Zapowiedź 38. kolejki Premier League

Zapowiedź 38. kolejki Premier League 11.05.2012, 12:30, Łukasz Szabłowski 668 komentarzy

Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Nie inaczej jest z sezonem 2011/2012 angielskiej Premier League. Od sierpnia ubiegłego roku przeżyliśmy wspólnie z najlepszymi piłkarzami z wysp wiele wspaniałych momentów, przelaliśmy hektolitry łez, wyrwaliśmy niezliczone ilości włosów z głowy, nierzadko zdzieraliśmy gardła dopingując wyczyny naszych pupili. Cóż… Przed nami ostatnia seria gier tego przełomowego sezonu. O kilku niespodziankach już wiemy, lecz nie wszystkie karty zostały jeszcze odkryte. Kto zagra w barażach o utrzymanie w elicie, kto zajmie trzecie miejsce, tak ważne w perspektywie finału Ligi Mistrzów, wreszcie kto zostanie mistrzem Premier League? Odpowiedzi na wszystkie pytania poznamy już w najbliższą niedzielę!

Tottenham Hotspur vs Fulham Londyn

Niedziela, godzina 16:00 – White Hart Lane

Ostatnia kolejka Premier League przypomina w swej hojności każdą babcię, którą właśnie odwiedził kochany wnuczek. Jesteśmy nasyceni wizją walki o mistrzostwo, spoglądamy na batalię o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, a dobra babunia na dokładkę wkłada nam na talerz derby Londynu. Nie jest to może walka dwóch największych firm ze stolicy Anglii, ale stawka zawarta w tym pojedynku może powalić z nóg. Tottenham po koszmarnej passie z marca, kiedy nie wygrał w pięciu spotkaniach z rzędu, a także kwietniowych trzech kolejnych meczach bez zwycięstwa zdaje się podnieść z kolan. To zabawne, ale pokonanie Blackburn i Boltonu, a także remis w ostatnim meczu z Aston Villą pozwoliły Kogutom na ponowne włączenie się do walki o podium. Harry Redknapp, trener stołecznej drużyny, po decyzji angielskiej federacji dotyczącej wyboru selekcjonera Anglii, może z powrotem skupić się na Tottenhamie. Z kolei Fulham już od marca prezentowało się nieźle. Z ostatnich siedmiu meczów, tylko raz schodzili z boiska pokonani. Taka forma może dziwić, szczególnie że podopieczni Martina Jola nie mają o co grać: nie grozi im ani spadek, ani walka o europejskie puchary. Być może piłkarzy The Cottagers pobudziła możliwość wypromowania się i zakotwiczenia w lepszym klubie i właśnie ta wizja skłoniła ich do wzmożonego wysiłku? Jeśli tak, to obie ekipy czują stawkę spotkania, a to działa zawsze na korzyść widowiska.

Kontuzje: Drużyna Martina Jola do ostatniego meczu w sezonie przystąpi bez pięciu kontuzjowanych piłkarzy. Są nimi: Davies, Johnson, Ruiz, Sidwell oraz Grygera. Koguty będą sobie radzić bez: Assou-Ekotto, Kranjcara, Gomesa, Dawsona, Bentley’a i Huddlestone’a.

