Zapowiedź 29. kolejki Premier League
15.03.2012, 16:18, Łukasz Szabłowski 2125 komentarzy
Tylko jedna angielska drużyna broni honoru Brytyjczyków w Lidze Mistrzów. Wśród obserwatorów nie milkną jednak opinie, że angielska piłka przeżywa kryzys. Jednak gdy wchodzi w grę walka o prym w Premier League, wszystkie negatywne opinie schodzą na dalszy plan. Najstarsza liga piłkarska ma się dobrze i co kolejkę przynosi nam wiele emocji i wspaniałych spotkań. Przed nami 29. kolejka, do końca sezonu zostało dziesięć spotkań, które rozstrzygną losy mistrzów i przegranych.
Fulham Londyn vs Swansea City
Sobota, godzina 16:00 - Craven Cottage
Po ostatniej kolejce w drużynie gości zapadła euforia. W obecnym sezonie nieczęsto zdarza się by Manchester City schodził z boiska pokonany. Walijczykom ta sztuka się udała, dzięki czemu wspięli się na 11. miejsce w lidze. Od początku rozgrywek podopieczni Brendana Rodgersja zachwycają, czym zasłużyli sobie na przydomek „Swanselona”. Wymiana ogromnej ilości celnych podań, szybkie poruszanie się po murawie, niesamowity pressing oraz atut własnego boiska pozwoliły na wywalczenie masy punktów z faworytami Premier League. Goście swoją siłę pokazują jednak głównie na własnym stadionie, a na wyjazdach radzą sobie średnio, zupełnie jak Fulham. Londyńczycy nie przegrali u siebie od grudnia zeszłego roku i to oni wydają się być faworytami w tym starciu. Drużyna Martina Jola sukcesywnie zdobywa punkty i wspięła się już na 10. miejsce w ligowej tabeli. Atut własnej publiczności, a raczej słaba postawa gości w grach wyjazdowych może okazać się decydująca o losach tego pojedynku.
Kontuzje: W obozie gospodarzy niezdolni do gry są dwaj zawodnicy: Grygera oraz Sidwell. Do meczu powinien wyzdrowieć Hughes. Walijczycy przystąpią do meczu bez Agustiena i Bodde’a, z kolei Orlandi raczej zdąży się wyleczyć.
Wigan Athletic vs West Bromwich Albion
Sobota, godzina 16:00 – DW Stadium
Gospodarze osiedli na dnie tabeli i nie wydaje się, by ta sytuacja miała się zmienić. Drużyna Roberto Martineza jest głównym kandydatem do spadku. W 2012 roku wygrali tylko raz, przegrywając aż pięć spotkań. Do końca sezonu zostało jeszcze dziesięć kolejek, ale w takim tempie gromadzenia punktów raczej nie dadzą rady utrzymać się w lidze. Goście z kolei jeszcze niedawno mogli pochwalić się serią trzech zwycięstw z rzędu, w których zdobyli aż dziesięć bramek! W ostatniej kolejce ulegli jednak Manchesterowi United, ale porażka z tym rywalem nie przynosi wstydu drużynie Roya Hodgsona. WBA wydaje się drużyną, która nie powinna mieć problemów z utrzymaniem się w lidze, a zwycięstwo na DW Stadium z pewnością pomoże w zrealizowaniu tego zadania.
Kontuzje: W ekipie gospodarzy tylko dwa urazy: Pollitta oraz Jonesa. WBA z kolei ma trochę więcej problemów z kontuzjami, gdyż w dalszym ciągu niezdolni do gry są Fulom, Thomas, Reid i Gera. Do meczu powinien wykurować się już Jones.
