Zapowiedź 31. kolejki Premier League
28.03.2012, 09:40, Łukasz Szabłowski 1089 komentarzy
Czy jest coś piękniejszego niż weekend pełen solidnego, angielskiego futbolu na najwyższym poziomie? Czy jest coś, co może konkurować z przyjemnością z oglądania najlepszej ligi świata? Zapewne gdyby istniał piłkarski raj, składałby się z wielkiego ekranu, bez przerwy pokazującego Premier League. Jak niewiele dzieli Ziemię od Nieba, przekonujemy się co tydzień, gdy włączamy nasze odbiorniki, zaopatrujemy się w „zestaw kibica” i siadamy wygodnie przed piłkarską, angielską ucztą. Tym razem to już 31. kolejka Premier League, zapraszam!
Manchester City vs Sunderland AFC
Sobota, godzina 16:00 – Etihad Stadium
Starcie byłego lidera Premier League z ósmą drużyną ligi z pozoru nie wydaje się niczym interesującym. Z pozoru. W praktyce ten pojedynek ma kilka dodatkowych smaczków. Podopieczni Robrto Manciniego są drużyną ranną, wyraźnie cierpią w meczach z ligowymi średniakami. Możliwe, że dopadła ich choroba, na którą często narzekają polskie perełki z europejskich pucharów – nie potrafią zmobilizować się na słabeuszy. Batalie z faworytami, pretendentami, walka o prestiż, chwałę. Tylko to zdaje się napędzać Manchester City. Wątpliwe by takim starciem był mecz z Sunderlandem, który chyba okrzepł po kilku niedawnych wpadkach, jak choćby 0-4 z WBA. Piłkarze Martina O’Neilla już raz w tym sezonie pokonali Obywateli i zapewne bez kompleksów zaatakują na Etihad, gdzie Manchester City nie stracił w sezonie choćby punktu. Czy Sunderland może być tą drużyną, która dokona niemożliwego? Wątpliwe.
Kontuzje Sunderland przystąpi do meczu osłabiony o brak Bardsley’a, O’Shea i Angeleri’ego. Z kolei Roberto Mancini powinien mieć na ten mecz gotowych wszystkich piłkarzy.
Wolverhampton vs Bolton Wanderers
Sobota, godzina 16:00 - Molineux Stadium
Przykro się patrzy na upadek Wilków. Gospodarze już w poprzednim sezonie w ostatniej chwili uniknęli spadku z Premier League, a dziś zdaje się, że wreszcie dopełnią dzieła. Wolverhampton pozostaje jedyną drużyną, która w marcu nie zdobyła punktu, ale nie ma co spodziewać się lepszego dorobku, gdy strzela się jednego gola w czterech meczach. Co innego Bolton, który po czterech porażkach z rzędu, wygrał dwa ostatnie mecze i wyszedł ponad strefę spadkową. Obie ekipy, mimo że zarówno goście jak i gospodarze brylują w okolicach dna tabeli, różni wiele. Bolton wydaje się drużyną mniej więcej poukładaną, ze szkoleniowcem, który pracuje w klubie od 2010 roku, z pewnością Kłusaki mają to, czego brakuje Wilkom - stabilizację. Nie od dziś jednak wiemy, że mecze „o sześć punktów” są tak nieprzewidywalne, że tylko szaleniec stawiałby pieniądze na jedną ze stron. Być może znów różnicę zrobi Ryo?
Kontuzje: Lista urazów w drużynie gospodarzy wydaje się gwoździem do trumny ekipy Wolverhampton. Kightly, Craddock, Davis i O’Hara na pewno nie wyjdą w sobotę na murawę. Bolton przystąpi do spotkania bez Gardnera, Lee, Holdena i Muamby.
