Zapowiedź 18. kolejki Premier League
26.12.2011, 01:25, Mariusz Marczak 550 komentarzy
Czas obdarowywania się prezentami, spotykania się z rodziną i świątecznego obżarstwa trwa w najlepsze. Wszyscy z ochotą popuszczamy pasa, żeby tylko spróbować wspaniałych potraw, które codziennie znajdują się na stole. Niestety z dobrodziejstw Świąt Bożego Narodzenia w pełni nie korzystają piłkarze angielskiej Premier League, którzy w pocie czoła, co kilka dni rozgrywają swoje mecze. Już jutro czeka na nas aż siedem spotkań, w których na pewno nie zabraknie tak wyczekiwanych przez kibiców emocji i wspaniałych bramek.
Chelsea Londyn vs Fulham F.C.
Poniedziałek, godzina 14:00 – Stamford Bridge
The Blues po remisie z Tottenhamem w poprzedniej kolejce, podejmą na własnym stadionie Fulham i to właśnie ten pojedynek będzie małym hitem kolejki, chociaż emocji na pewno nie zabraknie i w innych starciach. Podopieczni Andre Villasa-Boasa chociaż zakończyli zwycięską passę Newcastle czy jako jedyni pokonali, ociekający wręcz pieniędzmi, Manchester City nie potrafią jak dotąd ustabilizować swojej formy. The Cottagers po dotkliwej porażce u siebie z Manchesterem United (0:5) z całą pewnością będą chcieli odrobić część straconych punktów i wykorzystać nierówną formę piłkarzy Chelsea. Będzie to nie lada wyzywanie, zważywszy na to, że zawodnikom z Craven Cottage w obecnej kampanii udało się wygrać jedynie cztery spotkania, sześć zremisować i aż siedem przegrać.
Kontuzje: Portugalski szkoleniowiec drużyny z Londynu nie będzie mógł na pewno skorzystać z Mikela, Ivanovicia i Essiena, ale cień szansy na powrót ma Luiz. Z kolei w ekipie Fulham nie wystąpią Davies, Schwarzer, Sidwell i Grygera.
Bolton Wanderers vs Newcastle United
Poniedziałek, godzina 16:00 – Reebok Stadium
Kłusaki, lekko rzecz ujmując, nie zachwycają w tym sezonie formą. Po 17 kolejkach znajdują się na przedostatniej lokacie w tabeli z dorobkiem jedynie 12 punktów, co biorąc pod uwagę grę tego zespołu w minionym sezonie, jest wielkim zaskoczeniem. Wprawdzie ostatni mecz Bolton zdołał wygrać, ale był to raczej efekt indolencji strzeleckiej ofensywy Blackburn, niż niesamowitej gry drużyny prowadzonej przez Owena Coyle’a. Natomiast w niemałe zaskoczenie wprowadził fanów angielskiej piłki menedżer Srok - Alan Pardew - który zeszłorocznego beniaminka doprowadził niemal na salony i jak dotąd zajmuje wysokie, 7. miejsce. Ostatnie obniżenie lotów piłkarzy z St. James Park może być ogromną szansą dla gospodarzy jutrzejszego meczu, gdyż ich przeciwnicy z ostatnich sześciu spotkań zremisowali dwa, a resztę przegrali.
Kontuzje: Szkoleniowiec Boltonu poza trudną sytuacją w tabeli musi sobie jeszcze poradzić z prawdziwą plagą kontuzji, jaka nawiedziła jego zespół. Owen Coyle nie będzie miał do dyspozycji Ngoga, Alonso, Rickettsa, Rileya, Gardnera, Mearsa, Lee, Holdena i Davisa. Natomiast Alan Pardew na pewno nie weźmie ze sobą na jutrzejszy pojedynek Santona, Rangera, Lovenkrandsa, Guthire, Taylora i Marveauxa.
Liverpool F.C. vs Blackburn Rovers
Poniedziałek, godzina 16:00 – Anfield Road
Chociaż nie minęła jeszcze połowa sezonu, Blackburn w obecnej formie jest wręcz murowanym kandydatem do walki o utrzymanie. Steve Kean nie może znaleźć sposobu na wygrywanie, czego dowodem jest ostatnia lokata w tabeli Premier League oraz okrągłe 10 punktów zdobyte w bieżącej kampanii. Co ciekawe, Wędrowcy nie mają większych problemów ze znajdowaniem drogi do siatki przeciwników. Jak na razie strzelili oni 24 bramki, a ich jutrzejsi przeciwnicy o cztery mniej. The Reds zajmujący aktualnie 6. lokatę wystąpią w nadchodzącym spotkaniu bez swoich dwóch najlepszych piłkarzy, gdyż kontuzja Lucasa Leivy oraz zawieszenie Luisa Suareza wyeliminowały ich na dłuższy okres. Kenny Dalglish jednak z cała pewnością nie straci głowy, do boju może przecież posłać bramkostrzelnego Carrolla oraz sypiących asystami jak z rękawa – Downinga czy Hendersona.
Kontuzje:Kenny Dalglish na pewno nie skorzysta jutro z usług Leivy, który elczy długoterminową kontuzję, natomiast wątpliwy jest powrót Gerrarda. Z drugiej strony, na murawę nie wyjdzie Robinson, Dann, Salgado, Olsson, Givet, Grella i Nelsen.
Manchester United vs Wigan Athletic
Poniedziałek, godzina 16:00 – Old Trafford
Podopieczni Sir Aleksa Fergusona po dosyć niespodziewanym odpadnięciu z Ligi Mistrzów chyba nasłuchali się w szatni od swojego menedżera wielu komplementów, ponieważ w rodzimych rozgrywkach idą jak burza i sumiennie gonią liderujących rywali zza miedzy. Przekonywująca wygrana (5:0) z zeszłego tygodnia z Fulham, na starcie spisuje piłkarzy Wigan na porażkę. Przebywający obecnie w strefie spadkowej The Latics postarają się natomiast sprawić, po raz kolejny niespodziankę, gdyż w ostatnich dwóch spotkaniach zanotowali dwa remisy z Chelsea, a potem z Liverpoolem.
Kontuzje: W czerwonej części Manchesteru jest aktualnie prawdziwy szpital i chociaż to kibice Arsenalu są przyzwyczajeni do takich widoków, to właśnie Czerwone Diabły liderują tabeli kontuzjowanych. Na boisku na pewno nie zobaczymy Ferdinanda, Younga, Fletchera, Vidićia, Fabio, Andersona, Owena, Cleverleya i Bebe, a małe szanse na występ ma Jones. Zupełnie inaczej sytuacja prezentuje się w zespole Roberto Martineza, który nie będzie mógł wziąć pod uwagę takich piłkarzy jak Gohouri, Boyce i Kirkland.
Sunderland A.F.C. vs Everton F.C.
Poniedziałek, godzina 16:00 – Stadium of Light
Wracający małymi kroczkami do formy Everton z całą pewnością jedzie do rywali z myślą o trzech punktach. Zespół Davida Moyesa zgromadził na swoim koncie jak na razie tylko 20 oczek, ale zajmują wysokie, 11. miejsce w ligowej tabeli i mają do rozegrania jeszcze zaległy mecz z Tottenhamem. Czarne Koty natomiast w 17 spotkaniach zdobyły tylko 17 punktów, ale z całą pewnością niedługo odblokuje się przebywający w tym zespole na wypożyczeniu z Arsenalu, super snajper - Nicklas Bendtner - i piłkarze Martina O’Neilla rozpoczną marsz w górę tabeli.
Kontuzje: Coleman, Rodwell i Anichebe, to jedyni nieobecni jutrzejszej potyczki z Sunderlandem. Natomiast w ekipie Czarnych Kotów nie obejrzymy Turnera, Angeleri’ego, Gordona, Mignoleta i Campbella, natomiast Wickham ma minimalne szanse wystąpić.
West Bromwich Albion vs Manchester City
Poniedziałek, godzina 16:00 – The Hawthorns
The Baggies czeka jutro bardzo trudne zadanie, gdyż przyjdzie im w niewątpliwym zaszczycie gościć u siebie lidera Premier League - Manchester City - który często zostawia po sobie tylko ruiny i irytujący zapaszek pieniądza zmieszanego z ropą. Idący jak taran przez ligowe rozgrywki piłkarze z niebieskiej części Manchesteru z całą pewnością postarają się jutro powiększyć różnicę dzielącą ich od reszty stawki, a imponujące 53 bramki w dotychczasowych 17 meczach robią niemałe wrażenie. Piłkarze West Bromu nie oddadzą jednak całych trzech punktów tak łatwo, bo chociaż z gigantami angielskiej piłki jak dotąd przegrywali, to postarają się uciułać chociaż ten jeden punkt aby umocnić się na swojej pozycji.
Kontuzje: Żadna z ekip nie może narzekać na braki kadrowe, w zespole City nie zagrają Richards, Dżeko i Kolarov, a Roy Hodgson nie zabierze ze sobą na bardzo trudny teren Mulumbu, Reida, Morrisona i Gery.
Stoke City vs Aston Villa
Poniedziałek, godzina 20:45 – Britannia Stadium
Zespół prowadzony przez Tony’ego Pulisa spisuje się jak na razie wyśmienicie. Garncarze zajmują wysokie 8. miejsce z 24 punktami na swoim koncie, ostatni mecz wprawdzie przegrali, ale była to potyczka na Etihad Stadium, a przed tym spotkaniem wygrali cztery razy z rzędu. Piłkarze z Birmingham natomiast grają poniżej oczekiwań zarówno właścicieli klubu, jak i fanów angielskiej piłki. Czteropunktowy dorobek z ostatnich pięciu potyczek nie napawa optymizmem przed wyjazdowym spotkaniem z drużyną, która prezentuje typowy, twardy angielski futbol.
Kontuzje: Szkocki menedżer Aston Villi – Aleks McLeish – na pewno nie będzie mógł w spotkaniu ze Stoke skorzystać z Herda, Givena i Lichaja, natomiast szanse powrotu mają Ireland, Heskey i Bent. W ekipie The Potters nie ujrzymy Wilkinsona i Sidibe, ale prawdopodobny jest występ Croucha oraz Whelana.
Swansea City vs Queens Park Rangers
Wtorek, godzina 18:00 – Liberty Stadium
Wtorkowy mecz beniaminków z całą pewnością będzie bardzo zacięty, gdyż oba zespoły bardzo chcą pozostać w Premier League. Na pewno gospodarz tego meczu radzi sobie lepiej, co odznacza się nie tylko lepszą pozycją zajmowaną w ligowej tabeli, ale także solidniejszą defensywą, która pozwoliła sobie wbić aż 10 bramek mniej. Duży udział ma w tym Michel Vorm, który znajduje się w świetnej dyspozycji. Drużyna z Loftus Road natomiast po całkiem przyzwoitym początku sezonu przestała osiągać zadowalające rezultaty. Być może ma to związek z dołączeniem do Rangersów dobrego ducha angielskiej piłki w osobie Joeya Bartona, czy niedocenionego w Arsenalu – Armanda Traore.
Kontuzje: Neil Warncok nie powinien mieć większych problemów ze skompletowaniem składu ponieważ, jedynymi nieobecnymi będą Ferdinand, Murphy, Hulse i Dyer, a bardzo małe szanse ma Wright-Phillips. Podobnie sytuacje wygląda w zespole Swansea gdzie nie zagrają Taylor, Dyer, Tate i Bodde.
Norwich City vs Tottenham Hotspur
Wtorek, godzina 20:30 – Carrow Road
Gospodarze wtorkowego meczu spisują się jak na razie najlepiej ze wszystkich tegorocznych beniaminków. Ostatnie pięć meczów przyniosło Kanarkom dorobek w postaci ośmiu punktów oraz wywindowanie na 9. lokatę i nie zanosi się na to, aby na tym poprzestali. Natomiast drużyna z północnego Londynu, po dosyć imponującym rajdzie w górę tabeli została nieco przyhamowana przez Stoke City i w poprzedniej kolejce – Chelsea. Podopieczni Harry’ego Redknappa zajmujący nie znaną im dotąd bardzo wysoką, 3. pozycję, nie zamierzają jednak popadać w samozachwyt, a jak buńczucznie zapowiada ich kapitan – Ledley King – sezon zakończą w pierwszej czwórce. Cóż, miejmy nadzieję, że już w najbliższy wtorek zawodnicy Norwich City na dobre obudzą londyńskich rywali z baśniowego snu.
Kontuzje: Harry Redknapp we wtorkowy wieczór na pewno nie skorzysta z usług Kinga, Kaboula, Lennona, Jenasa, Huddlestone’a, Dawsona, a nikłe szanse na uświetnienie widowiska mają van der Vaart i Defoe. Szkoleniowiec Norwich City nie może natomiast narzekać, bo w przeciwieństwie do swoich przeciwników, niedostępnych będzie miał tylko czterech piłkarzy, a mianowicie De Laeta, Vaughana, Ayalę i Warda.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
czegoś nie rozumiem, Suarez był zawieszony na kilka spotkań, bodajże 7, to dlaczego dzisiaj gra i w poprzednim meczu chyba tez? Czy ta kara jest np od nowego roku czy jak ? Wie ktoś?
Dzieki :)
Zbytnio nie zaoruzmialem co piszesz mitmichael ale spoko ;) Chodzilo Ci chyba o Chelsea :)
Ale co wy macie do Parka ? jak on ma pokazac, ze umie grac skoro przez 6 miesiecy dostal 2 mecze ... ?!
Wenger caly czas poklada nadzieje w Chamakhu, a to Koreańczyka powinien brac na lawke ... poza tym gracz musi regularnie wystepowac w pierwszym skladzie, aby stwierdzic czy jest on dobry czy nie :P
Marcin@
Nie:)
@MarcinKanonier
United juz był z Fulham, dzisiaj pora na ManCity i to własnie ich mecz z WBA leci na C+
city-wba 0-0 haha lamusy
Pinguite@
Będę go oceniał jak zacznie grać o ile zacznie...
Ej na canal + jest mecz manu ?
Ma ktoś jakiegoś angielskiego linak do Liverpoolu?
Na parku się zawiodłem, Myślałem że ta jego bramka w meczu z Boltonem go podbuduje :/ To był mecz pucharowy chyba
iv.pl/images/75479517329570111833.jpg
tiaa ;)
Ta czerwona kartka dla gracza Wigan była niedorzeczna. Gracze United byli chyba jeszcze bardziej zaskoczeni niż Ci z Wigan. Ale Dowd od początku meczu szaleje, IMO United powinno mieć wcześniej karnego po faulu na Hernandezie. Z sędziowaniem w PL jest coraz gorzej...
A z Parka już nic nie będzie. Co się z nim dzieje? Gdyby nie to, to zamiast Chamakha na ławce siedziałby on. A tak, jeszcze sobie chłopak nie pograł w PL.
Tak Colback wszedł za Brmblego i strzelił brame :)
fabregas1987@
To że oni tak napiszą to mnie gówno obchodzi:)
Gerwinho to był b, dobry transfer i to za małe pieniądze, stosunkowo oczywiście. Co do Parka to się jeszcze przekonamy :)
Kurde ile Ja bym dał aby Premier League była taka jak dawniej:
1.Arsenal
2.ManU
3.Liverpool
LesGones > hahahaha, bitch please!
chodzi mi o tych, którzy są w tabeli wyżej sklasyfikowani.
Bendtner od początku pierwszy skrzypce gra :D
No nie nasze duńskie drewno, tylko J. Colback.
powodzenia Koguty :) Uwielbiam tą drużynę, a wy? przecież oni mają najlepszą pomoc w Premiership! Świetny klub :)
Co do Arsenalu to mają dobrego napastnika.
@madjer Optymizm? Ja lubie Liverpool, jak wygrają to bardziej mnie to ucieszy niż zasmuci. Lepiej, żeby United wtopili których nie trawię.
Jeśli jutro Arsenal przegra/zremisuje to nie pozostanie nic innego, jak przerzucić się na kibicowanie Man United. Do przerwy mają 2-0, grając drugim składem, pogratulować.
ja jestem kibicem Arsenalu. nie ma na Wyspach drużyny którą wolę czy nie wolę. wiadomo, że najbardziej nie lubię tych, którzy są od Arsenalu lepsi. to chyba naturalne.
Bendtner pewno ławe grzeje ;)
Jonasz2197
Colback jakoś tak.
nie daje szans za bardzo wba choć remis mnie mega ucieszy.
MiEvo ... Więcej optymizmy ,dzisiaj mamy dobry dzień ...
Sunderland z Evertonem wygrywa, ciekawe kto strzelił :3
Chyba nie Bendtner ;O
City wystarczy jedna bardziej dokładna piłka i wpadnie, także jakoś bardzo na WBA bym nie liczył, aczkolwiek oczywiście mogliby dowieźć to 0:0.
mam nadzieję, że w meczu Mu padnie więcej niż 2,5 bramki :D
ja wyzaję zasadę, że dopóki piłka w grze to wszystko jest możliwe. Fulham też mogło dzisiaj wygrać gdyby Kasami strzelił bardziej precyzyjnie.
Ja np. wole United od wypchanego kasa City, bo tam przynajmniej jest jakas tradycja i duma, ale tylko Arsenal ma w moim sercu specjalne miejsce (wiem, ze to banalnie zabrzmialo) :D
Stawiam, że w drugiej połowie City ich rozbije ; o a Liverpool jeszcze zremisuje albo wygra.
Diabliica ... Nie skreślajmy WBA
Trzeba wskoczyc na 3 miejsce :) Gonic oba Manchestery. Coś mi się wydaje, że walka o mistrzostwo kraju rozegra się i tak w końcu pomiędzy United, a Arsenalem :) Wygramy to ! :)
ciekawe ile wba wytrzyma. marzyłby mi się remis, a już nie wspominając o wygranej wba.. nierealne, szkoda.
adam jaki drewniak haha, jak nie karne to samobóje ;d
Na razie Fulham, Blackburn i WBA dają radę ;)
Oby do ostatniego gwizdka bo Wigan zawodzi
Diabliica
okej, jest demokracja w tym kraju. nie będę ukrywał, że życzę Man Utd jak najgorzej :)
Kenny Dalglish to nie jest menadżer na lige mistrzów, nie oszukujmy się.
jop Live 0-1, jak na razie ładnie sie układa, oczywiscie poza united
zajdziecie jak najwyżej - w sensie tabeli. 3-4 msc.
Liverpool z ostatnim w tabeli przegrywa na własnym stadionie z Suarezem w składzie!
tak jest, Charlie Adam We love you!
Liverpool - Blackburn 0:1
Like it !
nie kibicuję Arsenalowi, ale szanuję ten klub i mam nadzieję, że zajdziecie jak najwyżej. Takie trudne do pojmania ?
Liverpool :Blackburn :))
Live w dupke :D
Diabliica
nie rozumiem Twojej postawy. Arsenalowi też kibicujesz? w Twoim interesie powinna być przegrana Arsenalu a Ty trzymasz za nas kciuki?
albo 6-1 ;)
United sobie pewnie LE odpuści.
Hahah MU wygra bez 15 zawodnikow z kadry a i tak potem znajda sie tacy co powiedza ze to United najslabsze od lat ... Jak sie wylecza wszyscy to znowu zaczniemy gromic jak na poczatku sezonu oj cos czuje ze mistrz w tym sezonie zdobedzie rekordowa ilosc pkt obojetnie kto by to nie byl xD