Zapowiedź 31. kolejki Premier League

Zapowiedź 31. kolejki Premier League 28.03.2012, 09:40, Łukasz Szabłowski 1089 komentarzy

Czy jest coś piękniejszego niż weekend pełen solidnego, angielskiego futbolu na najwyższym poziomie? Czy jest coś, co może konkurować z przyjemnością z oglądania najlepszej ligi świata? Zapewne gdyby istniał piłkarski raj, składałby się z wielkiego ekranu, bez przerwy pokazującego Premier League. Jak niewiele dzieli Ziemię od Nieba, przekonujemy się co tydzień, gdy włączamy nasze odbiorniki, zaopatrujemy się w „zestaw kibica” i siadamy wygodnie przed piłkarską, angielską ucztą. Tym razem to już 31. kolejka Premier League, zapraszam!

Manchester City vs Sunderland AFC

Sobota, godzina 16:00 – Etihad Stadium

Starcie byłego lidera Premier League z ósmą drużyną ligi z pozoru nie wydaje się niczym interesującym. Z pozoru. W praktyce ten pojedynek ma kilka dodatkowych smaczków. Podopieczni Robrto Manciniego są drużyną ranną, wyraźnie cierpią w meczach z ligowymi średniakami. Możliwe, że dopadła ich choroba, na którą często narzekają polskie perełki z europejskich pucharów – nie potrafią zmobilizować się na słabeuszy. Batalie z faworytami, pretendentami, walka o prestiż, chwałę. Tylko to zdaje się napędzać Manchester City. Wątpliwe by takim starciem był mecz z Sunderlandem, który chyba okrzepł po kilku niedawnych wpadkach, jak choćby 0-4 z WBA. Piłkarze Martina O’Neilla już raz w tym sezonie pokonali Obywateli i zapewne bez kompleksów zaatakują na Etihad, gdzie Manchester City nie stracił w sezonie choćby punktu. Czy Sunderland może być tą drużyną, która dokona niemożliwego? Wątpliwe.

Kontuzje Sunderland przystąpi do meczu osłabiony o brak Bardsley’a, O’Shea i Angeleri’ego. Z kolei Roberto Mancini powinien mieć na ten mecz gotowych wszystkich piłkarzy.

Wolverhampton vs Bolton Wanderers

Sobota, godzina 16:00 - Molineux Stadium

Przykro się patrzy na upadek Wilków. Gospodarze już w poprzednim sezonie w ostatniej chwili uniknęli spadku z Premier League, a dziś zdaje się, że wreszcie dopełnią dzieła. Wolverhampton pozostaje jedyną drużyną, która w marcu nie zdobyła punktu, ale nie ma co spodziewać się lepszego dorobku, gdy strzela się jednego gola w czterech meczach. Co innego Bolton, który po czterech porażkach z rzędu, wygrał dwa ostatnie mecze i wyszedł ponad strefę spadkową. Obie ekipy, mimo że zarówno goście jak i gospodarze brylują w okolicach dna tabeli, różni wiele. Bolton wydaje się drużyną mniej więcej poukładaną, ze szkoleniowcem, który pracuje w klubie od 2010 roku, z pewnością Kłusaki mają to, czego brakuje Wilkom - stabilizację. Nie od dziś jednak wiemy, że mecze „o sześć punktów” są tak nieprzewidywalne, że tylko szaleniec stawiałby pieniądze na jedną ze stron. Być może znów różnicę zrobi Ryo?

Kontuzje: Lista urazów w drużynie gospodarzy wydaje się gwoździem do trumny ekipy Wolverhampton. Kightly, Craddock, Davis i O’Hara na pewno nie wyjdą w sobotę na murawę. Bolton przystąpi do spotkania bez Gardnera, Lee, Holdena i Muamby.

Wigan Athletic vs Stoke City

Sobota, godzina 16:00 – DW Stadium

Ręce same składają się do oklasków! Ilekroć było mi dane pisać o meczu Wigan, skazywałem tę drużynę na porażkę, na rychły spadek z ligi, a tu proszę, jednak można grać gorzej niż podopieczni Roberto Martineza! Po czterech meczach bez zwycięstwa, przyszedł czas na poznanie smaku wygranej. I to z nie byle kim! Pokonanie Liverpoolu na Anfield to świetny wynik nawet biorąc pod uwagę słabą postawę The Reds w tym sezonie. Wygląda na to, że Wigan zaczyna walczyć o Premier League. Trochę inaczej wygląda sytuacja usadowionego w środku tabeli Stoke, którego piłkarze chyba nigdy nie słyszeli o prawie serii i grają tak, aby o niczym takim nie mogło być mowy. W marcu najpierw wygrali, następnie zanotowali 0-1 na Stamford Bridge, by ostatnie dwa mecze zremisować. Warto nadmienić, że poza wstrętem do serii, goście ewidentnie stronią od strzelania (i tracenia) goli. Jak już wspominałem, cztery ostatnie mecze to wyniki 1-0, 0-1, 1-1 i 1-1. Zatem drogi kibicu, jeśli szukasz gradu goli, raczej omijaj spotkania Stoke.

Kontuzje: W drużynie gości tylko dwa urazy, które leczą Sidibe oraz Diao. Wigan powinno wystąpić w najsilniejszym składzie, poza kontuzjowanym Mosesem.

Fulham Londyn vs Norwich City

Sobota, godzina 16:00 – Craven Cottage

Obie drużyny ostatnio nie zachwycają. Podopieczni Martina Jola w marcu zdobyli zaledwie 3 punkty w 4 meczach, co śmiało można nazwać katastrofą. Z pewnością Fulham, jeśli chodzi o kadrę, powinno zajmować miejsce w górnej części tabeli, ale to już kolejny przykład na to, że w futbolu nazwiska nie grają. Teraz, po odejściu Zamory, Londyńczycy w zasadzie pozbyli się swojego najskuteczniejszego napastnika, zawodnika, który nie tylko strzelał, ale również niejednokrotnie kreował grę. Jakby tego było mało, następca Zamory, Andrew Johnson, doznał kontuzji. Norwich, jako beniaminek, i tak radzi sobie nadzwyczaj dobrze. Kto przed sezonem zakładał, że po 30 kolejkach, Kanarki i Liverpool będą dzieliły zaledwie 3 punkty? Ostatnia kolejka przyniosła gościom zwycięstwo, co z pewnością miało wpływ na morale przed sobotnim pojedynkiem w stolicy Anglii. Czy Martin Jol pozbawiony napastników zdoła oprzeć się beniaminkowi z Norwich, czy odniesie czwartą porażkę z rzędu?

Kontuzje: Londyńczycy z pewnością odczują brak Andrew Johnsona, w przypadku którego nie znana jest nawet data powrotu do zdrowia. Ponadto urazy uniemożliwiają grę Grygerze, Sidwellowi i Sa’y. Goście w dalszym ciągu muszą sobie radzić bez Vaughana oraz Rudda.

Everton FC vs West Bromwich Albion

Sobota, godzina 16:00 – Goodison Park

Piłkarze Roya Hodgsona ostatnio wyraźnie zwolnili. Już mało kto pamięta wspaniałą, jak na klasę zespołu, serię trzech zwycięstw z rzędu, w których strzelili 10 bramek. Po tym, zostali jednak szybko ściągnięci na ziemię. Teraz gospodarze mogą „chwalić się” serią trzech meczów bez zwycięstwa i tylko dwiema strzelonymi bramkami. Co się stało? Może na wyniki ma wpływ brak kontuzjowanych Morrisona i Reida, którzy byli podstawowymi zawodnikami WBA, a może zwyczajnie Baggies wykorzystali limit szczęścia i dobrej gry. Everton, jeśli nie stanie się nic złego, powinien dotrwać do tego meczu bez kontuzji, ale również bez stabilności. Niebiescy z Liverpoolu to drużyna, która zaskakuje w obie strony. Potrafi z meczu na mecz kompletnie odmienić swoją grę. Całkiem niedawno zremisowali ze słabiutkim QPR, tydzień później pokonali Tottenham, by następnie gładko przegrać Derby Liverpoolu 0-3. Jeśli piłkarze Davida Moyesa nie wezmą się w garść, mogą stracić szanse na przegonienie swego największego rywala w ligowej tabeli. Dziś dzielą ich zaledwie dwa oczka, a dla drużyny z Goodison Park wyprzedzenie The Reds byłoby słodsze niż nawet zdobycie Pucharu Anglii.

Kontuzje: WBA cierpi na brak wspomnianych wcześniej Morrisona i Stevena Reida, a także Gery. Everton najprawdopodobniej przystąpi do meczu w najsilniejszym zestawieniu.

Aston Villa vs Chelsea Londyn

Sobota, godzina 16:00 – Villa Park

Po ostatnim laniu, jakie zafundował gospodarzom Arsenal, w Birmingham z pewnością nie spotkasz zadowolonego kibica The Villans. Nawet nie chodzi o rozmiary porażki, a o styl, który nie daje nadziei na przyszłość. Od 22. kolejki Aston Villa systematycznie osuwa się w ligowej tabeli i dziś ma już tylko 5 punktów przewagi nad Blackburn, które jeszcze niedawno walczyło z Wigan o miano najgorszej drużyny Premier League. Alex McLeish ma mało czasu aby odmienić drużynę, aby nadać jej nowego ducha, a przede wszystkim odbudować morale. W ostatniej kolejce, po straconej bramce na 0-2, można było zauważyć załamanie, a także brak nadziei w oczach zawodników The Villans. Wpływ na tak fatalną postawę i brak wiary w siebie może mieć również fala kontuzji, która dotknęła między innymi najlepszego strzelca zespołu – Darrena Benta. Chelsea podchodzi to tego spotkania świeżo po wygranej w Lizbonie, w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Wydaje się, że pod wodzą nowego szkoleniowca (a może pod wodzą piłkarzy?) Londyńczycy powoli wracają na właściwy tor. W lidze co prawda osiedli na 5. miejscu i nie wygrali dwóch ostatnich meczów, ale ta drużyna zawsze jest groźna.

Kontuzje: Hutton, N'Zogbia, Bent, Delph, Clark i Dunne. To wszystko piłkarze, którzy na pewno nie zagrają przeciwko Chelsea. The Blues powinni mieć do dyspozycji cały skład, gdyż Iwanowić powinien się do meczu wykurować.

Newcastle United vs Liverpool FC

Niedziela, godzina 14:30 - Sports Direct Arena (St James' Park)

Ten pojedynek z pewnością należy do najciekawszych meczów tej kolejki. Starcie szóstej i siódmej drużyny Premier League to nie lada gratka. Oba zespoły ostatnio jednak są w całkiem odmiennych nastrojach. Newcastle podniosło się po kryzysie i po przegranej w 95 minucie z Arsenalem. Zdaje się, że zespół Alana Pardewa zapomnieli już o niepowodzeniach i w ostatnich dwóch kolejkach zanotowali dwa zwycięstwa. Co innego The Reds, którzy chyba za wszelką cenę chcą spaść z siódmego miejsca. Porażki z QPR i Wigan z pewnością tylko wzmogły frustrację kibiców Liverpoolu. Szczególnie porażka na własnym stadionie z ekipą z DW Stadium wydaje się być wielce zawstydzającą. Osiemnastokrotni mistrzowie Anglii grają nieporadnie, bez polotu, wydają się być zbieraniną piłkarzy, nie zespołem z krwi i kości. Nawet powrót żywej legendy klubu, Stevena Gerrarda nie pomaga im w odnoszeniu zwycięstw. Najprawdopodobniejszym rezultatem tego meczu powinno być zatem zwycięstwo gospodarzy, ale trzeba pamiętać, że ranne zwierzę jest najbardziej niebezpieczne.

Kontuzje: Sroki na urazach tracą sporo, bo i sporo zawodników musi się leczyć. Z pewnością bardzo odczują brak Colocciniego, a także Besta, Lovenkrandsa, Marveaux, Taylora i Ameobiego. Na mecz powinien być już zdrowy strzelec dwóch bramek w ostatnim meczu, Papiss Cisse. Z kolei w drużynie Liverpoolu kontuzjowani są Adam oraz Lucas Leiva.