Swansea City vs Liverpool FC

Niedziela, godzina 16:00 – Liberty Stadium

The Reds w ostatniej kolejce zrewanżowali się Chelsea za porażkę w finale Pucharu Anglii. W piłkarzach Liverpoolu dostrzec można było chęć rehabilitacji, pocieszenia swoich fanów. Z pewnością tej woli walki nie powinno im zabraknąć również w ostatnim spotkaniu sezonu, trzeba to jasno powiedzieć, sezonu całkowicie przez Liverpool przegranego. 18-krotni mistrzowie Anglii od początku zapewniali, że włączą się do walki o tytuł mistrza, przeprowadzili rewolucję kadrową, wydali mnóstwo pieniędzy. Efekt? Zaledwie ósme miejsce w lidze i triumf w Carling Cup. W tych okolicznościach, Kenny Dalglish i spółka, zwycięstwo ze Swansea stawiają jako punkt honoru. Walijczycy, którzy przed sezonem mieli znajdować się na przeciwległym biegunie, okrzyknięci zostali rewelacją rozgrywek, niejednokrotnie eksperci porównywali styl gry Swansea do słynnej Barcelony. Tak jak Liverpool chce wreszcie zrobić cokolwiek, co osłodzi ten i tak wyjątkowo gorzki sezon, tak piłkarze Swansea z chęcią zwieńczyliby ten znakomity rok zwycięstwem z utytułowanym rywalem na własnym stadionie. Prawdę mówiąc, gospodarze grają tylko i wyłącznie o prestiż i utwierdzenie fanów w bezgranicznej miłości do klubu. Na koniec sezonu to Liverpool jest na przeciwległym biegunie, z nożem na gardle, bo wizja skończenia sezonu za odwiecznym rywalem (Everton jest siódmy, ma punkt przewagi) z pewnością boli nie tylko piłkarzy. Zatem mamy klasyczny pojedynek drużyny, która chce wygrać, z ekipą, która wygrać musi.

Kontuzje: Skład The Reds jest prawie nietknięty przez kontuzje. Prawie, gdyż urazy leczą Lucas Leiva, a także Charlie Adam, przez co ich występ na Liberty Stadium jest wykluczony. Swansea przystąpi do meczu bez: Orlandiego, Agustiena oraz Bodde’a.

Sunderland AFC vs Manchester United

Niedziela, godzina 16:00 – Stadium of Light

Jeden z dwóch meczów, decydujących o mistrzostwie Anglii. Sunderland ma pecha, że to właśnie z nimi Manchester United będzie musiał się uporać, by mieć szanse na tytuł. Czarne Koty utrzymały się w lidze, wysoko zaszły w Pucharze Anglii (wszyscy wiemy czyim kosztem…), zatem na pewno nie uznają minionych rozgrywek za powód do wstydu. Wydaje się, że zespół Martina O’Neilla czeka podobne spotkanie co Swansea. Typowy mecz na do widzenia, a raczej na do zobaczenia w następnym sezonie, gdzie wypadałoby wygrać przez wzgląd na oddanych fanów. Z pewnością gospodarze nie odpuszczą, podobnie jak Alex Ferguson, który nie będzie chciał dopuścić do spełnienia najgorszego koszmaru, jakim niewątpliwie byłby tytuł dla City. Szkot jest na tyle doświadczonym trenerem, że powinien poradzić sobie z presją, a co najważniejsze, swoim nastawieniem, wolą walki będzie potrafił zarazić swoich podopiecznych. Czy to wystarczy? Sunderland nie jest drużyną mięczaków, złożoną z ludzi przestraszonych, bojaźliwych. Czerwone Diabły muszą przygotować się na wojnę, bo gospodarze z pewnością nie postawią łatwych warunków aktualnym mistrzom Anglii. Na początku zapowiedzi pisałem o pechu, jaki w związku z tym meczem dopadł fanów Sunderlandu. Cóż, muszę to odwołać, gdyż w niedzielne popołudnie, na Stadium of Light rozegra się niesamowity spektakl.

Kontuzje: Gospodarze ostatnimi czasy cierpią przez brak swoich asów, którzy nieraz zapewniali Czarnym Kotom cenne punkty. Na liście nieobecnych znajdują się Larsson, Wickham, Richardson, Angeleri oraz Brown. Drużyna Manchesteru United wybiegnie na murawę osłabiona brakiem: Smallinga, Evansa, Pomby, Machedy, Andersona, Fletchera, Owena i Vidicia. Z kolei Ferdinand, a także Welbeck powinni zdążyć z wykurowaniem się.

Stoke City vs Bolton Wanderers

Niedziela, godzina 16:00 – Britannia Stadium

Jak donosiłem we wstępie, poza walką na szczycie tabeli, mamy w tej kolejce również ekscytującą batalię o utrzymanie. Bolton zaciekle broni się przed degradacją, ale nie wszystko zależy już od zespołu z Reebok Stadium. Aby się utrzymać, muszą zostać spełnione dwa warunki: po pierwsze trzeba wygrać ze Stoke. Bez zwycięstwa nawet nie ma co patrzeć na QPR, bowiem drugim warunkiem jest strata punktów właśnie przez Londyńczyków. Owen Coyle oraz wszyscy piłkarze Kłusaków zdają sobie sprawę, że kwestia zapewnienia sobie bezpośredniego utrzymania w Premier League nie jest sprawą prostą, ale w klubie nie ma osoby, która nie wierzyłaby w końcowy sukces. Stoke musi się zatem przygotować na prawdziwą walkę na śmierć i życie. Gospodarze finiszują w iście wakacyjnym tempie, piłkarze zdają się myśleć wyłącznie o urlopie, czego efektem jest brak zwycięstwa od kwietniowego triumfu nad Wolves. Najwyraźniej wszystko wskazuje na to, że Bolton specjalnie ciężkiej przeprawy na Britannia Stadium mieć nie będzie.

Kontuzje: Gospodarze zameldują się na boisku bez kontuzjowanych Wilkinsona, Diao i Sidibe. Jermaine Pennant powinien wyzdrowieć na niedzielne spotkanie. Bolton do meczu przystąpi bez: Wheatera, Mearsa, Gardnera, Holdena, oraz Muamby. Steinsson i Prately raczej się wykurują.

Norwich City vs Aston Villa

Niedziela, godzina 16:00 – Carrow Road

Kanarki na koniec sezonu mocno zaskoczyły wszystkich obserwatorów Premier League. Norwich jest drużyną absolutnie nieobliczalną. Drużyna Paula Lamberta potrafiła w ciągu sezonu zagrać wspaniałe, solidne mecze jak te w Londynie (zwycięstwo nad Tottenhamem, remis z Arsenalem), a z drugiej strony przegrać z kretesem na własnym boisku z Manchesterem City (klęska 1-6) czy ze słabym Liverpoolem (gładkie 0-3). W ogóle formę Norwich zdefiniować szczególnie trudno, bo zespół ten nie jest powtarzalny. Wahania formy w konfrontacji z zespołami z czołówki można jeszcze zrozumieć, ale kompletny brak ciągłości w spotkaniach z innymi średniakami wyjaśnić ciężej. Kanarki nawet nie potrafiły uczynić z własnego stadionu choćby namiastki twierdzy. Ewidentnie Carrow Road nie wzbudza w przyjezdnych żadnych negatywnych odczuć. Jeśli chodzi o bilans domowych meczów, Norwich znalazło złoty środek: 6 zwycięstw, 6 porażek, 6 remisów. Aston Villa również nie zna się na utrzymaniu formy. Zespół z Birmingham potrafi zatrzymać Tottenham, zdobyć Stamford Bridge, ale nieprzypadkowo zajmuje odległe, 16. miejsce w lidze. Pojedynek nijakiego na swoim stadionie Norwich z pogrążającą się coraz bardziej w swej przeciętności Aston Villą z pewnością nie może być uznawany za wizytówkę angielskiego futbolu. Zapowiada się mecz, w którym jedna bramka może zdecydować o rozstrzygnięciu. O ile padnie…

Kontuzje: Gospodarze wyjdą na murawę bez kontuzjowanych Ayali oraz Tierneya. Aston Villa: zagra bez Weimanna, Albrightona, Petrova, Benta, a także Delpha.

Manchester City vs Queens Park Rangers

Niedziela, godzina 16:00 – Etihad Stadium

Mecz drużyn, które mierzą w całkiem odmienne cele. The Citizens mają szansę na trzecie mistrzostwo Anglii. Do szczęścia potrzebują jedynie zwycięstwa przed własną publicznością. W tegorocznych rozgrywkach Etihad Stadium zyskał miano prawdziwej twierdzy błękitnej strony Manchesteru. Dość powiedzieć, że poza Sunderlandem, który wywiózł stąd remis, każda drużyna odjeżdżała do domu pokonana. Obywatele na swojej ziemi stracili ledwie 10 bramek, co tylko potwierdza jak silne wsparcie, jak wiele daje doping własnej publiczności zawodnikom Roberto Manciniego. QPR zadowoli się nawet remisem, gdyż w bezpośrednim pojedynku o uniknięcie miejsca barażowego z Boltonem, ma przewagę bilansu bramek. The Hoops na pewno zagrają o pełną pulę, bo jak wiadomo, zachowawcza gra zwykle kończy się przegraną. Mark Hughes, trener drużyny przyjezdnych, może liczyć na swoich najlepszych zawodników, których szczęśliwie omijają kontuzje. Co ciekawe, obrońca Manchesteru United, drużyny rywalizującej z City w walce o tytuł mistrzowski, Rio Ferdinand, zadzwonił do swojego młodszego brata Antona, który występuje w drużynie QPR z prośbą o walkę na całego, o nie odpuszczanie tego spotkania i próbę zgarnięcia pełnej puli. Ostatnio drużyna przyjezdnych gra w kratkę, ale ostatni mecz sezonu, który może zagwarantować im spokojne wakacje, z pewnością wzbudzi w nich dodatkową mobilizację, która może sprawić problemy gospodarzom. Jednak szanse na to, że powstrzymają szarżujących Argentyńczyków z Manchesteru, są bliskie zera.

