Zapowiedź: Bolton Wanderers - Arsenal Londyn

29.03.2008, 11:00, Patryk Bielski 201 komentarzy

Po czterech kolejnych remisach i porażce z Chelsea, Kanonierzy tym razem muszą zwyciężyć. Muszą, jeśli chcą wciąż liczyć się w walce o tytuł mistrza Premier League. Do końca sezonu pozostało jedynie 7 kolejek, a podopieczni Arsene Wengera tracą do lidera - Manchesteru United już sześć punktów. Dziś, o godzinie 16:00 czasu polskiego Arsenal na Reebok Stadium zmierzy się z Boltonem Wanderers.

[ Relacja radiowa ]

[ Relacja tekstowa ]

Spotkanie z 'The Trotters' będzie przerywnikiem pomiędzy meczami z 'wielką czwórką'. Po pojedynku z Boltonem, Kanonierzy trzykrotnie zmierzą się z Liverpoolem, aby następnie wyruszyć na Old Trafford i stoczyć bitwę z Manchesterem United. The Gunners będą w tym meczu pod sporą presją, gdyż Bolton obecnie znajduje się w strefie spadkowej i każdy inny rezultat od wygranej graczy Wengera, będzie uznany za porażkę.

Obecnie Kanonierzy odnotowują najgorszy bilans w lidze od dziewięciu lat - jedynie 4 punkty zdobyte w 5-ciu spotkaniach. Bolton przegrał w tym sezonie 15 spotkań więcej od Arsenalu (17 porażek do 2 The Gunners). Kanonierzy wygrali natomiast dwa spotkania więcej na wyjeździe, niż 'The Trotters' na własnym stadionie. Niestety Bolton jest zmorą piłkarzy z północnego Londynu na Reebok Stadium. Podopieczni Arsene Wengera przegrywali na wyjeździe z Boltonem ostatnie cztery spotkania.

W szeregach gospodarzy nie zagrają Kevin Nolan oraz Ricardo Gardner. Nolan nie zagra z powodu zawieszenia za kartki, natomiast Gardner nie będzie mógł występować jeszcze przez miesiąc czasu po złamaniu żebra. Kontuzję pleców odczuwa także Jussi Jaaskelainen, którego występ stoi pod dużym znakiem zapytania.

Jeśli zaś chodzi o drużynę Kanonierów, od dłuższego czasu niezdolny do gry jest Tomas Rosicky (ścięgno udowe). W spotkaniu nie zagra także Bacary Sagna, który w ostatnim spotkaniu z Chelsea skręcił kostkę. W obliczu takiej sytuacji na prawej obronie możemy zobaczyć Emmanuela Eboue, który w poprzednim sezonie dobrze radził sobie na tej pozycji.

Pomimo wszelkich osłabień w zespole, Gary Megson zapowiada twardą walkę do ostatnich minut.

Arsene Wenger powiedział zaś przed spotkaniem:

Bolton Wanderers: Al Habsi, Davies, Taylor, Diouf, Campo, A O'Brien, McCann, Steinsson, Hunt, Samuel, Cahill, Giannakopoulos, Helguson, J O'Brien, Rasiak, Cohen, Walker.

Arsenal Londyn: Almunia, Eboue, Toure, Gallas, Clichy, Walcott, Fabregas, Flamini, Hleb, van Persie, Bendtner, Lehmann, Adebayor, Diaby, Senderos, Hoyte, Gilberto, Denilson.