Zapowiedź: Arsenal vs Birmingham

17.10.2009, 10:26, Patryk Bielski 124 komentarzy

Już o godzinie 13:45 rozgrywki najlepszej ligi świata powrócą na ekrany odbiorników telewizyjnych po dwutygodniowej przerwie spowodowanej rozgrywkami międzynarodowymi za sprawą meczu Chelsea z Aston Villą. Nas najbardziej obchodzi jednak spotkanie Arsenalu z Birmingham, które swój początek datuje na godzinę 16:00 czasu polskiego. Do starcia obu zespołów dojdzie na Emirates Stadium, gdzie Kanonierzy nie stracili jeszcze żadnego punktu w tym sezonie.

Cel zespołu prowadzonego przez Arsena Wengera jest jasny - pewne zwycięstwo i kolejne trzy oczka doliczone do dorobku nagromadzonych punktów w tabeli. Bukmacherzy nie pozostawiają złudzeń kibicom "The Blues", ustalając kurs 1.16 na gospodarzy, zaś aż 15.00 na drużynę przyjezdnych. Presję na Kanonierach dodatkowo potęguje fakt, że Birmingham ostatni raz wygrało na obiekcie Arsenalu w 1957 roku!

Statystyki również nie stawiają zespołu Alexa McLeisha w zbyt dobrym świetle. Arsenal jest niepokonany od 24 spotkań rozegranych z Birmingham (16 zwycięstw i 8 remisów). W tych meczach "The Blues" zdobyli zaledwie dziewięć bramek - zaś tylko jedno trafienie dopisali do swojego dorobku w ostatnich sześciu meczach.

Wszyscy na Emirates oczekują wysokiego zwycięstwa zespołu Wengera, mając na uwadze fakt, że Arsenal jeszcze nigdy w swojej historii nie zdobywał czterech lub więcej bramek w kolejnych pięciu meczach na własnym obiekcie. Dzisiejsze spotkanie może być tym przełomowym, bowiem Kanonierzy już od czterech spotkań na Emirates Stadium kończą mecz ze statystyką czterech lub więcej strzelonych bramek. W dodatku The Gunners są najskuteczniejszym zespołem w lidze z 24 bramkami w siedmiu pojedynkach - to najlepszy wynik strzelonych goli od 1958.

Birmingham kontynuuje złą passę, zaliczając cztery porażki w ostatnich pięciu meczach. "The Blues" znajdują się na czternastym miejscu w tabeli, mając na koncie siedem punktów - tyle samo co zespół Hull City, znajdujący się w strefie spadkowej. Klub z Birmingham nie zdobył jeszcze żadnej bramki w tym sezonie przed 75 minutą gry.

Do składu Arsenalu po niemal miesięcznej kontuzji powraca Manuel Almunia, jednak lista piłkarzy, którzy nie będą mogli wystąpić w spotkaniu znacznie wzrosła po meczach reprezentacyjnych. Arsene Wenger nie będzie mógł skorzystać z Nicklasa Bendtnera, Gaela Clichy'ego, Carlosa Veli, Johanna Djourou, Samira Nasriego, Denilsona i Eduardo da Silvy. Możemy spodziewać się więc sporej przebudowy zespołu, który pojawi się na murawie dzisiejszego popołudnia.

Jeśli chodzi o drużynę Birmingham, niepewny występu jest Tainio, który odczuwa uraz kolana. Ponadto Alex McLeish nie będzie mógł wystawić do gry Beniteza, Benta, Queudrue, Vignala, Fahey'a, Parnaby'ego, Murphy'ego oraz Martina Taylora (uraz kostki), który w sezonie 2007/08 brutalnie sfaulował Eduardo, łamiąc mu nogę.

Miejmy nadzieję, że długa lista kontuzjowanych w obu zespołach nie zepsuje jakości widowiska na The Emirates i będziemy świadkami wysokiego zwycięstwa zespołu Wengera.