Tottenham Hotspur vs Swansea City

Niedziela, godzina 17:00 – White Hart Lane

Jeszcze do niedawna wszyscy kibice zachwycaliby się tym pojedynkiem, oczekiwaliby na niego z niecierpliwością, gdyż do niedawna obie ekipy grały przepięknie. Wspaniała, ofensywna gra Tottenhamu kontra Swansea, która stara się zachwycać kibiców grą znaną nam jedynie z meczów Barcelony. Jednak czas płynie dalej, perspektywa trochę się zmieniła. Koguty od druzgocącej porażki w Derbach Północnego Londynu nie mogą się podnieść i nie zdobyli od tamtej pory trzech punktów. Przez ten czas zdążyli przegrać z Evertonem, Manchesterem United, stracić trzecie miejsce w lidze a także jakiekolwiek nadzieje na mistrzostwo. Swansea przeplata mecze świetne z siermiężnym, walecznym futbolem, który nijak się ma z przydomkiem „Swanselona”. Walijczycy okrzepli, zdają się dojrzeć do warunków Premier League i coraz bardziej zuchwale sobie w niej poczynają. Harry Redknapp ma ciężki orzech do zgryzienia, bo nie dość, że jego podopieczni są w wyraźnym kryzysie, to martwi go zapewne fakt, że z sześciu zwycięstw Swansea w 2012 roku, aż cztery odnieśli na wyjeździe.

Kontuzje: W drużynie Swansea urazy leczą tylko Budde i Agustien. Sytuacja Tottenhamu jest bardziej skomplikowana, gdyż niezdolni do gry są Gomes, Dawson, Bentley, Jenas oraz Huddlestone.

Blackburn Rovers vs Manchester United

Poniedziałek, godzina 21:00 - Ewood Park

Gospodarze na dobre wygramolili się ze strefy spadkowej, od kilku kolejek utrzymują względnie bezpieczne, 16. miejsce. W marcowych meczach Blackburn zdobyło aż siedem punktów, ponosząc tylko jedną porażkę. To znakomity wynik drużyny, która do niedawna typowana była do spadku. Wydaje się, że Rovers rozpoczęli na dobre operację „utrzymanie” i prą ku osiągnięciu celu. United od początku sezonu znajdowało się na drugim biegunie ligi. Ostatnio umocnili się na pozycji lidera, po zwycięstwie 1-0 z Fulham. W znakomitej formie jest ostatnio Wayne Rooney i to właśnie w dużej mierze dzięki niemu gra Czerwonych Diabłów wygląda bardzo dobrze i obiecująco. Aleks Ferguson i spółka dość pewnie brną ku kolejnemu mistrzostwu Anglii, ale należy pamiętać, że już raz w tym sezonie piłkarze Blackburn skarcili bardziej utytułowanych rywali, wygrywając z nimi na wyjeździe 3-2. Ogólnie gospodarze z siedmiu ligowych zwycięstw, aż pięć odnieśli na Ewood Park. Zatem strzeżcie się, Czerwone Diabły!

Kontuzje: Alex Ferguson przy ustalaniu jedenastki na to spotkanie z pewnością nie weźmie pod uwagę Naniego, Andersona, Lindegaarda, Fletchera, Vidicia, Owena oraz Bebe. W ekipie Blackburn z powodu urazów nie wystąpią Salado i Grella.

Premier LeagueZapowiedź autor: Łukasz Szabłowski źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia123456następna
arsenallord komentarzy: 30451 newsów: 11730.03.2012, 23:18

A tak na poważnie to Kate Winslet jest dla mnie jedną z najlepszych aktorek

arsenallord komentarzy: 30451 newsów: 11730.03.2012, 23:13

MId---> Busquets - Talent Aktorski, Arterton, Bellucci - Gabaryty.

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41230.03.2012, 23:07

arsenallord

Zastanawiam się czy oceniasz ich talent aktorski czy gabaryty :D

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41230.03.2012, 23:06

Szogun

"Infiltracja" u mnie na drugim miejscu - świetnie oddał mimikę twarzy, przez co było widać co myśli i co czuje.

arsenallord komentarzy: 30451 newsów: 11730.03.2012, 23:04

Jeżeli chodzi o aktorki to moje ulubione:
1.Sergio Busquets
2.Gemma Arterton
3.Monica Bellucci

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 23:04

Co do aktorek Juliann Moore w Kronikach Portowych, Boogie Nights lub Godzinach jest niesamowita.

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 23:02

Najlepszą rolą Di Caprio były zdaje się Gangi Nowego Jorku lub Infiltracja. Z wiekiem trzeba mu przyznać gra lepiej i nie jest już takim lalusiem

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41230.03.2012, 23:00

Szogun

Też pod tym względem wielu osobom podobała się rola di Caprio w "Aviatorze". Mnie osobiście tak bardzo nie porwał. Dla mnie najlepszą jego rolą pozostaje "Co gryzie Gilberta Grape'a?" - zagrał niesamowicie.

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41230.03.2012, 22:57

Jeśli natomiast chodzi o aktorki, to moją ulubioną jest Jodie Foster. Podobało mi się jak zagrała w "Milczeniu Owiec" i "Oskarżonych". A z filmów z nią podobał mi się również "Kontakt".

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 22:57

Nie w Lśnieniu grał opętanego a w Locie tylko udawał natomiast tam był autentycznie postrzelony w każdym możliwym stopniu

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41230.03.2012, 22:55

Szogun

Jak napisałeś "Jack Nicholson" to pomyślałem, że napiszesz o "Locie nad Kukułczym Gniazdem" lub "Lśnieniu".

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 22:53

a tak poważnie Jack Nicholson w Lepiej być nie może genialnie zagrany facet z nerwicą natręctw

Sefredon komentarzy: 4030.03.2012, 22:53

Ja, choć bardziej wolę historię XVII wieku, to również interesuję się mitologiami, włączając w to skandynawską. Ogóle historia to mój konik:D

songoku95 komentarzy: 2350930.03.2012, 22:52

deeyton
preferujesz mitologie? ciekawe:D ja osobiście czasy wojenne,powojenne.

Temat świrów to oczywiście Dr. House :)

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 22:52

Jeśli chodzi o rolę świrów to moim faworytem jest grupa Monthy Pythona. Wszyscy po kolei

deeyton komentarzy: 22130.03.2012, 22:52

szogun a no widzisz tak, to już bywa ze sławnymi ludźmi :)

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41230.03.2012, 22:51

Jeśli chodzi o role świrów, to moim faworytem byłby chyba Brad Pitt w "12 Małp".

deeyton komentarzy: 22130.03.2012, 22:51

songoku ja tam obowiązkowo chce rozszerzenie, zwłaszcza, że mam genialną wręcz zdolność przyswajania materiału :)

a no i w temacie świrów pozostając to oczywiście Jack Sparrow(Johny Deep) z Piratów,

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 22:50

deeyton a zaraz potem padł z przedawkowania leków

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41230.03.2012, 22:49

deeyton

Ja uwielbiam mitologię skandynawską, choć niewiele filmów na jej bazie powstało (wszyscy skupiają się raczej na greckiej). A jedyne filmy o wikingach jaki mi się kojarzą to "Trzynasty Wojownik" i "Długie Łodzie Wikingów". Może jeszcze "Eryk Wiking", ale to jest parodia. Mel Gibson ma teraz robić film o wikingach, na który czekam z niecierpliwością.

deeyton komentarzy: 22130.03.2012, 22:49

a propos świrów to po prostu zakochałem się w Heathie Ledgerze, który jak dla mnie zagrał genialnie Jokera w "Mrocznym Rycerzu"

songoku95 komentarzy: 2350930.03.2012, 22:48

deeyton
właśnie też chce zadawać historie na maturze, tylko jeszcze nie wiem co wziąć podstawę czy rozszerzenie....

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 22:47

de niro sorry

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 22:47

Midga Niestety zamiast Hanksa wyżej cenię Robina Williamsa ale nie mogę umieszczać tylko De Nito i Pacino ;)

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41230.03.2012, 22:45

Szogun

Serio bez Toma Hanksa czy Roberta de Niro?

A propos reżyserów - bardzo też lubię filmy Martina Scorsese.

songoku95 komentarzy: 2350930.03.2012, 22:45

mid
ale nie można zaprzeczyć, że tą role gra w genialny sposób. Najbardziej spodobał mi się w filmie ,,seven" gdzie grał świra :D

deeyton komentarzy: 22130.03.2012, 22:45

midgardsorm

ja najbardziej gustuje chyba w tematach dotyczących starożytnej Grecji, resztę też uwielbiam, a znielubiłem chyba wszystko co związane z Rzymem. A i tak na marginesie to chyba jest to jedyny przedmiot, którego rozszerzenie już w 1 klasie LO chce zdawać na maturze (nie licząc obowiązkowych, choć jak na maturę rozszerzoną z matmy to chyba za wysoko jak na mnie, zadowolę się dobrym wynikiem z podstawy :))

Sefredon komentarzy: 4030.03.2012, 22:44

Choć ulubionych mam dużo, dużo więcej :)

Sefredon komentarzy: 4030.03.2012, 22:44

1. Trylogia Władcy Pierścieni
2. Magnolia
3. Memento

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41230.03.2012, 22:43

songoku95

Czy ja wiem czy często. Spacey zagrał w wielu znakomitych filmach: "Tajemnice Los Angeles", "Siedem", "American Beauty", "Życie za Życie", "Czas Zabijania", "Podejrzani"... "Odmienne Stany Moralności" również dobry. W ilu z nich zagrał "świra"?

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 22:42

Ulubione filmy to z różnej beczki będę strzelał bo za dużo tego:
1.Gwiezdne Wojny
2.American Beauty
3. Sprzedawcy 1 i 2

songoku95 komentarzy: 2350930.03.2012, 22:42

jak mogłem nie napisać ,,ojca chrzestnego" xD

arsenallord komentarzy: 30451 newsów: 11730.03.2012, 22:41

Mid---> U mnie tak:
1.Władca pierścieni: Powrót Króla
2.Jestem Bogiem
3.Hooligans

songoku95 komentarzy: 2350930.03.2012, 22:41

mid
hooligans, transporter (są sceny gdzie gościu załatwia 20, lub akcja z hakiem, ale bardzo lubie ten film) i Star Wars ;D może coś jeszcze by się znalazło :D

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 22:41

Jak dla mnie aktorzy pierwsza trójka to:
1.Nicholson 2. Pacino 3. Seann Penn albo Edward Norton
natomiast aktorki
1. Juliann Moore 2. Meryll Streep 3. Nataliee Portman lub Diane Keeton

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41230.03.2012, 22:39

A jakbyście mieli wymienić swój Top 3 ulubionych filmów? U mnie lista wyglądałaby następująco:

1. "Incepcja";
2. "Podziemny Krąg";
3. "Matrix".

arsenallord komentarzy: 30451 newsów: 11730.03.2012, 22:39

Jeżeli chodzi o aktorów to nie mam ulubionego, ale oto najlepsi dla mnie: Liam Neeson, Bradley Cooper, Paul Walker

songoku95 komentarzy: 2350930.03.2012, 22:37

szogun
decyduj :)

songoku95 komentarzy: 2350930.03.2012, 22:36

mid
no Spacey dostaje często role świrów i gra świetnie...

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 22:35

Idziemy pod gł. newsa czy spamujemy tutaj ;)?

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41230.03.2012, 22:34

Wróciłem :]

deeyton

To witaj w klubie, bo również lubię historię - choć bardziej skupiam się na mitologii, którą bardzo się interesuję.

KondzioElite

Ja uwielbiam Kevina Spacey'a - gość jest świetny.

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 22:31

Czytałem książkę "Chłopiec w pasiastej pidżamie" ale film też jest dobry a co do Nicholsona zgadzam się jest świetnym aktorem natomiast z aktorek uwielbiam Julienne Moore

songoku95 komentarzy: 2350930.03.2012, 22:27

szogun
ahh Paciono najlepsze filmy to oczywiście ,,ojciec chrzestny" wszystkie 3 częsci, ,,życie Carlito" i ,, człowiek z blizną"
Polecam do obejrzenia ,,chłopiec w pasiastej piżamie"

KondzioElite komentarzy: 618730.03.2012, 22:27

Lśnienie

mitmichael komentarzy: 4924330.03.2012, 22:27

Zal mi mojej Wisly, ze grajac w 9tke nie potrafi strzelic gola - mozna to nazwac kompromitacja. Mam nadzieje, ze Arsenal jutro lepiej wypadnie - bo wiadomo w derbach moze byc roznie

Szogun komentarzy: 30040 newsów: 330.03.2012, 22:25

Jak dla mnie przed Chłopcami z Ferajny i Kasynem jest Donnie Brasco w którym duet Deep i Pacino robią z filmu prawdziwą sztukę.

wicek_12 komentarzy: 33930.03.2012, 22:24

Borussia ;d haha ale mecz - włączyłem w 68 min i do 90 min widzialem 5 goli xd

Sefredon komentarzy: 4030.03.2012, 22:24

@KondzioElite
Mnie podobała się rola Nicholsona w Lśnieniu Kubricka :)

arsenallord komentarzy: 30451 newsów: 11730.03.2012, 22:24

Ja bardzo lubię "sagi" filmowe takie jak "Rocky", "Władca Pierścieni" albo "Rambo"

songoku95 komentarzy: 2350930.03.2012, 22:23

ramsi
urzekła nas twoja historia...

poprzednia123456następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Manchester United 4.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady