Zapowiedź 29. kolejki Premier League
15.03.2012, 16:18, Łukasz Szabłowski 2125 komentarzy
Tylko jedna angielska drużyna broni honoru Brytyjczyków w Lidze Mistrzów. Wśród obserwatorów nie milkną jednak opinie, że angielska piłka przeżywa kryzys. Jednak gdy wchodzi w grę walka o prym w Premier League, wszystkie negatywne opinie schodzą na dalszy plan. Najstarsza liga piłkarska ma się dobrze i co kolejkę przynosi nam wiele emocji i wspaniałych spotkań. Przed nami 29. kolejka, do końca sezonu zostało dziesięć spotkań, które rozstrzygną losy mistrzów i przegranych.
Fulham Londyn vs Swansea City
Sobota, godzina 16:00 - Craven Cottage
Po ostatniej kolejce w drużynie gości zapadła euforia. W obecnym sezonie nieczęsto zdarza się by Manchester City schodził z boiska pokonany. Walijczykom ta sztuka się udała, dzięki czemu wspięli się na 11. miejsce w lidze. Od początku rozgrywek podopieczni Brendana Rodgersja zachwycają, czym zasłużyli sobie na przydomek „Swanselona”. Wymiana ogromnej ilości celnych podań, szybkie poruszanie się po murawie, niesamowity pressing oraz atut własnego boiska pozwoliły na wywalczenie masy punktów z faworytami Premier League. Goście swoją siłę pokazują jednak głównie na własnym stadionie, a na wyjazdach radzą sobie średnio, zupełnie jak Fulham. Londyńczycy nie przegrali u siebie od grudnia zeszłego roku i to oni wydają się być faworytami w tym starciu. Drużyna Martina Jola sukcesywnie zdobywa punkty i wspięła się już na 10. miejsce w ligowej tabeli. Atut własnej publiczności, a raczej słaba postawa gości w grach wyjazdowych może okazać się decydująca o losach tego pojedynku.
Kontuzje: W obozie gospodarzy niezdolni do gry są dwaj zawodnicy: Grygera oraz Sidwell. Do meczu powinien wyzdrowieć Hughes. Walijczycy przystąpią do meczu bez Agustiena i Bodde’a, z kolei Orlandi raczej zdąży się wyleczyć.
Wigan Athletic vs West Bromwich Albion
Sobota, godzina 16:00 – DW Stadium
Gospodarze osiedli na dnie tabeli i nie wydaje się, by ta sytuacja miała się zmienić. Drużyna Roberto Martineza jest głównym kandydatem do spadku. W 2012 roku wygrali tylko raz, przegrywając aż pięć spotkań. Do końca sezonu zostało jeszcze dziesięć kolejek, ale w takim tempie gromadzenia punktów raczej nie dadzą rady utrzymać się w lidze. Goście z kolei jeszcze niedawno mogli pochwalić się serią trzech zwycięstw z rzędu, w których zdobyli aż dziesięć bramek! W ostatniej kolejce ulegli jednak Manchesterowi United, ale porażka z tym rywalem nie przynosi wstydu drużynie Roya Hodgsona. WBA wydaje się drużyną, która nie powinna mieć problemów z utrzymaniem się w lidze, a zwycięstwo na DW Stadium z pewnością pomoże w zrealizowaniu tego zadania.
Kontuzje: W ekipie gospodarzy tylko dwa urazy: Pollitta oraz Jonesa. WBA z kolei ma trochę więcej problemów z kontuzjami, gdyż w dalszym ciągu niezdolni do gry są Fulom, Thomas, Reid i Gera. Do meczu powinien wykurować się już Jones.