Wolverhampton vs Manchester United
Niedziela, godzina 14:30 - Molineux Stadium
Wilki ostatnio pogubiły wszystkie zęby i nie mają czym kąsać. 5 goli w sześciu ostatnich meczach, fatalna postawa defensywy, która pozwoliła rywalom na strzelenie aż 14 goli zepchnęły gospodarzy na przedostatnie miejsce w lidze. Wydaje się, że kryzys w ekipie Wolverhampton zaczął się wraz z odejściem trenera McCarthy’ego. To już nie ta sama drużyna, która umiała zatrzymać Arsenal czy Tottenham, słynąca z twardej, szczelnej defensywy. Teraz obrona jest dziurawa jak sito, a napastnicy zapomnieli jak się strzela bramki. Wydaje się, że nic w takim razie nie zatrzyma mknących po mistrzostwo Anglii podopiecznych Aleksa Fergusona. Po ostatniej kolejce Czerwone Diabły wspięły się na sam szczyt tabeli i wydaje się, że nawet zmęczenie po pucharowym meczu w Bilbao nie przeszkodzi im w odniesieniu zwycięstwa. Gospodarze muszą szukać punktów, ale w tym spotkaniu raczej nie mają szans na jakąkolwiek zdobycz.
Kontuzje: Wilki zagrają jedynie bez kontuzjowanego Henry’ego, gdyż Hunt raczej zdoła wyleczyć uraz. Manchester United z kolei dotknęła prawdziwa plaga kontuzji Niedostępni będą Anderson, Lindegaard, Fletcher, Vidić, Owen oraz Bebe.
Newcastle United vs Norwich City
Niedziela, godzina 17:00 – St James' Park
Obie drużyny w ostatnich spotkaniach nie zachwycały. Zarówno goście jak i gospodarze w trzech ostatnich meczach nie odnieśli zwycięstwa. Niedzielny pojedynek wydaje się typowym meczem „na przełamanie”. Pytanie tylko kto rzeczywiście się przełamie. Do niedawna naturalnym typem na owe spotkanie byłoby zwycięstwo Newcastle, jednak, jak wspomniałem, Sroki nie potrafią złapać formy, nie mówiąc już o ustabilizowaniu jej. Jeśli nie dobra forma, to może chociaż atut własnego boiska? Cóż, gdy popatrzymy kto zdobywał St James' Park w tym sezonie, ten argument będziemy mogli spokojnie włożyć między bajki. Mimo problemów gospodarzy, Norwich również nie przejmie pozycji faworyta tego meczu. Kanarki na wyjazdach są chimeryczni, nie można jednoznacznie określić ich jako specjalistów od roli gości, ale jednocześnie nie należy ich skreślać, bo ich prosty styl gry niejednokrotnie okazał się zabójczo skuteczny.
Kontuzje: Lovenkrands, Taylor, Ameobi, Ranger, oraz Marveaux to dość długa lista graczy Newcastle, którzy na pewno nie zagrają w niedzielę. Norwich z kolei narzeka jedynie na uraz Rudda.
Aston Villa vs Bolton Wanderers
Wtorek, godzina 20:45- Villa Park
W poprzedniej kolejce, po pięciu meczach bez zwycięstwa, piłkarze Boltonu zdobyli trzy punkty i wystawili głowy poza strefę spadkową. Nie zmienia to jednak fatalnej postawy Kłusaków w całym sezonie i w dalszym ciągu muszą drżeć o swój ligowy byt. Piłkarze Owena Coyle’a wyraźnie podbudowani i wzmocnieni wypożyczeniem Ryo Miyaichi’ego mają nadzieję na kolejne zwycięstwa. Czy Aston Villa łatwo odda punkty niżej notowanemu rywalowi? Raczej się na to nie zanosi, gdyż przegrała u siebie jedynie 6 z 14 meczów w tym sezonie, najczęściej jednak z drużynami z czołówki. Kibice Arsenalu pamiętają z pewnością jak groźną drużyną są gospodarze i jak mocni są na własnym stadionie. W tym meczu na pewno nie zabraknie walki nie tylko ze względu na desperację Boltonu, ale również styl obu zespołów nastawiony jest na nieustanną bitwę oraz grę z kontry. Ktoś jednak będzie musiał zaatakować, a w tym aspekcie gry o wiele lepiej wygląda Aston Villa. Pamiętajmy jednak, że Bolton stoi pod ścianą i musi zrobić absolutnie wszystko by zdobyć punkty.
Kontuzje: W obozie gospodarzy płacz i zgrzytanie zębów. Najprawdopodobniej do maja kontuzjowany będzie napastnik The Villians, Darren Bent, a to spore osłabienie. Ponadto urazy leczą Delph, Clark i Dunne. Bolton przystąpi do meczu bez Marsa, Gardnera, Lee oraz Holdena. Do składu powinien wrócić Alonso.
Blackburn Rovers vs Sunderland AFC
Wtorek, godzina 21:00 - Ewood Park
Drużyna Steve’a Keana w ostatnich tygodniach poczyniła spory postęp. Nie dość, że w ostatnich czterech meczach zdobyli aż siedem punktów, to wydostali się ze strefy spadkowej. Blackburn po odejściu Samby wydaje się drużyną pewniejszą, bardziej poukładaną. Działacze z pewnością za wszelką cenę będą chcieli uratować ten sezon i utrzymać się w lidze, by w następnym sezonie powalczyć o coś więcej niż walka o utrzymanie, wszak za swojego obrońcę zgarnęli aż 12 milionów funtów. Sunderland z kolei nawet po ostatnim zwycięstwie z Liverpoolem nie poprawił swoich notowań. Wydawało się, że po wyeliminowaniu Arsenalu w Pucharze Anglii, dostaną ogromną dawkę pewności siebie, co pozwoli im wygrywać mecz za meczem. Nic z tego. Niedawno przytrafiła im się wpadka z WBA (przegrana 0-4) i tylko dzięki słabej formie The Reds mają jeszcze szanse na zajęcie siódmego miejsca w lidze. Goście znów mogą liczyć na Bendtnera, który został oczyszczony z zarzutów o zdemolowanie kilku samochodów i może zająć się grą w piłkę. Ale czy rzeczywiście zajmie się tylko futbolem, czas pokaże. Do meczu jeszcze kilka dni i wszystko może się zdarzyć…
Kontuzje: Lista kontuzjowanych graczy Blackburn zaczyna się na Salado, a kończy na Grelli. Mała liczba urazów z pewnością może pomóc gospodarzom w zdobyciu punktów na własnym stadionie, szczególnie, że do gry powinien być gotowy Orr. Sunderland zawita na Ewood Park bez Browna, Angeleri’ego i Bramble’a. Raczej uda się postawić na nogi Richardsona i Bendtnera.
Tottenham Hotspur vs Stoke City
Środa, godzina 20:45 – White Hart Lane
Koguty przeżywają ciężki okres. Przegrali trzy ostatnie mecze, w tym prestiżowe spotkania z Arsenalem i Manchesterem United, przez co definitywnie odpadli z wyścigu o mistrzostwo Anglii, a dodatkowo czują na plecach oddech Kanonierów, którzy zbliżyli się na odległość jednego punktu. Podopieczni Harry’ego Redknappa muszą zatem zdobyć komplet punktów ze Stoke, które ostatnio uległo Chelsea 0-1. Kto wie jak wyglądałoby tamto spotkanie gdyby nie czerwona kartka, a w rezultacie ponadgodzinna gra w dziesiątkę. Mimo porażki, Stoke zaprezentowało się z dobrej strony i na pewno będzie chciało poszukać swojej szansy na White Hart Lane. A że umie pokonać Kogutów, przekonaliśmy się w grudniu zeszłego roku, gdy wygrali u siebie 2-1.
Kontuzje: Stoke przystąpi do meczu bez Sidibe, z kolei Tottenham będzie musiał radzić sobie bez Gomesa, Dawsona, Bentley’a, Jenasa i Huddlestone’a.