Wigan Athletic vs Stoke City
Sobota, godzina 16:00 – DW Stadium
Ręce same składają się do oklasków! Ilekroć było mi dane pisać o meczu Wigan, skazywałem tę drużynę na porażkę, na rychły spadek z ligi, a tu proszę, jednak można grać gorzej niż podopieczni Roberto Martineza! Po czterech meczach bez zwycięstwa, przyszedł czas na poznanie smaku wygranej. I to z nie byle kim! Pokonanie Liverpoolu na Anfield to świetny wynik nawet biorąc pod uwagę słabą postawę The Reds w tym sezonie. Wygląda na to, że Wigan zaczyna walczyć o Premier League. Trochę inaczej wygląda sytuacja usadowionego w środku tabeli Stoke, którego piłkarze chyba nigdy nie słyszeli o prawie serii i grają tak, aby o niczym takim nie mogło być mowy. W marcu najpierw wygrali, następnie zanotowali 0-1 na Stamford Bridge, by ostatnie dwa mecze zremisować. Warto nadmienić, że poza wstrętem do serii, goście ewidentnie stronią od strzelania (i tracenia) goli. Jak już wspominałem, cztery ostatnie mecze to wyniki 1-0, 0-1, 1-1 i 1-1. Zatem drogi kibicu, jeśli szukasz gradu goli, raczej omijaj spotkania Stoke.
Kontuzje: W drużynie gości tylko dwa urazy, które leczą Sidibe oraz Diao. Wigan powinno wystąpić w najsilniejszym składzie, poza kontuzjowanym Mosesem.
Fulham Londyn vs Norwich City
Sobota, godzina 16:00 – Craven Cottage
Obie drużyny ostatnio nie zachwycają. Podopieczni Martina Jola w marcu zdobyli zaledwie 3 punkty w 4 meczach, co śmiało można nazwać katastrofą. Z pewnością Fulham, jeśli chodzi o kadrę, powinno zajmować miejsce w górnej części tabeli, ale to już kolejny przykład na to, że w futbolu nazwiska nie grają. Teraz, po odejściu Zamory, Londyńczycy w zasadzie pozbyli się swojego najskuteczniejszego napastnika, zawodnika, który nie tylko strzelał, ale również niejednokrotnie kreował grę. Jakby tego było mało, następca Zamory, Andrew Johnson, doznał kontuzji. Norwich, jako beniaminek, i tak radzi sobie nadzwyczaj dobrze. Kto przed sezonem zakładał, że po 30 kolejkach, Kanarki i Liverpool będą dzieliły zaledwie 3 punkty? Ostatnia kolejka przyniosła gościom zwycięstwo, co z pewnością miało wpływ na morale przed sobotnim pojedynkiem w stolicy Anglii. Czy Martin Jol pozbawiony napastników zdoła oprzeć się beniaminkowi z Norwich, czy odniesie czwartą porażkę z rzędu?
Kontuzje: Londyńczycy z pewnością odczują brak Andrew Johnsona, w przypadku którego nie znana jest nawet data powrotu do zdrowia. Ponadto urazy uniemożliwiają grę Grygerze, Sidwellowi i Sa’y. Goście w dalszym ciągu muszą sobie radzić bez Vaughana oraz Rudda.
Everton FC vs West Bromwich Albion
Sobota, godzina 16:00 – Goodison Park
Piłkarze Roya Hodgsona ostatnio wyraźnie zwolnili. Już mało kto pamięta wspaniałą, jak na klasę zespołu, serię trzech zwycięstw z rzędu, w których strzelili 10 bramek. Po tym, zostali jednak szybko ściągnięci na ziemię. Teraz gospodarze mogą „chwalić się” serią trzech meczów bez zwycięstwa i tylko dwiema strzelonymi bramkami. Co się stało? Może na wyniki ma wpływ brak kontuzjowanych Morrisona i Reida, którzy byli podstawowymi zawodnikami WBA, a może zwyczajnie Baggies wykorzystali limit szczęścia i dobrej gry. Everton, jeśli nie stanie się nic złego, powinien dotrwać do tego meczu bez kontuzji, ale również bez stabilności. Niebiescy z Liverpoolu to drużyna, która zaskakuje w obie strony. Potrafi z meczu na mecz kompletnie odmienić swoją grę. Całkiem niedawno zremisowali ze słabiutkim QPR, tydzień później pokonali Tottenham, by następnie gładko przegrać Derby Liverpoolu 0-3. Jeśli piłkarze Davida Moyesa nie wezmą się w garść, mogą stracić szanse na przegonienie swego największego rywala w ligowej tabeli. Dziś dzielą ich zaledwie dwa oczka, a dla drużyny z Goodison Park wyprzedzenie The Reds byłoby słodsze niż nawet zdobycie Pucharu Anglii.
Kontuzje: WBA cierpi na brak wspomnianych wcześniej Morrisona i Stevena Reida, a także Gery. Everton najprawdopodobniej przystąpi do meczu w najsilniejszym zestawieniu.
Aston Villa vs Chelsea Londyn
Sobota, godzina 16:00 – Villa Park
Po ostatnim laniu, jakie zafundował gospodarzom Arsenal, w Birmingham z pewnością nie spotkasz zadowolonego kibica The Villans. Nawet nie chodzi o rozmiary porażki, a o styl, który nie daje nadziei na przyszłość. Od 22. kolejki Aston Villa systematycznie osuwa się w ligowej tabeli i dziś ma już tylko 5 punktów przewagi nad Blackburn, które jeszcze niedawno walczyło z Wigan o miano najgorszej drużyny Premier League. Alex McLeish ma mało czasu aby odmienić drużynę, aby nadać jej nowego ducha, a przede wszystkim odbudować morale. W ostatniej kolejce, po straconej bramce na 0-2, można było zauważyć załamanie, a także brak nadziei w oczach zawodników The Villans. Wpływ na tak fatalną postawę i brak wiary w siebie może mieć również fala kontuzji, która dotknęła między innymi najlepszego strzelca zespołu – Darrena Benta. Chelsea podchodzi to tego spotkania świeżo po wygranej w Lizbonie, w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Wydaje się, że pod wodzą nowego szkoleniowca (a może pod wodzą piłkarzy?) Londyńczycy powoli wracają na właściwy tor. W lidze co prawda osiedli na 5. miejscu i nie wygrali dwóch ostatnich meczów, ale ta drużyna zawsze jest groźna.
Kontuzje: Hutton, N'Zogbia, Bent, Delph, Clark i Dunne. To wszystko piłkarze, którzy na pewno nie zagrają przeciwko Chelsea. The Blues powinni mieć do dyspozycji cały skład, gdyż Iwanowić powinien się do meczu wykurować.
Newcastle United vs Liverpool FC
Niedziela, godzina 14:30 - Sports Direct Arena (St James' Park)
Ten pojedynek z pewnością należy do najciekawszych meczów tej kolejki. Starcie szóstej i siódmej drużyny Premier League to nie lada gratka. Oba zespoły ostatnio jednak są w całkiem odmiennych nastrojach. Newcastle podniosło się po kryzysie i po przegranej w 95 minucie z Arsenalem. Zdaje się, że zespół Alana Pardewa zapomnieli już o niepowodzeniach i w ostatnich dwóch kolejkach zanotowali dwa zwycięstwa. Co innego The Reds, którzy chyba za wszelką cenę chcą spaść z siódmego miejsca. Porażki z QPR i Wigan z pewnością tylko wzmogły frustrację kibiców Liverpoolu. Szczególnie porażka na własnym stadionie z ekipą z DW Stadium wydaje się być wielce zawstydzającą. Osiemnastokrotni mistrzowie Anglii grają nieporadnie, bez polotu, wydają się być zbieraniną piłkarzy, nie zespołem z krwi i kości. Nawet powrót żywej legendy klubu, Stevena Gerrarda nie pomaga im w odnoszeniu zwycięstw. Najprawdopodobniejszym rezultatem tego meczu powinno być zatem zwycięstwo gospodarzy, ale trzeba pamiętać, że ranne zwierzę jest najbardziej niebezpieczne.
Kontuzje: Sroki na urazach tracą sporo, bo i sporo zawodników musi się leczyć. Z pewnością bardzo odczują brak Colocciniego, a także Besta, Lovenkrandsa, Marveaux, Taylora i Ameobiego. Na mecz powinien być już zdrowy strzelec dwóch bramek w ostatnim meczu, Papiss Cisse. Z kolei w drużynie Liverpoolu kontuzjowani są Adam oraz Lucas Leiva.
Tottenham Hotspur vs Swansea City
Niedziela, godzina 17:00 – White Hart Lane
Jeszcze do niedawna wszyscy kibice zachwycaliby się tym pojedynkiem, oczekiwaliby na niego z niecierpliwością, gdyż do niedawna obie ekipy grały przepięknie. Wspaniała, ofensywna gra Tottenhamu kontra Swansea, która stara się zachwycać kibiców grą znaną nam jedynie z meczów Barcelony. Jednak czas płynie dalej, perspektywa trochę się zmieniła. Koguty od druzgocącej porażki w Derbach Północnego Londynu nie mogą się podnieść i nie zdobyli od tamtej pory trzech punktów. Przez ten czas zdążyli przegrać z Evertonem, Manchesterem United, stracić trzecie miejsce w lidze a także jakiekolwiek nadzieje na mistrzostwo. Swansea przeplata mecze świetne z siermiężnym, walecznym futbolem, który nijak się ma z przydomkiem „Swanselona”. Walijczycy okrzepli, zdają się dojrzeć do warunków Premier League i coraz bardziej zuchwale sobie w niej poczynają. Harry Redknapp ma ciężki orzech do zgryzienia, bo nie dość, że jego podopieczni są w wyraźnym kryzysie, to martwi go zapewne fakt, że z sześciu zwycięstw Swansea w 2012 roku, aż cztery odnieśli na wyjeździe.