Wolverhampton vs Manchester United
Niedziela, godzina 14:30 - Molineux Stadium
Wilki ostatnio pogubiły wszystkie zęby i nie mają czym kąsać. 5 goli w sześciu ostatnich meczach, fatalna postawa defensywy, która pozwoliła rywalom na strzelenie aż 14 goli zepchnęły gospodarzy na przedostatnie miejsce w lidze. Wydaje się, że kryzys w ekipie Wolverhampton zaczął się wraz z odejściem trenera McCarthy’ego. To już nie ta sama drużyna, która umiała zatrzymać Arsenal czy Tottenham, słynąca z twardej, szczelnej defensywy. Teraz obrona jest dziurawa jak sito, a napastnicy zapomnieli jak się strzela bramki. Wydaje się, że nic w takim razie nie zatrzyma mknących po mistrzostwo Anglii podopiecznych Aleksa Fergusona. Po ostatniej kolejce Czerwone Diabły wspięły się na sam szczyt tabeli i wydaje się, że nawet zmęczenie po pucharowym meczu w Bilbao nie przeszkodzi im w odniesieniu zwycięstwa. Gospodarze muszą szukać punktów, ale w tym spotkaniu raczej nie mają szans na jakąkolwiek zdobycz.
Kontuzje: Wilki zagrają jedynie bez kontuzjowanego Henry’ego, gdyż Hunt raczej zdoła wyleczyć uraz. Manchester United z kolei dotknęła prawdziwa plaga kontuzji Niedostępni będą Anderson, Lindegaard, Fletcher, Vidić, Owen oraz Bebe.
Newcastle United vs Norwich City
Niedziela, godzina 17:00 – St James' Park
Obie drużyny w ostatnich spotkaniach nie zachwycały. Zarówno goście jak i gospodarze w trzech ostatnich meczach nie odnieśli zwycięstwa. Niedzielny pojedynek wydaje się typowym meczem „na przełamanie”. Pytanie tylko kto rzeczywiście się przełamie. Do niedawna naturalnym typem na owe spotkanie byłoby zwycięstwo Newcastle, jednak, jak wspomniałem, Sroki nie potrafią złapać formy, nie mówiąc już o ustabilizowaniu jej. Jeśli nie dobra forma, to może chociaż atut własnego boiska? Cóż, gdy popatrzymy kto zdobywał St James' Park w tym sezonie, ten argument będziemy mogli spokojnie włożyć między bajki. Mimo problemów gospodarzy, Norwich również nie przejmie pozycji faworyta tego meczu. Kanarki na wyjazdach są chimeryczni, nie można jednoznacznie określić ich jako specjalistów od roli gości, ale jednocześnie nie należy ich skreślać, bo ich prosty styl gry niejednokrotnie okazał się zabójczo skuteczny.
Kontuzje: Lovenkrands, Taylor, Ameobi, Ranger, oraz Marveaux to dość długa lista graczy Newcastle, którzy na pewno nie zagrają w niedzielę. Norwich z kolei narzeka jedynie na uraz Rudda.
Aston Villa vs Bolton Wanderers
Wtorek, godzina 20:45- Villa Park
W poprzedniej kolejce, po pięciu meczach bez zwycięstwa, piłkarze Boltonu zdobyli trzy punkty i wystawili głowy poza strefę spadkową. Nie zmienia to jednak fatalnej postawy Kłusaków w całym sezonie i w dalszym ciągu muszą drżeć o swój ligowy byt. Piłkarze Owena Coyle’a wyraźnie podbudowani i wzmocnieni wypożyczeniem Ryo Miyaichi’ego mają nadzieję na kolejne zwycięstwa. Czy Aston Villa łatwo odda punkty niżej notowanemu rywalowi? Raczej się na to nie zanosi, gdyż przegrała u siebie jedynie 6 z 14 meczów w tym sezonie, najczęściej jednak z drużynami z czołówki. Kibice Arsenalu pamiętają z pewnością jak groźną drużyną są gospodarze i jak mocni są na własnym stadionie. W tym meczu na pewno nie zabraknie walki nie tylko ze względu na desperację Boltonu, ale również styl obu zespołów nastawiony jest na nieustanną bitwę oraz grę z kontry. Ktoś jednak będzie musiał zaatakować, a w tym aspekcie gry o wiele lepiej wygląda Aston Villa. Pamiętajmy jednak, że Bolton stoi pod ścianą i musi zrobić absolutnie wszystko by zdobyć punkty.