Kontuzje: Szczęście sprzyja Roberto Manciniemu. Ma on do dyspozycji pełny skład, żaden zawodnik drużyny z Etihad nie pauzuje z powodu urazów. QPR również nie ma na co narzekać, gdyż w ich ekipie na kontuzje narzeka jedynie Faurlin oraz Helguson. Dyer i Diakite powinni być gotowi na mecz.

Everton FC vs Newcastle United

Niedziela, godzina 16:00 – Goodison Park

Kolejne niezwykle ciekawe spotkanie 38. kolejki Premier League. Gospodarze, mają szansę na powtórzenie rezultatu z poprzedniego sezonu, a więc zajęcia 7. miejsca w lidze, ale równie wielką wagę przykładają do tego, że mogą ukończyć sezon nad odwiecznym rywalem zza miedzy, choć zespół Evertonu budowany jest za stokrotnie mniejsze pieniądze. Pomocnik gospodarzy, Tim Cahill otwarcie nawołuje swoich kolegów do walki o utrzymanie miejsca w lidze, bo, jak sam mówi, fanom należy się osłoda po przegranej w Pucharze Anglii właśnie z drużyną The Reds. Ich niedzielny przeciwnik, ekipa Newcastle, również nie zamierza składać broni. Sroki mają nadzieję na występ w Lidze Mistrzów, co z pewnością byłoby pięknym zwieńczeniem świetnego sezonu. Newcastle traci zaledwie dwa oczka do trzeciego Arsenalu, więc istnieją realne szanse na akces do elitarnych europejskich rozgrywek. Menedżer Alan Pardew mocno liczy na zwycięstwo, a przemawiają za tym statystyki. Z ostatnich pięciu meczów, jego podopieczni wygrali aż cztery. Przegrali raz, ale za to w jakim stylu. Zostali rozbici przez Wigan aż 0-4. Czy Everton stać na powtórzenie wyczynu The Latics?

Kontuzje: David Moyes nie będzie mógł skorzystać jedynie z dwóch zawodników: Victora Anichebe, a także Jacka Rodwella. Neville, Gibson, a także Baines powinni być gotowi na niedzielę. Sroki przylecą do Liverpoolu osłabione brakiem: Simsona, Vučkicia, Sholi Ameobiego, a także Taylora. Mogą za to liczyć na pomoc Lovenkrandsa i Guthrie.

Chelsea Londyn vs Blackburn Rovers

Niedziela, godzina 16:00 – Stamford Bridge

Gospodarze chyba ostatecznie zrezygnowali z jakiejkolwiek walki w Premier League. Nie mają szans na awans na choćby czwarte, premiowane udziałem w eliminacjach do Ligi Mistrzów, miejsce w ligowej tabeli. Muszą postawić wszystko na wygranie finału w Monachium, który odbędzie się już 19 maja. The Blues w fatalnym stylu przegrali przed kilkoma dniami z Liverpoolem, a tydzień wcześniej ulegli Newcastle 0-2. Roberto Di Matteo, a także wszyscy piłkarze z pewnością myślami są już na Allianz Arena, lecz w ostatniej kolejce czeka ich mecz przed własną publicznością, której zawieść po prostu nie wypada. Przeciwnik nie jest wymagający: Blackburn, pewne już spadku z Premier League, gdyby mogło, oddałoby ten mecz walkowerem. Holiett i spółka w ostatnim meczu mają tylko jedno w głowie: zaprezentować się jak najlepiej, by znaleźć angaż w innym zespole z ekstraklasy. Czy to wystarczy na Chelsea, które przed fanatyczną publicznością będzie chciała godnie pożegnać się z tym, jakże fatalnym, sezonem?