Kontuzje: W drużynie Swansea urazy leczą tylko Budde i Agustien. Sytuacja Tottenhamu jest bardziej skomplikowana, gdyż niezdolni do gry są Gomes, Dawson, Bentley, Jenas oraz Huddlestone.
Blackburn Rovers vs Manchester United
Poniedziałek, godzina 21:00 - Ewood Park
Gospodarze na dobre wygramolili się ze strefy spadkowej, od kilku kolejek utrzymują względnie bezpieczne, 16. miejsce. W marcowych meczach Blackburn zdobyło aż siedem punktów, ponosząc tylko jedną porażkę. To znakomity wynik drużyny, która do niedawna typowana była do spadku. Wydaje się, że Rovers rozpoczęli na dobre operację „utrzymanie” i prą ku osiągnięciu celu. United od początku sezonu znajdowało się na drugim biegunie ligi. Ostatnio umocnili się na pozycji lidera, po zwycięstwie 1-0 z Fulham. W znakomitej formie jest ostatnio Wayne Rooney i to właśnie w dużej mierze dzięki niemu gra Czerwonych Diabłów wygląda bardzo dobrze i obiecująco. Aleks Ferguson i spółka dość pewnie brną ku kolejnemu mistrzostwu Anglii, ale należy pamiętać, że już raz w tym sezonie piłkarze Blackburn skarcili bardziej utytułowanych rywali, wygrywając z nimi na wyjeździe 3-2. Ogólnie gospodarze z siedmiu ligowych zwycięstw, aż pięć odnieśli na Ewood Park. Zatem strzeżcie się, Czerwone Diabły!
Kontuzje: Alex Ferguson przy ustalaniu jedenastki na to spotkanie z pewnością nie weźmie pod uwagę Naniego, Andersona, Lindegaarda, Fletchera, Vidicia, Owena oraz Bebe. W ekipie Blackburn z powodu urazów nie wystąpią Salado i Grella.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
zgadnijcie kto to : a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/423267_412311985449905_208798935801212_1748920_1279892002_n.jpg
:DD
Uczyć się! Przyszłość Polski zależy od tego! Tęgie umysły mają być! ;]
Ale nudy w szkole magia...
Witam. Myślicie, że Wenger poważnie myśli o sprowadzeniu wreszcie klasowych zawodników..? Bo pogłosek jak zwykle co niemiara. Gotze juz i tak nam odpadł, a biorąc pod uwage ostatnie 2 okienka, wypadałoby na to liczyć. Dobrze, że prawdopodobnie Podolski dojdzie, ale uważam, że nadal luki po Nasrim i Fabsie nie zostały wypełnione zawodnikami podobnej klasy. Prócz "Poldiego" przydałby sie jakis porządny rozgrywający na wypadek absencji Wilshere'a. Do tego były newsy ad. obrońcy Ajaxu, co też byłoby ciekawą opcją. Mam nadzieje, że Jack jest głodny gry, i niebawem wparuje na boisko na pełnej parze:). Oby złapał formę stosunkowo szybko. Przed nami jeszcze sporo meczów, w ktorych bedzie niesamowitym wzmocnieniem.
Fabs
Na szczescie, on wyglada na prawdziwego twardziela, wiec mysle ze da rade :) Poza tym ta kontuzja nie byla az taka hmm nie wiem jak to ujac "przerazajaca" ? Ma chyba jednak wplyw na czlowieka, wystajaca kosc, czy stopa ktora dynda jak na wlosku :)
Szkoda Jacka :// Taki młody utalentowany piłkarz i całosezonowa kontuzja. Oby nie nabawił się syndromu Eduardo czy Ramseya.
gooner1992---> Lepiej M'Vile niż de Jonga
anglia.goal.pl/index.php?dzial=aktualnosci&artykul=219376
@Joker_224
Hehehehehehehe, dobre! :)
canalplus.pl/sport/news-de-jong-odchodzi-z-manchesteru_16834
brać go!! Panie Wenger, brać!
9gag.com/gag/3595462 ^^
Jeszcze jedno, Casillias wie, że nie można zmarnować obecnej generacji hiszpańskich piłkarzy i trzeba wygrywać wszystko co się da na arenie miedzynarodowej, póki ci gracze nie odejdą na emerytury. Dlatego ratuje po prostu sytuację w kadrze Hiszpanii, którą Mourinho psuje maksymalnie jak się da. Dlaczego ratuje? Bo jest kapitanem i chce wygrywać. Nie dziwię się mu wcale.
Ja chciałbym na środek Hernanesa lub choćby Behlandę to ruchy które są bardziej prawdopodobne niż Hazard a tym bardziej Goetze w tej chwili a szczególnie ten pierwszy niczym nie ustępuje graczom pokroju wyżej wymienionych.
polish
To są pobożne życzenia fanów RM, nie fakty.
Faktami jest to, że pomiędzy Mou a Ikerem nie jest za dobrze, było to widać, gdy ten przepraszał Puyola i innych z Barcy i widać to teraz. A to, że ma kontrakt do 2017 roku. I co z tego? Jeżeli zawodnik chce odejść to odejdzie, bo z niewolnika nie ma pracownika, co Arsenal przerabiał zeszłego okienka.
Co do Ronaldo, jeszcze parę razy dostanie gwizdy bo w Gran Derbi nie będzie istniał i przejdzie do City razem z Mou ;))
sorry za 2 pos - i ten artykuł napisał kataloński sport także to wszystko mówi .
@FabsAFC- w tam tym sezonie shity proponowało u ogramne zarobki a on powiedział że nie potrzebuje pieniedzy i w Madrycie jest mu dobrze. a co do Ikera Po Pierwsze:
Iker Casillas ma kontrakt z Real Do 2017r.
Po drugie Mou mówi prawde że chce się go pozbyć po to żeby wzmocnił się psychicznie i zaczął troche lepiej bronić bo ostatnimi czasy troche słabiej broni, ponieważ Mou uważa że Iker nie ma konkurencji na bramke.
Ja jakos nie jestem w stanie sobie wyobrazic Ronaldo w Chelsea :P
Ronaldo jest nie do wyciągnięcia? To zawodnik, który jest jak najbardziej do wyciągnięcia dla City czy Chelsea.
Mou ma zostac póki nie wygra LM i na następny sezon też ma zostać a Ronaldo jest nie dowyciągnięcia z Realu...
@FabsAFC
Możliwe, możliwe :)
Mam nadzieję, że Hazard nie okaże się takim nasrim, cenie zawodników lojalnych. Mam nadzieję, na Poldiego, Sturridge'a. Ktokolwiek by się nie pojawił wierzę w Bossa, wiem, że może zbudwać genialny zespół na nowy sezon.
Co do sporu Casillias vs Mourinho, jeżeli Żoze tak naprawdę powiedział, to wybór dla mnie jest prosty - żegnamy siwego. Casillias to ikona tego klubu i jeżeli miałby odejść bo Pan The Special tak powiedział, to byłoby najgorsze faux pas popełnione przez Pereza.
Ciekawe kto nam zostanie na rozegranie :)
mallen
Nie ma lepszego sposobu żeby wykurzyć Mourinho z klubu, niż wygranie przez niego jakiegoś trofeum :))
On to typowy zdobywca, jeżeli coś wygra to szuka dalszych wyzwań, dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby po sezonie razem z Ronaldo przyszedł do City, które po takich inwestycjach nie wygra pewnie nic.
Eriksen jest juz zaklepany przez United - to ich podobno cel numer 1 jezeli wierzyc mediom
@FabsAFC
Może Murinho specjalnie podkręca taką atmosferę i odejdzie do Chelsea tak jak spekulują w mediach.
Wiecie moze gdzie mozna dostac opaske kapitana taka jak ma Van Persie?
A tymczasem w Realu robi się gorąco :d
No ale Bilbao ładnie wczoraj grało i te bramki Raula jak za dawnych czasów w Realu.
@polishbrigadesx
No bramkarze Shalke wczoraj normalnie szaleli. Dobrze, że my mamy Wojtka :)
polishbrigadesx > Nie dziwię się ,bo Schober na co dzień jest bramkarzem numer 4 w Schalke .
We wczorajszym meczu Schalke - Bilbao bramkarz gosp w 2 bramkach się nie popisał.
Hazard wydaje się być takim typem, który w klubie posiedzi 2-3 lata. Jednak trzeba brać poprawkę na to, jak media go przedstawiają. Ta reklamówka, na której Belg pyta się, do jakiego klubu przejść po sezonie była na przykład nakręcona przez NikeFootball oddział belgijski. Wiecie, szum wokół zawodnika podbija jego cenę...
A_1886---> Brałem pod uwagę to, że Hazard kiedyś powiedział, że jego ulubionym klubem jest Arsenal. I może pograłby u nas więcej niż te 2,3 lata.
FabsAFC--->I to jest problem. Prawie nie do wyjęcia z Athletic.
Podobno to City chce kupić CR7 za 80 mln funtów.
Muniain zadeklarował chęć grania w Bilbao do końca kariery.
arsenallord > Hazard wcale nie lepszy niż Eriksen . Codziennie praktycznie flirtuje z innym klubem i go chwali itd . Pograłby u nas 2-3 lata i przeniósł by się do Realu , Barcelony czy nawet City jak Nasri .
Takich graczy nie specjalnie chce widzieć w naszym klubie .
mallen > Nie zobaczymy ,bo Koeln nie chce potwierdzić transferu Lukasa już dziś ,bo jakby tak zrobili to wtedy kibice Koeln byli by mocno wkurzeni na Podolskiego i wtedy by mogli sobie wmawiać ,że Poldi jest już myślami w Londynie ,a także nie daje z siebie 100% w barwach niemieckiego klubu . Oni walczą o utrzymanie ,więc nie chcą kolejnej złej wiadomości .
A ja myślę, że lepszy o Hazarda byłby Muniain. Byłby tańszy, ale piekielnie ciężko by było go wyciągną z Athletic bo to Bask.
Bo niestety moje największe marzenie Goetze jest teraz nie do wyjęcia z Dortmundu, a Ericksen marzy o Barcelonie(nie chce takich zawodników w zespole)
Może dziś na arsenal.com zobaczymy Łukasza w naszej koszulce? :)
Szogun-- zawsze coś :) Vertonghen i Hazard i będe szczęśliwy :)
Jeden Podolski wiosny nie czyni. Czekamy na jeszcze lepsze ruchy transferowe.
fajnie wygląda na to że Podolski będzie nasz. BArdzo się cieszę :)
lequipe.fr/Football/Actualites/Podolski-ira-bien-a-arsenal/273759
In the pipes for a few weeks, the arrival of Lukas Podolski to Arsenal this summer is now confirmed. The current Cologne striker (16 goals this season) has reached an agreement with the Gunners this week. The transfer fee would be some 13 million euros, with the key to a salary of 120,000 euros per week for the German international (26 years, 95 caps, 43 goals).
Przetłumaczona notka z francuskiego Lequipe .
joemonster.org/art/19593/Kto_rozdaje_karty_Iluminatow_
www.joemonster.org/art/19593/Kto_rozdaje_karty_Iluminatow_
widzieliscie to ???
thenationonlineng.net/2011/index.php/football-golf-boxing/41400-wenger-plans-mass-clearout-for-spending-spree.html
sorry
clubcall.com/arsenal/gunners-wait-on-podolski-1404984.html
www.thenationonlineng.net/2011/index.php/football-golf-boxing/41400-wenger-plans-mass-clearout-for-spending-spree.html
hereisthecity.com/2012/03/29/arsenal-clearout-10-players-who-could-go/
*ze Arszavin lepszy od Podoslkiego ;)
mitmichael
Wypowiedz roku Pogrebniaka ze Arszavin gorszy od Podolskiego? Przede wszystkim Arszavin jest starszy i tyle, dla mnie Arszavin to technicznie lepszy pilkarz niz Podolski, jego glowna wada jest male zaangazowanie w gre defensywna i chimerycznosc, dla mnie pilkarze o podobnym potencjale i nie widze w tym nic smiesznego, poki co Podolski nie zagral dla nas ani jednego meczu wiec z ocenami sie wstrzymam bo moze sie okazac rownie dobrze nie wypalem transferowym jak chocby Chamakh( przyklad jego kariera w Bayernie );]
Bardzo fajny wstęp ;>