Za wysokie progi, czy za duże wymagania?
07.02.2011, 21:27, Szymon Ortyl 409 komentarzy
Licytuj piłkę z podpisami piłkarzy Arsenalu!
Stawiamy pierwszy, a być może nawet drugi krok w kierunku naszej sumienności i dotrzymywania obietnic (nie będę tego rozwijał, aby nie mieszać polityki ze sportem…) prezentując Wam poniedziałkową serię publicystyki (bo pamiętacie, że od nowego roku publicystyka gościć będzie w poniedziałki i czwartki?). Dzisiejszy tekst, który przygotował dla Was Szymon Ortyl jest pierwszym z mini serii, powiedzmy – odcinek pilotażowy, z dalszą możliwością rozwoju. Obiecuję, że w następnych częściach będę się udzielał trochę bardziej, może uda nam się dokonać polaryzacji spojrzenia na te biografie. Biografie graczy, którzy przybywali do Arsenalu w blasku fleszy, konfetti oczekiwań i z bagażem wypełnionym kilogramami presji. Zamiast oczekiwanego błysku, fontanny talentu i fajerwerków ponadprzeciętnych umiejętności postaci te przygasały, przygasały, a następnie zgasły w pamięci kibiców na amen. Byli kreowani następcy Wielkich, były lepsze ich wersje, byli w końcu gracze tak utalentowani, że zapewnić mieli świetlaną przyszłość londyńskiego klubu na długie lata. Zamiast glorii chwały spotkały ich czeluści klubów nieco niższej niż Arsenal rangi. W prezentowanych poniżej krótkich sylwetkach, które wybrał Szymon znajduje się wiele historii, różnych przypadków. Pytania dlaczego Ci zawodnicy nie mieli szansy zabłysnąć, dlaczego były to tylko błyski, a nie trwały blask, dlaczego w końcu znaleźli się w Arsenalu i jakie były przyczyny ich odejścia. Czasem odpowiedzi nasuwają się same, czasem rozwiązanie jest nieco bardziej problematyczne. Było tych przypadków niestety sporo, sporo zmarnowanych okazji, talentu, niesprostanie oczekiwaniom (które być może były za duże, wyolbrzymione?). W ramach kuracji ponewcastle’owej (przepraszam czytelników, którzy przysłali swoje teksty odnośnie tego meczu, więcej zdecydowałem się nie publikować już na ten temat) czas na wspomnienia trochę inne. I nie zarzucajcie nam wracania do wspomnień tylko bolesnych, postaram się w czwartek tą tendencję trochę odwrócić – będzie obiecany powrót sagi Corleone. Dzisiaj w tekście Szymona sześciu zawodników, lista następnych jest już gotowa i wciąż myślimy nad nazwiskami, które powinny do niej dołączyć. Macie jakieś swoje sugestie, propozycje? Rozpatrzymy, uwzględnimy. Pozdrawiam i zapraszam w czwartek - Don_Corleone.
Luis Boa Morte - Arsene Wenger (a dokładniej jeden z jego licznej rzeszy scoutów) wypatrzył go na turnieju towarzyskim w Lisbonie, po czym ogłosił wielkim talentem i ściągnął na Highbury gdzie... młody, niedoświadczony i podatny na kontuzje napastnik broniący wcześniej barw juniorskiej drużyny Sportingu Lisbona musiał walczyć nie tylko o pozycję w pierwszym składzie (w którym prym wiedli Dennis Bergkamp i Ian Wright) co nawet o miejsce na ławce rezerwowych z Nicolasem Anelką i Christopherem Wrehem. Nietrudno zgadnąć, iż po rozegraniu 25 meczów w tym większości z ławki, Luis został za bezcen odesłany do Southampton nie strzeliwszy w barwach Arsenalu ani jednej bramki w meczach ligowych.
Jérémie Aliadiere - wychowanek słynnej szkółki piłkarskiej INF Clairefontaine przeszedł do Arsenalu jako gracz, który w niedalekiej przyszłości miał wprowadzać popłoch w szyki obronne rywali. Niestety młodemu Francuzowi od początku się w Arsenlu nie układało. A to przytrafiła się kontuzja, a to jakiś wyjątkowo wredny bramkarz wyłapywał każdą piłkę, którą wprowadzony na ostatnie 10 minut Allie rozpaczliwie przepychał w kierunku bramki przeciwnika, a to kolega z zespołu okazał się lepszy. Po owej serii niefortunnych zdarzeń, wypożyczeniach do West Hamu, Wolverhampton i Celticu (gdzie nie rozegrał ani jednego ligowego spotkania) został sprzedany do Middlesbrough z którym wkrótce spadł do Championship.
Sylvio Mendes Campos Junior - Swego czasu jeden z najlepszych graczy Corinthians, w barwach którego rozegrał 136 spotkań, po czym został pierwszym w historii Brazylijczykiem, który podpisał profesjonalny kontrakt z Arsenalem. Tuż po przyjeździe do Londynu Sylvinho szturmem wdarł się do pierwszego składu The Gunners, gdzie zastąpił uwielbianego przez kibiców Nigela Winterburna. Po rozegraniu kilku świetnych spotkań, Brazylijczyk był jednym z zawodników wykonujących karne w pojedynku przeciwko Middlesbrough. Niestety, Sylvinho karnego nie strzelił a Arsenal odpadł z Pucharu Ligi. Podczas drugiego roku pobytu na Highbury stracił miejsce w pierwszym składzie na rzecz Ashleya Cole'a. Mimo iż jego niesamowite bramki pomogły Arsenalowi pokonać Sheffield, Charlton, Chelsea, Spartę Praga i Spartak Moskwa, po sezonie 200/2001 został oddany za darmo do Celty Vigo.
Jarmaine Pennant - urodzony w Nottingham skrzydłowy, mający Jamajskie korzenie wywołał niemałą sensację, kiedy to w 1999 roku Arsene Wenger ściągnął 15 letniego wówczas zawodnika do Londynu za 2 miliony funtów (ówczesny rekord Premier League w wysokości ceny odstępnego za piłkarza U-18. Pennant został również najmłodszym graczem, który wystąpił w seniorskiej drużynie Arsenalu, wybiegając na boisko w meczu Pucharu Ligi przeciwko Middlesbrough (ustanowiony przez niego rekord pobili później Cesc Fabregas i Jack Wilshere). Oczekiwania w stosunku do Jarmaina wzrosły po jego fenomenalnym występie przeciwko Southampton, kiedy to skrzydłowy Kanonierów popisał się hat-trickiem. Jednak jeden błysk nie wystarczył, aby obwołany Londyńskim Giggsem Pennant wywalczył miejsce w pierwszym składzie ekipy Arsene'a Wengera. Doprowadziło to do wypożyczenia młodego Anglika najpierw do Watfordu, później do Leeds a następnie do Birmingham, gdzie został skazany na 3 miesiące więzienia za jazdę i spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu. Po powrocie do Londynu nie potrafił nawet wywalczyć miejsca na ławce rezerwowych The Gunners, więc na zasadzie wolnego transferu Pennant przeniósł się z powrotem do Birmingham strzelając wcześniej w barwach Arsenalu 3 bramki (wspomniany wyżej hat-trick) w 12 spotkaniach. Po opuszczeniu Birmingham, Jarmaine przeniósł się do Liverpoolu. Niestety szybko okazało się, iż powiedzenie "Za wysokie progi, na pańskie nogi" doskonale w przypadku Pennanta się sprawdza. Co prawda w przeciągu 3 lat rozegrał w barwach The Reds 55 spotkań, jednak niemal zawsze wchodził z ławki rezerwowych. Po nieudanym epizodzie w mieście Beatlesów przeniósł się do Realu Saragossa gdzie... również nie występował w pierwszym składzie, został więc wypożyczony do Stoke City, w którym świetnie spisuje się w roli rozgrzewającego się przez całą drugą połowę "asa".
Rami Shaaban - Egipcjanin, nie! Szwed. A może jednak Egipcjanin? Nieważne. Istotnie jest to, iż po kilku średnich sezonach w takich klubach jak Saltsjobadens IK, Zamalek Kair, Ittihad Osman, Nacka FF, Djurgardens IF czy Vartans IK, został obwołany następcą Davida Seamana i ściągnięty na Highbury, gdzie... rozegrał 3 ligowe spotkania oraz 3 mecze w Lidze Mistrzów po czym uległ popularnemu ostatnio trendowi wśród piłkarzy Arsenalu i… złamał nogę. Sprawiło to, iż Wenger był zmuszony zatrudnić Jensa Lehmanna. Po odejściu Seamana na zasłużoną emeryturę, pierwszym bramkarzem The Gunners został właśnie Niemiec, a Rami został wypożyczony do West Hamu gdzie nie wystąpił ani razu. Po krótkiej przygodzie z Brighton & Hove Albion, Shaaban zdecydował się na powrót do Szwecji, gdzie znowu zaczął grać regularnie i dalej czuł się "Szwedzkim Następcą Seamana".
David Bentley - Wychowanek Arsenalu, który jako 16 latek dołączył do pierwszej drużyny Kanonierów. Szybki i dobrze wyszkolony technicznie Anglik szybko zyskał sobie przydomek "nowego Ljunberga", jednak rzeczywistość okazała się dużo bardziej bolesna. Mimo wielkich oczekiwań i szumnych zapowiedzi, Bentley zagrał w zaledwie jednym meczu ligowym w barwach Arsenalu, po czym został wypożyczony do Norwich, a następnie do Blackburn, które wkrótce wykupiło jego kartę zawodniczą. Po opuszczeniu Rovers, Bentley zasilił szeregi Tottenhamu, co sprowadziło na niego nienawiść kibiców The Gunners. Obecnie Bentley broni barw broniącego się przed spadkiem Birmingham City.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Topek > no właśnie. Ta muzyka z definicji nie jest muzyką poważną i ambitną z resztą tak samo jak twórcy tej muzyki więc nazywanie jej taką jest obrazą dla ludzi którzy tworzą inne gatunki. Może jestem stronniczy bo nienawidzę popu a jak widzę te wszystkie sprzedajne gwiazdki typu Gagi, Feela czy innych mandaryn to mam ochotę je pobić i może dlatego tak oceniam tą muzykę.
Jezus... aż udałem się pod link Griza i o mało się nie przeraziłem. Szatańsko to brzmi ;O Straszne to coś jest.. nigdy nie zrozumiem tej muzyki ;O
prosta muzyka rozrywkowa*
Topek
Nie dziw się nie znam francuskiego. Bazowałem na tym co zrozumiałem za pomocą tłumacza google.
Muzyka POP to muzyka rozrywkowa Z DEFINICJI, więc zarzut, że nie przekazuje głębszych wartości jest śmieszny. Już nie mówiąc o tym, że pop przenika z wieloma gatunkami, tworząc twory nie tak łatwe do zdiagnozowania, jako papka dla mamony.
IceMan-----> e tam, to jest głos (ten damski)!
youtube.com/watch?v=NT_hy4KohfE
W ogóle popu nie można nazywać muzyką ambitną. To jest muzyka nastawiona tylko i wyłącznie na robienie wielkiej kasy przez tych którzy ją tworzą. Nie oszukujmy się, to nie jest muzyka która ma uczyć jakichś wartości, poruszać wyobraźnię albo budzić jakieś głębsze emocje (no chyba że złość i nienawiść do twórcy).
andrzej31794, co za bzdury. Djourou nie był w Szwajcarii. Lekarz federacji dostał informacje z Anglii. Do tego nigdy nie było żadnej wypowiedzi odnośnie niegrania przez dłuższy okres czasu - tylko domysły. Później się dziwić, że wszyscy jadą po naszym sztabie, jak wychodzą takie bajki.
Co do zarobków zwykłych ludzi do piłkarzy i dalej do aktorów itp. to powiem tak. Zarabiają tyle bo ludzie chcą ich oglądać/słuchać. Takie sumy zarabiają najlepsi na świecie i są one zbyt wygórowane. Jeśli narzekamy że muzyk zarabia miliony i idziemy na jego koncert i płacimy bilet to czego my chcemy ? Jak nikt nie pójdzie to on nie zarobi. Tak samo z piłkarzami. To prosta zasada podaży i popytu. Sport muzyk film - to wszystko to towar. Teraz pytanie ile ludzie są w stanie za niego zapłacić. Oczywiści takie Gagi i inne wynalazki bardziej znane z tego że są znane niż z rzeczywistego talentu umiejętnie wypromowane kują przeciętnych ludzi w oczy ale na koncert sami by polecieli za ostatnie grosze. Doszliśmy więc do wniosku że większość ludzi to wielka głupia masa ulegająca manipulacjom i komercji. Tak niestety jest. Kijem Wisły nie zawrócimy. Osobiście dla mnie niech sobie tyle zarabiają ale niech chociaż większość ludzi nie głoduje itp. Ale to głębszy problem.
Co do Arsenalu i jego problemów to zgadzam się z wami całkowicie ( BOSS89 ,maniek56 ) ale ja raczej wystąpiłem przeciw tym komentarzom typu - sprzedać bendtnera chamakha denilsona squillaciegi i jeszcze paru i kupmy szybko benzeme albo jeszcze kogo bo jest tragedia oni nie umieją grać itp itd.
Musimy zrozumieć że messiego czy c.ronaldo nie kupimy. Takiego zawodnika trzeba młodym wieku wyszukać i wychować na gwiazdę. Oni do tego nie łapią prawie kontuzji. My zaś wiecznie mamy pod górkę. Barca gra tym samym składem całe sezony. Kontuzja ?? max tydzień dwa. Xavi gra cztery sezony średnio po 55 meczy w każdym. Czy oni mają świetnych zmienników ?? Pinto Milito Affelay Jeffren - trzech przykładowych zmienników z 20 osobowej kadry !!! Czy my mamy gorszych ?? Choćby jak BOSS89 przedstawił skład wyjściowy z którym bezdyskusyjnie się zgadzam to każdego bramkarza mamy równie dobrego albo lepszego niż Pinto ,od Milito jeden z trzech stoperów ( Kos TV i DJ ) też jest zdaje się lepszy od Affealya - Diaby chyba też od Jeffrena - Arshavin. Oczyiście poro zależy od formy ale jednak wiele rozbija się o ich pierwszy skład z którym rywalizować możemy tylko w najmocniejszym zestawieniu bo na rynku na barcę wzmocnić się nie da bo lepszych piłkarzy po prostu nie ma. Udowodnił to real i nie tylko on.
@Gigi
Nie wydaje mi się. Nie lubię popu i niezbyt się nim interesuję, ale muzykę, którą kiedyś tworzyła Madonna można spokojnie nazwać "ambitną".
Jeszcze co do Djourou - moja wielka nadzieja na to, że Johan szybko wróci nie zmienia jednak faktu, że nasz sztab i sztaby reprezentacji potrafiły się tragicznie mylić, a nasi piłkarze wyjątkowo często mają przeciągające się urazy - Rosicky, Djourou, Vermaelen... (Achilles? Ta, jasne.) Nie byłbym zbytnim optymistą... ale kto wie?
Cookies, to mam zakładać, że wyleciał na cały sezon, bo tak? Te informacje są przynajmniej od rzetelnej osoby, a nie znajomej znajomego ogrodnika sąsiada Johana, który wypowiedział się dla Metro.
Poza tym, Capello powtórzył słowa Walcotta, nie wydał żadnej diagnozy, bo nie konsultował się z lekarzami, więc nie mów nieprawdy.
IceMan
Skoro miał niegrać przez długi okres czasu, a wystarczyło aby pojechał do szwajcarii by dowiedzieć się że to tylko stłuczenie.
A co do DJ-a, to sprawa wygląda znacznie lepiej. Najpierw dający nadzieję wpis na twitterze, teraz ta informacja. Wygląda na to, że pech nas tak do końca nie nęka i nie zobaczymy SS18 przeciwko Barcelonie, co (mimo braku Thomasa, Sagny i Nasriego) nie stawia nas tak znowu na przegranej pozycji.
Topek
A ile razy tak było??
Na przykład Theo złapał kontuzję w rep. i Capello powiedział, że za 1-2 tyg będzie mógł grać, a wiemy ja było.
Więc nie liczę na to... jednak niesamowicie bym się ucieszył.
@stefcio - tak, Djourou to na twitterze napisal :d
@BOSS89
Nie wiem co masz do Bena Stillera. Ja osobiście go uwielbiam, jest przede wszystkim komikiem i w filmach komediowych zawsze wypada znakomicie ;) Bardzo charakterystyczna postać. A Gaga, czy ktoś tego chce, czy nie, już na dobre zapisała się w historii muzyki. Nie jestem jej fanem, ale za naście lat spokojnie będzie się ją stawiało na równi z Madonną
Topek
Oby to była prawda(jeśli tak to nasi lekarze out).
Włochy u21 1:0 Anglia u21
No fajnie by było :)
Mnie tak troche uspokoila ta wypowiedz Djou , ze ktos go kopnal w kolano ale rozchodzi , czy jakos tak :P (Było takie cos czy mi sie snilo? hihi)
@ Topek - byłoby świetnie !
@Topek
Wręcz niemożliwe, to byłoby zbyt piękne... Oby to była prawda!
@BOSS69
Utalentowani muzycy też z reguły nie zarabiają więcej niż Gagi i Biebery. Utalentowani górnicy też nie. Takie życie.
football.ch/fr/start.aspx?vNews=1&newsID=9
Szwajcarska federacja, a w zasadzie jej lekarz powiedział, że Djourou ma tylko stłuczenie i możliwe, że wróci do treningów w przeciągu tygodnia
www.football.ch/fr/start.aspx?vNews=1&newsID=9
@concrete13
Tak, jeśli Gaga, bądź też "bardzo utalentowany" aktor Ben Stiller zarabiają 60 mln dolarów rocznie, to dlaczego zdecydowanie bardziej od nich utalentowani piłkarze (np. Nasri, Fabregas i inni) mają zarabiać mniej.
Concrete13- żeby była jasność- uważam, że piłkarze/sportowcy zarabiają za dużo w stosunku do zwykłych ludzi.
".natomiast piłkarz w wielu przypadkach otrzymuje swoją pensje czasami tylko za siedzenie na ławce."
Ilu znasz takich graczy?
Zapewniam Cię, że niewielu jest takich zawodników, zresztą jak długo gracz może "jechać na opinii", prędzej czy później wyda się, że jest słaby.
Przeświadczenie o tym, że sportowcy bardzo dużo zarabiają bierze się stąd, że większość ludzi nie zna się na sporcie- spójrz na taką F1, poczytaj opinie na Onecie czy też innym "fachowym" portalu i zauważ ile osób pisze następująco:
"jazda w kółko bolidem, co to jest, każdy jeździ samochodem"- szkoda tylko, że są to opinie LAIKÓW.
Nie wiem czy wiesz, ale 99,9 % procent użytkowników tej strony nie potrafiłaby przejechać 100 metrów na prostej bolidem F1- stwierdzam to z pełnym przekonaniem.
Taki to "łatwy" sport.
@sebasz
Zejdź na ziemię, inaczej znowu będziesz musiał ściągać mecz z Barceloną na dysk i analizować to zbliżające się spotkanie wielokrotnie.
Sebasz, mamy sporo kontuzji, wiele elementów piłkarskiego rzemiosła źle funkcjonuje.
Zauważ, że stosunkowo dobrze realizujemy (w stopniu wystarczającym do wyeliminowania Barcy) piłkarskie elementu tylko w jednym zestawieniu personalnym, a ono przedstawia się następująco:
Szczęsny - Sagna, Djourou, Koscielny, Clichy - Song, Wilshere, Fabregas - Walcott, Nasri, van persie
To jest nasze najlepsze zestawienie- można ewentualnie wstawić tam Vermaelena za któregoś z CB- i tylko w nim podstawowe elementy piłkarskie realizujemy w stopniu, który pozwala nam myśleć o wyeliminowaniu Barcy.
Wystarczy, że zabraknie dwóch/trzech graczy i wszystkie elementy zaczynają szwankować- np. pressing, który realizujemy dobrze tylko w powyższym zestawieniu personalnym.
W składzie, który możemy wystawić w dniu dzisiejszym nasz pressing, który możemy zaordynować jest na poziomie pressingu Atletico Madryt.
Zobacz mecz Atletico- Barca z tego sezonu, zauważ, że "Los Colchoneros" poszli na wymianę ciosów z Barcą (my też zapewne pójdziemy na wymianę ciosów, nie pisz, że Atletico to nie jest nasz poziom, bo na początku sezonu- kiedy miał miejsce ten mecz- grali naprawdę dobrze)
i wysnuj jedyny słuszny wniosek, a więc...
sebasz > tak jest, cały czas jesteśmy w dobrej sytuacji ale tą dobrą sytuację zawdzięczamy tylko szczęśliwej przegranej Utd z Wilkami bo jakby nam odskoczyli o kolejne 3pkt to byłoby nie wesoło. Poza tym nie można mieć wielkich powodów do radości po zremisowaniu meczu który można było uznać za wygrany już w 26 minucie meczu kiedy to wynik wynosił 4-0. Nie miałbym pretensji gdybyśmy przegrali 2-1 albo 1-0 ale prowadząc 4 do koła nie można zremisować meczu, tym bardziej jeśli chce się walczyć o mistrzostwo.
Kolejnymi sprawami które nie napawają optymizmem są kontuzja Johana i perspektywa gry dwumeczu z Barcą obroną Squilla Kościelny. Od momentu wylosowania Barcy nie liczyłem na wygranie tego meczu ale jeśli mamy grać z Sebastianem w obronie to poważnie obawiam się o powtórkę kompromitacji sprzed roku. O ile o transfer tego "filara obrony" nie mam pretensji do Bossa to jednak brak zakupu OŚ w styczniu jest skrajnie nieodpowiedzialny. Nie wiem, może Wenger uważa że zawsze musimy mieć w składzie jakiegoś kozła ofiarnego w obronie który teoretycznie ma wielkie doświadczenie i powinien uczyć Kościelnego i Johana jak grać (tymczasem jest tak że to oni powinni uczyć jego). Wcześniej kimś takim był Silvestre. Kiedy został sprzedany Wenger szybko wynalazł Squillaciego jako następcę i spadkobiercę miana nieudacznika w Arsenalu. To jest moja teoria na ten temat ;)
ja tam myślę , że Squillaci to kara za to , że szydziliśmy z Werderu Brema , który wziął nam Sylwka... a ostatecznie dużo lepszego zmiennika nie pozyskaliśmy.. i jeszcze musieliśmy w przeciwieństwie do Werderu za niego zapłacić....
Tak ale Naszą dobrą sytuacje może popsuć fatum któremu na imię Squillaci i który jest za słaby nawet do Płomyka Jeżyce.
Za dużo narzekania tu widzę. Bez przesady. Przecież nasza drużyna jest dalej w dobrym położeniu. Naszym problemem jest tylko brak jeszcze jednego CB wysokiej klasy.
Czego chcieć więcej ?? 54 bramki strzelone - 2 wynik w lidze o 1 za MU - teraz jesteśmy w serii 7 meczy bez porażki z czego 6 wygranych. Jesteśmy w finale CC i gramy dalej w FA Cup.
Mecz z Newcastle zbyt wiele wam przesłonił. Trzeba się podnieść i grać dalej bo skład gdyby nie kontuzje i kartki mamy dalej kapitalny i młody.
BOSS89 - > twierdzisz , że powinni zarabiać podobnie a nawet więcej ?! czyli ile ? ! niech będzie podana przez Ciebie kwota 60 mln, którą otrzymuje ta pseudo-gwiazda ...podzielona na 12 miesięcy = 5 mln ..ile grają w miesiącu spotkań 7-8 = 700 tyś za mecz... ?
dla Mnie najważniejszą różnicą w wynagrodzeniu dla aktora/muzyka a sportowca
jest to że pierwsza dwójka , żeby otrzymać swoje wynagrodzenie musi wystąpić na scenie ..czy to muzycznej czy deskach teatru..czy w filmie i jeszcze musi to zrobić jak najlepiej potrafi ..natomiast piłkarz w wielu przypadkach otrzymuje swoją pensje czasami tylko za siedzenie na ławce.. a nawet jak wejdzie na plac gry to bez różnicy jak zagra i tak swoją działkę dostanie..
i mówiąc o muzykach nie mam namyśli tych pseudo-gwiazd, którzy dostają za swoje komercyjne produkty wiele siana..czy też na pewno nie mam na myśli aktorów , którzy np. grają w komedii-porno jaką jest Moda na Sukces..
Szogun
Nie wiem ile w tym prawdy, ale słyszałem, że Navas cierpi na jakąś fobie, która nie pozwala mu przebywać przez długi okres poza domem. Jaj se urwać nie dam, ale tak słyszałem kiedyś w telewizji
Arshavin jest piłkarzem klasy światowej ,ale w tym sezonie ma więcej złych meczy ,a mniej lepszych .
To źle , powinien trzymać równą formę .
Jeżeli byśmy mieli sprzedać kogoś z pomocy to lepiej Rosickiego . Marzy mi się transfer A.Younga ,bo to już piłkarz obeznany z realiami Premier League ,ale Eden Hazard będzie lepszy niż Anglik ;p
@howareyou
Wiem, sam wykrakałem kontuzję Djourou pisząc następująco:
"Pamiętasz jak w ostatnim meczu Djourou złapał się za ramię?
Obawiałem się, że to coś poważnego z barkiem, pamiętasz jak Theo z tego powodu pauzował kilka miesięcy, jak bardzo ten bark przeszkadzał mu w grze?
Okazało się, że to nic groźnego, ale obawiam się, że ten moment (kiedy Szwajcara dopadnie kolejna kontuzja) niedługo nastąpi.
Johan jest jak RVP, nie zastanawiamy się czy nabawi się kolejnego urazu, tylko pytamy: kiedy?"
Vandal
Mistrzem był kolega (nicku nie pamiętam), który podczas ostatniego meczu, jeszcze przy stanie 4-0 napisał:
"wchodzi Squillaci,będzie remis"
Co powiesz na to??:)
howeryou Jak czytałem są zakusy żeby Jesusa Navasa kupić więc może to będzie zastępca Arshy chociaż nie zupełnie mi wiadomo po której stronie boiska on chodzi.
Przydała ,by nam się typowa 9 w zespole .
Chamakh i Bendtner pasują do tej roli ,ale to nie piłkarze klasy światowej . Robin jest piłkarzem klasy światowej ,ale bardziej pasuje na 10 , tak jak kiedyś Bergkamp za plecami Henry'ego .
Co do Benzemy to ja już bym wolał Llorente z Bilbao .
how
W kwestii skrzydłowych zgadzam się z Tobą w 100%. Na razie, poza tą dwójką którą wymieniłeś, nie widzę u nas nikogo.
Przecież ja wam mówiłem, że kibice kanonierów mają moc krakania różnych złych rzeczy. Ktoś parę miesięcy temu powiedział, że Thomasa zobaczymy w marcu - no to macie. Przy stanie 1-4 ktoś powiedział, że to zremisujemy - macie.
@BOSS89
Doskonale o tym wiem, często ostatnio o tym wspominałem, ale wyjątkowo nie chciałem tego czytać - wiesz, jak wiele ostatnich kontuzji użytkownicy tego portalu już wykrakali?!
@samir87
Wiadomo, że moja opinia musi być w jakimś stopniu subiektywna, jednak staram się patrzeć dość trzeźwo na sprawę. Benzema może i ograłby się w EPL, nawet, jeśli ja w to wątpię - ale do naszej drużyny według mnie zwyczajnie nie pasuje. Jak chcemy ściągnąć skrzydłowego by zastąpić Arshavina to rzucamy pieniążki na Hazarda/Younga, a jak chcemy napastnika to kupujemy napastnika, a nie kolejnego "uniwersalnego" zawodnika, który najczęściej jest do niczego. Karim jako alternatywa dla Robina to nie jest zbyt dobry pomysł, tak uważam.
BTW Parsknąłem śmiechem przy tych "perfumach Benia". :D
samir87 > nie powiedziałem, że nie będzie strzelał goli... Ale w EPL to się raczej nie "odblokuje", bo to nie jest IMO kwestia "odblokowania" tylko, że zacytuję tu tytuł w/w artykułu, "za wysokich progów". Lyon w którym Karim strzelał bramki seriami grał dla niego i pod niego, być może w takich warunkach byłby w stanie coś pokazać, ale tego żaden czołowy klub ma raczej nie da :P
Carlton Cole też będzie jeszcze strzelał gole, ale to nie oznacza, że nadawałby się na AFC :P
Jak napisał How - Benzema=średniak.
BOSS89 -->
jesli mozna sie wtracic to uwazam, ze pilkarze i tak zarabiaja nierealne wrecz sumy, wiec nie ma sie co uzalac na stosunku ich zarobkow do aktorow ...
Ja bardzo szanuję Benzeme jako napastnika to wielki talent ale ma też duży odsetek pudeł i nie wykorzystanych sytuacji a to znamy aż do bólu.
how
Szanuję Twoje zdanie, ale oceniasz Benzeme przez pryzmat występów w Realu. Cavani kiedyś przegrywał rywalizację z Matusiakiem, a teraz w Napoli błyszczy. Wiele zależy od zespołu w którym piłkarz gra. Henry w Juve też grał padakę i jak przychodził do nas to niektórzy krytykowali Wengera.
Ja zawsze widziałem Benzeme w PL i wydaje mi się że lepiej by się spisywał w naszej lidze
@concrete13
"i zdecydowanie więcej muszą się przyłożyć do tego by coś osiągnąć..nie wystarczą tylko oznaki talentu.."
Nie zgadzam się, dlaczego twierdzisz, że w swoją pracę muszą włożyć więcej wysiłku i talentu?
Concrete13, wiesz jaka jest różnica między aktorami/piosenkarzami, a sportowcami?
Do sportu wyczynowego są wyselekcjonowani RZECZYWIŚCIE najlepsi i to oni zarabiają duże pieniądze, a zobacz jak to wygląda w muzyce/aktorstwie- tam liczą się znajomości i dobra promocja, talent stanowi śladową wartość.
Co do zarobków- jestem zdania, że sportowcy powinni zarabiać więcej od gwiazd show- biznesu, gdyż oni rzeczywiście mają unikatowy TALENT, w przeciwieństwie do tych pseudo-gwiazdeczek.
@howareyou
Wystarczy, że Van Persie dostanie kontuzji i wtedy występ Chamakh'a jest BARDZO PRAWDOPODOBNY.
wLO -->
IMO Barcelona to jedyne miejsce, w ktore Fabs ewentualnie moglby sie przeniesc, tymbardziej, ze zanosi sie na to, ze skonczymy sezon przed ****sami w ligowej tabeli ...
Rafi
Ten komentarz jest najlepszy:
FCB FAN
"TAAA....chciało by się Cesc należy Barcelonay i tyle. Nooby z realu myślą że kasa może wszystko pff... Cesc ma serce w Kataloni i Perez nie zmusi Cesca do transferu do Realu"
samir87 - > to był tylko głupi przykład..a swoją drogą to niech jakąś nową gumę do żucia wymyśli i zacznie promować ....w końcu ostatnio dobrze mu to idzie ..
concrete13
Problem w tym, że mało kto gębą Benia chce reklamować swoje produkty:)
Wyobrażacie sobie, jakby Niclas wypuścił np: swoje perfumy??? Już widzę te reklamy:
"FOOTBALL LEGEND-nowy zapach od Niclasa Bendtnera"
@BOSS69
Deniemu zdarzały się faktycznie mecze nawet lepsze od tych Alexa, ale były rzadkością i nawet w nich nie zachwycał. W moim odczuciu jest to strasznie nijaki zawodnik, nie nadający się na żadną pozycję w pomocy - atrapa defensywnego pomocnika, jeszcze większa atrapa takiego cofniętego rozgrywającego. Taki odpowiednik Gibsona z United, tylko trochę bardziej utalentowany. IMO Arsenal stać na znacznie lepszego piłkarza, nawet jako zmiennika. Jedyne, co przemawia za Denilsonem to stosunkowo młody wiek i mocne uderzenie z dystansu. Tak więc - sens pozbywania się go widzę TYLKO wtedy, gdy zostanie zastąpiony kimś lepszym - podobnie jak w przypadku Benia czy Chamakha.
I błagam - nie pisz, że w ogóle istnieje możliwość występu Marouane'a w meczu przeciwko Barcelonie. Nikt, kto wspiera Arsenal nie chciałby, żeby to nastąpiło. Nie myślmy o tym! :P
@MM4AFC
Wszystkie sprawy z Fabregasem to bzdury, z wyjątkiem tej katalońskiej rzecz jasna. Ja jednak nadal wierzę, że Hiszpan latem zdecyduje się na pozostanie w Arsenalu - to wcale nie jest wykluczone.
@samir87
Dla mnie Benzema jest mocno średni i nie pasuje do Arsenalu. Ni to skrzydłowy, ni to prawdziwy napastnik. O ile skrzydła będziemy mieć raczej mocno obstawione (Theo, Nasri, plotki o Hazardzie/Chamberlainie, talenty pokroju Miyaichiego czy Wellingtona...), to z pozycją środkowego napastnika jest gorzej - ale potrzeba nam strikera z prawdziwego zdarzenia. Już nawet ten wymieniony wcześniej Cavani według mnie byłby sto razy bardziej pasującym do Arsenalu zawodnikiem. Wiedziałem od początku, że to zupełnie nierealne, ale taki Dżeko pasowałby idealnie do naszej formacji... Chodzi mi o ten typ napastnika, to byłaby idealna alternatywa dla Robina.
W ogóle skąd pomysł, że zarobki mają odzwierciedlać wkład w pracę i zaangażowanie ? Gdyby tak to działało, to biedaki z Chin robiący wam koszulki byliby milionerami.
kiedy będzie jakaś konferencja prasowa ? dopiero przed meczem z wilkami? Bo mógłby Wenger coś powiedzieć nt stanu zdrowia Djourou i reszty :|