Kontuzje: Lista kontuzjowanych zawodników Chelsea ogranicza się do czterech nazwisk. Są to Meireles, Mikel, Cahill oraz Luiz. W drużynie przeciwnej szans na grę nie mają: Robinson, Givet, Orr, Dunn, Hanley, Salgado i Grella.

Wigan Athletic vs Wolverhampton

Niedziela, godzina 16:00 – DW Stadium

Do niedawna dwie najgorsze drużyny Premier League, które przez długi czas ugniatały dno tabeli. Obie ekipy żółwim tempem ciułały punkty, obie solidarnie przez cały sezon nie wystawiły choćby czubka głowy poza dolną połówkę tabeli. Jedyne co ich różni, to finisz. Gospodarze w pięciu ostatnich meczach zdobyli aż 12 punktów, podczas gdy Wilki ledwie trzy. Gdy Wigan obijało Manchester United, Arsenal, czy Newcastle, ich niedzielni przeciwnicy przegrywali z Manchesterem City, Kanonierami, lub szczęśliwie remisowali ze Swansea. Nie ma wątpliwości: Roberto Martinez, który na DW Stadium pracuje już trzeci rok, zna się na bieganiu, umie rozsądnie dysponować siłami i wie jak przygotować zespół na końcówkę sezonu. Scenariusz się powtarza, przed rokiem Wigan przeszło tę samą drogę. Wolverhampton z kolei zdecydowanie zasłużył na degradację, bo nie można spodziewać się niczego innego, gdy w całym sezonie wygrywa się zaledwie pięć spotkań. Piłkarze Wigan z pewnością postarają się pożegnać kibiców w dobrym stylu i zapewnić im zwycięskie widowisko.

Kontuzje: Wspaniały finisz rozgrywek w wykonaniu piłkarzy Roberto Martineza to nie jedyna dobra informacja w klubie z DW Stadium. Otóż do ostatniego meczu sezonu gotowi są wszyscy zawodnicy drużyny gospodarzy. Wilki z kolei straciły kilka kłów. Urazy leczą: Davis, Hennessey, O’Hara i Craddock.

Premier LeagueZapowiedź autor: Łukasz Szabłowski źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
FabsAFC komentarzy: 6578 newsów: 17211.05.2012, 22:53

Ewenement

Mój telewizor oraz komputer, które były włączone przetrwały jak widać. Dużo i mocno padało, zagrzmiało parę razy ale trwało to ponad 30 minut. Oczywiście nie polecam mieć włączonego sprzętu mimo wszystko.

karlo komentarzy: 906911.05.2012, 22:53

zmieniając temat całkowicie, dobre co ?

youtube.com/watch?v=MLhn9tc8Dvo&feature=endscreen&NR=1

Pinguite komentarzy: 1502011.05.2012, 22:53

Dojdzie do Krakowa? Cały dzień upalny był...

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 511.05.2012, 22:52

Ja też zawsze sprawdzam bo jak mam później po całym domu chodzić i wyłączać to wole przed spaniem i spać cały dzień:D

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 511.05.2012, 22:51

Ja z Opolskiego więc raczej ominie :P

RvPersie komentarzy: 1145811.05.2012, 22:51

Athene przecie już nie ma : D

Ewenement komentarzy: 209111.05.2012, 22:51

@FabsAFC
ta burza to jakas grubsza sprawa czy lajcik?:P Pytam, bo nie wiem czy sprzety na noc wylaczac :D

ReArs95 komentarzy: 41111.05.2012, 22:51

AtheneWins chyba ty

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 211.05.2012, 22:51

Nie ominie, ruscy tak zbudowali pałac kultury że tam ściaga wszystko :d

Ewenement komentarzy: 209111.05.2012, 22:50

kurczele, mam nadzieje ze Warszawe ta burza ominie ;'x

FabsAFC komentarzy: 6578 newsów: 17211.05.2012, 22:49

Athene

Czyli to ta burza, która koło 17 była u mnie :P

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 211.05.2012, 22:48

kujawsko-pomorskie

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 211.05.2012, 22:48

Ramos to powinien podawać piłki na korcie.
Chociaż nie..

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 511.05.2012, 22:47

AtheneWins@
Jakie województwo?
Bo jak blisko to od razu powyłączam sprzęty :D

pelek komentarzy: 214611.05.2012, 22:47

Athene
a skąd jesteś dokładnie, bo nie wiem czy dopiero do mnie dojdzie jakaś większa buzia, czy już mnie sprytnie ominęła

FabsAFC komentarzy: 6578 newsów: 17211.05.2012, 22:47

O, Ramos oglądał mecz Federera podczas turnieju ATP w Madrycie. Pewnie siedział w najwyższym rzędzie.

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 211.05.2012, 22:45

ale burza ciśnie :D
nie pamietam takiej :d

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 511.05.2012, 22:44

Wenger nawet się wypowiada ;)

FabsAFC komentarzy: 6578 newsów: 17211.05.2012, 22:44

Pingu

Będę musiał, jak nie to zostaje Mak, ewentualnie w jakimś salonie sprzedaży, bo coś takiego też słyszałem.

Pinguite komentarzy: 1502011.05.2012, 22:42

FabsAFC > Jak mieszkasz w mieście to przejdź się do Agencji Pracy Tymczasowej i tam Ci jakaś zaproponują :) Ale czasem warto, ale czasem nie. Mi zaproponowali śmieszną stawkę, więc wyśmiałem i wyszedłem.

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 211.05.2012, 22:41

peciakk, nawet dudek sie załapał do tego dokumentu :d

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 211.05.2012, 22:40

startowanie jest miażdżące!
najpierw tak spokojnie sie zaczyna a potem nagle 500km/h i siema - wgnieciony w fotel i zomg na twarzy :D

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 511.05.2012, 22:39

youtube.com/watch?v=v0I0KOmwEe0&feature=related
Polecam ten filmik test Ronaldo.
Ktoś powie pedał czy coś.
Dla mnie super zawodnik,ambitny + wszystko wypracował ciężką pracą.

FabsAFC komentarzy: 6578 newsów: 17211.05.2012, 22:38

Co do meczu, będę musiał wydać około 70 funtów oO to jest około 350 zł!!!

Pilnie poszukuję pracy w wakacje.

janek_4 komentarzy: 123511.05.2012, 22:38

Jak dla mnie latanie jest niesamowite, uwielbiam startowanie i lądowanie czego większość osób nie lubi. Pływanie tez jest fajne, żeglowanie szczególnie. :)

FabsAFC komentarzy: 6578 newsów: 17211.05.2012, 22:37

Chociaż nie, cofam, start jest fajny, ale lądowanie...

FabsAFC komentarzy: 6578 newsów: 17211.05.2012, 22:37

Latanie jest spoko... jak się już albo wystartuje, albo wyląduje bo te 2 momenty są czasem bardzo stresujące...

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 511.05.2012, 22:35

Pinguite@
Myślałem że wysoki czy coś:P
Karlo@
Polecam Windsurfing :D

karlo komentarzy: 906911.05.2012, 22:34

Polecam pływanie jakimś żaglowcem podczas silnego wiatru. To dopiero jest frajda, latanie się chowa.

Pinguite komentarzy: 1502011.05.2012, 22:28

peciakk > Mam bardzo kiepski słuch, co jak na ironię pilotowi jest bardzo potrzebny dobry słuch ;)

sochagol komentarzy: 135411.05.2012, 22:28

Najlepsze są turbulencję :D Leciałem do Londynu z siostrą, to był mój 2 lot, pierwszy miałem dzień wcześniej. Siostra siedziała w samolocie 48 raz. Stwierdziła, że tak mocnych turbulencji jeszcze nie miała, a mnie o bawiło jak dziecko, że skrzydła się trzęsą i cały samolot buja :D Bajer!

wronka23 komentarzy: 408911.05.2012, 22:27

w niedzele bedzie 1-5 , Wenger ich tak zmmotywuje jakby to mialbyc ostatni mecz w zyciu