Queens Park Rangers vs Liverpool FC
Środa, godzina 21:00 - Loftus Road
Gospodarze od 12. kolejki systematycznie spadają w ligowej tabeli. Im więcej wydają na transfery, tym gorzej im się wiedzie. Od stycznia nie wygrali meczu, polegli z Boltonem, Blackburn i Wolverhampton, czyli z głównymi rywalami w walce o utrzymanie. Przed sezonem wydawało się, że QPR poradzi sobie w Premier League i zapewni sobie miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej na następny sezon, jednak rzeczywistość okazała się brutalna: w 2012 roku odnieśli jedno zwycięstwo i jeden remis w dziewięciu (!) meczach. Patrząc na „siłę” przeciwnika, Liverpool powinien być pewny wygranej. Piłkarze The Reds, podbudowani pewnym zwycięstwem w derbach miasta tylko czekają na okazję, by zdobyć kolejne punkty. Do formy wrócił Steven Gerrard, który w spotkaniu z Evertonem zaliczył hat-tricka, co zwiastuje pogrom gospodarzy.
Kontuzje: W Liverpoolu lekarze nie mają prawie nic do roboty, gdyż kontuzjowany jest tylko Lucas Leiva. QPR zagra bez Faurlina i Dyera, reszta graczy powinna być zdrowa.
Manchester City vs Chelsea Londyn
Środa, godzina 21:00 – Etihad Stadium
Zwieńczenie kolejki, istna wisienka na torcie. Starcie pretendenta do mistrzostwa oraz jedynego przedstawiciela Premier League w Lidze Mistrzów. Goście, wzmocnieni zwolnieniem Andre Villasa-Boasa wygrali trzy mecze z rzędu. Nie wiadomo czy to zasługa nowego szkoleniowca, czy raczej piłkarzy, którzy mają to, czego chcieli – pełnię władzy w szatni. Chelsea nie wygląda jednak na drużynę, która zdolna jest do zdobycia twierdzy Etihad, nietkniętej, nieskażonej remisem czy porażką. Piłkarze Roberto Manciniego stracili u siebie jedynie 6 bramek i nie zanosi się na to, aby rozchwiana emocjonalnie Chelsea mogła coś w tym spotkaniu ugrać, nawet mimo słabszej ostatnio dyspozycji Obywateli. Piłka nożna jest jednak jednym z tych sportów, w których może się zdarzyć absolutnie wszystko.
Kontuzje: Chelsea przystąpi do meczu bez Davida Luiza, z kolei Manchester City zagra bez Lescotta, Kompany’ego i Zabalety. Gareth Barry powinien zdążyć wyleczyć się na mecz.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Gigi - dodać wpis prezz telefon to parę sekund. Wiadomo, że informuje kibiców o stanie zdrowia.
25.media.tumblr.com/tumblr_m11ppuevuo1qc832jo1_500.jpg
@peciakk - a pamiętasz jak Bush po ataku na WTC w swoim wystąpieniu powiedział "módlmy się"? Zrobił to jako prezydent tak wielokulturowego i multireligijnego państwa jakim są Stany Zjednoczone. W trudnych chwilach większość z nas ma coś/kogoś z kim jakoś duchowo się łączy i szuka w ten sposób wsparcia.
go_go_gunners - dlatego ja ich tak nie rozpatruję, ale czasami zamiast coś demolować po prostu skupiliby się na pięknie futbolu. W Polsce dominują piękne oprawy i genialna atmosfera na trybunach. Wytłumacz mi dlaczego często, gęsto musi być ona psuta przez takie zachowanie.
Teraz bardzo ważne 72 godziny. Trzymaj się chłopie!
@stefcio15
tak, byłem na tym meczu. Kibice Lecha zdemolowali łazienki wiślackie, rzucali połamanymi muszlami klozetowymi w kierunku sektora Wisły, wyrywali po kila krzesełek jednocześnie, zdemolowali tą ścianę z pleksi. Tylko zrozum tez, że jeżeli jestem fanem i idę na stadion i widzę niejednokrotnie przykłady kapitalnych zachowań kibicowskich, to osąd pt: każdy kibic to kretyn, nie potrafią szanować świętości jest dla mnie bolesny. Nie mówię, że są święci, ale rozpatrywanie ich wyłącznie w czarnych kolorach jest dla mnie mocno niesprawiedliwe.
@Diabliica
No tak, na pewno Coyle siedzi właśnie na facebooku podczas, gdy jego piłkarz walczy o życie. Pomyśl.
Wiem że nie będziecie happy z tego co napisze ale tak:
Wielu z was nie chodzi do kościoła- nie chodzi mi tutaj o religie bo jestem tolerancyjny;)
Wielu z was Religie(jako przedmiot olewa)
Wielu z was nie do końca nawet wierzy w Boga/Jezusa.
Ale jak coś się już stanie to : Módlmy się,została tylko modlitwa itp itd.
Tutaj sprawdza się polskie przysłowie : "Jak trwoga to do Boga"...
PS.Oczywiście taka jest tylko moja opinia i osobiste odczucie;)
w takich chwilach nic innego nie ma znaczenia, wszyscy jesteśmy z fanami Boltonu i Fabricem. Nie daj się CHŁOPIE !!!!
BTW
Rasiak dzisiaj Lechowi strzelił bramę :D
Szkoda że taką nagonke na niego zrobili ..
@Mizzou
Więc idąc Twoim okiem rozumowania, ktoś wejdzie na stronę kanonierzy.com, zobaczy komentarz jakiegoś debila i powie: polscy kibice kanonierów to idioci. Nie będzie Cię to bolało? Będzie to sprawiedliwe?
go_go_gunners - nie rób też z nich świętoszków. Mam kumpla, który jest zagorzałym, typowym fanem Lecha, co 2 tygodnie na meczu, czasami też trafi się wyjazd. Ostatnio był w Krakowie i zachwycał się, że z kumplami prawie rozwalił ścianę z pleksi i dorwał się do sektora Wisły. Zresztą Wiślacy głusi na te obelgi i ataki nie pozostawali.
@go_go_gunners Mówię o ich meczach w LE kiedy rzucali śnieżkami w zawodników i przestali jak sędzia postraszył, że mecz odwoła ;(
@go_go_gunners
No niestety. Jeden debil przesądza całości, często tak bywa, odpowiedzialność zbiorowa :P
Owen potwierdził, że stan jest stabilny.
25.media.tumblr.com/tumblr_m11ppuevuo1qc832jo1_500.jpg
Widze że jest lepiej niz pare godzin temu. Informacje pozytywne naplywaja. To cieszy.
Kanonierem sie nie bywa kanonierem sie jest na cale zycie. Wygrales najwazniejszy mecz w swoim zyciu. Gratulujemy
@MiEvo
A kto powiedział, ze Legia z Wisłą mają się lubić? Akurat rzucanie snieżkami między sektorami to dla mnie komiczne jest, ani groźne, takie nawiązanie do dzieciństwa.
@Mizzou
Kamera wyłapie zachowanie jakiegoś debila, który potem rzutuje na całą kibicowską społeczność. Jeżeli wyrabiasz sobie zdanie na podstawie takich ujęć, to gratuluję bezkrytyczności.
Nie mówię o kłótni, tylko o merytorycznej rozmowie. Myślę, ze w nastroju oczekiwania taka może pomóc na chwilę odrzucić złe mysli.
MUAMBA jesteśmy z Tobą brachu !
To dobrze, że stan stabilny, ale trzeba uważać bo pamiętam jak Puerta z Sevilli zasłabł na meczu, potem sam zszedł do szatni i zmarł w szpitalu bo chyba 2 dniach o ile dobrze pamiętam, ale GO GO MUAMBA!
Gabriel
Muambas heart stopped four times and he's now stable. Absolute warrior. Fighting the good fight. (via BBC Five Live)
BELIEVE FABRICE!
