Zagadnienia Taktyczne: Wpływ Artety
31.12.2019, 21:30, Adam Leonik 18 komentarzy
Dobra gra Arsenalu, koszmarny błąd Bernda Leno oraz równie niezrozumiała decyzja sędziego, o pozostawieniu Jorginho na boisku. Tak można w dużym skrócie opisać wydarzenia w ostatnim spotkaniu na The Emirates. Po dwóch meczach z Artetą na ławce trenerskiej można jednak wyciągnąć zdecydowane wnioski. Jest pasja, jest zaangażowanie i wyraźnie widać, że zawodnicy uwierzyli i chcą wybrać się w podróż, w którą zamierza ich zabrać Mikel. Jak można było zauważyć w meczu z The Blues, droga będzie jednak długa i nierzadko bardzo wyboista.
O wyniku w ostatnim spotkaniu zadecydowały niestety błędy indywidualne. Pierwszy dość oczywisty bramkarza, dwa kolejne to dzieło Mustafiego, oba przy drugim golu. Po pierwsze nie doskoczył do Abrahama w środku boiska i pozwolił mu na rozegranie piłki. Po drugie zgubił krycie w polu karnym i pozwolił Anglikowi na oddanie strzału. Nie sądziłem, że jeszcze kiedyś to powiem, ale brakowało nam Xhaki. W poprzednich dwóch meczach zagrał dobrze i choć brakuje mu szybkości, świetnie się ustawia i z dużą precyzją rozgrywa piłkę. Guendouzi jest waleczny, niestety czasem biega po boisku jak kurczak bez głowy. Znakomite zawody rozegrał natomiast Mesut Özil. Należy zwrócić tu uwagę, że wbrew temu, co pokazywały przedmeczowe grafiki, nie był on ustawiony na "10", jak miało to miejsce do tej pory. W niedzielnym meczu Niemiec operował w półprzestrzeni między prawą flanką a środkiem boiska, dokładnie tak, jak opisałem to w poprzednim tekście na przykładzie Manchesteru City. W podobnym obszarze po drugiej stronie boiska operował Aubameyang. Jako nominalny skrzydłowy miał on jednak zdecydowanie więcej zadań defensywnych w tym spotkaniu. Obok Gabończyka, który zdobył gola, w moim przekonaniu najlepszym zawodnikiem na boisku był David Luiz. Zawsze świetnie ustawiony i bezbłędny w swoich interwencjach Brazylijczyk pokazał, że gdy jest wystarczająco skupiony i zmotywowany, potrafi zagrać na najwyższym poziomie.
W życiu są rzeczy, na które mamy wpływ i te, na które wpływu nie mamy. Ja chciałbym zająć się tym, jaki ślad na drużynie kanonierów pozostawił jak dotąd Mikel Arteta. Przede wszystkim byłem bardzo zaskoczony, jak wiele zmian wprowadził Hiszpan już w pierwszym meczu, po zaledwie kilku dniach pracy z zespołem. Bynajmniej nie chodzi mi o zestawienie personalne, ale o ustawienie na boisku i role, jakie zostały przydzielone poszczególnym graczom. Na murawę wyszliśmy w formacji 4-2-3-1, tak samo, jak w kilku poprzednich meczach. Jednak gdy rozgrywaliśmy piłkę od tyłu, bardzo szybko następowała zmiana.
Saka ustawiał się bardzo ofensywnie przy linii środkowej boiska, a w pozostawione przez niego wolne miejsce, do rozegrania schodził Xhaka. Maitland-Niles przesuwał się do środka i tworzył z Torreirą parę defensywnych pomocników. Ustawienie zmieniało się na 3-2-4-1 i czegoś takiego w grze Arsenalu do tej pory nie widzieliśmy.
Zmienił się także podział ról między Szwajcarem i Urugwajczykiem. W meczu z Wisienkami cała drużyna grała wyżej, ale gdy nie mieliśmy piłki, to ten pierwszy częściej angażował się w pressing na połowie rywala, a zadaniem tego drugiego było łatanie dziur w ustawieniu, zabezpieczenie przestrzeni przed naszą linią obrony i agresywny odbiór piłki w tej części boiska. W meczu z Chelsea wyglądało to bardzo podobnie, z tą różnicą, że w miejsce Xhaki pojawił się Mattéo Guendouzi. W obu spotkaniach w rolę szeroko ustawionych skrzydłowych, rozciągających defensywę rywali, wcielili się Bukayo Saka i Reiss Nelson. Wyżej opisana struktura ma jednak miejsce tylko wtedy, gdy budujemy swoje akcje.
W meczu z rywalami z niebieskiej części Londynu znacznej poprawie uległa przede wszystkim nasza gra w obronie, głównie za sprawą bardzo dobrego ustawienia. Na początku zagraliśmy bardzo ofensywnie, stosując wysoki pressing, a nasza linia obrony ustawiona była w okolicy linii środkowej boiska. Po szybko zdobytej bramce graliśmy już nieco rozważniej, ale nie mniej skutecznie. Gdy nie mieliśmy piłki, nasza formacja na boisku często przybierała postać 4-2-4.
Szczególną uwagę należy tu zwrócić na bardzo zwartą strukturę. Gdy tylko zawodnicy w niebieskich koszulkach zbliżyli się lub dłuższym podaniem przekroczyli linię środkową boiska, nasi piłkarze szybko doskakiwali do przeciwnika, a odległość między naszą linią obrony i ataku często wynosiła nie więcej niż 15 - 20 metrów. Tak wąski pas, w którym ustawieni byli zawodnicy Arsenalu powoduje, że pozostaje bardzo niewiele przestrzeni dla przeciwników na ruch czy podanie. Dwaj środkowi pomocnicy Chelsea nierzadko odcięci byli od podań, ponieważ The Blues grali trójką z tyłu i w środku pola mieliśmy więcej zawodników. W takiej sytuacji piłkę rozgrywali środkowi obrońcy i przychodziło im z dużym trudem. Po futbolówkę musieli więc wracać pomocnicy, co dawało nam jeszcze większą przewagę w środku pola i akcja nie posuwała się do przodu. W pierwszej połowie długimi momentami Chelsea nie potrafiła nawet wyprowadzić piłki z własnej połowy. Sytuację zmieniło dopiero wprowadzenie Jorginho i zmiana ustawienia na czwórkę w obronie. Duże brawa należą się także naszym skrzydłowym, w których rolę wcielili się Aubameyang i Nelson. Zazwyczaj jest tak, że gdy drużyna gra trzema środkowymi obrońcami, dzięki włączajacym się do ataku wahadłowym, osiąga pewną przewagę na skrzydłach. Wspomniana dwójka znakomicie jednak wracała do obrony aż pod własne pole karne, odbierając Chelsea również ten atut.
W drugiej połowie cofnęliśmy się nieco, momentami nawet zbyt głęboko. Nie wynikało to jednak z taktyki, a bardziej ze zmęczenia, ponieważ zawodnicy bardzo duży wysiłek włożyli w pierwszą połowę. W przyszłości, gdy piłkarze lepiej opanują nową taktykę, nie powinien być to problem, ponieważ im lepiej jesteś ustawiony na boisku, tym mniej musisz biegać. Choć po zmianie stron The Blues mieli większe posiadanie piłki, niewiele z tego wynikało, a Arsenal bronił się znakomicie. Do momentu, gdy błąd w ocenie lotu piłki popełnił Leno, nie przypominam sobie żadnej czystej sytuacji, wypracowanej przez przeciwnika.
Choć dorobek punktowy po dwóch meczach Arteta ma bardzo skromny, muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem pracy, jaka została przez niego wykonana. Po tygodniu Arsenal to zupełnie inna drużyna. Ktoś mógłby powiedzieć, że to efekt nowej miotły. Wydaje mi się jednak, że jest to coś dużo głębszego. Mniejsze i większe zmiany, jakich dokonał Hiszpan, odmieniły nasz zespół, ale czuć też zupełnie inną energię i atmosferę, jaka zapanowała w klubie. Nie ma zadowolenia, bo w obecnej sytuacji być nie może, ale jest zapał i ogromna chęć do pracy, czyli coś, czego w tym klubie nie było od bardzo dawna. Odczucia podobne do moich mają również zawodnicy, a David Luiz już po kilku dniach współpracy z Mikelem stwierdził, że w przyszłości będzie to jeden z najlepszych menedżerów na świecie. Brazylijczyk z niejednego pieca jadł chleb i podejrzewam, że nie łatwo jest wywrzeć na nim duże wrażenie. Arteta jako piłkarz moim zdaniem był niedoceniany. Może nie przez trenerów, ale na pewno przez kibiców. Jego odejście dziwnym trafem zbiegło się z utratą przez nasz zespół prawa do gry w Lidze Mistrzów, więc może jego powrót na nowo ją przywróci. Oczywiście w Premier League w tym sezonie będzie o to piekielnie trudno, ale pozostaje jeszcze Liga Europy, na której wygranie, biorąc pod uwagę, że drużyna będzie się rozwijać i wrócą zawodnicy po kontuzjach, mamy spore szanse.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@NineBiteWolf:
Typowo na #10 może nie było tego dużo, ale jego ustawienie na boisku było zazwyczaj bardzo wysokie.
Emery o jego pozycji (listopad 2019):
"But what is a defensive midfielder? We need that position for the capacity to build up, it's a big responsibility"
He can play as a defensive midfielder but we need a defensive midfielder [to be] offensive because the build up for us is very important. At the moment he is in that process.
"He can learn and improve but needs time, and at the moment to give him that responsibility as a defensive midfielder but building up and creating a lot of combinations with our team, he needs more time.
"At the moment for his position on the pitch he's helping us with two midfielders because the pressure he deposits was the best of our midfielders and his capacity to get in the box, to get opportunities to score, is very good for the team."
Jak na moje to Emery gadał głupoty. Nie dziwię się, że piłkarze nie rozumieli jego taktyki. Jego zdaniem defensywny pomocnik ma być ... ofensywny. Natomiast Torreira grał wysoko, bo "stosował najbardziej aktywny pressing i potrafił znaleźć się w polu karnym". Może się nie znam, ale to nie jest rola defensywnego pomocnika tylko piłkarza B2B. Defensywny pomocnik ma zabezpieczać obronę, asekurować bocznych obrońców, kryć wbiegających w pole karne pomocników rywali, a Emery kazał mu grać wysoko, bo Torreira był najbardziej aktywny w pressingu.
Widać, że Mikel ma pomysł na zespół. Takie schematy zauważyłem w dwóch ostatnich meczach:
1. Pressing jest bardzo poukładany. Polega w pierwszej kolejności na odcięciu pomocników rywali od piłki. Następnie zacieśniamy i odcinamy również bocznych obrońców. Gdy wszystkie opcje rozegrania dla bramkarza i środkowych obrońców są zamknięte to dopiero ruszamy po odbiór. Nikt nie lata na sprincie odsłaniając wolne pole. Wszyscy schematycznie podbiegają do rywali eliminując rywalom opcje do rozegrania piłki.
2. Rozgrywamy krótko 5-tkę, ale nie boimy się posłać dalekiego podania z 5-tki, jeżeli rywal podejdzie wysokim pressingiem. Na uwagę zasługuje to, że cały zespół wychodzi wtedy bardzo wysoko. Obrońcy niemal przekraczają środek boiska.
3. Piłkarze mają się wzajemnie wspierać wychodzić na pozycje i dając kolejne opcje do rozegrania
4. Gramy znacznie częściej na jeden kontakt. Przez co nasza gra jest bardziej dynamiczna.
5. Widać lepsze zrozumienie taktyki przez piłkarzy. Każdy wie co ma robić. Można wreszcie powiedzieć, że zespół ma styl.
6. Nie zostawiamy wolnej przestrzeni na środku boiska przez co rywale nie oddają tylu strzałów jak za Emeryego.
7. Arteta cały czas podpowiada zza linii bocznej, co należy poprawić.
8. Mikel nie jest fanem wczesnych zmian tak jak Wenger
9. Niles z boku obrony schodził do środka pomocy. Mikel wykorzystuje tu wszechstronność Anglika.
10. Xhaka w rozegraniu przechodzi na pozycję Saki, a młody leci na skrzydło. Wtedy przechodzimy do formacji 3-2-3-2. Z Nilesem w środku pola, Saką na skrzydle i Xhaką na lewej obronie.
11. Aubameyang wchodzi ze skrzydła w pole karne, gdy kroi się dośrodkowanie
12. Torreira wreszcie gra na swojej najlepszej pozycji. Nie biega jako #10 jak u Emeryego tylko gra za Guendouzim/Xhaką.
13. Ozil niczym za dotknięciem różdżki z piłkarza, którego trzeba się pozbyć zmienił się w topowego playmakera, którym kiedyś był
14. Henry
Czekam na więcej, bo widać dużą poprawę i gra cieszy oko. Musimy tylko te b.dobre 30-45 minut rozciągnąć na cały mecz.
@Yahoooo: Auba jest kluczowy mimo wszystko. Robi cyfry. Nikt inny w klubie tego nie robi i wątpię żeby w niedalekiej przyszłości robił. Nelson to jeszcze wielka niewiadoma. Laca strasznie pod formą.
Arteta już w 1 meczu odmienił drużynę i nie ma co na niego narzekać. To, że zawodnicy nie są przygotowani fizycznie do sezonu, to nie jest Hiszpana wina, tylko kasztana. Niech w tym sezonie powybiera sobie zawodników, uzupełni kadrę latem i zimą i od następnego sezonu niech rusza z kopyta. Teraz podziękujmy zarządowi, że nie zwolnili Unaia w przerwie reprezentacyjnej, przez ten czas Arteta by zdążył dużo więcej zrobić i nie zdziwiłoby mnie wygrane z CFC i UTD. Tak w krótkim czasie i tak mocno drużynę odmienił. Jedyny żal mam za to, że jeśli wiedział, że piłkarze nie są gotowi biegać przez 90 min. to mógł inaczej przygotować plan na CFC, chyba, żę chciał tak zagrać, ponieważ w 2 połowie było to zbyt widoczne, że w końcu czy później smerfy strzelą bramkę.
Co mogę więcej powiedzieć...Zaaajebisty artykuł! Liczymy na więcej takich panie redaktorze hah
Super artykuł, chętnie bym widział jakiś cykl na stronie w którym robisz takie czy inne analizy ;)
Super analiza. Nasuwa się jedna, a wlaściwie dwie myśli po takiej analizie - jeśli Arteta faktycznie chce grać w ten sposób to zrozumiałym jest dlaczego Pepe siedzi na ławie a Nelson gra ( Nelson oferuje więcej w defensywie) oraz to, że jeśli Auba faktycznie odejdzie to przy takiej taktyce możemy tego właściwie nie odczuć bo gość w tym systemie gry ma głównie harować na skrzydle jako boczny obrońca / pomocnik... To że strzela bramki to fakt że ma super wykończenie ale wygląda na to że Arteta nie tego oczekuje od bocznego pomocnika. Może faktycznie lepiej go sprzedać póki jest coś wart a zarobione pieniądze zainwestować chociażby w zastępstwie Xhaki bo ta pozycja wydaje się kluczowa a mamy tam braki?
Świetny tekst, chociaż z ostatnimi 3 słowami artykułu średnio się zgadzam.
Nie ukrywam, że mam cholerną satysfakcję z zatrudnienia Artety. Biadolenie o jego braku doświadczenia powodowało u mnie uśmieszek politowania. Teraz pozostaje spokojnie obserwować jak Arsenal powoli wstaje z kolan. JTCNW COYG!!
@Insekt: bo problem jednej dobrej połowy spowodowany jest złym przygotowaniem fizycznym.
Gdyby zawodnicy byli przygotowani na 90minut presingu i gry jak w pierwszej połowie to smerfy nie powąchały by piłki pod naszą bramką nawet na chwilę, ale widać było bze w drugiej połowie zabrakło sił i odległości między strefami zaczęły sie niestety powiększać. Myślę, ze jak potrenują z miesiąc z Arteta to znacznie ładnie banglac ta drużyna.
Wszystko spoko, poza tym, że xhaka nie potrafi się ustawić i wcale nie rozgrywa precyzyjnie. :)
@maniek56: Jakbym swój post napisał normalnie pełna zgoda
Świetna analiza :D
How to mieszac xhake przez tyle czasu z blotem i wogole nie dostrzegac jego dobry stron a teraz plakanie ze go nie ma
Widzę że w analizach maczał palce sam Jacek "Pelikan" Gmoch :D
Powiem szczerze, że ja ulegam szczeremu hurraoptymizmowi po przyjściu Artety do Arsenalu. Na każdym kroku widać pozytywy, jest atak pozycyjny, jest dłuższe posiadanie piłki, akcje są składne, potrafimy zdominować rywali i stwarzać sytuacje, piłkarze odbudowują się (patrz Ozil itd.), Arteta ma charyzmę, ma pomysł, ma wiedzę. Jeżeli mój optymizm nie jest na wyrost to zrobiliśmy jeden z lepszych dealów w ostatnich kilkunastu latach, jeżeli nie... no cóż, najwyżej się zawiodę, nie pierwszy i nie ostatni raz.
Z calym szacunkiem uwazam, ze nie ma czym sie podniecac. Jedynie przez pierwsza polowke Arsenal byl lepszy i to z kim? Ze slaba Chelsea, ktora miala bodajze 5 porazek na 7 meczow. Ja osobiscie na ten moment nie oczekuje pieknej gry tylko wynikow. Na piekna gre czas przyjdzie pozniej.