska i przelobował bramkarza gości. Ten przyjemny wieczór został tylko zakłócony przez kontuzję Theo Walcotta - zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie - która wyeliminowała go z gry prawie na cały rok.

- Zagraliśmy bardzo dobrą, zespołową piłkę. Tottenham ma kilku bardzo dobrych zawodników, ale my zagraliśmy na swoim wysokim poziomie - powiedział Cazorla po tym spotkaniu.

Tomas Rosicy zdobywający bramkę przeciwko Tottenhamowi

Arsenal.com

FA Cup autor: Michał Korżak źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
Paniu76 komentarzy: 1246405.01.2015, 13:13

I ta celebracja Titiego... piękne :)

Ashburton komentarzy: 457804.01.2015, 14:10

Wszystko fajnie, ale spójrzmy w przyszłość, a nie w przeszłość.

Arcz komentarzy: 12104.01.2015, 12:23

To będzie ciężki mecz, patrząc na naszą grę i pewną chęć zrewanżowania się Hull.

9 stycznia 2012. Leeds United. Ależ to był mecz. Ależ to był powrót króla.

pestjusz komentarzy: 261604.01.2015, 11:59

Hull będzie chciało się zrewanżować, więc musimy uważać.

roni komentarzy: 92104.01.2015, 10:27

@Turek44

Żeby tego było mało, za 5 dni będą nawet równe 3 lata od tego gola...

Swoją drogą dzisaj byłoby nie do pomyślenia takie publiczne wyrażanie się o błędach i formie poszczególnych zawodników jak to zrobił pan Bob Wall w 1933. :D

Turek44 komentarzy: 231704.01.2015, 10:13

9 stycznia 2012: Arsenal 1-0 Leeds United

To już prawie dwa lata, a ja się czuje jakby to było wczoraj :O

loool komentarzy: 95104.01.2015, 08:17

Takie gadanie, poszedł dla pieniędzy, przecież miał podobne szanse w Arsenalu jak w Barcie, wkońcu rok wcześniej jakoś oba kluby doszły do finału lm...
Podobnie jest z Ronaldo i United, większość fanów United, którzy go ubóstwiają twierdzą, że odszedł bo był fanem Realu od małego, ja jestem zdania, że dla pieniędzy, wkońcu w Realu dostał gigantyczną podwyżkę, nie beż powodu.

baranek19 komentarzy: 134103.01.2015, 23:55

Mecz z totkami był 4 stycznia

lordpat komentarzy: 336603.01.2015, 23:55

seeboq, chciał wygrać LM, a z Arsenalem miał małe szanse.

michalm1 komentarzy: 702003.01.2015, 23:30

ten gol Henry'ego to bylo cos niesamowitego...

Simpllemann komentarzy: 52895 newsów: 52403.01.2015, 23:29

Miejmy nadzieję, że będą kolejne mecze chwały a nie upokorzeń.

Dancer komentarzy: 11210 newsów: 40003.01.2015, 23:22

Ponieważ chciał zdobyc puchar Ligi Mistrzów.

seeboq komentarzy: 17903.01.2015, 23:19

dlaczego Tjeri odszedł do barcy?

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Everton 14.12.2024 - godzina 16:00
0 : 0
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady