Z obozu rywala: Leicester City

19.10.2018, 21:22, Michał Liszkowski 8 komentarzy

Już w najbliższy poniedziałek o 21:00 Arsenal podejmie na Emirates Stadium Leicester City. Sprawdźmy więc, co słychać w zespole Lisów.

Nieobecni

Claude Puel nie będzie mógł skorzystać z usług kapitana zespołu Wesa Morgana, który został zawieszony ze względu na czerwoną kartkę otrzymaną w spotkaniu z Evertonem. Na murawie nie ujrzymy także kontuzjowanych Demaraia Graya i Matty'ego Jamesa.

Poprzednie spotkanie

Leicester uległo na własnym stadionie Evertonowi. Już w siódmej minucie Bernard z łatwością ograł dwóch obrońców gospodarzy i dośrodkował w pole karne. Po niefortunnej interwencji Kaspera Schmeichela piłka trafiła do Richrlisona, który strzałem z woleja wyprowadził The Toffees na prowadzenie. Niedługo przed przerwą gospodarze przeprowadzili ładny kontratak, a futbolówkę otrzymał ustawiony po lewej stronie boiska Ricardo Pereira. Portugalczyk wkręcił w ziemię Jonjoe Kenny'ego, a następnie pokonał Jordana Pickforda i tym samym wyrównał stan rywalizacji. Od 63. minuty podopieczni Marco Silvy mieli ułatwione zadanie, ponieważ drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Wes Morgan. Goście wykorzystali przewagę liczebną za sprawą przebłysku geniuszu Gylfiego Sigurdssona. Islandzczyk najpierw ładnym zwodem minął Jamesa Maddisona, a następnie fenomenalnym strzałem ze sporego dystansu zdjął pajęczynę z okienka bramki strzeżonej przez Kaspera Schmeichela. Choć mamy dopiero październik, można śmiało założyć, że trafienie byłego pomocnika Swansea będzie jednym z kandydatów do tytułu bramki sezonu. Do końca spotkania rezultat na tablicy świetlnej nie uległ już zmianie. Leicester - Everton 1:2.

Sytuacja w tabeli

Lisy po ośmiu kolejkach mają na swoim koncie 12 punktów i zajmują obecnie 10. miejsce w tabeli Premier League.

Zawodnik w formie

James Maddison. 21-latek był najdroższym z graczy, którzy tego lata trafili na King Power Stadium - jego transfer uszczuplił klubowy budżet o 25 milionów euro. Pomocnik szybko udowodnił, że były to dobrze zainwestowane pieniądze. W ośmiu dotychczasowych spotkaniach trzykrotnie zdołał umieścić piłkę w siatce i dwa razy asystował swoim partnerom. Dobra forma Maddisona została doceniona nie tylko przez graczy Fantasy Premier League, lecz także przez selekcjonera reprezentacji Anglii Garetha Southgate'a, który powołał utalentowanego gracza na spotkania z Chorwacją i Hiszpanią w ramach Ligi Narodów. Były piłkarz Norwich oba mecze obejrzał jednak tylko z perspektywy ławki rezerwowych i na swój debiut w narodowych barwach będzie musiał poczekać przynajmniej do listopada.

Przewidywana jedenastka

Schmeichel - Chilwell, Maguire, Evans, Amartey - Mendy, Ndidi - Maddison, Iheanacho, Pereira - Vardy