Stefcio15
tak jak mówisz, zdrowie i życiem reszta jest tylko dodatkiem
o jak dobrze...
może trochę przesadzam, dobra mniejsza, nie zamierzam się tu kłócić z nikim, najważniejsze, że jest stan stabilny u Muamby
Wszystko zależy jak bardzo uszkodzone ma serce, jeśli to był zawał oraz jego powód czyli wada genetyczna serca która wymaga operacji. Ciężko będzie.
Pingu - pewnie nie, ale najważniejsze jest teraz jego życie i zdrowie. Trzymaj się Fabrice!
No to świetne wiadomości. Dobrze, że tak się potoczyło. Ale w piłkę to już chyba nie pokopie ;(
Najważniejsze jest jego zdrowie i życie, reszta w tej chwili nie ma żadnego znaczenia.
tyle jest watye życie człowieka... raz dwa trzy i może być po tobie:/ 3maj sie chłopie. Dlatego nie warto sie kłocić
@Afckonrad to na arki meczu było, a dokładniej to kibice gości ślaska ;/ Mi np. matka mówi bym uważał na chuliganów jak na mecz idę :D
@go_go_gunners
Nie. Chamstwo na trybunach jest pokazywane przez kamerę, gwizdy w czasie minuty ciszy też można usłyszeć
@go_go_gunners Aaa to już wiem. Jak Wisła i Legia grały to te śnieżki które rzucali kibice były z czystej sympatii
-ale mam refleks, sory. Ale bardzo dobra wiadomość.
karlo - ze Sky Sports, które otrzymało wieści prosto ze szpitala. Pewniejszego nie otrzymasz.
na eurosporcie pisze i Sky Sports że stabilny
Sky News reporting Fabrice Muamba is in stable condition
Kapitalne info - to jest młody, silny organizm! Da radę!!!!
Kaziu - przesadzasz. Przypomniała mi się w związku z tym piękna scena z polskich boisk, która zaprzecza Twoim słowom.
youtube.com/watch?v=bm4hz5B7D80
@Kaziu09
Zmartwię Cię, na polskich stadionach też jest widoczne wsparcie dla zawodnika. jak Dragan Paljic spadł nieprzytomny na murawę w jesiennym meczu z Polonia, to nie było gardła, które nie skandowałyby jego nazwiska. Idźcie czasem na mecz, nam nie zarzynają maczetami, jak nam co niektórzy chcą wmówić.
Stabilny ???? pewne info ????
Oby dobre wieści się potwierdziły i Fabrice wracał do zdrowia...
Przesadna nagonka w mediach na kibicow jest od dawna, jak to w naszym spoleczenstwie stereotypy kroluja, jednakze co do minuty ciszy chociazby jest wiele do zrobienia, idealnej ciszy nigdy nie ma , a ostatnio nawet przy okazji minuty ciszy Wlodzimierza Smolarka (nie pamietam tylkona jakim stadionie) wlychac bylo jakies okrzyki, a nawet delikatne gwizdy...
I co w tym ekranie widzisz? Widzisz boisko, potem dowiadujesz się z prasy, że np kibice Wisły rzucali w zawodników Standardu petardami i racami, w kibiców gości pojemnikami z moczem (wszystko jest kompletna bzdurą) i twierdzisz: ale w Polsce to jest chamstwo. Oglądając mecz w tv mozesz jedynie usłyszec bluzgi, których na całym swiecie nie brakuje. Widzisz różnicę?
@Heolix Bo musieli leczyć swoje kompleksy i zawiść, że ktoś ma więcej kasy niż oni
STAN STABILNY!!!!!!!!!!!!!
Tymczasem Sky Sports podaje, że Muamba is stable.
Fabrice is "stable". Świetnie wieści!
Tu nie chodzi o wyzywanie tylko o atmosferę .. chodzi nam o to, że na angielskich stadionach w tragicznych sytuacjach, wszyscy kibice są z zawodnikiem, w Polsce natomiast nastałaby cisza ..
Ma ktoś może filmik z tego strasznego wydarzenia ?