Kontuzje: W obozie gospodarzy płacz i zgrzytanie zębów. Najprawdopodobniej do maja kontuzjowany będzie napastnik The Villians, Darren Bent, a to spore osłabienie. Ponadto urazy leczą Delph, Clark i Dunne. Bolton przystąpi do meczu bez Marsa, Gardnera, Lee oraz Holdena. Do składu powinien wrócić Alonso.
Blackburn Rovers vs Sunderland AFC
Wtorek, godzina 21:00 - Ewood Park
Drużyna Steve’a Keana w ostatnich tygodniach poczyniła spory postęp. Nie dość, że w ostatnich czterech meczach zdobyli aż siedem punktów, to wydostali się ze strefy spadkowej. Blackburn po odejściu Samby wydaje się drużyną pewniejszą, bardziej poukładaną. Działacze z pewnością za wszelką cenę będą chcieli uratować ten sezon i utrzymać się w lidze, by w następnym sezonie powalczyć o coś więcej niż walka o utrzymanie, wszak za swojego obrońcę zgarnęli aż 12 milionów funtów. Sunderland z kolei nawet po ostatnim zwycięstwie z Liverpoolem nie poprawił swoich notowań. Wydawało się, że po wyeliminowaniu Arsenalu w Pucharze Anglii, dostaną ogromną dawkę pewności siebie, co pozwoli im wygrywać mecz za meczem. Nic z tego. Niedawno przytrafiła im się wpadka z WBA (przegrana 0-4) i tylko dzięki słabej formie The Reds mają jeszcze szanse na zajęcie siódmego miejsca w lidze. Goście znów mogą liczyć na Bendtnera, który został oczyszczony z zarzutów o zdemolowanie kilku samochodów i może zająć się grą w piłkę. Ale czy rzeczywiście zajmie się tylko futbolem, czas pokaże. Do meczu jeszcze kilka dni i wszystko może się zdarzyć…
Kontuzje: Lista kontuzjowanych graczy Blackburn zaczyna się na Salado, a kończy na Grelli. Mała liczba urazów z pewnością może pomóc gospodarzom w zdobyciu punktów na własnym stadionie, szczególnie, że do gry powinien być gotowy Orr. Sunderland zawita na Ewood Park bez Browna, Angeleri’ego i Bramble’a. Raczej uda się postawić na nogi Richardsona i Bendtnera.
Tottenham Hotspur vs Stoke City
Środa, godzina 20:45 – White Hart Lane
Koguty przeżywają ciężki okres. Przegrali trzy ostatnie mecze, w tym prestiżowe spotkania z Arsenalem i Manchesterem United, przez co definitywnie odpadli z wyścigu o mistrzostwo Anglii, a dodatkowo czują na plecach oddech Kanonierów, którzy zbliżyli się na odległość jednego punktu. Podopieczni Harry’ego Redknappa muszą zatem zdobyć komplet punktów ze Stoke, które ostatnio uległo Chelsea 0-1. Kto wie jak wyglądałoby tamto spotkanie gdyby nie czerwona kartka, a w rezultacie ponadgodzinna gra w dziesiątkę. Mimo porażki, Stoke zaprezentowało się z dobrej strony i na pewno będzie chciało poszukać swojej szansy na White Hart Lane. A że umie pokonać Kogutów, przekonaliśmy się w grudniu zeszłego roku, gdy wygrali u siebie 2-1.
Kontuzje: Stoke przystąpi do meczu bez Sidibe, z kolei Tottenham będzie musiał radzić sobie bez Gomesa, Dawsona, Bentley’a, Jenasa i Huddlestone’a.
Queens Park Rangers vs Liverpool FC
Środa, godzina 21:00 - Loftus Road
Gospodarze od 12. kolejki systematycznie spadają w ligowej tabeli. Im więcej wydają na transfery, tym gorzej im się wiedzie. Od stycznia nie wygrali meczu, polegli z Boltonem, Blackburn i Wolverhampton, czyli z głównymi rywalami w walce o utrzymanie. Przed sezonem wydawało się, że QPR poradzi sobie w Premier League i zapewni sobie miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej na następny sezon, jednak rzeczywistość okazała się brutalna: w 2012 roku odnieśli jedno zwycięstwo i jeden remis w dziewięciu (!) meczach. Patrząc na „siłę” przeciwnika, Liverpool powinien być pewny wygranej. Piłkarze The Reds, podbudowani pewnym zwycięstwem w derbach miasta tylko czekają na okazję, by zdobyć kolejne punkty. Do formy wrócił Steven Gerrard, który w spotkaniu z Evertonem zaliczył hat-tricka, co zwiastuje pogrom gospodarzy.
Kontuzje: W Liverpoolu lekarze nie mają prawie nic do roboty, gdyż kontuzjowany jest tylko Lucas Leiva. QPR zagra bez Faurlina i Dyera, reszta graczy powinna być zdrowa.
Manchester City vs Chelsea Londyn
Środa, godzina 21:00 – Etihad Stadium
Zwieńczenie kolejki, istna wisienka na torcie. Starcie pretendenta do mistrzostwa oraz jedynego przedstawiciela Premier League w Lidze Mistrzów. Goście, wzmocnieni zwolnieniem Andre Villasa-Boasa wygrali trzy mecze z rzędu. Nie wiadomo czy to zasługa nowego szkoleniowca, czy raczej piłkarzy, którzy mają to, czego chcieli – pełnię władzy w szatni. Chelsea nie wygląda jednak na drużynę, która zdolna jest do zdobycia twierdzy Etihad, nietkniętej, nieskażonej remisem czy porażką. Piłkarze Roberto Manciniego stracili u siebie jedynie 6 bramek i nie zanosi się na to, aby rozchwiana emocjonalnie Chelsea mogła coś w tym spotkaniu ugrać, nawet mimo słabszej ostatnio dyspozycji Obywateli. Piłka nożna jest jednak jednym z tych sportów, w których może się zdarzyć absolutnie wszystko.
Kontuzje: Chelsea przystąpi do meczu bez Davida Luiza, z kolei Manchester City zagra bez Lescotta, Kompany’ego i Zabalety. Gareth Barry powinien zdążyć wyleczyć się na mecz.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
A_1886
A cena za nich obu jest zbliżona, praktycznie tak sama.
imprecis > Niby dlaczego nie mamy szans na Edena ? Mamy wielkie właśnie . Większe niż na Gotze . Wenger jest fanem Hazarda ,a Hazard już nie raz mówił ,że Arsenal jest jego ulubionym klubem obok Realu .
Jednak wolałbym jak wcześniej dzisiaj pisałeś M'Vile w Arsenalu na DP obok Songa , Jack na rozegraniu ,a na skrzydłach Theo z kimś .
imprecis
Bo mają jakość :)
FabsAFC@
Ja żałuję że nie zaklepaliśmy sobie Montolivo.
imprecis
Na prawdę uważasz, że transfer Hazarda który jest od ręki dostępny, to coś bardziej niemożliwego niż transfer Goetze, który nie chce się nigdzie ruszać z Dortmundu?! :o
Poza tym, Eden to playmaker, nie musiałby grać na skrzydle.
Imprecis@
Nie ma opcji Eden nawet jakbyśmy coś wygrali i by dobrze zarabiał to za 3/4 lata wylądował by w Realu.
peciakk > Eden pograłby u nas 2-3 lata i zapewne by opuścił nasz klub na rzecz Realu czy City . Z tego powodu mi się odechciewa go widzieć w naszym klubie ,choć umiejętności ma wielkie ,a potencjał tym bardziej .
Lepiej zespół budować na graczach Brytyjskich jak Ramsey , Wilshere , Gibbs , Chamberlain , Jenkinson czy Afobe .
Żałuję, że przegapiliśmy taką okazję z Shaqirim, świetny, młody grajek.
a ja wolę Ryo od Hollieta
NBW@
Ale 1 z nich bym widział i jest to Farfan;)
Afcforever@
Ironicznie to wypowiedziałem:D
Więc Kroenke złotego zęba sprzeda i akurat będzie:P
FabsAFC@
Dlatego nie jestem za transferem Edena ale też nie mam nic przeciwko jakby przyszedł.
Coś mi się wydaję że Eden jest troszkę podobny do $amira.
afcforever > To byłby najtańszy scenariusz :D
Już wolałbym od niego Hoiletta .
A_1886
SimCity znam, za dużo w to grałem :d A Settlers to nie ten typ gry, o który mi chodzi.
Afcforever@
Coś ty on za free sprowadzi trio : Farfan,Kalou,Holett:D
FabsAFC > Sim City może lub Settlers ? :P
peciakk
Być może, Real go pewnie kiedyś sprowadzi, ale pomyśl jaką kasę byśmy dostali. Tak to już jest w obecnej piłce, przywiązania do klubu jest co raz mniej.
Mam pytanie, możecie polecić jakąś grę strategiczno-ekonomiczną, gdzie musisz rozkręcać własny biznes?
Mnie denerwuje tylko jedno że dla Hazarda Arsenal to będzie tylko przystanek...
No i Podolski to już moim zdaniem praktycznie zawodnik Arsenalu. O nim też się pisało rok temu.
A teraz: M'Vilia, Hazard, Verthongen są dostępni i to jest najważniejsze.
afcforever > Najważniejsze jest to ,że Lukas jak i Matias są bardzo uniwersalni .
FabsAFC > Fajnie by było ,ale nie chce mi się wierzyć :D
imprecis
Ale bierz poprawkę na naszą obecną sytuację.
Zresztą, Cahill miał być u nas, ale Bolton dał cenę zaporową, Wenger chciał Jagielkę, ale ten nie chciał ruszać się z Merseyside, M'Vilię zatrzymali w klubie, Goetze się nigdzie nie ruszy z Dortmundu sam z siebie a oferta poszła, a Hazard nie chciał nigdzie odchodzić w poprzednim okienku. W większości przytoczonych przez ciebie przypadków coś było na rzeczy.
Imprecis@
Przecież były nawet fotki Jagielki na lotnisku w Londynie jak do nas na prezentacje niby przyjechał ;D
A_1886
Podobno deal Suareza i Holtby'ego miał już być dokonany, w trakcie miał być transfer Poldiego a ustalanie warunków kontraktu z Verthongenem :d
No, ale to chyba byłoby zbyt piękne.
afcforever > Kto wie , może Boss zakupi jeszcze jednego napastnika oprócz Podolskiego ? :P Suarez pasowałby do nas .
Mógłby być zmiennikiem Robina ,a numer 3 wśród napastników mógłby być Afobe lub Campbell .
imprecis
Czytaj to co napisałem, to nie jest ZWYKŁA firma i tego się nie da porównać.
Tott - Swansea ... może być ciekawie :) Najpierw jednak trzeba wygrać na Goodison Park, co będzie trudniejszym zadaniem niż pokonanie Łabędzi u siebie.
Ryo oficjalnie od początku z Tottenhamem :)
Adebayora jak i Lennona nie ma w kadrze Spursów .
berni33
Chyba nie chcesz powiedzieć, że przyjmuję do wiadomości każde kaczki dziennikarskie? Wiadomo, że to o del Piero do radosna twórczość jakiegoś pana z jakiejś gazety.
Z Podolskim wyjdzie w praniu (jeśli go dostaniemy). W klasowym zespole decyduje aktualna forma - jeśli będzie w dobrej, to Wenger znajdzie dla niego miejsce. My zaczęliśmy sezon z Gervinho, a w tej chwili nawet na ławkę nie ma formy. Tyle, że u nas często kuleje jakość zmienników.
A my z Fulham tylko 1 pkt w dwumeczu... Ale wstyd
imprecis
Czytam sporo o naszej drużynie, widzę reakcje Wengera, wiem że zrobi wszystko by zatrzymać Robina, bo sprzedanie Holendra to byłby na ten moment mały upadek tego klubu, a przynajmniej pokazanie, że nie mamy ambicji. Było mówione co się dla RvP liczy, mówił to też Van Basten, twierdząc że trzeba porządnych transferów by zatrzymać Robina, którego jest bardzo blisko.
A tygodniówka Poldiego wskazuje na to, że kasa na porządne tygodniówki wreszcie się znalazła i nastąpią zmiany w systemie płacowym.
Klub piłkarski, w szczególności w takiej lidze jak PL to nie jest zwykła firma, a do tego cały czas to sprowadzasz.
Swansea prowadzi już 3 golami :D
Cieszę się ,że Arsenal już z nimi nie będzie musiał grać .
Biedny Tottenham czy Liverpool :P
a1886
Swansea juz 3:0 z Fulham :)
FabsAFC dobrze ale poczekaj chociaż na okienko transferowe bo teraz to takie rzyczy pisza z kosmosu ze nawet del piero ma do nas przejść ;P
Akurat o Hazardzie nie pisalem bo o niego powalcza bogatsze kluby i szanse mamy zdecydowanie mniejsze. Co do Goetze to nie bedzie siedzial w Bundeslidze jak zglosza sie wielkie firmy. Klub wyrazi zgode kupili juz Reusa a jego agent ewentualnie moze podbijac cene nic wiecej
Ciekaw jestem jak Boss będzie widział Podolskiego . Czy jako skrzydłowego czy jako zmiennika dla Robina ? Jeżeli trafi do nas oczywiście . Zapewne jako skrzydłowy to wtedy mógłby być w pierwszym składzie z Theo na skrzydłach ,a Gervinho i Chamberlain jako zmiennicy . Ryo powinien iść na kolejny rok do Boltonu jeżeli się utrzymają w Premier League .
12/13* ofc.
Jak ktoś ma Sport Klub to o 18.30 można obejrzeć spotkanie ćwierćfinału FA CUP pomiędzy Tottenhamem ,a Boltonem .
Zapewne Ryo zagra jak zwykle od początku .
Z Ryo najlepiej poczekać do końca sezonu i ewentualnie pre 13/14, bo rozwojowo zmienia się szybko. Na tę chwilę jednak nie jest zmiennikiem na miarę mistrza Anglii (a w takiego mamy celować). Taktyki się uczy i o ile w defensywie jest już nieźle (okazuje się nawet bardziej sumienny niż AOC), to z podejmowaniem decyzji w ataku jeszcze jest cienko. Jak wpuścimy go za szybko do składu, to będzie to, co z Walcottem na początku (teraz jest trochę lepiej) - będzie biegał i rozbijał się o mur, nie wiedząc co z sobą począć. Jak w Boltonie mu dają rady do ustawiania i rozgrywania, to w Arsenalu przy naszej wymienności pozycji będzie jak w matrixie.
berni33
A myślisz, że na jakiej podstawie ja to piszę? Czytam info z gazet.
Gervinho kolejny Eto'o?! Proszę cię...
FabsAFC to co piszesz co chwile w sprawie transferów to czysta fantazja poczekaj chociaż na okienko transferowe wtedy chociaż jakieś info z gazet się pojawia :P
mskafc > Dobra wiadomość ,bo już niedługo drużyna Swansea zagra swój mecz na wyjeździe z Tottenhamem . Miło by było jakby Walijczycy byli by wstanie wywieźć minimum 1 pkt z WHL :P
liczą się*
Podobno polujemy bardzo mocno na Goetze, ale on się nigdzie nie ruszy, tak więc trzeba przenieść uwagę na kogoś innego, a wydaje mi się, że dla Bossa oczywiste będzie, by sięgnąć po Hazarda.
Oni grają super piłkę.
pieknie gra Swansea..
imprecis
Do tyłu jesteś widać. Kasa się znalazła i na tygodniówki i na transfery. Hill-Wood gada, że jesteśmy gotowi na przebudowę składu a Wenger nie ma wyjścia, bo dla RVP liczy się LM i plany transferowe klubu.