Marcel90 komentarzy: 875611.05.2012, 22:24

Ja tez jeszcze nie lecialem nigdy ale mysle ze w najblizszym roku to sie zmieni bo planuje leciec do Londynu na kilka lat

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 511.05.2012, 22:23

Pinguite@
To jakie masz niby te warunki?:D

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 211.05.2012, 22:22

ja leciałem do irlandii to odpaliłem ipoda i patrzyłem przez cały lot przez okno :D jak sie leci nad wodą - MASAKRA :D

arsenallord komentarzy: 30569 newsów: 11711.05.2012, 22:20

Ja jeszcze samolotem nie leciałem. Ale jestem ciekawy myślę, że bym dał radę. W końcu to najbezpieczniejszy środek transportu.

Pinguite komentarzy: 1502011.05.2012, 22:17

E, co wy gadacie? Lot samolotem to zayefajna sprawa! Latać w przestworzach! Marzenie! Gdyby nie moje warunki fizyczne to zapewne zostałbym pilotem :)

karlo komentarzy: 906911.05.2012, 22:12

AtheneWins
kilka kolejek....raczej kilka flaszek na szybko i wszelki strach minie bezpowrotnie, znaczy się do momentu jak kac minie

arsenallord komentarzy: 30569 newsów: 11711.05.2012, 22:11

Alexandro96,Marcel90---> No w sumie macie rację. Najważniejszą zaletę posiada - nurkowanie.

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 211.05.2012, 22:10

lot nie taki straszny, na pokładzie masz wódke w proszku do rozrobienia z wodą, taka zwykła też sie znajdzie. kilka kolejek i dolecisz spokojnie ;D

Arsenal23 komentarzy: 21312 newsów: 211.05.2012, 22:08

Ja bym sobie poleciał do Londynu, ale mam to samo co Dennis Bergkamp czyli boję się latać samolotami, a eurotunelem jeszcze gorzej, przeraża mnie sama myśl nad tym ile wody by było nad sobą ;]

Alexandro96 komentarzy: 3464 newsów: 16411.05.2012, 22:07

arsenallord
Jak to nie pasuje? Nurkować potrafi doskonale. Coś jeszcze musi umieć? :D

Alexandro96 komentarzy: 3464 newsów: 16411.05.2012, 22:04

Ja planuję w LO zrobić jakiś wypad do Londynu na mecz :)

karlo komentarzy: 906911.05.2012, 22:02

Pewnie, że plotki. Jakoś go sobie nie wyobrażam w ich stroju. Bardziej pasuje mi już na królewskich niż farce.

Marcel90 komentarzy: 875611.05.2012, 21:54

ArsenalLord:

Juz koledzy sprostowali, ze to plotki :) Ale akurat z jego nurkowaniem wkomponowal by sie w ich styl :D

mskafc komentarzy: 579611.05.2012, 21:50

Fabs

Nie watpie, ale zawsze pogodniej jest miec jakiegos kompana :-)

arsenallord komentarzy: 30569 newsów: 11711.05.2012, 21:46

Marcel90---> Bale to do Barcelony kompletnie nie pasuje. Szczerze powiedziawszy to jeśli to prawda to nie wróżę mu tam kariery.

FabsAFC komentarzy: 6578 newsów: 17211.05.2012, 21:46

mskafc

W Londynie się nie zgubisz, mapa do ręki i tyle, wszędzie dojedziesz autobusem lub metrem.

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 211.05.2012, 21:46

Ja sie narazie powstrzymam od wylotu do Londynu, po technikum może się wybiorę na stałe bądź dłuższy okres ;>

Marcel90 komentarzy: 875611.05.2012, 21:45

Fabs, Mskafc

Dziekuje za sprostowanie :)

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
1 : 5
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool16123139
2. Chelsea17105235
3. Arsenal1796233
4. Nottingham Forest1794431
5. Bournemouth1784528
6. Aston Villa1784528
7. Manchester City1783627
8. Newcastle1775526
9. Fulham1767425
10. Brighton1767425
11. Tottenham1772823
12. Brentford1772823
13. Manchester United1764722
14. West Ham1755720
15. Everton1637616
16. Crystal Palace1737716
17. Leicester1735914
18. Wolves17331112
19. Ipswich1726912
20. Southampton1713136
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady