Zapowiedź 16. kolejki Premier League
18.12.2011, 18:41, Sebastian Czarnecki 420 komentarzy
Informujemy, że wraz z dniem dzisiejszym powracamy z cyklem: „Zapowiedź kolejki”. Co tydzień na naszym portalu pojawiać się będzie zapowiedź, która przybliży wszystkich użytkowników do tego, co będziemy mieli przyjemność obejrzeć w najbliższej kolejce Premier League.
Sobota to najważniejszy dzień tygodnia dla każdego futbolowego maniaka. W tym właśnie dniu, co tydzień rozpoczynają się rozgrywki najlepszej ligi na świecie, czyli oczywiście angielskiej Premier League. Równo o godzinie 16:00 sędziowie zagwiżdżą po raz pierwszy w sześciu meczach, które z pewnością – jak co tydzień – przyniosą ogrom wrażeń. Tym razem „futbolowa sobota” będzie jedynie przedsmakiem tego, co będziemy mieli przyjemność obejrzeć w niedzielę, kiedy to odbędą się cztery pojedynki na szczycie z udziałem – chwilowo – pięciu najmocniejszych drużyn w Anglii. Niezaprzeczalnym hitem 16. kolejki Premier League będzie spotkanie Kanonierów, którzy na Etihad Stadium spróbują ujarzmić aktualnego lidera – Manchester City.
Blackburn Rovers vs West Bromwich Albion
Sobota, godzina 16:00 – Ewood Park
Pojedynek najsłabszej ofensywy Premier League z niemalże najgorszą defensywą. Blackburn Rovers, bo o nich mowa, w 15 kolejkach straciło aż 34 bramki! Gorszym bilansem może „pochwalić” się jedynie Bolton. Wędrowcy na swoim koncie mają jedynie dwa zwycięstwa – najmniej z całej stawki. Fakt ten nie stawia podopiecznych Steve’a Keana w pozytywnym świetle, bowiem 19. lokata w tabeli nie jest na pewno szczytem oczekiwań kibiców Blackburn. O sile zespołu stanowi Yakubu, który zaliczył już 9 trafień, co jest akurat rezultatem bardzo dobrym. Nigeryjczyk walnie przyczynił się do nie tak dawnego zwycięstwa ze Swansea 4:2, w którym zdobył wszystkie bramki dla swojego zespołu. The Baggies natomiast spisują się średnio. Podopieczni Roya Hodgsona znajdują się ma 15. lokacie z zaledwie trzema punktami przewagi nad strefą spadkową. Ważnym faktem jest jednak to, że WBA ostatni raz pokonało Blackburn w 2006 roku, a od tego czasu dwa razy zremisowało, aż wreszcie w zeszłym roku oba bezpośrednie pojedynki przegrało.
Kontuzje: Jasna i klarowna sytuacja jest w tym momencie w ekipie The Baggies, gdzie jedynym niedostępnym zawodnikiem jest Zoltan Gera. O wiele gorzej jest w szeregach gospodarzy, którzy zmagają się aż z ośmioma urazami. Warto jednak odnotować, że sytuacja siedmiu z kontuzjowanych zawodników nie jest jeszcze dokładnie znana i na chwilę obecną nie możemy wykluczyć ich ewentualnego powrotu na mecz z WBA. W tym gronie znajdują się: Salgado, Olsson, Givet, Lowe, Rochina, Hoilett i Grella. Na 100% nie wystąpi natomiast Ryan Nelsen, który jest wyłączony z gry aż do stycznia.
Everton F.C vs Norwich City
Sobota, godzina 16:00 – Goodison Park
Spotkanie to będzie na pewno bardzo interesujące zważywszy na fakt, że ostatni raz oba zespoły spotkały się ze sobą w 2005 roku. W ostatnich pięciu bezpośrednich starciach zwycięsko wychodzili gracze z Liverpoolu, a ostatnia wygrana Kanarków nad The Toffees miała miejsce w 1994 roku! Obie ekipy znajdują się obecnie w środkowej części tabeli i o ile tegoroczny beniaminek może być jak najbardziej dumny z tej lokaty, tak podopieczni Davida Moyesa na pewno liczą na coś więcej. Na pewno nie pomoże im fakt, że w ostatnich dwóch meczach nie zdobyli ani jednego punktu, podczas gdy Norwich w sobotę wysoko pokonało świetnie spisujące się w tym sezonie Newcastle. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że „Kanarki” w obecnej kampanii tylko raz wywiozły komplet punktów z terenu rywala.
Kontuzje: W obu ekipach zabraknie czterech zawodników. David Moyes nie będzie mógł skorzystać z usług: Anichebe, Osmana, Rodwella i Roystona Drenthe, zaś w drużynie gości nie wystąpią: De Laet, Vaughan, Ayala oraz Ward.
Fulham F.C vs Bolton Wanderers
Sobota, godzina 16:00 – Craven Cottage
Największe rozczarowanie sezonu, największa liczba porażek i najwięcej straconych bramek w angielskiej Premier League – tak pokrótce możemy scharakteryzować drużynę Boltonu, która zawodzi na całej linii i nie potrafi wygrzebać się z dołka. Po wspaniałej wygranej 5:0 ze Stoke wydawało się, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej, jednak po tym spotkaniu przyszły cztery kolejne porażki z rzędu. Nieco lepiej wiedzie się drużynie Fulham, jednak 14. lokata na pewnie nie jest szczytem ich możliwości. Podopieczni Martina Jola przystąpią do tego meczu nieco bardziej przemęczeni od swoich rywali, z racji wczorajszego spotkania z Odense w ramach Ligi Europy.
Kontuzje: Nieciekawie dzieje się w Boltonie, gdzie na pewno nie będą mogli skorzystać z usług: Wheatera, Rileya, Alonso, Rickettsa, Mearsa, Lee oraz Holdena. Niewielkie, aczkolwiek zawsze jakieś, nadzieje na występ żywią: Reo-Coker, Gardner, a także Klasnić. W drużynie Fulham natomiast na pewno nie zagrają: Schwarzer, Grygera i Sidwell, ale dojść do zdrowia może Murphy.
Newcastle United vs Swansea City
Sobota, godzina 16:00 - sportsdirect.com @ St James’ Park Stadium
Jeszcze cztery kolejki temu podopieczni Alana Pardewa byli największym objawieniem Premier League i zajmowali niezwykle prestiżową trzecią lokatę. 11 spotkań bez porażki sprawiło, że reszta drużyn zaczęła podchodzić do spotkań z Newcastle z olbrzymim respektem. Ciężki terminarz sprawił, że Sroki w ostatnich czterech meczach zanotowali trzy porażki i zdobyli zaledwie jeden punkt. Niezaprzeczalną gwiazdą zespołu jest Demba Ba, do którego należy nieco ponad 50% wszystkich trafień Newcastle. Ostatni raz podopieczni Alana Pardewa zmierzyli się ze Swansea przed dwoma laty, kiedy razem występowali jeszcze na zapleczu Premier League. Wówczas Newcastle zwyciężyło i zanotowało remis. Warto też zauważyć, że ostatnie zwycięstwo Łabędzi nad Srokami miało miejsce 30(!) lat temu. Na koniec jeszcze kilka słów o walijskim kopciuszku. Swansea spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze, jednak nie potrafi ustabilizować swojej formy – beniaminek jeszcze nie zdołał wygrać w tym sezonie dwóch spotkań z rzędu. A skoro ostatnio zwyciężyli z Fulham, to... Przekonamy się o tym w sobotę.
Kontuzje: Plaga urazów zawitała w szeregi Srok, więc ze Swansea na pewno nie zagrają: Marveaux, Williamson, Guthrie, Gosling, S. Taylor, ale do zdrowia mogą dojść Collocini i Tiote. Łabędzie natomiast będą musiały obyć się jedynie bez Rangela i Tate’a.
Wolverhampton Wanderers vs Stoke City
Sobota, godzina 16:00 – Molineux Stadium
Wilki nie mogą zaliczyć tego sezonu do udanych, bowiem znajdują się na 17. miejscu w tabeli i mają jedynie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Trzeba im jednak oddać, że ligową kampanię rozpoczęli świetnie, bo od dwóch wygranych. Szkoda tylko, że w kolejnych 13 kolejkach tylko dwukrotnie udało im się zdobyć komplet punktów. Ich rywale z kolei notują obecnie bardzo dobrą passę trzech zwycięstw z rzędu. „Garncarze” spisują się obecnie całkiem nieźle, a w ligowej tabeli okupują ósmą lokatę. Podopieczni Tony’ego Pullisa będą jednak bardziej zmęczeni od swoich przeciwników, gdyż wczoraj stoczyli batalię w Lidze Europy.
Kontuzje: W ekipie Stoke City nie zagra jedynie Sidibe, natomiast w Wolves na pewno zabraknie Craddocka i Foleya. Urazy wciąż leczą jeszcze Jarvis i Edwards, ale mają spore szanse na to, że w sobotę wrócą do zdrowia.
Wigan Athletic vs Chelsea F.C
Sobota, godzina 18:30 – DW Stadium
Wigan to angielski odpowiednik Cracovii – przez cały sezon grają przeciętnie i błąkają się w okolicach strefy spadkowej, by w końcu rzutem na taśmę zapewnić sobie utrzymanie. Podopieczni Roberto Martineza zdążyli zaliczyć już w obecnej kampanii serię ośmiu porażek z rzędu, a na swoim koncie mają zaledwie trzy wygrane i raptem 12 punktów. Tymczasem w ekipie ze stolicy Anglii wiedzie się coraz lepiej i wydaje się, że Villas-Boas całkowicie sobie poradził z małym kryzysem formy. Chelsea znajduje się na trzecim miejscu, a w ostatniej kolejce odniosła bardzo ważne zwycięstwo nad Manchesterem City, który pierwszy raz w obecnej kampanii musiał uznać wyższość swojego przeciwnika. Bilans bramek ostatnich trzech spotkań pomiędzy tymi dwoma ekipami wynosi 15:0 dla Chelsea, a w całej historii obu klubów Wigan pokonało The Blues zaledwie trzy razy.
Kontuzje: W obu ekipach nie ma większych strat. Chelsea przyzwyczaiła się już bowiem do absencji Essiena, a oprócz niego uraz leczy jedynie McEachran. Wigan natomiast nie będzie mogło skorzystać z usług kontuzjowanych: Kirklanda i Alcaraza. Oprócz nich nie zagra również Van Aanholt, któremu nie pozwoli na to klauzula zawarta w kontrakcie wypożyczenia.
Queens Park Rangers vs Manchester United
Niedziela, godzina 13:00 – Loftus Road
Pojedynek beniaminka z obrońcą tytułu mistrza Anglii. Ostatni raz w Premier League obie ekipy spotkały się w sezonie 95/96. W 2008 roku odbył się również pojedynek w Carling Cup, z którego górą wyszły Czerwone Diabły. Ostatni raz QPR pokonało zespół z Manchesteru w 1992 roku. W obecnej kampanii podopieczni Sir Aleksa Fergusona spisują się bardzo dobrze: na swoim koncie zgromadzili do tej pory 36 punktów i tracą jedynie dwa oczka do przewodzącego stawce Manchesteru City. Czerwone Diabły mają za sobą bardzo trudny okres, bowiem niedawno zostali wyeliminowani z Ligi Mistrzów, a na dodatek w ich szeregach doszło do całkiem dużej plagi kontuzji. QPR natomiast podejdzie do tego spotkania bez jakichkolwiek kompleksów. Podopieczni Neila Warnocka potrafili stoczyć zacięte boje z Liverpoolem i Manchesterem City, a wisienką na torcie było zwycięstwo nad Chelsea.
Kontuzje: QPR musi zmierzyć się z sześcioma urazami: Kenny’ego, Connolly’ego, Dyera, Rowlandsa, Hulse’a i Taarabta. Ten ostatni ma jednak szansę na powrót do zdrowia na czas. O wiele gorzej dzieje się w szeregach MU, które musi sobie poradzić bez: Fletchera, Vidicia, Hernandeza, Rafaela, Fabio, Berbatova, Andersona, Owena i Cleverleya.
Aston Villa vs Liverpool F.C
Niedziela, godzina 15:05 – Villa Park
Bardzo ciekawe spotkanie, w którym nie ma wyraźnego faworyta. Liverpool po przeprowadzeniu drogich i głośnych transferów spisuje się co najwyżej przeciętnie i znajduje się dopiero na szóstym miejscu w tabeli. Trzy pozycje niżej plasują się aktualnie The Villans, którzy grają w kratkę. W poprzednim sezonie w meczach pomiędzy tymi drużynami zwyciężali gospodarze – AV na Villa Park, a Liverpool na Anfield Road. Jedno jest pewne – możemy spodziewać się zaciętego pojedynku, w którym na pewno nie zabraknie mocnych wrażeń i wspaniałych akcji.
Kontuzje: The Reds nie będą mogli skorzystać z usług Lucasa Leivy i Gerrarda, co jest olbrzymią stratą. Na całe szczęście dla nich, nie muszą użerać się z żadnymi znaczącymi urazami. The Villans natomiast muszą sobie poradzić bez Delpha, Jenasa, Givena oraz Lichaja.
Tottenham Hotspur vs Sunderland A.F.C
Niedziela, godzina 16:00 – White Hart Lane
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że faworyt jest tylko jeden, bowiem Tottenham znajduje się 11 pozycji nad Sunderlandem. Koguty spisują się dotąd świetnie i zajmują miejsce w Wielkiej Czwórce. W poprzedniej kolejce zakończyli świetną serię jedenastu spotkań bez porażki i nie wiadomo, jak ten fakt wpłynie na postawę podopiecznych Harry’ego Redknappa. Czarne Koty natomiast spisują się bardzo przeciętnie, zajmują 16. lokatę w tabeli i zanotowali zaledwie trzy wygrane. Sunderland obecnie polega głównie na stałych fragmentach gry bitych przez Sebastiana Larssona i na chwilę nic nie wygląda na to, by uległo to poprawie.
Kontuzje: Sunderland ma skomplikowaną sytuację z bramkarzami, bowiem urazy leczy dwóch podstawowych golkiperów: Gordon i Mignolet. Oprócz nich z kontuzjami walczą: Campbell, Angeleri oraz Bendtner, jednak ten ostatni ma spore szanse na powrót na czas. Koguty natomiast muszą sobie poradzić bez Huddlestone’a, Pawljuczenki, Dawsona i Kaboula. Ledley King ma spore szanse na występ, ale nigdy nic nie wiadomo.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Gigi
Nostradamus, LOL, zapytaj Vpra kto jest prawdziwym Nostradamusem -,-'
Pinguite- a pewnie ze tak;p hehe redaktor uratował mi wiedze;p
@Pinguite
Milcz, pókim łaskaw!
"dzieki hehe redaktorowi"
ten "hehe" to niezły redaktor, co? :P
ok juz wiem dzieki hehe redaktorowi rowniez;p
Gigi dzieki. Ogolnie to nie chce wyjść na pajaca ale mowisz o tej 12 ktora juz minęła czy jutro o 12;p
@triumphst955
Między 12, a 13.
Oczywiście mam na myśli zeszły sezon i to, że przyjdzie nam się zmierzyć z Bragą w grupie ;)
@triumphst
yoyoyo, o 12.
@Marex
Też chciałbym się mylić, bo cholernie nie chcę trafić na Napoli, ale pamiętam, że jak były eliminacje do LM, to miałem mega poczucie, że przyjdzie nam się zmierzyć z Bragą. Teraz to samo mam z Napoli, jeżeli trafimy, to możecie mnie ochrzcić Nostradamusem kanonierzy.com ^^
siema mógłby mi ktos powiedziec kiedy losowanie? Z góry dzia za odp
@wolnylos
W wolnym tłumaczeniu jest tam napisane: "Gówno warty news".
@wolnylos
Cholera.. O ile się orientuję, to Robin dzisiaj rozdawał autografy! Pewnie wśród spragnionych podpisów fanów ukrywał się boski Sandro, który zamiast koszulki/piłki podstawił Robinowi kontrakt, a ten niemyslnie podpisał. To wszystko ma sens, po ptakach..
A Robina van Persie zastąpi powracającego z wypożyczenia Nicklasa "Drewno" Bendtnera!
A po tym wszystkim Szczęsny się obraził, że jego nie chcieli tylko wolą Valdesa, dlatego postanowił zaprotestować. W związku z tym protestem w następnym meczu w bramce stanie Almunia, ponieważ Fabiański i Mannone są kontuzjowani. Na dodatek Boss obawia się o pozycję Songa, dlatego postanowił iż Denilson wraca z wypożyczenia do London Colney i nie ma zamiaru go sprzedawać.
przetłumaczy ktoś, bo niezbyt znam angielski:
The Spanish media seemed more convinced than ever that Robin Van Persie was about to depart Premier League club Arsenal for European champions Barcelona.
"Am I going to be the Ronaldo of Barcelona? No, I just want to be Robin Van Persie of Barcelona," he was quoted as saying by AS.
"Now I have to show my worth. Barcelona are a great team and want to win everything. I am very happy and now I have to prove the ability I have shown so far."
Będzie Napoli :P
wolnylos > pisze się "Van Persie", to tak na przyszłość ^^
Co wy wszyscy wiecie o avkach?
Ke-owned.
@wolnylos
Lepszego dowcipu nie słyszałem, 18mln?, to niech nam dadzą Ville z kontuzja nie obraże się.
@wolnylos
Nom, słyszałem, ze w pakiecie dorzuciliśmy jeszcze Songa i Koscielnego z Vermaelenem. Szczęsnego nie chcieli, Valdes jest w końcu genialny.
@Pinguite
;D
Charles > Co Ty wiesz o avkach... :P
Kurcze Robin odchodzi chyba :/
"Van Persi podpisał wstępną umowę z Barceloną. Szacuje się, że transfer domknie się w kwocie 18 mln + 7 zmiennych. Szybka transakcja jest efektem koszmarnej kontuzji Villi, a na jej realizację pozwoliły dobre relacje łączące oba kluby."
@Pinguite
No to muszę Cię zmartwić, bo do mojego avka czy avka Cudnego brakuje Wam bardzo dużo =(
W sumie co może być wartościowego od kotka "co ja paczę" ? :) Nic go nie przebije. Po części rozumiem dlaczego zdecydowałeś się na takiego avka. Ale wciąż chciałem być jedynym ociekającym taką jedwabistością z takim avkiem :P
@pioafc
ale zwycięski dwumecz :D, co jak co ale z włochami sobie radziliśmy, przytoczona Roma, Juventus, Milan, a teraz Udinese.
@Piguite
Przepraszam :D obiecuje że zmienię jak znajdę coś równie wartościowego.
Też tak sądzę, że Milan stanie nam na drodze.
PeeS. Panie Waskitcz, to mój avek! :(
Waskitcz--> a dwumecz z Romą pamiętasz?? Ja bym wolał takich stresów uniknąć:)
Ee tam, my zawsze z Włoskimi drużynami sobie radziliśmy, więc nie będzie źle...chociaż Boateng jest w szatańskiej formie.
Wylosujemy Milan.
@vergil99111
Dokładnie tak, czarny sezon dla anglików w europie
Coś mi się zdaje, że jak w końcu nie wpadniemy na Barcę to dostaniemy w bonusie Milan;) i się nam Papcio załamie.
Tylko stoke (awans z 2 miejsca) gra dalej w le?(oprócz city i utd) Bo z tego co widze to KFC odpadło Fulham, Birmingham,
@ Charles
Basel to byłoby idealne losowanie. :)
@kamil
Bayer lub Basel byłyby najbardziej dogodnymi dla Nas rywalami. Ciekaw jestem strasznie, na kogo padnie dla Nas ;D
Mógłby mi ktoś napisać wiadomość o WSZYSTKICH parach 1/8 LM? Mam z T-Mobile. Jak coś to piszcie tu, albo najlepiej na priv.
@ wronka23
A dla mnie byłoby to złe losowanie. Zenit to tylko z pozoru łatwy rywal. Wyprawy na wschód nigdy nie należą do prostych, lepiej byłoby ominąć wyjazdu w tamte zimne rejony.
Ja liczę na Bayer. Zespół do ogrania stosunkowo niewielkim nakładem sił, do krótka podróż. Oczywiście o lekceważeniu nie ma mowy, ale jeśli porównamy ich do grupowego rywala, to są o 2 klasy gorsi od BvB.
@Gigi
Całkowicie popieram. Nic dodać, nić ująć.
@GFL
W pełni popieram. Bayer to idealny przeciwnik - skoro poradziliśmy sobie z Borussią, to poradzilibyśmy sobie też z nimi. Nie za daleko, rywal w zasięgu.. Z Ruskami nigdy nic nie wiadomo, męcząca podróż, ciężki teren.. Co do Włochów - z Milanem wiadomo - hit, ciekawy mecz, ale ryzyko odpadnięcia, ale chyba jeszcze bardziej boję się Napoli.. U nich presja będzie zerowa i tak wyszli z ciężkiej grupy, to my bylibyśmy faworytami.. Nie trudno o niespodziankę w takim wypadku. Podsumowując:
TAK: Bayer, Basel
NIE: Zenit, CSKA, Napoli.
Z Lyonem/Milanem byłby fajny mecz, a jeżeli marzymy o zwycięstwie w LM, to takich rywali musimy przy okazji z łatwością odprawiać z kwitkiem.
ArseneAl
Druzyny, ktore odpadly z LM sa traktowane jak zwyciezcy grup LE tak mi sie wydaje :)
Czyli sa rozstawieni i dolosowuja im druzyne :)
A jak to jest z losowaniem w LE? Też gra wygrany grupy z drużyna która zajęła 2 miejsce w grupie? Bo jeszcze dochodzą drużyny, które odpadły z LM więc jak to wygląda?
oczywiście chciałbym trafić ma manchester city lub united.. ^^
@GFL
Myślę, że jednak możesz mieć rację.
Jakbyśmy trafili na Milan to bankowo meczyk by był na polsacie. A tak to zapewne zobaczymy meczyk barcy..
@ArseneAl
to byłbym stówkę w plecy niestety...
basel potem barca
Dla mnie idealny przeciwnik to by był Bayer .
ja wolę CSKA Moskwa :P
ArseneAl
Czyli Micah zagra przeciwko nam ?
@karlo
Taki kosku jak Richards zjadłby Mario na śniadanie
@GunnerForLife
Milan lub Bayer
@wronka23
Do Rosji w lutym? Pozdro..
no to fajny typ na LFC moim zdaniem remis